-
Zawartość
7,422 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
FSO, wydaje mi się, że przesadzasz. W Japonii zginęło o wiele więcej ludzi w wyniku konwencjonalnych bombardowań niż w wyniku tych dwóch bombek. Amerykanie napalmem wypalili drewniane zabudowy większości wielkich miast Japonii paląc i dusząc cywilów w ilościach hurtowych. Co za różnica czy zginie te 100 000 ludzi w wyniku naloty kilkuset samolotów czy jednego? Efekt psychologiczny owszem szokujący, ale w praktyce większej różnicy nie ma!
-
Ależ FSO to nie dotyczyło tylko Żydów! Dziadek mojej żony (młynarz z Pomorza) został wywieziony w 1945 roku przez Sowietów gdzieś za Ural, młyn upaństwowiono, Jego żona (z małym dzieckiem) miała szczęście i jeszcze przez dwa lata mogła w nim mieszkać i zarządzać jako kierownik przedsiębiorstwa państwowego zanim ją wyrzucono. Dziadek nigdy nie wrócił. Dziadek koleżanki mojej żony (aptekarz) został wywieziony tym samym transportem. Miał szczęście wrócił w 1953 roku. Apteka była już państwowa. Mój stryjeczny dziadek (brat mojego dziadka) miał warsztacik pod Warszawą. Niemcy mu go zabrali i (trzeba przyznać) unowocześnili. W 1945 próbował odzyskać swoja własność, ale dowiedział się, że jest to mienie poniemieckie przejęte przez państwo. Takie przykłady można mnożyć w nieskończoność. Ad. Antek To też kwestia przykładów. Miałem w rodzinie osoby (już nie żyją), które uratowały pięcioro Żydów i nigdy nie robiły z tego tajemnicy. Mało tego żyjąc w małym mazowieckim miasteczku otaczane były z tego powodu pewnym podziwem dla swojej odwagi. Inna sprawą jest fakt, ze przeprowadzenie Holokaustu bez pomocy samych Żydów byłoby znacznie trudniejsze. W końcu w Gettach to nie Niemcy pakowali swoje ofiary do bydlęcych wagonów celem wywiezienia do komór gazowych. Brudna robota wykonywana byłe rękami żydowskiej policji. I jeszcze jedno, Żydzi, mimo że na granicy zagłady bynajmniej nie do końca zdawali sobie z powagi sytuacji lub też nie chcieli uniknąć swego losu za wszelką cenę. Rabin Efraim Oshry z Kowna zebrał tak zwane "Responsa”, czyli odpowiedzi na religijne dylematy Żydów udzielane przez rabinów. Jednym z pytań było: "Czy Żydom wolno próbować ratować życie na podstawie sfałszowanego świadectwa (chrześcijańskiego) chrztu?" Odpowiedź brzmiała: "Jest to bezwzględnie zabronione" W tych warunkach fakt, że uratowało się ponad 150 tysięcy Żydów zakrawa na cud.
-
Japońce mieli szczęście, że dostali tą pigułą. Gdyby wdrożyli swój plan "Decyzja" (pospolite ruszenie zbrojne w bambusowe dzidy, dzieci - kamikadze obwiązane trotylem i rzucające się pod czołgi, i tym podobne makabryczne pomysły) to masakra byłaby o wiele gorsza. A przy okazji Świat przestraszył się tej broni i może, dlatego mieliśmy "Zimną Wojnę" zamiast "Gorącej".
-
W tym roku trzy razy wyprawiłem się ze spinningiem nad wodę, ale Świata nie zadziwiłem. Kilka niewymiarowych szczupaczków i tylko jeden miał prawie 60 cm. Nędza! Ale połazić było warto!
-
Kultowe rzeczy PRLu
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Pamiętam hasło: Vistula - zborze wymłóci i chłopa wywróci! -
Raz już zamieściłem ten artykuł we Wrześniowym Quizie, ale pozwolę sobie zrobić to jeszcze raz, ponieważ było to dawno, no i nie wszyscy zaglądają do quizów. Ja mieszkałem i wychowałem się na polu bitwy. Każdy detal krajobrazu stoi mi przed oczami. Jako chłopak, buszując z kolegami po okolicy wielokrotnie zdarzało nam się znaleźć łuski, czasem naboje, raz przerdzewiały chełm, stara saperkę oraz inne przedmioty, których przeznaczenia nie byliśmy w stanie zidentyfikować.
