Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,422
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Wiesz, statek to nie na przykład samochód. Taką "Syrenkę" czy nawet FSO (bez skojarzeń) można w miarę tanio pozyskać, odrestaurować i eksponować. Statek, nawet wyeksploatowany, sporo kosztuje. Na jego konserwacje rok rocznie trzeba łożyć spore środki, a i ekspozycja jest droga. Trzeba wybłagać miejsce przy kei. Jak na państwo niespecjalnie zorientowane na morze i tak nie jest żle. Mamy „Sołdka”, „Błyskawicę” i „Dar Pomorza” (dziwię się, że Szczecin nie chce niczego pozyskać, to w końcu turystyczna atrakcja) Co do samego tematu to wojna zaczęła się źle. W pierwszych miesiącach straciliśmy jedne z najcenniejszych jednostek („Piłsudzki” i „Chrobry”). W sumie straciliśmy ponad 60 tyś BRT. Nasze statki uczestniczyły w większości wielkich alianckich operacji. Naszych marynarzy zawsze cechowała fantazja i zadziorność. Zasłużyli na najwyższe pochwały (jak po serii ucieczek z francuskich portów) jak i na kary aresztu (Islandia). Wydaje mi się, że prezentowali większy koloryt niż sławniejsi koledzy z Marynarki Wojennej.
  2. Amerykańskie laptopy

    Eee, szkoda prądu na te dywagacje. Jak się kiedyś pojawi użytkownik "Janosik" to go sami zapytacie. Tylko musicie działać szybko, żeby zdążyć zanim dostanie bana.
  3. Area 51

    Potwierdzam słowa Florka! Obcy są wśród nas! Ze swoim kolegą z niewielkiej odległości byłem świadkiem wielokrotnego przelotu obiektów cylindrycznych. Do dzisiaj drżę ze strachu na wspomnienie tamtych chwil. Działo się to ponad 20 lat temu, w Gdyni, na Grabówku w barze piwnym "Baryłeczka". Przerażeni uciekaliśmy ile sił w nogach.
  4. Batalion na szczeblu dywizji i do tego zmotoryzowany? Ciekawy, tobie się luksusy marzą! Ale faktem jest, że rozsądnie skomponowany odział tej wielkości mógłby być wielce efektywny. Zmotoryzowany, gdyż mobilność była warunkiem efektywnego użycia. Musiałby tez składać się z kilku rodzajów broni Ppanc. Trzonem powinny być działka 36mm. Ciekaw jestem, czy polskie łaziki ze swoim 45-cio konnym silniczkiem dałyby radę je pociągnąć. Przydatne byłyby też TKS-y z armatkami 20mm. Używane, jako ruchome punkty ogniowe (broń Boże nie, jako pełnowartościowe czołgi, bo byłyby zmasakrowane). Ur-y widzę, jako uzupełnienie do walki na naprawdę bliskie dystanse, szczególnie w sprzyjającym terenie. No, ale to jest raczej „Bajka o Żelaznym Wilku” skoro samych ur-ów starczyło po jednym na pluton a TKS-ów z „dwudziestkami było raptem coś ponad 20 sztuk. (Zdaje się, że nawet Maczek miał tylko 4 sztuki w swojej brygadzie).
  5. Jak pamiętam "Rozewie zostało storpedowane na Karaibach. Dowodził nim (o ile mnie pamięć nie myli) kapitan Lewandowski. Z tego, co wiem to branie do niewoli przez U-booty członków załóg storpedowanych statków było swego rodzaju ewenementem. Co do Twojej irytacji to z jednej strony jest zrozumiała a z drugiej strony to wiele zacnych statków/okrętów, które dzisiaj są obiektami muzealnymi przetrwała tylko, dlatego, że służyły gdzieś, jako magazyn, czy coś takiego? Najlepszym przykładem "Victory", "Cutty Sark", "Great Britan" i wiele innych. Najbardziej niebezpieczny okres to ten, w którym dany obiekt jest już wyeksploatowanym rupieciem, ale jeszcze nie szacownym zabytkiem. I to tyczy się nie tylko jednostek pływających.
  6. Myślę, że sytuacje poprawiłoby tylko większe nasycenie tym sprzętem ( co po prostu oznacza konieczność zwiększenia produkcji), plus, (o czym wspominał Tomasz) skoncentrowanie części tych karabinów w ruchomym odwodzie przeciwpancernym.
  7. Paliwo

