-
Zawartość
7,422 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
Fact, I know very little about it. I just put dates on the table and I found that it looks pretty silly.
-
No to trzeba było tak od razu! Czyli chodziło o to aby prascy policjanci którzy przez 6 lat potulnie pracowali dla Niemców nie pojechali na białe niedźwiedzie.
-
Który sam by się zlikwidował kilkanaście, góra kilkadziesiąt godzin później i to bez jednego wystrzału. Znaczy się to był "show". (Czyli Czesi są jednak praktyczni. A juz przez chwilę watpiłem)
-
Dziwię się, że wywołano powstanie na kilka dni przed końcem wojny. (A planowano na kilkanaście godzin przed zakończeniem wojny). Czyli 3 tysiące ludzi zginęło zupełnie bez sensu. I gdzie by uciekli? Na Grenlandię? Dwa, trzy dni później złożyliby broń. W przypadku Warszawy do końca wojny było jeszcze 10 miesięcy a do Berlina ponad 500 km. Gdyby w Warszawie opanowano mosty a Stalin chciał z nich skorzystać miałoby to ogromne znaczenie militarne. W Pradze nie było żadnego. Głupia ruchawka, w której ludzie zginęli bez sensu. (A mówią, że Czesi to praktyczny naród.)
-
Z czystej ciekawości. Po co wybuchło to powstanie? Nie chcę tego zdarzenia ustawiać w jakiejkolwiek opozycji do innych powstań z czasów II WŚ. Po prostu chciałbym znać powody. Czy Pradze groziła jakaś rzeź? Może zniszczenie? No, bo militarnie rzecz biorąc nie ułatwiło to zadania żadnej sprzymierzonej armii. Czyżby powody polityczne? Nadzieja na wyzwolenie przez Aliantów zachodnich? Po prostu trudno jest mi znaleźć sens tego działania. Hitler już nie żył. Berlin był w rękach Rosjan a Niemcy marzyli tylko o tym, aby się poddać na zachodzie a nie na wschodzie. A zastrzelono kogoś podczas tego powstania?
-
Czyli w Warszawie było powstanie a w Pradze inscenizacja? To dlatego zachód wie więcej o Pradze. (Z Hollywood nie wygrasz!)
-
Powstanie - jeśli nie 1830, to kiedy? 1848, czy 1853
gregski odpowiedział listopadowy → temat → Powstania
Po pierwsze to nie tak łatwo trzymać emocje ludzi na wodzy. Wielopolski też próbował i kiepsko to wyszło. Dokładnie, wyobraźmy sobie, że nie było Powstania Listopadowego i dowieźliśmy Królestwo Polskie do 1853 roku. Rosjanie mają swoje problemy na Krymie a my zamiast wykonać rozkazy związane z wejściem w stan wojny wywołujemy powstanie. Mamy poparcie Francji i W. Brytanii zadowolonych z polskiej dywersji, ale co z Prusami i Austro-Węgrami? Sądzicie, że przyglądaliby się bezczynnie jak odradza się państwo polskie? Przecież byłoby do przewidzenia, że celem Polski odrodzonej na terytorium zaboru rosyjskiego będzie odzyskanie pozostałych ziem. Kto wie może doprowadziłoby to wszystko do Pierwszej Wojny Światowej w połowie XIX wieku?? -
W czasie II WŚ nie powstaje Rząd Emigracyjny
gregski odpowiedział gregski → temat → Historia Polski alternatywna
:lol: Rzeczywiście doceniał. Mogliby coś o tym powiedzieć działacze KPP, którzy przed wojną trafili do jego raju. Z resztą własnych szczerych komunistów popierających idee bez zastrzeżeń też wysyłał na "białe niedźwiedzie". -
To według Ciebie TAKA jest geneza bitwy nad Bzurą?
-
W czasie II WŚ nie powstaje Rząd Emigracyjny
gregski odpowiedział gregski → temat → Historia Polski alternatywna
Bez Rządu Emigracyjnego powstałby olbrzymi chaos organizacyjny i na zachodzie i w kraju. Co stałoby się z tysiącami żołnierzy, którzy dotarli di Francji a potem do W. Brytanii, trudno sobie wyobrazić. Podobnie trudno sobie wyobrazić jakąkolwiek akcję scaleniową polskiego podziemia. Problem polski nie istniałby w światowej polityce. Polska znowu stałaby się przeszłością. Po wybuchu wojny niemiecko - radzieckiej tysiące polskich zeków wcielone zostałyby do Armii Czerwonej i rozpylone w jej masie. Stalin wobec nieistnienia żadnego ośrodka, w którym realizowałby politykę polska nie miałby żadnych przeszkód, aby po wojnie wcielić nasz kraj do ZSRR, jako kolejna republikę. Churchill i Roosevelt nie musieliby wzdychać nad naszym losem, bo pewnie zapomnieliby (ku uciesze Stalina), że taki kraj istniał. -
W czasie II WŚ nie powstaje Rząd Emigracyjny
gregski odpowiedział gregski → temat → Historia Polski alternatywna
Nic? Tak na szybkiego, bo wychodzimy w morze. A z kim Majski podpisywałby umowy? Co stałoby sie z Andersem i jego ludźmi? Lotnicy, jakiej narodowości wchodziliby w skład dywizjonu 303. Co stałoby się z naszymi okrętami? Co stałoby się z tysiącami żołnierzy, którzy znaleźli sie na zachodzie? Na razie tyle. Lecę, bo mnie juz wołają. Reszta za dwa dni, w piątek. -
Uzupełniając post Tomasza pragnę dodać, ze w 1920 roku Francuzi też na udzielali rad. Radzili mianowicie abyśmy się okopali na linii Wisły i bronili do UŚ. Ciekawe jak byśmy wyszli słuchając ich rad. Z resztą „uczył Marcin Marcina” jak pokazał rok 1940.
