Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,431
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Waldemar Łysiak - ocena literatury, publicystyki

    Kiedyś machnął tekst o Matce Boskiej z Guadalupe. Już nie pamietam czy to było w "Do Rzeczy" czy w "Uważam Rze". Też co nieco fantazja chłopa poniosła.
  2. 3 Bagnety

    Ten "gwiazdkowy" to mosin wz. 91 (a raczej to co z niego zostało). Ten złamany to chyba 6H4. a przynajmniej takie mam podejrzenia. Tego trzeciego nie rozpoznaję.
  3. Marynarka Wojenna RP u progu zaniku

    No głupio. Ale zastanówmy się jaką wartość bojową ma stareńki okręt, który nie pływał od kilku lat, obsadzony załogą która również od kilku lat nie przechodziła żadnych zaawansowanych szkoleń? Bo i na czym? Grają w Silent Hunter czy co? Ja się zastanawiam ile czasu ci wszyscy "marynarze" spędzili na morzu w ciągu powiedzmy 10 lat? Dni, miesiące, no bo chyba nie lata? Sam wiesz, że marynarki zaimprowizować się nie da. Aby osiągnąć jakiś poziom to trzeba mieć sprzęt i forsownie ćwiczyć. A gdzie oni ćwiczyli? W suchym doku? Nawet jeśli ożywią to truchło to i tak wartość bojowa będzie bliska zeru.
  4. Wojny burskie 1880-1902

    No, Burowie dysponowali działami kalibru 120 mm i 75 mm sławnej firmy Krupp. Do tego mieli chyba cztery oblężnicze francuskie "sto-pięćdziesiątki" i trochę szybkostrzelnych 37 mm Nie sądzę by były odlane ze spiżu.
  5. Marynarka Wojenna RP u progu zaniku

    Bruno, może jednak warto dać sobie spokój i przekazać te okręty do muzeum techniki? Ten biedny Orzeł stał na stoczni już kilka lat. Co oni z nim robili tyle czasu? Potem wychodząc walnął w dok. Ja wiem, że ci z Mar-Woju nigdzie nie pływają więc nie wiedzą jak się manewruje ale mogli przecież poprosić paru chłopaków z handlówki. Wyprowadzilibyśmy im ten okręcik i to pewnie za niewielkie pieniądze. Ile lat będzie trwało remontowanie tego wypalonego dziadka? Następne 4-5 lat? Przecież to nie ma sensu. PS. To może Błyskawicę z powrotem do służby wcielić? W całkiem niezłym stanie jest (na tle oczywiście).
  6. Wojny burskie 1880-1902

    Nie zauważyłem na forum tematu wojen burskich, Więc postanowiłem napisać coś niecoś. Jak wiadomo były dwie Ta pierwsza przy tej drugiej wyglądała na dosyć niewinną bijatykę z kilkoma potyczkami. Brytyjczycy dziwnie łatwo odpuścili. W drugiej wojnie pokazali zdecydowanie większą determinację. No ale wiedzieli już o złocie i diamentach zalęgających ziemie Burów. No właśnie, czy czasem z powodu przebiegu pierwszej wojny Burowie nie mieli wypaczonego obrazu Imperium Brytyjskiego? Czy nie wydawało im się, ze wystarczy znowu odeprzeć ze dwa - trzy ataki, zadać bolesne straty i konflikt zakończy sie wynegocjowanym pokojem? A ich działania w Natalu? Czy nie należało za wszelką cenę zdobyć Ladysmith? Raz by zwolnić całkiem duże siły oblegające to miasto i wzmocnić nimi obronę linii Tugeli. A dwa zabrać Brytyjczykom jasny, ambicjonalny cel jakim było odblokowanie miasta. Tylko czy Burowie byliby w stanie to zrobić? Może gdyby nie guzdrali się na początku kampanii? Czy po kilkakrotnym pokonaniu Bullera nie należało próbować negocjacji? No i sprawy militarne Czy mausery Burów rzeczywiście górowały nad Enfieldami Brytyjczyków, czy może to Burowie jako strzelcy górowali nad brytyjskimi żołnierzami? A może odpowiedź leży jeszcze gdzie nidziej, a mianowicie w taktyce. Burowie bronili się wykorzystując okopy i naturalne osłony a Brytyjczycy atakowali, często w otwartym terenie. No i taktyka brytyjska była jeszcze mocno XIX wieczna No i ostatnie pytanie jakie przychodzi mi do głowy. Przyznaje, że może wydać się dziwne. Czy Burowie rzeczywiście przegrali???
  7. Uzbrojenie strzeleckie C.K armii