    Z drugiej strony, jednym ze sposobów zatrzymania nieprzyjacielskiej ofensywy było niszczenie jego logistyki. Czytałem kilka relacji niemieckich pilotów, którzy jako cele na równi z samymi czołgami cenili cysterny dowożące paliwo. We wspomnieniach jednego z niemieckich pancerniaków (w tej chwili nie pamiętam nazwiska, pamiętam, że koleś urodził sie w niemieckiej rodzinie w Kanadzie, która tuż przed wojną ulegając namowom propagandy wyjechała do Rzeszy) czytałem opisy dotyczące tego jak ważnymi celami były radzieckie składy paliwa.
  8. Amerykańskie laptopy

    Ja mam laptopa amerykańskiej firmy Dell ale na nalepce stoi; "Made in Poland". Kupiony był w Polsce więc wszystko ma jak należy. Jeśli w jakimś moim tekście brakuje "ogonków" to wynika to tylko z mojego gapiostwa. Jeżeli myślisz o tym samym uzytkowniku co ja to już raczej sie go o to nie zapytamy. Jeśli maszynka była robiona na "Uesański" rynek to pewnie Word nie miał polskich znaków.
  9. Area 51

    To, co? Uważasz, że jak zaczną 'podskakiwać" to powinniśmy im zamknąć naszą przestrzeń powietrzną (jak Turcy Żydom)?
  10. Jak daleko była III Rzesza od pokonania ZSRR?

    Gdyby tylko takie czynniki decydowały o zaniechaniu kroków wojennych to ten Świat na prawdę byłby lepszym miejscem do życia. Ale jednocześnie myśleli, że atakując USA oraz całe Imperium Brytyjskie, Holandię, Francję, Filipiny (i co tam jeszcze było po drodze) wyjdą z tego cało? Na mój gust to taka trochę pokrętna logika. Myślę, że zadecydowały surowce. Potrzebowali surowców i to natychmiast. Na południu były do wzięcia niemal bezpośrednio po zajęciu tych terenów. Na Syberii nie.
  11. Quiz I wojna światowa - edycja 2010

    Na początku wojny to było.
  12. Czego teraz słuchasz?

    A mnie wzięło na coś skocznego:
  13. Wybory prezydenckie 2010

    Zdaję sobie sprawę, że nie jest to pełna statystyka. Zamieściłem to jako ciekawostkę. U mnie, czyli gdzie?
  14. Wybory prezydenckie 2010

    Znalazłem coś ciekawego: http://niepoprawni.pl/files/ulotka_3.png
  15. FSO to Ty jesteś jak pan Jourdain, co to całe życie nie wiedział, ze mówi prozą. Też nie wiedziałeś, że jesteś konserwatywnym liberałem!
  16. Wybory prezydenckie 2010

    Nie ma, o co się sprzeczać. Mam kumpla, który pracuje w więziennictwie. Według jego opowieści praca jest tam przywilejem a nie karą, Problemem jest nie nadmiar a raczej brak pracy.
  17. Area 51

    To jakieś straszne pierdoły z tych Obcych, co to we trzech nie dały rady jednemu staremu Migowi! Durne te Amerykany, że ich kopiują!
  18. To zupełnie, co innego. Władza godziła się na to, żeby niektórzy mogli sobie nieco "pohasać" ku ogólnej uciesze społeczeństwa przynajmniej z dwóch powodów. Można było pokazać, jacy to liberalni jesteśmy i że w zasadzie żadnego zamordyzmu nie ma. Zjawiska przez Ciebie opisane służyły, jako wentyl bezpieczeństwa upuszczający nadmierną frustrację. Z podobnego powodu w zasadzie nie ścigano dowcipów politycznych. Z resztą wentyl ten był mocno kontrolowany (vide przypadek Marka Piwowskiego, agenta SB, który w pewnym momencie dorobił sie reputacji kontestatora systemu). Teorie o nieudolności, czy też głupocie Cenzury proponuje między bajki włożyć.
  19. Jaka przyszłość polskiej lewicy?