-
Wielkie osobowości polskiej lewicy
gregski odpowiedział abramowicz → temat → Historia Polski ogólnie
Ja również jestem zdumiony sugestią, że określenie "Czerwony" może być obraźliwe dla człowieka o poglądach lewicowych. Podobnie nie ukrywałem nigdy swoich poglądów politycznych i nadal nie zamierzam. Co do postaci na lewicy to nie moją winą jest, że większość z tych, które miały realny wpływ na życie polityczne w Polsce to mało sympatyczne kreatury, których patriotyzm, uczciwość i moralność można kwestionować. Owszem zdarzały się osoby jak ów wymieniony Antoni Purtal tylko jego wpływ na polską rzeczywistość był znikomy a poza tym w naszej tragicznej historii można znaleźć całe rzesze takich bezimiennych ludzi, którzy wykazywali się heroizmem i nie zależało to od poglądów politycznych. -
Wielkie osobowości polskiej lewicy
gregski odpowiedział abramowicz → temat → Historia Polski ogólnie
Widzisz! Albo chłop miał szczęście, albo i komuniści miewają ludzkie uczucia. Cóż tak jestem skonstruowany, że nie miewam idoli, aczkolwiek kilka postaci lubię (np. taki Pinochet). A co do kisielowego posłowania to czasem nawet czerwoni potrzebują "listka figowego". Z resztą posłowanie się zakończyło w dosyć nieprzyjemnych okolicznościach. A co męczenia nas przez socjalistów to proponuje zagłębić się w prawo podatkowe i prawo o działalności gospodarczej. -
"Początek jutra" Witolda Urbanowicza. Do połknięcia jednym tchem.
-
Jakim aparatem fotografujecie?
gregski odpowiedział Pancerny → temat → Rysunek, grafika i fotografia
Analogowy Nikon F 80 lezy na dnie szafy. Od lat uzywam leciwego już cyfrowego Cannona 300D. -
Kultowe rzeczy PRLu
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Niebieskie Caro to był rarytas! A Carmeny nigdy mi nie smakowały. Pamietacie albańskie DS? Chodziła opinia, że DS znaczyło "Dusząco - Smrodliwe". -
Ja obstawiam dwa wydarzenia. Po pierwsze to udany desant w Normandii, który otworzył drugi front. Po drugie to wyłamanie się 3 armii Pattona z blokowanego przyczółka w wyniku operacji Cobra. To wydarzenie doprowadziło do Falaise i pozwoliło wyzyskać aliancką przewagę materiałową.
-
Alianci musieli zsynchronizować wiele rzeczy. Pogodę, bezksiężycową noc (desant powietrzny), pływy (zdecydowali sie lądować podczas odpływu, kiedy wszystkie przeszkody są odsłonięte). Dobór czasu był optymalny (trochę przypadkiem). Niemcy nie mieli pojęcia o chwilowej poprawie pogody i byli przekonani, że w ciągu kilku dni inwazji nie będzie. Zakładali także, że lądowanie nastąpi podczas przypływu, kiedy piechota będzie miała mniej otwartego terenu do pokonania. W efekcie Hitler spał, Rommel wyjechał a dowódcy różnych szczebli bawili się w grę sztabową.
-
Był taki dowcip za komuny o agitatorze, który na zebraniu partyjnym opowiada, że za 5 lat każdy będzie miał motocykl, za 10 lat samochód, a za 20 samolot. A po co mi samolot, wolałbym buty - odzywa się głos z sali. Jak to, po co samolot, powiedzmy, że dostajecie wiadomość, że w Szczecinie sprzedają cukier bez kolejki, wsiadacie w samolot i za godzinę już macie cukier.
-
A może pomagał fakt, że i Polacy byli steroryzowani? W tamtych warunkach udzielenie pomocy Żydowi było aktem heroizmu. Nawet patrząc z dzisiejszej perspektywy uczciwie muszę przyznać, że nie wiem czy bym się na niego zdobył. Osobiście nie znam takich przypadków ale jestem w stanie je zrozumieć. Też bym tego nie rozgłaszał ponieważ uznałbym takie zachowanie za nieprzyzwoite. (Swoją drogą dlaczego uratowani tego nie nagłaśniaja, tego zrozumieć nie mogę).
