Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,369
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Co z naszymi elitami?

    Wiesz Jarpen, myślę, że naprawdę warto pokusić sie o zdefiniowanie tego, co chcemy nazwać elitami. Wymieniłeś niewątpliwie zasłużonych ludzi, ale tak naprawdę trudno powiedzieć, co wspólnego mają Lem i Sendlerowa żeby zaliczyć ich do tej samej grupy. O ile Geremek, Stelmachowski i Kuron kształtowali polską rzeczywistość polityczną to trudno to powiedzieć o Krystynie Feldman. I tak dalej, i tak dalej... . Wydaje mi się, że jeżeli do tej grupy zaczniemy zaliczać wszystkich znanych ludzi, którzy maja wpływ na naszą rzeczywistość do dojdzie do tego, że na taką listę trafi Doda.
  2. Czołg PzKpfw VI Tiger kontra T34

    B-17 i Me 109 też prowadziły walki przeciw sobie, i co z tego wynika?
  3. Czołg PzKpfw VI Tiger kontra T34

    A ja chciałem dodać, że to są zupełnie różne klasy pojazdów i porównywanie ich ma taki sens jak porównywanie Jeep'a Cherokee do Porshe 911.
  4. Ależ chodzi o konstrukcję okrętów! Cały czas nawiązuję do wypowiedzi Fortecy:
  5. U Mordawskiego jest trochę na temat artylerii przeciw lotniczej, są zdjęcia, ale w sumie nie wiele tego.
  6. A czy okręty admirała von Spee budowane były według innych założeń niż reszta floty niemieckiej? Pytam, bo przyznam sie, że nigdy nie widziałem bardziej szczegółowych opisów więc nie mam pojęcia. PS. Powinniśmy się chyba z tą dyskusją przenieść do tematu o Hochseeflotte.
  7. Wykształcenie a przemoc

    Może i obowiązywały, ale co to są standardy? To tylko cieniutka wierzchnia warstwa, która przykrywa właściwego człowieka. W wyniku procesu edukacji pokrywamy się czymś jak warstewką werniksu, lakieru. Pamiętaj jednak, że na każdy lakier można znaleźć odpowiedni rozpuszczalnik. Podam przykład sowieckich dyplomatów. Pierwsi z nich mieli kłopoty z odpowiednim zachowywaniem się i byli przedmiotem wielu anegdot. Z czasem weszła do akcji nowa grupa wykształconych ludzi, którzy wiedzieli, w którym ręku trzymać widelec a w którym kałasznikowa. Czy jednak charakter tego imperium sie wiele zmienił?
  8. No, niemieckie krążowniki to sobie nieźle radziły na otwartym morzu. Vide: eskadra admirała von Spee.
  9. Najlepszy czarno - biały film

    "Frankenstein junior" czyli "Młody Frankenstein" Mel Brook'sa. Wilder i Feldman wymiatają! No i tekst z trailera: "Frankenstein junior in white and black (no offence)!"
  10. Piraci z Karaibów

    Uwielbiam serie tych filmów. Sprawiają, że stary piernik jak ja przez chwilę czuje sie jak dziesięciolatek, uwielbiam to oglądać po angielsku, język i sposób mówienia są niesamowite. Czwarta część ma się nazywać "Fountain of youth"
  11. Sterowce

    Znalazłem ciekawą stronkę, która w bardzo skrótowy sposób pokazuje działalność niemieckich sterowców: http://www.economicexpert.com/2a/List:of:Zeppelins.htm Zwróćcie uwagę, jaką ilość bomb zabierały sterowce w na misje. Wcale nie więcej niż Staakeny!
  12. Wykształcenie a przemoc

    Coś się uparł, że wykształceni mają być mądrzejsi? Przestudiowałem kilka lat. Najpierw ukończyłem studia dzienne, a potem drugi fakultet zaocznie. Napatrzyłem się na ten akademicki zwierzyniec i jakoś na kolana mnie nie powalił. Spotkałem parę mądrych osób, ale też i niemałą ilość głupków i to do tego sfrustrowanych. Nie przekonuje mnie teoria, że jeżeli ktoś posiadł branżową wiedzę na temat mechaniki, medycyny, prawa itp., itd. to zrobił się mądrzejszy czy bardziej etyczny. Pamiętaj też, że prości ludzie są bardziej zajęci problemami dnia codziennego i nie mają tyle czasu na głupoty. Powracam też do poziomu frustracji, ludzie wykształceni mają większe oczekiwania. W razie ich niespełnienia pójdą za tym, kto im cos obieca lub wytłumaczy ich porażki.
  13. Sterowce

    A ja chcę jeszcze powrócić do początkowego motywu tej dyskusji. W 1917 roku Niemcy dysponowały sprawdzonymi i groźnymi bombowcami, które były w stanie przenosić kilkutonowy ładunek na odległość kilkuset kilometrów. Jednak z uporem maniaka do końca wojny ogromnym kosztem budowali olbrzymy, których efekty działań w żadnym razie nie dawały powodów do dalszego trwonienia środków na ten cel.
  14. Kabaret TEY

    No nie wiem! Uważam że ten monolog jest świetny: http://www.youtube.com/watch?v=kj_5GbFcKW4
  15. Wykształcenie a przemoc

    Przede wszystkim mitem jest, że człowiek wykształcony jest lepszym człowiekiem od niewykształconego. Nie jest lepszy, nie jest mądrzejszy, jest tylko lepiej wykształcony. Bardzo często jest gorszy, ponieważ w związku ze swoim wykształceniem ma większe oczekiwania i jest gotów obarczać innych winą za to ze nie osiągnął tego, co zamierzał (a przecież jest taki mądry, wiec to musi być czyjaś wina!). Gdy znajdzie się człowiek, który zrozumie te frustracje i dobrze na nich zagra to z pewnością "kupi" tysiące albo i miliony ludzi. PS Co to w ogóle jest elita? Wystarczy zdobyć papierek, aby do niej dołączyć?
  16. Wykształcenie a przemoc

