-
Zawartość
7,431 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
Ja mam w maszynie do 120 dB obowiązkowo nosimy ochronniki słuchu (kilka dostępnych opcji). W tym hałasie można co najwyżej wykrzyczeć do siebie parę słów. Pogadać się nie da.
-
60 dB to nie hałas, wierz mi. Musiało tam być znacznie głośniej gdyż członkowie załogi porozumiewali się mowa znaków.
-
Marynarka Wojenna RP u progu zaniku
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Trudno marynarce handlowej jest reprezentować banderę wojenną. Poza tym jaka banderę mają reprezentować prywatne bądź co bądź firmy shippingowe? Liberii, Panamy czy Cypru? Wenecja, niewielka na morzu...? Dobre...! -
Marynarka Wojenna RP u progu zaniku
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Wiem, że to offtop, ale trudno nie reagować. Jak sobie wyobrażasz turecką ekspansję w basenie morza Śródziemnego bez silnej floty? -
Po stracie "Sheffielda" o ile pamietam to Brytyjczycy zaadoptowali "Sea Kingi" do roli maszyn wczesnego ostrzegania.
-
Zdaje się, że niemieckie 77-ki okazały sie zabójczą bronią. Zwłaszcza, że i prędkość pierwszych czołgów i możliwości manewrowe nie ułatwiały robienia uników. Francuskie 17-stki już były trudniejsze do trafienia.
-
Czy pochodzenie ewangelistów, miało wpływ na sposób pisania Ewangelii ?
gregski odpowiedział fakir007 → temat → Państwa Mezopotamii
W tym czasie to i Rzymianie mieli dobre pojęcie o topografii Izraela a podziały społeczne czy zwyczaje nadal były żywe więc ktokolwiek był nimi zainteresowany mógł uzyskać bieżące informacje. -
Czy pochodzenie ewangelistów, miało wpływ na sposób pisania Ewangelii ?
gregski odpowiedział fakir007 → temat → Państwa Mezopotamii
Ta, a ewangelie apokryficzne stworzono dla narodów które wyemigrowały i nie dały się ewangelizować i dlatego w końcu nie trafiły one do kanonu bo były niepotrzebne... -
A dopiero od Mark V kierowca sam prowadził pojazd. Wcześniej miał dwóch ludzi do tego by w razie potrzeby skrętu wsprzęglali lub wysprzęglali gąsienice. Swoja drogą to chyba jednym z hamulców rozwoju czołgów był fakt, ze w początkowej fazie to Brytyjczycy pracowali nad tym wynalazkiem. Teatrem działania którym byli oni zainteresowani była głównie Flandria. Po rozryciu pociskami i zalaniu wodą teren zdecydowanie utrudniał działania czołgów sprawiając, że ich zalety wcale nie były zbyt oczywiste i nie przekonywały istniejącą wobec nich opozycję. Z tego co największym wrogiem broni pancernej miała być ... Navy. Chodziło o płyty stalowe. Navy w czołgach widziała konkurencję która chce ją "ograbić" z tego deficytowego towaru.
-
Najlepszy karabin maszynowy II wojny światowej
gregski odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
Dzięki. Teraz ma to dla mnie sens. -
Najlepszy karabin maszynowy II wojny światowej
gregski odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
To ja nadal mam nadzieję, ze może Razor (albo ktoś inny) udzieli mi odpowiedzi na pewne pytanie. W książce o bitwie pod Cambrai przeczytałem, że czołgowe Lewisy po przestrzeleniu osłon lufy były bezużyteczne bo zawodziło chłodzenie. Nic z tego nie rozumiem bo przecież chłodzone były powietrzem. Dlaczego podziurawienie osłony miałoby skutkować gorszym chłodzeniem? -
Właśnie skończyłem "Cambrai 1917" K. Plewako a wcześniej była "Iłza 1939" P. Zarzyckiego. Teraz biorę się za ostatnią papierową książkę jaka ze sobą zabrałem. "Historia brudu" Katherine Ashenburg
-
Poczytaj jak ustrzelono Sheffielda. To nie było takie proste "poleć i odpal". Poza tym HMS "Sheffield" był na wysuniętej pozycji jako część tak zwanej "Com-Bo Group". USS "Iowa" raczej nie będzie znajdować się na wysuniętej pozycji.
