-
Zawartość
7,422 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
W drużynie Kurii Archidiecezji Wrocławskiej. Ciekawe jaki biskup trenował naszego Leosia
-
No w początkowej fazie wojny zmagania lotników nierzadko przebiegały w stylu "full contact". 31 marca 1915 roku młodszy oficer 4 eskadry lotniczej Aleksander Aleksandrowicz Kazakow w okolicach Woli Szydłowieckiej staranował i strącił swoim Moranem niemieckiego Albatrosa. Jego Moran doznał co prawda uszkodzeń podwozia ale lotnik zdołał szczęśliwie wylądować na swym macierzystym lotnisku pod Grodziskiem Mazowieckim.
-
Ojej! Tam też Cię nie lubili? Coś się z cytowaniem porobiło i nie mogę tego rozsupłać.
-
A sporty drużynowe?
-
Przecież to bez sensu.
-
Ja wiem, że to już zupełnie nie na temat ale i tak ten wątek jest odjechany a mnie zaciekawiło czy Stephenson'a można nazwać wynalazcą czy raczej konstruktorem? Wynalazł lokomotywę czy ją skonstruował? To tyle na dzisiaj ponieważ powoli układam się do snu. No i dlaczego umiejętność pisania i czytania miałaby mu w tym być przeszkodą?
-
Ja natomiast słyszałem, że autorem tych wszystkich dzieł nie był William Shakespeare tylko jakiś inny facet o tym samym nazwisku. A poważniej, geniusz o którego życiu osobistym wiemy bardzo mało zawsze będzie przyciągał ludzi którzy lubią sobie pofantazjować. Zalecał bym daleko posunięty krytycyzm w stosunku do tych wszystkich rewelacji.
-
Otóż wiadomym jest, że w tej misji uczestniczyli również: Arthur Lee i Benjamin Frankilin. Deane nie był jakimś Amerykaninem wyjątkowo uwielbiającym Francję i z tego powodu wysłanym na stary kontynent.
-
No wiesz. słownictwo to jedno ale jest jeszcze gramatyka. Ciekaw jestem jak to wygląda z gramatyką. Słowa się zapożycza dosyć łatwo ale budowa zdań, czasy, tryby itd, itp poddaje się wpływom w znacznie mniejszym stopniu. (Może się mylę ale tak mi się przynajmniej wydaje.) Jak na tym polu wygląda podobieństwo angielskiego do innych języków?
-
Czego to ja się tu nie dowiem.
-
Ośmiokrotnej?
-
... no rzeczywiście!
-
Prawda, tylko prawda i ... lokalna prawda
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia lokalna i turystyka historyczna
Jestem pod wrażeniem finezji tej kryptoreklamy, a z którego wieku ówże pensjonat? -
Pewny jesteś, że nie było późniejszych ingerencji w ten bagnet? Pochwa wygląda na mauserowską.
-
Powiedziałbym, że Mauser 84/98.
-
Chyba za naszą zachodnią granicą powoli zmienia się nastawienie do problemu niekontrowanej imigracji. https://wiadomosci.wp.pl/zmiana-polityki-migracyjnej-w-niemczech-konsekwentne-deportacje-6229221233960577a Ciekawe co z tego wyniknie. Swoja drogą zastanawiam się czy przygotowywane są programy odsyłania uchodźców do domów w sytuacji gdy konflikty w ich krajach powoli wygasają. No i czy będą oni mogli liczyć na jakąś pomoc w odbudowie swoich ojczyzn, bo to jest chyba najważniejsza forma wsparcia.
