Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,430
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Oczywiście, że masz rację. Tyle tylko, że obecny system opieki zdrowotnej jest nadal w dużym stopniu spadkiem po PRL-u. Kolejne rządy z przyczyn politycznych bały się go poważnie zreformować. Bardzo dobrze, ludzie powinni czekać na jałmużnę a nie dostawać ją "od ręki". Z resztą, jeśli nie lubią stać w kolejkach to oczywiście nie muszą, mogą wziąć się za robotę. Racja, tyle, że wtedy państwo decydowało o Twoich zarobkach. A jeśli uważało, że zarabiasz za dużo był domiar. Rynek zaś był mocno „kulawy”, znowu z powodu ingerencji państwa. Wolny rynek dotyczył tylko „rynku wtórnego”. Takie mieszkanie to też jest jałmużna, więc oczekiwanie nie jest czymś złym. Czyż „dziad” pod kościołem nie czeka cierpliwie aż ludzie mu coś dadzą? Dobrze by było gdyby wszyscy ci, którzy korzystają z „darmowej” pomocy mieli świadomość, że w ten sposób uszczuplają kogoś dochody. Widiowy, rzeczywiście o takiej motywacji nie pomyślałem, ale to tylko dowodzi tego, że pijemy mniej dzięki skokowi cywilizacyjnemu, który z kolei zawdzięczamy zmianie ustrojowej.
  2. American Dream

    Siła "American Dream" polega chyba na tym, że oferuje osobom pracowitym, wytrwałym, konsekwentnym obietnicę spełnienia marzeń, a jeśli nawet nie wszystkich marzeń to godnego życia. Dodatkowym urokiem jest fakt wszystko to, co człowiek osiąga, osiąga dzięki sobie. Cóż może być piękniejszego dla prawdziwego mężczyzny?
  3. To ja może spróbuję w miarę merytorycznie ustosunkować się do jednej z konkluzji Jasnego Rycerza. Mianowicie: Otóż nie uważam tego stwierdzenia za słuszne. Na czym owe rozprzężenie moralne ma polegać? Etos pracy na pewno się zwiększył. Może nie jest z tym tak dobrze jakbyśmy chcieli, ale jednak nie można tego porównywać do PRL-owskiego „Czy się stoi, czy się leży”. Na pewno zniknął problem spożywania alkoholu w pracy. Z moich stoczniowych doświadczeń pamiętam, że alkohol był obecny na terenie zakładu pracy. Istniała „meta”, o której wiedzie działa masa ludzi. Zmiany dotyczące stosunku do pracy odbieram na plus. Wydaje mi się, że również zwiększył się szacunek do cudzej własności. Pamiętam całkiem powszechny zwyczaj rozkradania własności firm. Ponieważ owe firmy były państwowe, czyli „niczyje”, więc w świadomości społecznej nie było to nic szczególnie nagannego. Nazywało się to organizowaniem albo wręcz słyszałem stwierdzenia, że „jeżeli jest to nasza wspólna własność to ja biorę swoją część”. Te zmiany też odbieram na plus. Następna sprawa to nasz stosunek do bliźnich. Przeżyłem w PRL-u 25 lat i na podstawie własnych obserwacji mogę chyba pokusić się o konkluzje, że w ówczesnej rzeczywistości inny człowiek był konkurentem praktycznie do wszystkiego. Do kawałka ochłapu, do pary butów, do pralki, lodówki czy innego telewizora. Wyliczać można by jeszcze na całą stronę. Wydaje mi się, że te uwarunkowania sprawiły, że jesteśmy podejrzliwi i zawistni. Chciałbym wierzyć, że coś się w tym względzie zmieniło, ale nie jestem pewien. Na marginesie do tego tematu można zauważyć demoralizującą rolę ówczesnego systemu. Zachęcanie do donosicielstwa, czy powszechna hipokryzja władz państwowych (no, bo chyba nawet największy naiwniak nie wierzy, że ówcześni decydenci rzeczywiście wyznawali te wszystkie marksistowskie bzdety głoszone oficjalnie). Uff! Ale się nastukałem w klawiaturę a temat zaledwie liznąłem. Nadal jednak twierdzę, że wcale nie staliśmy się gorsi z tego powodu, że komunizm sczezł.
  4. American Dream

    Tak dla przypomnienia o czym jest ten temat pozwoliłem sobie skopiować i zamieścić tutaj hasło z Wiki: Zdaje się, że nie obejmuje on znęcania się nad Japońcami.
  5. American Dream

    Ty znowu nie zajarzyłeś co przedmówca pisze. [ciach]
  6. Nie państwo ale jakiś bidny osioł który na niego tyra.
  7. American Dream

    A ja bym powiedział jeszcze dosadniej: bajeczka która pracowitym przechodzi w rzeczywistość.
  8. No popatrz jakie mamy różne podejście do tej sprawy. Ja po prostu nie lubię być okradany. Niezaradnymi powinny opiekować się organizacje charytatywne a lenie niech zdychają pod płotem. To nie jest truizm tylko bardzo konkretna możliwość której ja byłem pozbawiony.
  9. American Dream

    I taki wniosek wyciągnąłeś metodą: Gratuluje wyobraźni.
  10. American Dream

    A powinien bo podobno: Pomyśl, czy Amerykanie mieli czekać bezczynnie aż agresywna Japonia wzmocniona zasobami Chin zagrozi Tajwanowi, Filipinom i Indochinom? Jak to po co ? Aby wykopsać Hiszpanię z Filipin, Kuby i Puerto Rico!
  11. American Dream

