-
Zawartość
7,422 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
Coś czuję, że dominująca w Europie na wszystkich polach Grecja może wyeksploatować drobnicę typu Niemcy, Francja Holandia na niezłą sumkę. Zgadzam się natomiast co do tego, że posiadanie własnej waluty może pozytywnie wpływać na gospodarkę kraju (może ale nie musi).
-
Zwróciłbym też uwagę na agresywną postawę sąsiadów. W Europie praktycznie każde państwo przeżywało jakiś kryzysowy okres (żeby nie powiedzieć okres degrengolady). Zwykle jednak ingerencja sił zewnętrznych ograniczała się do narzucenia (lub takowej próby) władcy albo też ustroju. Fakt rozbioru państwa tej wielkości był bez precedensu.
-
Gdzie i kiedy w starożytności chciałbyś mieszkać?
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Imperium Rzymskie, II wiek ne. Mógłbym mieć jakieś średniorozległe nadmorskie latyfundium gdzieś na południu dzisiejszej Francji lub Hiszpanii. Do kompletu jakąś skromną bibliotekę. Oczywiście byłbym obsługiwany przez rzeszę pracowitych niewolników i grupkę miłych dla oka (i w dotyku) niewolnic. Myślę, że takie warunki pozwalałyby mi na harmonijny rozwój fizyczny oraz intelektualny. -
Polska jeleniem narodów
gregski odpowiedział lotherlohan → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Za późno, W ramach UE mamy minimalne pole do manewru. Nie dość, że jesteśmy słabi to jeszcze klasa naszych przywódców woła o pomstę do nieba. Dołączyliśmy do organizacji w której "równiejsi" dosyć brutalnie narzucają reguły "równym". (My musieliśmy zaorać stocznie a Niemcy bezkarnie pakują kasę w Opla). Ale sprawa ma też drugie dno. Trzeba produkować dobre rzeczy a nie płakać, że konsumenci kupują dobra wyprodukowane za granicą. Sam najpierw zwracam uwagę na cenę i jakość a dopiero potem na kraj pochodzenia. -
Czytając wasze posty można przypuszczać, że Vorbeck przez całe ponad 4 lata krył się po buszu. Tymczasem przez większą część konfliktu bronił terytorium kolonii. Bronił cofając się umiejętnie (wobec przewagi wroga nic innego mu nie pozostawało), terytorium się kurczyło ale pozostawało niezajęte przez Ententę. Walkami partyzanckimi można nazwać tylko ostatni akord konfliktu.
-
Gdy tego słucham to włos mi się jeży! I nawet nie napiszę na czym.
-
Jeśli chodzi o Starogard to polecam książkę "Dzieje Starogardu" tom I i II. jest to praca zbiorowa pod redakcją Mariana Kalasa wydana w 1998 roku z okazji 800 lecia miasta, wciąż do nabycia w portierni Stargardzkiego Centrum Kultury. Trochę informacji i interesującego Cie okresu, ale niestety planów tam nie ma. Przede wszystkim nie wiadomo na 100% gdzie znajdowało się pierwsze grodzisko. Istnieje kilka hipotezy. Jedna głosi, że na terenie dzisiejszej Rozlewni Wódek "Sobieski". Druga zaś, że na terenie dzisiejszej stacji kolejowej. Trzecia, w okolicach urzędu pocztowego przy ulicy Hallera. Czwarta, że na miejscu gdzie obecnie znajduje się kościół św. Mateusza. Do wyboru, do koloru!
-
Barek w sierpniu nie było. Nawet jak byś je jakimś cudem zbudował (kiedy?) to trzeba przeszkolić załogi i zgrać zespoły (kiedy?) Nota bene poczytaj sobie ile czasu Alianci trenowali do inwazji. Następnie trzeba zaokrętować ludzi i sprzęt, wyjść w morze, nie pogubić się. Nie pozabijać się nawzajem (kolizje) podczas formowania konwoju. Pokonać RN i wyładować (najlepiej tam gdzie nie ma klifów, bo czołgi kiepsko się wspinają). Następnie zdobyć przyczółek i zapewnić logistykę walczącym siłom. Moja teza jest następująca: ŻADNE Z TYCH ZADAŃ NIE BYŁO MOŻLIWE DO SPEŁNIENIA W LIPCU-SIERPNIU 1940 ROKU.
