Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,369
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Polska jeleniem narodów

    Za późno, W ramach UE mamy minimalne pole do manewru. Nie dość, że jesteśmy słabi to jeszcze klasa naszych przywódców woła o pomstę do nieba. Dołączyliśmy do organizacji w której "równiejsi" dosyć brutalnie narzucają reguły "równym". (My musieliśmy zaorać stocznie a Niemcy bezkarnie pakują kasę w Opla). Ale sprawa ma też drugie dno. Trzeba produkować dobre rzeczy a nie płakać, że konsumenci kupują dobra wyprodukowane za granicą. Sam najpierw zwracam uwagę na cenę i jakość a dopiero potem na kraj pochodzenia.
  2. Walki w Afryce

    Czytając wasze posty można przypuszczać, że Vorbeck przez całe ponad 4 lata krył się po buszu. Tymczasem przez większą część konfliktu bronił terytorium kolonii. Bronił cofając się umiejętnie (wobec przewagi wroga nic innego mu nie pozostawało), terytorium się kurczyło ale pozostawało niezajęte przez Ententę. Walkami partyzanckimi można nazwać tylko ostatni akord konfliktu.
  3. Czego teraz słuchasz?

    Gdy tego słucham to włos mi się jeży! I nawet nie napiszę na czym.
  4. Gdańsk i Starogard w X wieku

    Jeśli chodzi o Starogard to polecam książkę "Dzieje Starogardu" tom I i II. jest to praca zbiorowa pod redakcją Mariana Kalasa wydana w 1998 roku z okazji 800 lecia miasta, wciąż do nabycia w portierni Stargardzkiego Centrum Kultury. Trochę informacji i interesującego Cie okresu, ale niestety planów tam nie ma. Przede wszystkim nie wiadomo na 100% gdzie znajdowało się pierwsze grodzisko. Istnieje kilka hipotezy. Jedna głosi, że na terenie dzisiejszej Rozlewni Wódek "Sobieski". Druga zaś, że na terenie dzisiejszej stacji kolejowej. Trzecia, w okolicach urzędu pocztowego przy ulicy Hallera. Czwarta, że na miejscu gdzie obecnie znajduje się kościół św. Mateusza. Do wyboru, do koloru!
  5. Lew Morski szanse powodzenia

    Barek w sierpniu nie było. Nawet jak byś je jakimś cudem zbudował (kiedy?) to trzeba przeszkolić załogi i zgrać zespoły (kiedy?) Nota bene poczytaj sobie ile czasu Alianci trenowali do inwazji. Następnie trzeba zaokrętować ludzi i sprzęt, wyjść w morze, nie pogubić się. Nie pozabijać się nawzajem (kolizje) podczas formowania konwoju. Pokonać RN i wyładować (najlepiej tam gdzie nie ma klifów, bo czołgi kiepsko się wspinają). Następnie zdobyć przyczółek i zapewnić logistykę walczącym siłom. Moja teza jest następująca: ŻADNE Z TYCH ZADAŃ NIE BYŁO MOŻLIWE DO SPEŁNIENIA W LIPCU-SIERPNIU 1940 ROKU.
  6. Lew Morski szanse powodzenia

    Jakiej barce? I co ma nastąpić w odległości 1 kilometra od brzegu?
  7. Statki-pułapki

    Statki pułapki zwane przez Brytyjczyków Q-Ships w liczbie około 200 zatopiły w około 150 pojedynkach 14 U-bootów. Straty to 27 zatopionych Q-Ships i około 60 uszkodzonych. Sami oceńcie, sukces to czy porażka?
  8. Desant w Normandii

    Rajd pod Dieppe w pewnym sensie przyczynił się do wprowadzenia Niemców w błąd. Sądzili, że i w 1944 roku alianci będą próbowali zając z zaskoczenia jakiś znaczący port. Nie podejrzewali, że wróg będzie tak dobrze przygotowany logistycznie. (O sztucznych portach wszyscy wiedzą a do tego trzeba sobie uświadomic, że alianci byli w stanie ułożyć podmorski rurociąg którym dostarczano na przyczółek paliwo.)
  9. Humor

