Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,373
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Lu Tzy, masz oczywistą rację! Poza tym, my mężczyźni odznaczamy sie bardzo delikatna konstrukcja psychiczną. Jak to mówią jesteśmy "miękcy w sobie". Kupi człowiek jakieś urocze stworzonko dla własnej uciechy. Po jakimś czasie polubi, przywiąże sie i zanim się obejrzy a to urocze stworzonko okręciło go wokół swojego małego paluszka. A to rodzi problemy! Właśnie, a w tych sprawach żony potrafią być bardzo małostkowe. No i jeszcze weźmy takiego Patrycjusza w moim wieku, czy on jest w stanie użyć za co zapłacił? Jakiś młodzieniaszek to jeszcze, jeszcze. To już chyba lepiej od czasu do czasu wyskoczyć na miasto i płacić za konkretną usługę!
  2. Ale niewolnicę musisz kupić, odziać, karmić, dać jej jakieś lokum. To wszystko kosztuje i to non stop (jak abonament) nawet gdy nie korzystasz. A profesjonalistka to jak telefon na kartę (masz ochotę zadzwonić to wtedy ściąga Ci z konta). No i żona nie musi wiedzieć, że dzwoniłeś!
  3. Książka, którą właśnie czytam to...

    Już dosyć dawno ja czytałem ale coś jeszcze pamiętam. Szczerze polecam. Rozjaśniło mi sie w głowie na temat nocnych nalotów. No i dowiedziałem się, ze Alianci mieli w czasie wojny centymetrowy radar. Wcześniej nie miałem o tym pojęcia.
  4. Książka, którą właśnie czytam to...

    JA JĄ NAWET MAM!
  5. A'propos Pompei to przypomniałem sobie inskrypcję wyszydzająca pewnego jegomościa za to, że kupił sobie niewolnicę a jego żona zabroniła mu ją używać. I biedna dziewczyna się zmarnowała. Wygląda, ze finansowo bezpieczniej jednak było korzystać z usług profesjonalistek. Nie wiem tylko jak w tamtych czasach wyglądał problem trypelka.
  6. Książka, którą właśnie czytam to...

    Czytałeś jego "Narzędzia Mroku"?
  7. Czolgi niemieckie vs radzieckie ad '41

    W takim razie powinny one były radzić sobie z T 34. A, jak wynika z niemieckich relacji, nie radziły. Bieszanow przytacza taką relację w której załoga działka trafiła trzydzieści kilka razy czołg T 34 stojący na przeciwnym brzegu rzeki. Dopiero gdy za trzydziestym którymś strzałem udało im się zakleszczyć wieżę i czołg się wycofał. Po przeczytaniu tej relacji dwa pytania nie daja mi spokoju. Skąd Niemcy wiedzieli, że udało im się zakleszczyć wieżę? Ruskie im powiedzieli? No i co w czasie tej kanonady robiła załoga czołgu? Zamiast strzelać, grali w karty, czy pili?
  8. ... i przestarzałe

    No ale to akurat nie świadczy o nowoczesności lub o "przestarzałości" konstrukcji tylko o złej jakości wykonania i o błędach w projekcie.
  9. ... i przestarzałe

    .Forteca, no przecież chodziło mi o to, ze nawet sprzęt, który sie zestarzał może być groźna bronią w rękach kompetentnych żołnierzy, jeżeli warunki na to pozwalają. A wydaje mi się, że w 1941 pozwalały. Szczególnie na Białorusi. Gdzie było dosyć miejsca na przygotowanie zasadzek. Kilka strzałów. Może uda się zapalić wrogi czołg, lub dwa i odskok na kilka kilometrów. Cały ten monstrualny tabor Sowieci stracili nie, dlatego, że był on jakoś szczególnie przestarzały, ale dlatego, że nie potrafili go sensownie użyć.
  10. Książka, którą właśnie czytam to...

    Michael Reynolds "Stalowe Piekło 1 Korpus Pancerny SS w Normandii" Początek obiecujący.
  11. Konkurs - II wojna światowa

    No jak tak to się wycofuję rakiem. Z całą zgrają moderatorów zadzierał nie będę!
  12. Konkurs - II wojna światowa

    No i znowu sie wtrancam ze swoimi głupimi uwagami, ale uważam, ze pytanie numer 1 jest mocno kontrowersyjne! Na kilku forach ludzie kłócą się (lub kłócili się) o odpowiedź i nie doszli do konsensusu.
  13. Verdun 1916 - Jarosław Centek

    Obecnie mazut to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Mazut Jednak w tamtych czasach być może mazutem mazutem nazywano coś lżejszego. Teraz to jest taki ciężki "zylc" gdyż rafinerie są o wiele bardziej wydajne i są w stanie wydestylować większą ilość lekkich frakcji. Nie wiem, czy w tamtym czasie znano już metodę krakingi ropy. Pali się, pali. Tylko w temperaturze 120-140 stopni. Jeśli chodziło Ci o ropę naftową to odpada! Zbyt niebezpieczna! Zawiera wszystkie frakcje. Juz prędzej olej napędowy Ruszyłem ten wątek, bo wydawało mi się, że w takim urządzeniu musiano używać czegoś bardziej HI-Tech. No, ale może proste rozwiązania są najlepsze.
  14. Humor