-
Polacy wygrywają bitwę pod Legnicą
gregski odpowiedział Gryfon → temat → Historia Polski alternatywna
Tak mi się przypomniało, że niejaki Kazimierz wybył ze składu armii tuż przed bitwą która odbyła się w okolicach wsi Płowce. Co prawda miało się to stać na rozkaz tatusia ale jednak faktem jest, że do walki nie stanął. Potem Krzyżacy starali się grać tym faktem i podważać jego postawę rycerską. A królem chłopak został i to mówią, że nawet nienajgorszym. (A ten epizod to ja znam mimo iż nie obejrzałem żadnego odcinka tak popularnego obecnie serialu) -
Polacy wygrywają bitwę pod Legnicą
gregski odpowiedział Gryfon → temat → Historia Polski alternatywna
Zachowałby siłę militarną a to zawsze daje dodatkowe punkty w tego typu rankingach. Z drugiej strony książę w chwili śmierci miał niemal 50 lat. W tamtych czasach to już konkretny wiek. Ile jeszcze czasu miałby na próby scalenia kraju? 10 - 15 lat? Nie przeceniałby jego szans na koronę. -
Chodzi mi to to co dotyczy I WŚ i co nazwano "wyścigiem ku morzu". Gdyby Niemcom udało sie odciąć Francję od kanału myślę że wygraliby wojnę. Dostawy posiłków i zaopatrzenia z Wielkiej Brytanii byłoby wielokrotnie trudniejsze. Z Paryżem czy bez Franca wypadła by z gry. Rosjanie zaś okazali sie zdecydowanie mniej wymagającym przeciwnikiem.
-
Polacy wygrywają bitwę pod Legnicą
gregski odpowiedział Gryfon → temat → Historia Polski alternatywna
Bolesław Wstydliwy tak właśnie uczynił i uratował to co było do uratowania. Władzy nie stracił a jego reputacja chyba aż tak nie ucierpiała. -
Myślę, że większe znaczenie by tu miał "wyścig ku morzu". Gdyby Francuzi stracili komunikacje z Brytyjczykami wtedy rzeczywiście byłoby już "po ptakach" (jak powiedział pilot po opyleniu lasu)
-
Polacy wygrywają bitwę pod Legnicą
gregski odpowiedział Gryfon → temat → Historia Polski alternatywna
Mógł sie jeszcze od bitwy uchylić. W czasie drugiego najazdu Bolesław V tak własnie uczynił a przydomek otrzymał "Wstydliwy" a nie "Tchórzliwy" więc w sumie nie najgorzej wyszło... -
Belgowie po stracie stolicy nie skapitulowali...
-
No i nadszedł rok 2008. Znaleziono wrak HMAS "Sydney". W jakimś sensie wymusiło to pewne zmiany w układzie "Pomnika". Najpierw pojawiła się plakietka. A potem dobudowano "Basen Pamięci". Z sylwetką mewy w środku a na dnie baseniku umieszczono pozycję na której leży wrak. I to już wszytko. Całe zwiedzanie. Na koniec jeszcze jeden rzut oka na kopułę. Oraz na fragmenty Ściany Pamięci. A z pobliskiej ulicy można zobaczyć Stellę górująca nad roślinnością wzgórza. No i jeszcze sprawa tej Kobiety Wypatrującej Okrętu. Po znalezieniu wraku okazało się, że zupełnie przypadkowo ustawienie posągu odpowiadało miejscu zatopienia okrętu. Niemal. Wystarczyło obrócić figurę zaledwie o kilka stopni... Co do formy tego miejsca (jakoś wzbraniam sie przed użyciem słowa "pomnik") to uważam, że całość jest przegadana. Za dużo elementów i za dużo symboli. Wolałbym jeden przyciągający uwagę element. No ale co kraj to obyczaj...
-
Gregskiemu po prostu nie chce się pisać "sobie a muzom". Kiedyś przy tematach był licznik wyświetleń i wiadomo było czy kogoś to interesuje czy nie. Teraz mozna liczyc tylko na jakieś komentarze. (...a poza tym rzeczywiście aplauzu jakby trochę mało...) Bez przesady, z jednym okazem miejscowej fauny to nawet piwo wypiliśmy. Nie rozpoznałem gatunku ale chyba jakiś "naczelny" bo poruszał sie w pozycji niemal wyprostowanej. Szkoda, że wystąpiły problemy z komunikacją. Angielski trzeci mechanik autorytatywnie stwierdził, że nie słyszał tak pięknego przykładu postkolonialnego jibberish.