-
Jakiej barce? I co ma nastąpić w odległości 1 kilometra od brzegu?
-
Statki pułapki zwane przez Brytyjczyków Q-Ships w liczbie około 200 zatopiły w około 150 pojedynkach 14 U-bootów. Straty to 27 zatopionych Q-Ships i około 60 uszkodzonych. Sami oceńcie, sukces to czy porażka?
-
Rajd pod Dieppe w pewnym sensie przyczynił się do wprowadzenia Niemców w błąd. Sądzili, że i w 1944 roku alianci będą próbowali zając z zaskoczenia jakiś znaczący port. Nie podejrzewali, że wróg będzie tak dobrze przygotowany logistycznie. (O sztucznych portach wszyscy wiedzą a do tego trzeba sobie uświadomic, że alianci byli w stanie ułożyć podmorski rurociąg którym dostarczano na przyczółek paliwo.)
-
Prawdy oczywiste!!!!! REWELACJA 1. Nie dyskutuj z gościem, który ma nad tobą pół litra przewagi... 2.Jeśli się boisz utyć, wypij przed jedzeniem setkę. To usunie uczucie strachu. 3. Życie jest jak bieg na sto metrów - będziesz się spieszyć, prędzej znajdziesz się na mecie. 4. Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy. 5. Jak mawiają daltoniści: Życie jest jak tęcza: raz białe, raz czarne. 6. Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie ma ten otwór. 7. Regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie. 8. Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko jedno. 9. Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę. 10. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze miałem sklerozę. 11. Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobić dobre pierwsze wrażenie. 12. Człowiek 30% swego życie przesypia; przez pozostałe 70% marzy, żeby się wreszcie wyspać. 13. Kobieto! Akceptuj mężczyzn takimi, jacy są. Innych nie ma. 14. Im większe piersi, tym trudniej zapamiętać twarz. 15. Damskie majteczki może nie są najlepszą rzeczą pod słońcem, ale jest im do tego bardzo blisko. 16. Prawdziwy dżentelmen przestaje chrapać, gdy śni mu się dama. 17. Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo liczy się podwójnie. 18. Z kobietami źle. Ale bez nich jeszcze gorzej. Ale z drugiej strony. Z kobietami dobrze. Bez nich jeszcze lepiej. 19.Matematyka jest jak kobieta. Trzeba ją umieć wykorzystać, a nie zrozumieć. 20. Brak łączności duchowej z kobietami mężczyźni kompensują sobie łącznością fizyczną. 21. Kobiety zawsze mówią to, co myślą, tylko nieco częściej. 22. Kobiety, żeby nie znudzić się mężczyznom, zmieniają ubranie. 23. Mężczyźni, żeby nie znudzić się kobietom, zmieniają kobiety. 24. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
-
Rannyy! Ktoś każe płynąc czołgu w poprzek kanału La Manche? Abstrahując od wszystkiego innego, jaki ma on zasięg na wodzie?
-
Wiesz, to przez te ciągłe antagonizmy pomiędzy wojskami lądowymi a lotnictwem... .
-
Myślę, że odwoływanie Barbarossy i przesuwanie Lwa Morskiego na 1941 to ciekawe zagadnienie ale zacznie bardziej pasuje do historii alternatywnej.
-
A masz jakieś argumenty aby obronic tą tezę (nawet z problemami)?
