-
Zawartość
7,422 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
ZSRR - i jego bezlicencyjne kopie
gregski odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Czyli nie masz żadnych wiadomości by Francuzi, Brytyjczycy i Sowieci razem budowali ten samolot. -
ZSRR - i jego bezlicencyjne kopie
gregski odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Wiesz więcej coś konkretnego na ten temat? Czy tylko fantazjujesz? -
ZSRR - i jego bezlicencyjne kopie
gregski odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Był jeszcze Tu 144, zwany "Konkordskij" Zarzuca się Sowietom, że ukradli francuskiej firmie projekty dotyczące Concorde i użyli je do konstrukcji swego samolotu. Nie wiem czy kiedykolwiek udowodniono te zarzuty. -
ZSRR - i jego bezlicencyjne kopie
gregski odpowiedział secesjonista → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Opel Kadett K38 doczekał się kopii w postaci Moskwicza 400-420. -
W "Militariach" Nr 2(54) 2017 Zamieszczono artykuł "Spitfire'y nad Normandią) Clive'a Rowley. W nim autor wspomina o stratach na wskutek ognia własnych jednostek (w większości morskich). Zaistniały one pomimo oznakowania alianckich maszyn dobrze widocznymi czarno-białymi pasami.
-
Oczywiście, że nie w tym wieku! Chodziło mi o pierwszą połowę lat dziewięćsetnych. (Ach te rzymskie znaki...)
-
Dryfując w necie znalazłem na (moim zdaniem) ciekawy wykład: http://www.pan.poznan.pl/nauki/N_407_01_Jasinski.pdf . Autor stara sie wyjaśnić genezę powstania głównych grodów Wielkopolskich w IX wieku. Co (dla mnie) ciekawe zauważa możliwy wpływ rozbitków z Wielkiej Morawy na kształtowanie się państwa Polan.
-
Teraz takie czasy, że bezpieczniej "sztauować się" messmanem niż messwoman. (W firmie jest parę dziewczyn i któraś zauważyła, że kombinezony jakie pracodawca zabezpiecza są męskiego kroju, co jest ewidentnym przykładem dyskryminacji. Na nieszczęście zamieszczono ten postulat w naszym wewnętrznym czasopiśmie i zapytano o opinię. Jeden koleś zapytał na czym maja polegać damskie kombinezony, bo jeśli będą z push-upem to on jest za. Został przykładnie napiętnowany za niedopuszczalny przejaw seksizmu). Ja osobiście sztauuje się czterema poduszkami kołdrą i kocem które mi przydzielono.
-
Łóżko jest rozmiaru "king size" (cokolwiek by to znaczyło). Praktyczne to jest bo jak buja to można się położyć w poprzek, zasztauować dodatkowymi poduszkami i można przespać noc. Niestety w obecnej chwili użytkownikiem tego łoża jest mój kolega Mariusz który przejął po mnie całą schedę.
-
No jest mi strasznie przykro z powodu braku hamaka. Mogę Cię tylko zapewnić, że mam jeden w ogrodzie. No cóż inne czasy. Armator zaś zapewnił mi kabinę składająca się z tak zwanego salonu, sypialni i łazienki. Oprócz lodówki, odtwarzacza wideo i soundbaru mam też telewizor. Żeby było śmieszniej, armator zapomniał o kablach antenowych i HDMI. W sumie jest tam całkiem wygodnie.
-
Co nie zmienia faktu, że od opisywanych zdarzeń dzieliło go dwa - dwa i pół wieku, czyli tak jak my pisalibyśmy o rozbiorach i wojnach napoleońskich bazując na ustnych przekazach. Owszem wtedy owe przekazy były czymś zupełnie innym niż teraz ale też ulegały deformacjom, upiększaniu czy wręcz zwierały oczywiste konfabulacje. Dodatkowo Anonim chciał dodać splendoru księciu i jego rodowi więc swoje dołożył. Ot, chociażby cudowne rozmnożenie wieprzowiny i piwa na postrzyżynach Ziemowita.
-
A ile się namęczyłem by takie zdjęcie zrobić! Słońce odbijało się w aluminium i mój biedny smartfon głupiał. By zamknąć serię zdjęć ze smartfona to chcę Wam pokazać jak wygląda moja kabina na nowym statku. Przepraszam za nieporządek ale messman chyba się trochę lenił i nie posprzątał tamtego dnia (mi się nie chciało). To ostatnie zdjęcie to "Reason" by night.
-
No rzeczywiście chyba jakiś Kraszewski czy ktoś taki mi się nałożył. Cóż robić? Starość! Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Dzięki tej pomyłce przeczytałem sobie Kronikę Anonima (oczywiście tłumaczenie). Nadal podtrzymuje że Gall Anonim nie podaje wiarygodnego opisu tego co sie działo na naszych ziemiach w drugiej połowie IX i pierwszej połowie X wieku.
-
Pamiętam! Według tego samego źródła ostatni przedstawiciel poprzedniej dynastii został zjedzony przez myszy. Gryzonie te wylęgły się z ciał stryjów otrutych przez owego władcę.