    Czyli, jak ja na tym forum, będę miał "odwagę mówić ostro i brutalnie co myślę" to mnie nie zbanujesz?
  20. Myślę, że większość ludzi nie wyobrażała sobie jak będzie wyglądać przyszłość. W czasie wyborów "okrągłostołowych" (04/06/1989) miałem 24 lata. Pamiętam entuzjazm po "wygranych" wyborach (piszę w cudzysłowu gdyż jak wiadomo wybory te tylko częściowo były wolne, 35% mandatów do sejmu na "wolnym rynku"). Wielu ludziom wydawało sie, że teraz to z dnia na dzień zapanuje dobrobyt i ogólna szczęśliwość. Z tym upadkiem gospodarki to bym nie histeryzował. Wydaje mi się, że produkt krajowy brutto jest większy niż ten z 1989 roku. Myślę, że Twój dziadek ma skłonność do idealizowania "starych dobrych czasów". Nie ma powodu go obwiniać, to częste zjawisko. Zapytaj sie go jednak od czasu do czasu jak to było z papierem toaletowym, pralkami samochodami, mięsem i wędlinami. Może coś sobie przypomni. Albo, nie daj Boże Robin Zwood!
  21. Rewolucja seksualna

    Oczywiście, że masz rację, tyle, ze mnie nie chodziło o to czy pewne zjawiska występowały wcześniej, czy nie, ale o ich zasięg i powszechną akceptację. Bardzo ładnie to napisałeś, ale zaryzykuje tezę, że nie jest to prawda. Konfliktów zbrojnych (przynajmniej w naszej części świata) jest mniej. Stan przyrody zdecydowanie się poprawia (np. w połowie zeszłego stulecia większość najważniejszych rzek europy była martwa). Filozofowie i wcześniej byli swobodni (niektórzy nawet za bardzo). No i kiedyś kobiety nie musiały pracować zawodowo tak jak teraz.
  22. Rewolucja seksualna

    No na farmacji to się nie znam. Przyznaję się bez bicia. Chodziło mi generalnie o swobodny dostęp do środków, które skutecznie zwalczały choroby weneryczne. Fakt, że zaistniały wcześniej, ale były jednym z elementów, bez którego chyba ludzie nie zachowywaliby sie tak swobodnie. Niestety masz rację. Były to czasy, kiedy ludzie zachowywali sie przyzwoicie również w obawie przed ostracyzmem. Nie mam tu na myśli sfery li tylko erotycznej. Drewniej bywało, że osobnik posądzony o oszustwa, donosicielstwo czy inne wykroczenia przeciw ogólnie pojmowanej przyzwoitości był skazywany na śmierć cywilną. Wygląda, że obecnie nikogo to nie rusza. Wszystko można mniej lub bardziej mętnie rozgrzeszyć.
  23. Jaka przyszłość polskiej lewicy?

    Masz całkowitą rację, problem, że tak na prawdę nikt o tym nie mówi. Po pierwsze, dlatego, że nikt nie chce nudzić wyborców słupkami liczb, a i tak 90% elektoratu tam nie zajrzy(a jak zajrzy to nie zrozumie). Po drugie obawiam się, że tak na prawdę żadna partia nie przygotowuje sie do rządzenia. Jedyna aktywność ukierunkowana jest na wygranie wyborów, a to można osiągnąć za pomocą plakatów, spotów i baloników. Gdy zdarzy sie nieszczęście i wygra sie wybory to wtedy jest panika, „co robić?" Nie ma planu działania, nie ma projektów ustaw, nie ma nawet "gabinetu cieni" (z jakiegoś powodu wyśmiewanego w polskiej tradycji politycznej), więc trzeba zaczynać od personalnych przepychanek. No, ale wyszedłem trochę poza ramy tematu, bo jak wcześniej zaznaczyłem, grzechy te dotyczą wszystkich partii, nie tylko SLD. Myślisz, że to on? Taka krzyżówka Zorro i Robin Hood to będzie chyba "Robin Zwood"
  24. A to proste! Po "Viagrze light" interes świetnie wygląda w slipach, tyle, że nie ma szans na wzwód. I tu jest ta analogia ze "Społeczną Gospodarką Rynkową". Z daleka wygląda obiecująco, ale jak przychodzi, co, do czego to nie działa i już. Tekst FSO o śwince morskiej też mi się bardzo podoba. PS. Nie frasuj się, inni też tak mają.
  25. To jest kapitalizm w wersji "light". Działa tak samo jak viagra "light".
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.