-
Zawartość
7,430 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 258
-
Oj, pomysł chyba jeszcze wcześniejszy bo pamiętam jak rozwodził się nad nim śp. Lech Kaczyński gdy był jeszcze prezydentem Warszawy.
-
To na czyje? Z resztą słyszałem jak jakaś baba z prokuratury plotła farmazony w jakim to niebezpieczeństwie była ta horda. Co do CPK to jest absolutnie jasne, że budowa jest konieczna. Parę dni temu przeczytałem artykuł, że na Okęcie można jeszcze upchnąć góra 38 lotów. Problem, że to pomysł PiSowski. Polityczne nieświeży.
-
Nie wiem bo z doniesień prasowych wynikało, że kumple się zrzucili i prawnik czy prawnicy brali udział w tym zamieszaniu. Tak na marginesie to wydaje mi się, że osioł co nawiał na Białoruś wyrządził mniej szkody niż ten prokuratorzyna który podjął taką decyzję. Ciekawe co teraz myślą młode chłopaki którzy myśleli o wstąpieniu do armii czy innych służb mundurowych? Ale zupełnie nie o to mi chodziło. Porównałem zapewnia o budowie CPK do reakcji polityków na tą sytuację. Teraz tuż przed wyborami wszyscy są w stanie obiecać wszystko. Słyszałem już o odmowie relokacji imigrantów, o odejściu od niektórych zapisów Zielonego Ładu. Nie mam wątpliwości, że po wyborach wszystko będzie po staremu.
-
Bo ich "papugi" wybronili. Z resztą wynajęte za pieniądze zebrane w zrzutce zorganizowanej przez kolegów. A chłopaków wywleczono skutych kajdankami ja jakichś bandziorów z Pruszkowa czy Wołomina. Teraz każdy udaje zdziwienie i święte oburzenie choć sprawa ma ponad dwa miesiące. Pokaz obłudy na olimpijską skalę.
-
Coś jak teraz spazmy oburzenia z powodu aresztowania tych biednych żołnierzy.
-
Też tak myślę. Najpierw trzeba zresetować projekt by nie był Lisowski. A po drugie to Tusk ma swoje lata i być może zacząć już myśleć o przechodzeniu do historii. Nie byłoby miło mieć CPK imienia Donalda Tuska?
-
Fakt, mój błąd. Przepraszam. No ale facet ma w sobie tyle charyzmy, że ani nazwiska ani nawet twarzy dobrze zapamiętać nie potrafię.
-
Nie wiem czy Tusk jest czyimś agentem. Aby takie kategoryczne stwierdzenia rzucać trzeba mieć dowody. To że każdy garnie do siebie mnie nie dziwi. Toż pan Schulz ma swoich wyborców po tamtej stronie Odry a nie po tej. I to im musi pokazać, że dba o ich interes. Dlatego specjalnie nie dziwią mnie ewentualne zakulisowe naciski. Chociaż gdy popatrzeć z drugiej strony to sytuacja może być nawet i śmieszna.
-
Co to znaczy "Polacy są zgodni"? 100% społeczeństwa ma poprzeć tą budowę? Co do podejrzeń to nie są takie bezpodstawne. Jeśli strona niemiecka stara się blokować rozwój terminalu kontenerowego pod Świnoujściem (który będzie ewidentną konkurencją dla niemieckich portów) pod pretekstem ochrony środowiska a jednocześnie budują u siebie jedną z większych odkrywek węgla brunatnego, to jak dla mnie jest to jednoznaczne. Jeśli jest oczywiste że Okęcie doszło do ściany to znaczy że coś trzeba zrobić. Albo krajowe centralne lotnisko które z czasem może stać się naszym hubem. Albo rozbudowa Modlina która nie posuwa nas do przodu i skazuje na dalsze korzystanie z niemieckich lotnisk. Gdy patrzę na ten chocholi taniec wokół tego tematu to przychodzi mi na myśl, że ktoś wsadza kij w nomen omen szprychy. Twierdzenie zaś, że w tak ważnych sprawach gospodarczych jest niemożliwe by strony zainteresowanie nie wywierały zakulisowych nacisków jest daleko posuniętą naiwnością. Tym bardziej, że jak wcześniej pisałem nawet do niemieckiej prasy przedostały się echa ich obaw.
-
Czy blokują, czy wywierają wpływ na polityków? Tego nie wiem. Oczywiste jest natomiast, że taki hub byłby konkurencją dla Frankfurtu, Monachium czy nowo zbudowanego Berlina. Niekoniecznie musi się im to podobać. Z resztą były już artykuły o w niemieckiej prasie. Nic nowego. Nowy terminal kontenerowy pod Świnoujściem też im się nie podoba.