-
Barki służyły Amerykanom nie do przewozu ludzi i sprzętu a do lądowania. Żołnierze zeszli do barek ze statków tu przed lądowaniem. Nikt nie był na tyle szalony, aby transportować siły inwazyjne barkami. Dodam, że odbywało się to w warunkach całkowitego monopolu na wodzie i w powietrzu. O czymś takim Niemcy w 1940 roku nie mogli nawet marzyć.
-
Ryszard Kapuściński - mistrz reportażu
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Kalendarz wydarzeń historycznych 2008
Książki Kapuścińskiego lubiłem "od zawsze" dlatego teraz z wielka ciekawością zapoznam się z tym co napisał o nim Artur Domosławski. Jak na razie przeczytałem artykuł w "Newsweek'u" dotyczący książki i całej otoczki jaka powstała wokół niej . Brzmiał zachęcająco. -
A Heinkel 177?
-
Zdobycie Gibraltaru - realne czy marzenia "ściętej glowy"
gregski odpowiedział FSO → temat → Front Zachodni
Wtedy dojdziesz do wschodniego skraju lotniska i nadziejesz się na ogień z galerii wkutych w skale i znajdujących się poza zasięgiem jakiejkolwiek artylerii okrętowej. -
Ja bym raczej napisał, że panuje zdrowy rozsądek. Barka z nad Tamizy operowała w warunkach brytyjskiego panowania na kanale. Barka z nad Renu takiego komfortu nie miała. Dodatkowo barka z nad Tamizy zbierała z plaży żołnierzy bez ciężkiego sprzętu i bez ekwipunku, niemal na golasa. I takich samych żołnierzy mogłaby wysadzić na brzeg barka z nad Renu. Zauważ jeszcze, ze owa potężna Luftwaffe nie była nawet w stanie zastopować operacji Dynamo, a Ty chcesz, aby 3 miesiące później dała radę niemal kompletnie zniszczyć Royal Navy, wysadzić desant i zapewnić mu dostawy. Mrzonki Jakiś konkretny przykład takiego miejsca? Poza tym pozostaje sprawą otwartą jak te kutry przejdą kanał. To jest bzdet! Uwierz marynarzowi z dwudzietoletnią praktyką Który za chwilę będzie bezużyteczny, bo Brytyjczycy zaminują tor podejściowy albo zablokują go zatopionymi statkami. Z resztą porty na kanale są portami pływowymi i możesz do nich wchodzić i wychodzić o ściśle określonych porach. Znając te pory nic nie przeszkodziłoby, aby RN przygotowała komitet powitalny. Albo odwracajac sytuację: Niemcy mają przewagę tylko w powietrzu a i ta nie jest zupełna. Czyli, szanse inwazji raczej cienkie są. I jak mu poszło?
-
Zdobycie Gibraltaru - realne czy marzenia "ściętej glowy"
gregski odpowiedział FSO → temat → Front Zachodni
Od wschodu nie da się dostać do twierdzy. Byłem i widziałem. Jedź i zobacz sam. Polecam. Polecam też przeczytanie poprzednich 20 stron tego wątku, bo nie chce mi się powtarzać już raz użytych argumentów. -
I te chłopaki z nalotem 12-15 godzin załatwili odmownie (jak pokazała historia) pełnoetatowych "ubermensch". Wystarczyli.
-
Posiadali, posiadali. A może podrzucisz jakąś konkluzję z faktu posiadania takowej floty?
-
Tu, pełna zgoda. Tu się zgodzić nie potrafię. Flota niemiecka została postawiona na straconej pozycji jeszcze przed wybuchem wojny. Załatwił to budżet. Niemiec nie stać było na zbrojenia na lądzie i na morzu. No, ale to już nie jest wina ani marynarzy ani ich dowódców. Przy okazji obnażając swoje słabości. Moja teza jest taka, że i dowódcy cesarskiej floty i jej marynarze nie mają się, czego wstydzić. Okazali się bardzo kompetentni, świetnie wyszkoleni i pokazali dużą wolę walki. To, że nie pokonali Royal Navy wynikało z tej prostej przyczyny, ze nie mieli o tego środków.