-
Najstarsze okręty wojenne na świecie
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Hiei poszedł na dno co prawda dobity własnymi torpedami ale główne bęcki dostał od ciężkich krążowników. Bismarck, Scharnhorst? A i Prince of Wales musiał wiać bo po eksplozji na Hoodzie mogło i z nim być krucho. Ja natomiast zastanawiam się czy są w tej chwili jednostki lotnicze przeszkolone do przenoszenia tych wszystkich zabawek i czy istnieje przetrenowana taktyka pozwalająca na dotarcie do celu na odległość ataku? Bo mieć zabawkę a użyć ją to dwie rzeczy. -
Najstarsze okręty wojenne na świecie
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie
Zawsze można za pancernikami jeszcze wyciągnąć z muzeum bombę "Ruhrstahl SD 1400 X" Raz się sprawdziła. -
Pierwsze czołgi to były rzeczywiście takie "okręty lądowe". Właśnie w HB-ku Krzysztofa Plewako " Cambrai 1917" wyczytałem, że na wyposażeniu Mark I było miedzy innymi: "30 puszek jedzenia, 16 bochenków chleba, ser, herbatę, cukier i mleko". Zapasy jak raz na krótki rejs.
-
Przebijam Grzegorzem V - Patriarchą Konstantynopola. Zdaje się, że jej nawet nie przeszkadzało gdy tego popijał. (W sumie to ewenement u kobiet)
-
Kto? Grzegorz V?
-
Myślę, że Grzegorz V całkiem nieźle posługiwał się językiem niemieckim. Wszak pochodził z Saksonii. Chociaż i Łaciną pewnie władał a może i włoskim mówił?
-
Uznano, że łatwiej ich tam bedzie pilnować. Łatwiej żywić. No i nie zapominaj, że pierwsi jeńcy z państw Osi pojawili się kiedy jedynym ewentualnym miejscem na ich przetrzymywanie były Wyspy Brytyjskie. Pierwszym naprawdę dużym kontyngentem jeńców byli Niemcy i Włosi z Afryki. I to też Ci ten profesor powiedział?
-
Aby nie mieszać dwóch rzeczy postanowiłem napisać oddzielne posty. Starszy kapral Willibald Bergmann przetrzymywany w obozie w Fort Sheridan w Illinois opisywał jak to komendant rozkazał jeńcom by zaprowadzili trawnik przed jego biurem. Owszem zaprowadzili tyle że gdy trawa wyrosła to okazało się, że jest zasiana tak, że powstał z niej kształt swastyki. Komendant się wkurzył i rozkazał usunąć trawę. Jeńcy uczynili to ochoczo w taki sposób, że "przeszpadlowana" ziemia nadal zachowała kształt swastyki. Uśmiałem się. Przyznam, że nie posądzałem Niemców o takie poczucie humoru.
-
No nie pisz czasem, że inżynierowie przyszli do cara z pytaniem czy robić tory jak w Europie czy szersze, bo po prostu nie uwierzę. A już na pewno nie pisz co car miał odpowiedzieć. Jest to tak stare i oklepane, że powtarzanie po raz kolejny robi się żałosne.
-
No i to już chyba koniec. https://businessinsider.com.pl/finanse/makroekonomia/bankructwo-wenezueli-decyzja-agencji-ratingowej-sandp/9wxzs4r Teraz parę miesięcy (nie daj Boże lat) turbulencji i Wenezuelczycy będą mogli zaczynać od nowa. Może tym razem obejdzie się bez socjalizmu...
-
No ale chyba nigdy nie powtórzyli czegoś takiego jak rajd na Coreno - Castelforte. Pod Cassino też ponoć w pierwszej wersji też mieli dostać inne bardziej "Komandoskie" zadanie. Mieli wyruszyć dzień przed atakiem na wzgórze Monte Cairo (nie obsadzone przez regularne jednostki niemieckie) celem wyłapania i zlikwidowania znajdujących się tam obserwatorów artylerii. Zadanie jak w sam raz dla lekko uzbrojonych żołnierzy po forsownym treningu alpinistycznym. Nie wiem dlaczego nie zrealizowano tego pomysłu.
-
Czytając "Wyklętą Armię" Kacpra Śledzińskiego natknąłem się na opis działań tej polskiej jednostki. Przyznam się, że wcześniej o niej nie słyszałem. Z książki dowiedziałem się, że działała ona jako "No. 6 Troop" w składzie No. 10 Inter-Allied Commando.. Walczyła z powodzeniem we Włoszech aż w końcu została wcielona do II Korpusu, choć wcale komandosi się do tego nie rwali. Wyżej wymieniona książka opisuje walki kompanii raczej w zbeletryzowanej formie i do tego dosyć oszczędnie. Macie jakieś namiary na więcej informacji o tej jednostce?