-
To ja zasugerowałbym Elżbietę I. Miała bardzo realny wpływ na politykę swego kraju a za jej panowania Anglia wyrosła na morska potęgę
- 15 odpowiedzi
-
- kobiety u władzy
- bezwzględne kobiety
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
To ma być tylko Antyk, czy inne epoki wchodzą w grę?
- 15 odpowiedzi
-
- kobiety u władzy
- bezwzględne kobiety
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Z lotu ptaka gdy wracałem do domciu. Jezioro Urmia jak by sie kto pytał.
-
Co prawda to już pełen offtop ale gwoli wyjaśnienia sytuacji. Moje zdanie dotyczące zawodowej służby w LWP jest następujące: Ludzie którzy przyszli ze Wschodu wraz z jednostkami LWP i po wojnie nie zdemobilizowali się ale zdecydowali pozostać w wojsku musieli wiedzieć, że pomagają zniewolić swój kraj, jaki zbrodniczy ustrój wspierają i że służą obcym interesom. Trudno więc mi jest wykrzesać dla nich jakąś dozę sympatii czy szacunku. W okresie późniejszym sytuacja może się nieco zmieniła. Dorosło pokolenie ludzi którzy nie widzieli innej Polski jak ta ludowa. Mogli więc przypuszczać, że służą Polsce. Jednak. Wiedza jaką wyniosłem z coponiedziałkowych pogadanek w Studium Wojskowym przy Wyższej Szkole Morskiej w Gdyni zagajanych przez Zastępcę Dowódcy do Spraw Politycznych wynikało, że LWP zerwało z burżuazyjną tradycją o apolityczności Armii i stoi na straży zdobyczy marksizmu-leninizmu. Tak więc LWP było idealnym miejscem dla marksistów lub oportunistów. W obu tych przypadkach nie widzę większych przesłanek do tego by kadrę zawodową darzyć jakimś głębszym szacunkiem. "I to by było na tyle" jeśli chodzi o mój stosunek do kadry LWP.
-
Karpacka nafta w służbie III Rzeszy
gregski odpowiedział Furiusz → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Czyli to jest pół miliona ton rocznie, czy na cały czas okupacji? -
Historia Lubi się powtarzać
gregski odpowiedział LORDtruskus → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Mało tego, niektórzy twierdzą, że koniec XIX wieku to 1914 rok... -
No widzisz jakie mam liberalne podejście? A Ty mnie wręcz o radykalizm posądzałeś! I to tylko dlatego, że czasem założę koszulkę od Surge Polonia. (A tak w ogóle to zapomniałeś o pocztowcach) Może tu zachodzić przypadek opisany w Ewangelii Świętego Łukasza (15,11-32). Kto wie...?
-
Aby zakończyć ten wątek poboczny i z mojej strony zamieszczam cytacik z Wiki dotyczący struktury Układu Warszawskiego.: "Zjednoczone Dowództwo Sił Zbrojnych[edytuj] Utworzone na podstawie art. 5 Układu. Stanowiło najwyższy organ dowodzenia Układu. Na jego czele stał Naczelny Dowódca ZSZ oraz zastępcy, którymi początkowo byli ministrowie a potem wiceministrowie obrony stron układu. Dowództwo nad wydzielonym wojskami każdego z państw sprawowali ministrowie obrony tych państw. Naczelnemu dowódcy ZSZ podlegał Sztab ZSZ, w skład którego wchodzili przedstawiciele sił zbrojnych państw członkowskich Układu. Sztab ZSZ utworzono w 1969, znajdował się w Moskwie przy pr. Leningradskim (Ленинградский проспект) 41, w budynku wybudowanego w 1931 b. dworca lotniczego Centralnego Lotniska im. Frunzego w Chodynce, od lat 40. sztabie Moskiewskiego Okręgu Wojskowego, po rozpadzie Związku Radzieckiego Sztabie Koordynacji Współpracy Wojskowej Państw Członków WNP (Штаб по координации военного сотрудничества государств-членов СНГ), obecnie siedzibie Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (Организация Договора о Коллективной Безопасности). Od 1969 przy dowództwie ZSZ funkcjonowała Rada Wojskowa, w skład której wchodzili zastępcy naczelnego dowódcy ZSZ oraz szef sztabu ZSZ." Czyli Polski minister podlegał nie polskiemu Premierowi a sowieckiemu generałowi. Pytanie: Czyich interesów strzegło Ludowe Wojsko Polskie?
-
Nie wiem co kto powinien robić. Wiem, że miał wybór. Chciał zostać sowiecką marionetką to i nią został.
-
Jeśli chodzi o broń to są problemy natury prawnej i organizacyjnej.
-
Niekoniecznie. Pamiętam jeden odcinek "Zwiadowców Historii" (chyba tak się to nazywało). Penetrowano wtedy jakiś szlak (Chyba z Warszawy do Wilna ale pewny nie jestem) Grupa ludzi wyposażona w detektory metalu szła ławą i znajdowała fanty na szerokości kilkuset metrów. Po prostu nie było bitej drogi. Jeśli ludzie, zwierzęta i pojazdy zmieniły szlak w breję to jechano (lub szło) się obok. Potem znowu obok a potem bardziej obok. A w końcu po czasie to "obok" wracało na pierwotne miejsce. Świadczyły o tum znaleziska odnajdywane na znacznej szerokości byłego traktu.