Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,441
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Myślę, że takie starcie zakończyłoby się pogromem floty niemieckiej. Postulat stosunku strat 1:3 jest nierealny. Jak widać na przykładzie HMS "Warspite" brytyjskie rasowe okręty liniowe były całkiem odporne. To co stało się z eskadrą krążowników liniowych po części wynika z fatalnego dowodzenia oraz z lekceważenia procedur. Wydaje mi się, że gdyby doszło do klasycznej walki artyleryjskiej pomiędzy Jellicoe a Scherr'em to raczej wątpię by okręty wybuchały tak spektakularnie. Doszłoby raczej do powolnego demolowania jednostek. Ponieważ przewaga luf była po stronie Brytyjczyków to szybciej demolowane byłyby jednostki niemieckie. W miarę jak okręty byłyby uszkadzane to ta brytyjska przewaga by rosła. W końcu z niemieckimi okrętami stałoby się to co z "Bismarckiem" w ostatniej walce. Najpierw zdemolowana artyleria a potem cios łaski.
  2. Produkty spożywcze, dania i ich nazwy

    "Spotted dick". Chociaż podobno ostatnio zmieniono nazwę na mniej kontrowersyjną. "Spotted Richard".
  3. Produkty spożywcze, dania i ich nazwy

    Tak się zastanawiam co naszło Brytyjczyków by deserowi nadać nazwę kojarzącą się z ... chorobą weneryczną?
  4. No i znany i lubiany "Alte Kameraden" Chociaż ja jakoś bardziej gustuje w anglosaskich utworach: albo..
  5. No wiesz, SMS Seydlitz właściwie to został zatopiony. Tyle, że "zatonął" praktycznie w bazie. Gdyby musiał się człapać jeszcze kilkadziesiąt mil to byłoby po nim. (Co oczywiście nie zmienia faktu, że jego odporność była zadziwiająca.)
  6. Szlakami "zwiniętych torów"

    Też mamy taka linię. http://wojttwardy.blog.onet.pl/2013/11/04/szlakiem-zwinietych-torow-starogard-gd-skarszewy/ http://fotopolska.eu/LInia_kolejowa_Starogard_Gdanski_-_Skarszewy W planach była ścieżka rowerowa. Oczywiście nic z tego nie wyszło.
  7. Co by było gdyby... Druga Wojna Światowa ... "gdybania"

    To nie Japonia Polsce wypowiedziała wojnę. To Polska po Pearl Harbor wypowiedziała wojnę Japonii. (I tu nastąpiło pewne curiosum. Japonia nie przyjęła do wiadomości tego faktu.) To źle oceniasz. Bułgaria w II wojnie efektywnie walczyła przeciwko ... Niemcom. Przeciw ZSRR nie wystawiła wojsk.
  8. Byłem w Rio, byłem w Bajo

    Słynny Akwedukt w Segowii: ...I kopuła katedry widziana przez jeden z łuków rzeczonego akweduktu:
  9. Ulubiony sportowiec

    Swego czasu Janusz Korwin Mikke imponował mi jak brydżysta. No i fajnie o brydżu pisywał.
  10. Fajnie tylko coś cienki był ten obiad...
  11. Czy czasem Amerykanie nie używali puszkowanego chleba?
  12. No rzeczywiście, żeby się nie wysilić i z "Tamtego Świata" nie przypilnować zaopatrzenia "Łosi" w części zamienne to szczyt szczytów jest!
  13. Atak bez rozpoznania to nie rozpoznanie walką. Rozpoznanie walką to rodzaj ataku wydzielonymi to tego celu siłami mający na celu ujawnienie środków obronnych wroga. Z resztą co się będę rozpisywał? Tu masz definicję: https://pl.wikipedia.org/wiki/Rozpoznanie_walką Brytyjczycy jak najbardziej mieli morskie samoloty zwiadowcze a nazywały sie Short Sunderland (w kilku wersjach). Cataliny owszem świetnie się sprawiły pod Midway ale to samoloty bazowe. W dalekich operacjach lotniskowce musiały korzystać z własnych samolotów ewentualnie samolotów katapultowanych z okrętów eskorty.
  14. Co to za okręt