    "Wielki Mistrz stanął na czele wojsk. Za jego plecami stali bracia zakonni z Prus i Inflant. Razem z nimi kwiat rycerstwa zaciężnego z całej Europy: Brandenburgii, Nadrenii, Alzacji, Lotaryngii, Flandrii, Burgundii, Aragonii, Lombardii, Helwecji i innych regionów. Na przeciw nim stanęły chorągwie polskie, litewskie wspierane przez wojska ruskie, smoleńskie oraz tatarskie. Eurosceptycy - pomyślał Wielki Mistrz."
  15. Historia Polski po angielsku

    Witajcie! Mam tutaj Araba, który interesuje się historią, (co jest u nich niezbyt częste). Chłop ma naprawdę imponującą wiedzę. Przegadaliśmy wiele wieczorów. Salem chciałby dowiedzieć się czegoś o historii naszego kraju. Wydawnictw w Arabii Saudyjskiej na ten temat to on raczej wiele nie znajdzie. Pozostaje Internet. Dzisiaj jedzie do domu i obiecałem, że poszukam coś wartościowego w necie. Boję się żeby sam nie wlazł na jakieś "esesmańskie" czy "bolszewickie" strony i nie naczytał się głupot. Dlatego proszę Was o pomoc. Wszelkie sugestie mile widziane gregski
  16. Verdun 1916 - Jarosław Centek

    Wiem, ze to może trochę głupie, ale zainteresował mnie ten "mazut" do miotaczy ognia (chyba zboczenie zawodowe). To, co my nazywamy mazutem to jest to paliwo o gęstości ponad 1g/cm sześcienny i lepkości około 760 cSt. Podaje sie je do silnika w temperaturze około 130-140 stopni C. W temperaturze pokojowej ma to konsystencje rzadkiego miodu i praktycznie nie idzie tego zapalić. Do miotaczy ognia używano chyba czegoś lżejszego?
  17. "Warszawiak" czy "warszawianin"?

    A to proste! Warszawiak mówi z warszawskim akcentem (to znaczy szybko, pewnie i głośno!). Warszawiaka kolejki generalnie nie obowiazuja, a jak w sezonie na Wybrzeżu ktoś Ci drogę zajedzie to na 90% ma stołeczne "blachy". A poza tym to kochamy Warszawiaków! PS. Ja też wychodzę "na dwór"!
  18. Quiz I wojna światowa - edycja 2009

    Tak jest! Ja znalazłem coś takiego: http://www.vlib.us/wwi/resources/springguncatapult.html Wygrał pan kupon na garnek z zupą!
  19. Polakami rządzą marki firmowe

    Cóż ja tez lubię markowe rzeczy. Jak kupie zestaw śrubokrętów firmy "Stanley" albo "Gedore" to wiem, że lata posłużą. To samo z elektronarzędziami. Kupisz Bosh, Makita, Black&Decker to wiesz, że masz coś solidnego a nie jakieś chińskie badziewie które zaraz się rozleci. Szkoda pieniędzy na tani towar.
  20. "Nigdy Ci tego nie zapomnę"

    Taki mały offtopek. A pamiętacie kto powiedział: "Adolfie, nigdy Ci tego nie zapomnę!"?
  21. Frustracja po włóczędze

    Bruno, w tym roku też byłem w Chorwacji i miałem podobne spostrzeżenia. Zastanawiam się tylko, czy jest to wynik naszej nieudolności, czy jakieś celowe działanie? Możecie wykpić moje spiskowe podejrzenia, ale ja już nie wiem jak tłumaczyć to, co się u nas w sprawie dróg wyprawia.
  22. Dziwactwa I WŚ

    Dzięki temu Kajzer błysnął (jedyny znany mi raz) poczuciem humoru mówiąc, że wybiera się do teatru na "Wesołe kumoszki z Sachsen-Coburg-Gotha".
  23. Quiz I wojna światowa - edycja 2009

    No rzeczywiście strasznie się zacieło. Co do tego spisku to było to z grubsza tak: Były to plany hinduskiej rebelii przeciwko rządom brytyjskim. W Niemczech powstał ?Hinduski Komitet Niepodległościowy? który z partią Ghandar z USA i działaczami nacjonalistycznymi w samych Indiach zawiązał spisek mający doprowadzić do buntu nie tylko w Indiach ale aż po Singapur. W te działanie zaangażowani byli i Turcy i Niemcy oraz również Irlandczycy z ?Irish Republican movement?. Wybuch powstania miał nastąpić w lutym 1915 roku. Brytyjski kontrwywiad wszystko ?przewąchał? zapuszkował prowodyrów i na tym się praktycznie skończyło. Inne pytanie będzie chyba łatwiejsze. W czasie I WŚ używano katapult. Jak były skonstruowane i do czego służyły? Może jeszcze jakieś parametry, jeśli się da? PS. Katapulta to może niezbyt precyzyjne sformuowanie. To było cos w rodzaju kuszo-procy. Więcej nic nie powiem!
  24. A co "Mein Kampf" nie czytali? Ponoć była to najpopularniejsza książka w III Rzeszy!
  25. Moim zdaniem i tak dziwnie długo w tych warunkach nasza flota przejawiała aktywność. "Ptaszki" operowały ponad dwa tygodnie.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.