    Może po prostu nie znalazły swej niszy gdyż naturalną drogą rozwoju stały się karabiny samopowtarzalne i nie było sensu dopieszczać tego pomysłu?
  8. Uzbrojenie strzeleckie C.K armii

    No właśnie ciekaw jestem dlaczego kariera Mannlichera w zasadzie zakończyła się po pierwszej wojnie światowej. (No za wyjątkiem Jugosławii i chyba Bułgarii). Czy to naprawdę była taki lichy karabin? Wydaje się, że zamek dwutaktowy ma pewne zalety nad czterotaktowym a nad wadami można popracować. Z tego co wiem to Szwajcarzy dorobili sie całkiem przyzwoitego karabinu dwutaktowego. Mauser lee-enfield czy mosin z powodzeniem służyły i w następnej wojnie. Mannlicher w zasadzie zniknął z kart historii. Czy to był splot politycznych okoliczności czy ta rzeczywiście broń miała aż takie wady?
  9. Ulubiony sportowiec

    Może Tobie. Innym niekoniecznie. https://pl.wikipedia.org/wiki/Brydż_sportowy http://www.pzbs.pl/
  10. Waldemar Łysiak - ocena literatury, publicystyki

    Tu zdaje się kluczową datą będzie rok 1988. Chyba wtedy życie rodzinne mu się posypało i to zdaje się w spektakularnym stylu (tyle co mi się "o oczy obiło" bo nigdy nie dociekałem). Od tego czasu stal się zgorzkniały i zaczął marudzić, że kobiety nie są takie jakie powinny być.
  11. Napęd parowy okrętów / statków

    Tu pewnie Maciej by coś więcej napisał ale myślę, że Brytyjczykom chodziło o dostępność paliwa. Węgiel mieli własny na wyspach a ropa dopiero zaczynała swą karierę i nie wiem jak daleko byli zaawansowani z infrastrukturą "naftowa". Jak wyglądała ich flota tankowców, rafinerie, stacje bunkrowania itp.
  12. Rekonkwista i zakony rycerskie w Hiszpanii

    Swego czasu zrobiłem jakieś 2.5 tyś kilometrów jeżdżąc po Andaluzji i przyznaję, że teren co prawda malowniczy ale komunikacyjnie bardzo trudny.
  13. Rekonkwista i zakony rycerskie w Hiszpanii

    Opinie zacytowanych przez Ciebie historyków jakoś mnie nie przekonują, bo jak pisałem i wcześniej takie okoliczności istniały. Już bardziej do wyobraźni przemawiają mi Twoje słowa:
  14. Licencje i technologia

    No IKEA szuka na całym świecie jak najtańszych wykonawców. Wtedy do tej grupy zaliczały się kraje Europy wschodniej. Teraz chyba bardziej Azja.
  15. Rekonkwista i zakony rycerskie w Hiszpanii

    No ale te wszystkie okoliczności istniały i wcześniej. Państwa muzułmańskie płaciły trybuty. Królestwa chrześcijańskie żarły się między sobą. Niejednokrotnie Papież musiał interweniować by je godzić. No i Almohadzi mieli bazę w Afryce z której zasobów czerpali. A mimo to konkwista postępowała zdecydowanie do przodu.
  16. Rekonkwista i zakony rycerskie w Hiszpanii