    Nie sądzę aby to był model jakiegoś konkretnego okrętu. To raczej jakaś zabawka.
  15. Wojna o Falklandy - Malwiny

    Ad. Robinson68 z tematu o pancernikach. Chodziło mi o to, że dziennikarze podali do publicznej wiadomości news, że bomby argentyńskie mają zbyt dużą zwłokę i nie wyrządzają zbyt dużych szkód. Na szczęście dla Brytyjczyków Argentyńczycy uznali, że takie wiadomości umieszczane w prasie to próba dezinformacji i niczego nie zmienili. Nawet jakiś brytyjski oficer odgrażał się, że po powrocie z wojny dorwie tego pismaka. Pismak miał szczęście bo ten oficer zginął.
  16. Lotniskowce - jaki był najlepszy podczas II wś?

    No do kryteriów oceny dołożył bym jeszcze konstrukcję kadłuba (grodzie, pokłady, itp), rozmieszczenie podstawowych mechanizmów i ich systemów czy systemy przeciwawaryjne. Wszystko to może też się przydać.
  17. Najlepszy pancernik II wś

    Zupełnie nie o to chodziło. (No ale to już raczej w temacie o Wojnie Falklandzkiej.)
  18. Najlepszy pancernik II wś

    Ba! I to z zadziwiającą skutecznością. Brytyjczycy mieli szczęście, że zapalniki tych bomb były ustawiona na zbyt dużą zwłokę. (Przy okazji okazało się dlaczego dziennikarzy należy trzymać z daleka od pola walki)
  19. Siedmiogród

    To ciekawe. Masz jakieś zdjęcia?
  20. Najlepszy pancernik II wś

    Dokładnie. W momencie pojawienia się zintegrowanych systemów kierowania ogniem oraz zapalniki zbliżeniowe dla coraz to mniejszych kalibrów pancernik stał się dla lotnictwa "twardym orzechem" do zgryzienia.
  21. Byłem w Rio, byłem w Bajo

    Alcazar w Segowii:
  22. Nie wiem czy to można zaliczyć do "czystej" broni przeciwpancernej ale innego wykorzystania tej "luśni" nie widzę. Nie wiem co to jest. Zobaczyłem ten karabin w muzeum twierdzy Osowiec. Wydaje mi się, że powstało toto zanim pojawiły sie czołgi. (A ciężki pieron! Trzeba się naprawdę wysilić by to podnieść)
  23. Wojna Krążownicza na oceanach

    No dobrze ale bodajże 11 krążowników pomocniczych zatopiło 133 statki i jeszcze do tego HMS "Sydney" oraz jeden brytyjski krążownik pomocniczy. A nakłady poniesione na te jednostki były ułamkiem tego co wydano na ciężkie okręty. PS. Według Romana Kochnowskiego "Niemieckie działania krążownicze w latach 1939-1942" ciężkie okręty Kriegsmarine zatopiły 61 statków o pojemności 334777 BRT.
  24. Wojna Krążownicza na oceanach

    No i to był ten dylemat Kriegsmarine. Okazało się że nie można zjeść jabłka i mieć jabłko. Gdy się idzie do walki to można dostać pechowe trafienie. Gdy się nie idzie do walki to się unika trafień ale się nie zatapia. (No chyba, że przeciwnik nerwowo nie wytrzyma jak w przypadku PQ17)
  25. Wojna Krążownicza na oceanach

    Można stwierdzić, że Scharnhorst miał sporego pecha. Od początku takie ryzyko implikowało dylemat w niemieckim dowództwie. Czy unikać starcia z równorzędnym a nawet w teorii słabszym przeciwnikiem czy działać bardziej ofensywnie? Reader przychylał sie do tej pierwszej opcji. Może dlatego Lutjens nie próbował wykończyć HMS "Prince of Wales? W każdym razie dalekie rajdy ciężkich okrętów pozbawionych zaplecza remontowego i zaopatrywanych dosyć nieregularnie obarczone były wielkim ryzykiem. Zaś w momencie gdy Atlantyk pokryto siecią patroli powietrznych w zasadzie stały się niemożliwe.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.