    Prawdy oczywiste!!!!! REWELACJA 1. Nie dyskutuj z gościem, który ma nad tobą pół litra przewagi... 2.Jeśli się boisz utyć, wypij przed jedzeniem setkę. To usunie uczucie strachu. 3. Życie jest jak bieg na sto metrów - będziesz się spieszyć, prędzej znajdziesz się na mecie. 4. Życie to chytra sztuka. Kiedy masz wszystkie karty w ręku, zaczyna grać z tobą w szachy. 5. Jak mawiają daltoniści: Życie jest jak tęcza: raz białe, raz czarne. 6. Optymiści wierzą, że świat stoi przed nimi otworem. Pesymiści wiedzą, gdzie ma ten otwór. 7. Regulacje są dla idiotów. Geniusze potrafią żyć w chaosie. 8. Najlepsze w dwuznacznej propozycji jest to, że oznacza tylko jedno. 9. Myślę, że jestem, więc jestem. Tak myślę. 10. Odkąd sięgam pamięcią, zawsze miałem sklerozę. 11. Nie dostaniesz drugiej szansy, by zrobić dobre pierwsze wrażenie. 12. Człowiek 30% swego życie przesypia; przez pozostałe 70% marzy, żeby się wreszcie wyspać. 13. Kobieto! Akceptuj mężczyzn takimi, jacy są. Innych nie ma. 14. Im większe piersi, tym trudniej zapamiętać twarz. 15. Damskie majteczki może nie są najlepszą rzeczą pod słońcem, ale jest im do tego bardzo blisko. 16. Prawdziwy dżentelmen przestaje chrapać, gdy śni mu się dama. 17. Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo liczy się podwójnie. 18. Z kobietami źle. Ale bez nich jeszcze gorzej. Ale z drugiej strony. Z kobietami dobrze. Bez nich jeszcze lepiej. 19.Matematyka jest jak kobieta. Trzeba ją umieć wykorzystać, a nie zrozumieć. 20. Brak łączności duchowej z kobietami mężczyźni kompensują sobie łącznością fizyczną. 21. Kobiety zawsze mówią to, co myślą, tylko nieco częściej. 22. Kobiety, żeby nie znudzić się mężczyznom, zmieniają ubranie. 23. Mężczyźni, żeby nie znudzić się kobietom, zmieniają kobiety. 24. Kobiety nie można zmienić. Można zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia.
  10. Lew Morski szanse powodzenia

    Rannyy! Ktoś każe płynąc czołgu w poprzek kanału La Manche? Abstrahując od wszystkiego innego, jaki ma on zasięg na wodzie?
  11. Drezno, czy było potrzebne?

    Wiesz, to przez te ciągłe antagonizmy pomiędzy wojskami lądowymi a lotnictwem... .
  12. Lew Morski szanse powodzenia

    Myślę, że odwoływanie Barbarossy i przesuwanie Lwa Morskiego na 1941 to ciekawe zagadnienie ale zacznie bardziej pasuje do historii alternatywnej.
  13. Lew Morski szanse powodzenia

    A masz jakieś argumenty aby obronic tą tezę (nawet z problemami)?
  14. Lew Morski szanse powodzenia

    Barki służyły Amerykanom nie do przewozu ludzi i sprzętu a do lądowania. Żołnierze zeszli do barek ze statków tu przed lądowaniem. Nikt nie był na tyle szalony, aby transportować siły inwazyjne barkami. Dodam, że odbywało się to w warunkach całkowitego monopolu na wodzie i w powietrzu. O czymś takim Niemcy w 1940 roku nie mogli nawet marzyć.
  15. Książki Kapuścińskiego lubiłem "od zawsze" dlatego teraz z wielka ciekawością zapoznam się z tym co napisał o nim Artur Domosławski. Jak na razie przeczytałem artykuł w "Newsweek'u" dotyczący książki i całej otoczki jaka powstała wokół niej . Brzmiał zachęcająco.
  16. Lew Morski szanse powodzenia

    A Heinkel 177?
  17. Wtedy dojdziesz do wschodniego skraju lotniska i nadziejesz się na ogień z galerii wkutych w skale i znajdujących się poza zasięgiem jakiejkolwiek artylerii okrętowej.
  18. Lew Morski szanse powodzenia

    Ja bym raczej napisał, że panuje zdrowy rozsądek. Barka z nad Tamizy operowała w warunkach brytyjskiego panowania na kanale. Barka z nad Renu takiego komfortu nie miała. Dodatkowo barka z nad Tamizy zbierała z plaży żołnierzy bez ciężkiego sprzętu i bez ekwipunku, niemal na golasa. I takich samych żołnierzy mogłaby wysadzić na brzeg barka z nad Renu. Zauważ jeszcze, ze owa potężna Luftwaffe nie była nawet w stanie zastopować operacji Dynamo, a Ty chcesz, aby 3 miesiące później dała radę niemal kompletnie zniszczyć Royal Navy, wysadzić desant i zapewnić mu dostawy. Mrzonki Jakiś konkretny przykład takiego miejsca? Poza tym pozostaje sprawą otwartą jak te kutry przejdą kanał. To jest bzdet! Uwierz marynarzowi z dwudzietoletnią praktyką Który za chwilę będzie bezużyteczny, bo Brytyjczycy zaminują tor podejściowy albo zablokują go zatopionymi statkami. Z resztą porty na kanale są portami pływowymi i możesz do nich wchodzić i wychodzić o ściśle określonych porach. Znając te pory nic nie przeszkodziłoby, aby RN przygotowała komitet powitalny. Albo odwracajac sytuację: Niemcy mają przewagę tylko w powietrzu a i ta nie jest zupełna. Czyli, szanse inwazji raczej cienkie są. I jak mu poszło?
  19. Od wschodu nie da się dostać do twierdzy. Byłem i widziałem. Jedź i zobacz sam. Polecam. Polecam też przeczytanie poprzednich 20 stron tego wątku, bo nie chce mi się powtarzać już raz użytych argumentów.
  20. Lew Morski szanse powodzenia