    Agresja często jest dzieckiem albo strachu albo frustracji. Myślę, że wśród osób wykształconych łatwo o frustratów choćby z tego powodu, że ich mniemanie o sobie zwykle przewyższa osiągnięcia. Uczuciowość wyższa nie zawsze idzie w parze z inteligencją. Gdy sie popatrzy na statystyki dotyczące przemocy w rodzinie to okazuje się, ze sprawcami niekoniecznie są pijane półgłówki. Homo Sapiens Sapiens (taka jest chyba nazwa naszego gatunku) to z natury dosyć okrutne zwierzę.
  17. Sterowce

    Nie ma problemu, jak tylko wrócę do domu to zaraz to zrobię. Jeśli jednak nie chcesz czekać 1.5 miesiąca to zerknij do Huberta Mordawskiego. Tytułu nie pamiętam, (ale pamiętam, na której półce trzymam ta książkę!), "Siły powietrzne w I Wojnie Światowej" czy jakoś tak.
  18. Sterowce

    No nie wiem, czy tam były jakieś kmy. Widziałem zdjęcie takiej gondolki. Wyglądała jak torpeda w ciąży, była połączona ze sterowcem kablem telefonicznym a że wisiała na jednym sznurku, więc pewnie była szalenie niestabilna i tańczyła na wietrze jak szalona. Koleś musiał siedzieć tam cicho jak trusia i nie ruszać się, aby jeszcze nie pogarszać sprawy. Na takie ekstrawagancje jak operowanie km-em to tam raczej nie było miejsca. No chyba, że były jakieś bardziej rozbudowane wersje.
  19. Sterowce

    Szukałem trochę w necie, ale nie mogłem nigdzie znaleźć danych dotyczących szybkości wznoszenia sterowców. I w jakiej relacji były te dane z możliwościami samolotów. Ciekawiło mnie czy w razie ataku miał on szansę ucieczki w górę przez wyrzucenie ładunku (plus balast).
  20. Sterowce

    Tak się zastanawiam czy właśnie pułap nie był tym czynnikiem, który przekonywał niemieckich decydentów o sensowności budowy sterowców. (Oczywiście oprócz talentów lobbystycznych Zeppelina )
  21. Czy ja wiem? Wyszli w morze, aby zniszczyć Beatty'ego. W efekcie starcia nie zrealizowali założeń i ledwie sami uszli z życiem. No, jakiś sukces to jest. Jellicoe zaś miał okazję poważnie zredukować Hochseeflotte ale nie był w stanie utrzymać z nią kontaktu bojowego. Będę go jednak bronił. Mógł się obawiać, że Scheer chce go wciągnąć pod wyrzutnie torpedowe U-bootów lub na pola minowe. Trzeba pamiętać, że dowodził od prawie całą Royal Navy. Nigdy wcześniej żaden brytyjski admirał nie miał w bitwie pod komendą tak wielkiego odsetka floty. To chyba wymuszało ostrożność (bitwa pod Cuszimą to raptem 12 lat wcześniej i wszyscy o niej pamiętali). Winston Churchill z pewna przesadą powiedział, że Jellicoe był jedynym człowiekiem po obu stronach frontu, który mógłby w jedno popołudnie przegrać wojnę. Nie sadzę, aby to była prawda, ale wierze, że tak można było wtedy myśleć.
  22. Nawet gdyby Jutlandia zakończyła się spektakularnym sukcesem niemieckim. Powiedzmy, że odstrzeliliby Brytyjczykom z 10 wielkich okrętów dajmy na to kosztem swoich trzech. W skali operacyjnej byłby to wielki sukces, ale strategicznie niewiele by sie zmieniło.
  23. Sterowce

    A ja wyszperałem w necie: http://books.google.pl/books?id=JySSFSaXOc...;q=&f=false L-42 w służbie od 28 lutego 1917 roku. Pułap operacyjny 16500 stóp. Pułap maksymalny 21000 stóp. Tak wysoko to wtedy żaden myśliwiec nie latał.
  24. A z tym to się akurat zgadzam w 100%. Napisałem to z resztą w innym temacie. Budowa floty w kontekście Wielkiej Wojny była rozpraszaniem sił i środków. Zbudowano wspaniałą flotę, która i tak nie mogła się mierzyć z flotą największego morskiego imperium świata. Ale będę nadal się upierał, że to była wspaniała flota. PS. Redbaron znowu będzie miał robotę z przerzucaniem tych postów do Pociąłem, ale wobec Waszego sprzeciwu sprawa jest niebyła redbaron
  25. No wziął się i uparł! Brytania była światowym imperium morskim w pełnym tego słowa znaczeniu. Flota była podstawą jej potęgi a mimo to Brytyjczycy bardzo poważnie traktowali Hochseeflotte. Dlaczego? Może jednak, dlatego, że była groźna? A teraz wyobraźmy sobie sytuację jak w 1870-71 roku. Wojnę z Francją. W takiej wojnie morskie linie zaopatrzenia Niemców były narażone na francuskie ataki. Nowozbudowana flota niemiecka była na tyle potężna, aby zmierzyć się ze swoją oponentką. Panowała też na Bałtyku. Czy następstwa tej bitwy były dla Rzeszy druzgocące? Nie wiem, wydaje mi się, że to trochę zbyt duże uproszczenie.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.