-
Już dawno wiadomo, że Okęcie doszło do ściany. Przepustowości już się nie zwiększy. To że trzeba budować nowy perspektywiczny port lotniczy wiedziano od dawna. Nawet śp Lech Kaczyński o tym mówił gdy był jeszcze prezydentem Warszawy. Będzie niemal dwie dekady temu.
-
Bo teraz to jest demokratyczny i europejski płot. Jakby go jeszcze na tęczowo pomalować to pani Holland nakręciłaby film o bohaterskich pogranicznikach strzegących naszego kraju.
-
Jak pamiętam to z Reichu już wyszły pomruki, że Polacy konkurencję im chcą robić.
-
Pieniądze
-
Gregski nie zna sytuacji na tyle by coś proponować. Nie chcę być jak te wszystkie "eksperty" z bożej łaski, którzy niemal od trzech lat zarzucają nas coraz to nowymi prognozami tylko po to by za chwilę wyjaśniać dlaczego się nie sprawdziły. Myślę, że to sami Ukraińcy muszą podjąć decyzję bo to oni najlepiej wiedzą w jakiej są sytuacji. Gregski zauważa tylko, że nie zastosowano sankcji która mogłaby być najbardziej bolesna.
-
Gregski nie ma ziem by je oddawać (te nędzne parę hektarów w moim posiadaniu się nie liczy). Naszą racją stanu jest dalsze wspieranie Ukrainy. (Myślę o całym NATO). Rosja wbrew pozorom nie ma niewyczerpalnych rezerw. Do tego proponuję sankcje na węglowodory. To naprawdę Rosję zaboli a na rynku jest tyle tego towaru, że nie wpłynie to znacząco na ceny.
-
Jak chcesz wybić Rosjanom z głowy dalsze korzyści oferując im korzyści? Wzięli Krym. Zatrzymali się? Wzięli wschodnie tereny Ukrainy. Zatrzymali się? Skąd pomysł, że jak wezmą jeszcze trochę to im wystarczy? Od kiedy zabezpieczeniem przed bandytą jest powolne przekazywane mu majątku? Nie ma się co czarować. Rosyjskim celem jest cała Ukraina. Albo doprowadzi się do sytuacji w której Ruskie uznają, że agresja im się zupełnie nie opłaca, albo za kilka lat będziemy mieli nową wojnę. Poza tym powtarzam. Że strony Rosji nie ma żadnego sygnału sugerującego gotowość do uczciwych negocjacji. Ukraina nie ma innego wyjścia jak się bronić, a w interesie Europy i USA jest dostarczanie środków.
-
Przede wszystkim nie wygląda na to by Rosja była skłonna pójść na jakiś strawny kompromis. Cały czas pierniczą i denazyfikacji i demilitaryzacji Ukrainy. To co stamtąd dochodzi to nie żadne propozycje pokojowe a raczej żądania kapitulacji. A do ich wysuwania Rosja nie ma nic ten moment podstaw.
-
Ta konferencja może coś ugrać jeśli dadzą radę wpłynąć na Chiny. Jeśli nie, to będzie głównie takie "austriackie gadanie" jak mawiał mój dziadek.
-
To już sprawa fachowców. Ja znam zbyt mały wycinek rzeczywistości by się mądrzyć. Jedynie co mi się wydaje to, że jeszcze to potrwa.
-
Jak pokazuje historia logiczne rozwiązania nie zawsze były realizowane. Nie wiem czy Ukraińcy są gotowi na takie straty terytorium. Na razie dostali zastrzyk pomocy i chyba powoli opanowują sytuację. Przy okazji prują ruski system paliwowy co jest nie tylko bolesne dla Rosjan ale też jest to cios wizerunkowy. Ważą się też losy zamrożonych rosyjskich środków finansowych. Na to też warto poczekać.
-
Kiedyś na pewno.
-
Mam pesymistyczne nastawienie. Przede wszystkim wojna jest na rękę Chinom. Uzależnia Rosję bardziej i bardziej. No i zajmuje Zachód i NATO . Chiny mogą pleść swoją sieć nad krajami Azji Centralnej. Tajwanu chyba nie ruszą ale sporne wyspy na Morzu Południowochińskim może już tak.
-
Jeśli Chiny tam będą i jeśli dojdzie do jakichś konkluzji to może być to coś optymistycznego. Ja osobiście sądzę, że nic z tego nie wyniknie.
-
Negocjować to może Rosja z Ukrainą. My moglibyśmy być co najwyżej pośrednikami. Ale oczywiście nie będziemy bo jesteśmy niestrawni dla Rosji. Już prędzej uda się to Turcji czy Indii. Państwom które zachowują w jakimś stopniu neutralność.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 258