    A tak na marginesie to zastanawiam się dlaczego Emirat Granady tak długo przetrwał. W zasadzie w połowie XIII wieku pozostawał jedynym muzułmańskim państwem na półwyspie. Egzystował do końca XV wieku. Co sprawiło, że tak dynamicznie rozwijająca się w wiekach XII i XIII rekonkwista przyhamowała na ponad 2 stulecia?
  17. Łowiectwo za Jagiellonów

    No fakt. Po prostu przypomniało mi się, że coś o tym temacie czytałem więc podzieliłem się tym co zapamiętałem. Po jej książkę sięgnąłem pod wpływem przeczytanej biografii "Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak" Anny Kamińskiej. Wynika, że była z niej niezła "wariatka", no ale właśnie tacy ludzie są najciekawsi...
  18. Protest Lekarzy Rezydentów

    Aby rozgonić Twoje znużenie informuję, że w Kocborowie strajkują salowi. Zawsze to coś nowego. Nie tylko to. W profesjach gdzie panuje pewna hierarchia zawsze jest tak, że na początku drogi zawodowej nie zarabia się wiele w porównaniu z tymi którzy doszli do jej końca.
  19. Protest Lekarzy Rezydentów

    Chciałem tylko nieśmiało zauważyć, że na przykład na morzu zaraz po studiach też kokosów nie ma. Trzeci oficer i czwarty mechanik musi sie uzbroić w cierpliwość i mieć nadzieję, że po kilku - kilkunastu latach doczłapie sie do pozycji przynajmniej drugiego mechanika albo chiefa z pokładu i wtedy się odkuje.
  20. Rekonkwista i zakony rycerskie w Hiszpanii

    Mogę też polecić: Joseph F. O'Callaghan "Rekonkwista. Krucjaty w średniowiecznej Hiszpanii". Książka daje obraz tego co działo się do połowy XIII wieku.
  21. Łowiectwo za Jagiellonów

    Z tego co wyczytałem u Simony Kossak to bobrownikowi przypadała jedna skórka na pewną ilość należnych królowi. W tej chwili nie pamietam, czy to jedna na dziesięć czy była jakaś inna proporcja a książka niestety w domu została...
  22. Łowiectwo za Jagiellonów

    W książce Simony Kossak "Saga Puszczy Białowieskiej" też można co nieco przeczytać o ochronie tego rejonu. Tyle, że autorka opisuje raczej losy poszczególnych gatunków poprzez wieki więc wiadomości dotyczące Jagiellonów są mocno rozrzucone. Co do bobrów to raczej ubolewała, że nie miało to nic wspólnego z ochrona a raczej z królewskim monopolem na ich odławianie. Królewscy bobrownicy czasem bardzo rabunkowo podchodzili do sprawy a to z tego powodu, że nie byli opłacani z królewskiej szkatuły ale byli "na procencie" od pozyskanych skórek. Ponoć wielokrotnie monarchowie byli ostrzegani, że taka gospodarka zakończy się wytępieniem tego gatunku.
  23. Byłem w Rio, byłem w Bajo

    Miały być ptaszki to będą. "U mnie słowo droższe pieniędzy" Stoimy na tej kotwicy i rzeczywiście sporo ptaków się kręci. W końcu zjawił się i taki osobnik: Na skrzydle mostka urządził sobie jadłodalnię. Coś jednak nie miał apetytu bo większość zostawił. Pokładowi byli mało zadowoleni bo musieli zmyć ten bałagan.
  24. Zdana obrona. Co na prezent?

    Widać jestem z tego samego pokolenia co jancet. Moim zdaniem prezent jest nie tyle po to by kogoś obdarować ale po to by zadać sobie trud poznania co dana osoba pragnie, co by jej zrobiło przyjemność. Chodzi bardziejj o zbliżenie się do obdarowywanej osoby a mniej o sam fakt dawania. Przynajmniej ja to tak rozumiem. No ale ja to dziwny jestem...
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.