    I te chłopaki z nalotem 12-15 godzin załatwili odmownie (jak pokazała historia) pełnoetatowych "ubermensch". Wystarczyli.
  21. Lew Morski szanse powodzenia

    Posiadali, posiadali. A może podrzucisz jakąś konkluzję z faktu posiadania takowej floty?
  22. Ocena działań Home Fleet

    Tu, pełna zgoda. Tu się zgodzić nie potrafię. Flota niemiecka została postawiona na straconej pozycji jeszcze przed wybuchem wojny. Załatwił to budżet. Niemiec nie stać było na zbrojenia na lądzie i na morzu. No, ale to już nie jest wina ani marynarzy ani ich dowódców. Przy okazji obnażając swoje słabości. Moja teza jest taka, że i dowódcy cesarskiej floty i jej marynarze nie mają się, czego wstydzić. Okazali się bardzo kompetentni, świetnie wyszkoleni i pokazali dużą wolę walki. To, że nie pokonali Royal Navy wynikało z tej prostej przyczyny, ze nie mieli o tego środków.
  23. Lew Morski szanse powodzenia

    A czytałeś mój post numer 168? Jeśli coś Ci umknęło to z przyjemnością powtórzę: "Pragnę tylko zauważyć, że nawet po zdobyciu jakiegoś portu wątpliwe, aby Niemcy mogli z niego korzystać. Wątpliwe, aby dostali w ręce nieuszkodzoną infrastrukturę a poza tym: Skąd wzięliby pilotów portowych do obsługi ruchu zaopatrzeniowców? Co przeszkodziłoby Brytyjczykom w zablokowaniu portu minami lub zatopionymi torze wodnym statkami?"
  24. Lew Morski szanse powodzenia

    Gdyby Niemcy próbowali lądować na wyspach to nie byłby czas ani miejsce na negocjacje, ale na walkę do ostatniego żołnierza (na ta właśnie okazję Brytyjczycy przygotowali nawet pociągi pancerne, nota bene obsadzone również przez Polaków). Jedyna szansa na negocjacje istniała w przypadku gdyby Brytyjczycy nie wytrzymali nerwowo i ugięli się pod presja zagrożenia inwazją. I po to były te całe przygotowania do operacji "Lew Morski". Wywrzeć presję na Brytyjczyków i zmusić do rozmów.
  25. Lew Morski szanse powodzenia

    Pragnę tylko zauważyć, że nawet po zdobyciu jakiegoś portu wątpliwe, aby Niemcy mogli z niego korzystać. Wątpliwe, aby dostali w ręce nieuszkodzoną infrastrukturę a poza tym: Skąd wzięliby pilotów portowych do obsługi ruchu zaopatrzeniowców? Co przeszkodziłoby Brytyjczykom w zablokowaniu portu minami lub zatopionymi torze wodnym statkami? Dodatkowo pragnę stwierdzić, że niemieccy spadochroniarze po masakrze w Holandii albo gryźli ziemię albo lizali rany po szpitalach. Na sierpień-wrzesień 1940 to raczej gotowi nie byli. Następne: Royal Navy dała radę przeprowadzić "Dynamo" pod niemieckimi bombami to, na jakiej podstawie twierdzisz, że w przypadku inwazji Luftwaffe "wybombi" brytyjskie okręty do ostatniej sztuki. A trzeba Ci uświadomić, że pojedynczy krążownik, który wdarłby się w rejon tego "wesołego miasteczka”, (jakim była "armada" barek i innej zbieraniny) doprowadziłby do całkowitej masakry. Luftwaffe w tamtym czasie miała bodajże dwa pułki przeszkolone do ataku celów nawodnych Kriegsmarine po Norwegii nie liczyła się. Użycie U-bootów na tak płytkim i ograniczonym akwenie nie rokowało powalających rezultatów. I jeszcze jedno, Niemcy nie mieli żadnych możliwości desantowania ludzi i sprzętu wprost na plaże. Brytyjczycy zaś walczyliby o życie i strata kilku lub nawet kilkunastu okrętów nie doprowadziłaby ich do przerwania akcji
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.