    A to embargo to tak z powietrza się wzięło, czy też może było jedną z sankcji na japońską agresję w Chinach?
  12. American Dream

    A to w lipcu-listopadzie 1941 roku (cytuję) "Czarni z "pasa bawełnianego", chłopi z "pasa pszenicznego", robotnic z Detroit, Indianie z rezerwatów, Traperzy z Alaski, chwytali za broń by bronic swego życia i mienia?" Znowu coś przeoczyłem? PS. Jakie mądre słowa znasz! Brawo! Jestem pod wrażeniem!
  13. Jasny gwint! Jasny Rycerzu toż czytaj uważniej co napisałem! Przecież podałem ten przykład aby nie porównywać nieporównywalnego! Przypomniałem jeszcze, że temat odnosi się do tego co zmieniło się w naszym kraju po upadku PRL-u i prosiłem aby właśnie do PRL-u robić porównania! Czyżbym to aż tak zagmatwał?
  14. American Dream

    A co może nie zostali zaatakowani 7 grudnia 1941 roku? A może coś przegapiłem? Może kolega mnie oświeci, chętnie sobie poczytam.
  15. Ty też jesteś w tym niezły, Twoje argumenty są również "od Sasa do Lasa" (a nawet zaryzykuję stwierdzenie, że bardziej niż moje). Serdeczne dzięki, to miłe uczucie być docenionym. (Już raz niejaki Robin Hood pochwalił mnie za to. Jesteś może jego krewnym?) Dla przypomnienia temat to: "Co dało obywatelom obalenie komunizmu?" Tak więc wypadałoby porównywać obecną sytuację w Polsce do tej z przed 1989 roku. Jeżeli porównasz obecną wolność gospodarczą w Polsce do tej w Singapurze to może okazać się, że wygląda to tragicznie, natomiast tytuł tematu sugeruje aby porównywać z PRL-em. A wtedy ocena jest już całkiem inna.
  16. American Dream

    Smardz, a pewny jesteś która strona jest jego?
  17. To nie maniera tylko rozrywka. oraz To masz szczęście. Jeżeli przeszkadza Ci monitoring w miastach, (co za zgroza, nawet człowiek spokojnie połamać ławki w parku nie może) to życie w Szwecji byłoby dla Ciebie istnym koszmarem. Tam państwo wtrąca się w najintymniejsze aspekty życia. (Nie tak dawno wyczytałem w jak najbardziej prawomyślnej GW jak to prokurator ściga pewnego gościa za pobicie jego partnerki. Na nic zdają się wyjaśnienia obojga, że wykręcili numerek sado-maso. Kobitka zaklina się, że uwielbia dostawać batem po tyłku, ale to nie przeszkadza, urzędnikowi państwowemu wiedzieć lepiej. Zaiste jest to kraj ociekający wolnością!)
  18. Półki są rzeczywiście pełne a portfel to już sobie sam napełnij. Nikt Ci nie broni. Sądząc na przykład po ilości samochodów na drogach, czy różnorakiego sprzętu w domach stan naszych portfeli ma się całkiem nieźle. Zgoda ale człowiek nigdy nie był pewny jutra (a jak miał takie poczucie to był szczęśliwym idiotą) Czasy są rzeczywiście bardziej kolorowe a poczucie wolności jak najbardziej realne. W każdym razie znacznie bardziej realne niż te 20 lat temu. Zagrożenia zaś zawsze były są i będą. Zgadzam się jednak z tym, że się zmieniają. Trudno powiedzieć czy masz rację czy nie. Na pewno wiele się zmieniło. Na przykład ukrócone zostało powszechne w PRL-u złodziejstwo w miejscach pracy (wtedy nazywało się to "organizowanie")
  19. Szmonces będzie. Rozmawia dwóch Żydów o zięciu jednego z nich. "Nie umie pić i nie umie grać w karty" - pada zarzut "To chyba dobrze?" "Nie, bo on mimo to pije i gra w karty" I tak to jest z kolegą Markiem. Nie wie o czym pisze, ale pisze...
  20. American Dream

    A czy czasem nie również ze swojej winy? Zaiste dziwny to kraj gdzie ludzie w nim urodzeni nie są w stanie nic osiągnąć i tylko wyrażają do okoła swoje pretensje, a emigranci przyjeżdżający do niego bez grosza przy duszy i bez znajomości języka potrafią urządzić sobie godne życie
  21. Twoja orientacja polityczna

    Musiał? To by jeszcze nie było takie złe. Gorzej, że jak dowodzi praktyka Ci co chcą opuścić taki raj na ziemi mają mocno ograniczone możliwości aby to uczynić. Archaniołowie pilnie strzegą granic, budują mury, stawiają zasieki i takie tam podobne rzeczy.
  22. Twoja orientacja polityczna

    Narya, ale jak już uda się to osiągnąć to będę mógł wyjechać?
  23. Polacy i Żydzi

    Ach Bruno, Twoja wnikliwość wpędza mnie w kompleksy. Rzeczywiście masz rację. Ta książka nie ma takiego podtytułu. Fraza: "Przeciw nazistom, volksdeutschom i antysemickiej Armii Krajowej" jest umieszczona na samej górze okładki a dopiero potem "idzie" tytuł i autor. Czyli jest to raczej "nadtytuł" Za pomyłkę przepraszam.
  24. Twoja orientacja polityczna

    Jest jednak mały szkopuł. Ktoś musi na to pracować. Jeżeli takich osłów zabraknie to cały system "dupnie".
  25. Jedna i druga była potrzebna ale teraz to już jest "po herbacie".
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.