-
Wielkie osobowości polskiej lewicy
gregski odpowiedział abramowicz → temat → Historia Polski ogólnie
Ależ drogi kolego! Nigdy nie twierdziłem, że lewica to tylko i wyłącznie komuniści wiem, że istnieli socjaliści. Pamiętam słowa śp. Stefana Kisielewskiego który wyrażnie rozróżniał oba nurty mówiąc, że "Komuniści od razu strzelają w tył głowy, a sojaliści męczą przez całe życie". -
Polska (z tego, co się orientuję) była jedynym okupowanym państwem, w którym za ukrywanie Żyda groziła kara śmierci. W takiej Holandii na przykład tylko grzywna. Takie rozwiązania wobec skrajnie antysemickiego społeczeństwa? Czy to czasem nie jakiś paradoks? A może Wy demonizujecie nasz antysemityzm?
-
Kultowe rzeczy PRLu
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Tak jest! Czy można je było nazwać sportowymi nie jestem pewien, powiedzmy, że było to obuwie "trekkingowe". Pozostając przy obuwiu to przypominaja mi się jeszcze zimowe buty "Relax". Inną rzeczą która kojarzy mi się z PRL-em to płytki PCV układane w mieszkaniach gdzie się da. -
Kultowe rzeczy PRLu
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A ktoś pamięta buty "Sofix"? -
Bełkot "Siedemdziesiątka piątka" Henschla 129! :wink: :wink:
-
Tak zupełnie offtopowo (proszę o wybaczenie). Na przestrzeni wieków wszyscy niemal wodzowie są pod urokiem Kann. Czy kiedykolwiek, komukolwiek udało się powtórzyć ten numer? Mnie osobiście nic do głowy nie przychodzi. Wątek wydzielony z dyskusji o planie Schlieffena. Offtop wybaczam, ale porządek być musi //redbaron
-
Wiecie, śp. Kazimierz Górski mawiał "Tak się gra jak przeciwnik pozwala". W tym wypadku Francuzi i tak pozwolili na wiele. W pierwszych dniach wojny w ogóle nie prowadzili rozpoznania lotniczego na północy. Zaczęli to robić dopiero 20 sierpnia. gen. Voisin:
-
Wiesz, jeżeli wielu ludzi mogło wtrącić swoje "trzy grosze" to znaczy, że winowajców również jest wielu. W pewnym sensie myślę, że zawiniła wewnętrzna polityka Rzeszy. Następca tronu Bawarii nie mógł pozostać jedynym "pobitym" dowódcą w zwycięskiej (jak podejrzewano) wojnie.
-
Przypisuje mu się słowa: "Rewolucja jest jak rower, jak nie jedzie to się wywraca". Jeżeli rzeczywiście to powiedział to już jest powód żeby go nie lubić. Wizja życia w stanie permanentnej rewolucji nieszczególnie mnie pociąga. A co do jego życiorysu to jeździł po świecie, szukał guza, aż mu go wreszcie nabili. Ale za to w Santa Clara piękną świątynię mu zbudowali. Aż zazdroszczę!
-
Jest jeszcze jedna sprawa, którą Bruno zasygnalizował a która mi jakoś wcześniej umknęła. Otóż oprócz zmian ekonomicznych, technicznych, strukturalnych w samym środowisku nastąpiła fundamentalna zmiana w mentalności marynarzy. Stare pokolenie, którego resztki właśnie odchodzą z zawodu myślało o sobie jako o "Ludziach Morza". Mieli świadomość przynależności do jakiegoś specjalnego klanu i czuli solidarność z innymi marynarzami. Można było nie lubić Szkopów, Ruskich, czy Jankesów, ale rosyjski, niemiecki, czy amerykański matros był jednym z "nas". Dodatkowo w większości ludzie ci najpierw czuli się marynarzami a dopiero potem mechanikami, nawigatorami, elektrykami, kucharzami itp. W tej chwili obserwuje zanik takich postaw. Sam mówię, że przede wszystkim jestem inżynierem a dopiero potem dodaję, że "od statków". W tej chwili jesteśmy specjalistami w swoich dziedzinach, którzy pracują na morzu. Nie widziałem też, żeby ktokolwiek przywoził na statek czasopisma marynistyczne. Matroska legenda umarła.