-
Skończyłem "Imperia i Barbarzyńcy" Petera Heathera (ciekawe, co by Vapnatak miał na jej temat do powiedzenia). Teraz dla zmiany nastroju na tapecie "Specjalne misje bombowców podczas II wojny światowej" Steve'a Darlow'a
-
Nie wiem, co to jest "myślenie po wojskowemu" (po wojskowemu to mnie tylko opierniczali). W każdym razie przed wrześniem 1939 nikt nie miał pojęcia, na czym polega blitzkrieg i jakie są jego konsekwencje. Nawet Niemcy do końca nie zdawali sobie z tego sprawy (vide sytuacja podczas zwiedzania przez Hitlera pobojowiska na Pomorzu). Jeżeli planujesz wycofywać się walcząc to przewidujesz oddawanie guzików. To hasło propagandowe odnosiło się do żądań politycznych Hitlera a nie było streszczeniem naszej doktryny militarnej. I na koniec, gdyby obowiązywała metoda "jakoś to będzie" to, po co byłyby te wszystkie skomplikowane gry polityczne mające zapewnić nam potężnych sojuszników?
-
E! Co to za komuniści!? W "starych dobrych czasach”, gdy bolszewicy byli u władzy za takie rewizjonistyczne gadanie można było pójść pod mur. Trójka Czeka nie miałaby najmniejszej wątpliwości.
-
To pytanie retoryczne było. Zauważyłem (nawet nie miałem pojęcia, że coś tak śmiesznego egzystuje). Czy to jest legalne w naszym kraju? Ja ze swej strony polecam książkę Bohdana Musiała "Na zachód po trupie Polski". Jest w niej, co nieco o kolektywizacji. Jak wyglądała i jakie były jej skutki.
-
Przecież to jest stek głupot i kłamstw przypominających najlepsze czasy sowieckiej propagandy. Skąd to wytrzasnąłeś?
-
Dobrą stroną ZSRR było to że .... zaistniał. Odzyskaliśmy niepodległość dzięki temu, że pod koniec i po zakończeniu I WŚ tereny byłego Imperium Rosyjskiego pogrążyły się w totalnej anarchii, (z której potem wyłonił się ZSRR). Gdyby przy władzy utrzymał się car albo na przykład rząd Kiereńskiego to wtedy w Wersalu on rozdawałby karty w sprawach Europy Wschodniej i my nie moglibyśmy nawet pomarzyć o odrodzonym państwie.
-
Słyszałem teorie, że Aleksander został niejako spaczony w dzieciństwie. Wychowywany na przyszłego cara w znacznie większym stopniu skupiał na sobie uwagę ojca i babki niż bracia. W związku z tym, że starał się oboje zadowolić grał od dziecka. Nigdy nie wyrażał swoich uczuć, poglądów, zawsze był tym, kim chciał go widzieć aktualny rozmówca. Miało to rzutować na rozwój jego osobowości. Biorąc pod uwagę sposób w jaki sam został carem jest to niewykluczone.
-
Jako osobnik zimnokrwisty nie mam nic co mógłbym nazwać pasją. Jest natomiast kilka rzeczy które sprawiają mi przyjemność i bez których świat byłby smutniejszy. Właśnie teraz dłubię sobie przy drewnianym modelu arabskiego dhow. W poprzednim rejsie zrobiłem „Mayflower” a jeszcze wcześniej kilka innych modeli. Lubię się ruszać więc na statku regularnie odwiedzam salę gimnastyczną. Gdy jestem w domu jeżdżę na rowerze, pływam w jeziorach (basenów organicznie nie znoszę). Zimą jeśli warunki pozwalają biegam na nartach. Czasem wyskoczę na ryby. Lubię też dłubać w ogrodzie. W ogóle lubię majsterkować. W swoim domku tak zautomatyzowałem system ogrzewania, że chyba tylko ja wiem jak to działa. Bawi mnie też robienie zdjęć. Muzyka i owszem ale raczej „w tle”. Filmów oglądam bardzo mało a transmisji sportowych w ogóle. Wieczorami lubię sobie poczytać (właśnie przy jakiejś spokojnej muzyce i przy szklaneczce czegoś dobrego). Ogólnie spokojny misiu ze mnie.
-
Eskapady po Warszawie i jej okolicach
gregski odpowiedział WERTTREW → temat → Historia lokalna i turystyka historyczna
Szkoda, że nie można tam wejść "z ulicy" i pooglądać sobie, co ciekawsze rzeczy. Rejestrowanie się z pełną świadomością, że nie będzie się tam pisać wydaje mi się zupełnie bez sensu. -
Mój kolega, dentysta z zawodu, podesłał mi coś takiego: http://www.dentowizja.pl/film-Little,Shop,of,Horrors,Dentist,Song.html Reklamówka to czy co?
-
Dobre strony PRL-u
gregski odpowiedział Don Pedrosso → temat → Polska Rzeczpospolita Ludowa (1945 r. - 1989 r.)
A co jeszcze ciekawsze w Najjaśniejszej ktoś wpadł na pomysł, że za odebrane mienie należy zapłacić odszkodowanie w wysokości ceny rynkowej nieruchomości.... Taka drobna różnica. -
Metody i podstawy legitymizacji władz PRL-u
gregski odpowiedział secesjonista → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
FSO, ja Cie autentycznie podziwiam! Taki krótki post a tyle treści! I jak tu zgrabnie odpowiedzieć? Nic to będę próbował. gregski: pisałem o sanacji z jednego powodu - ona także fałszowała. - No wiem, taka Twoja osobista odmiana argumentu „A u was biją murzynów” Przy okazji władzy nie "zajumali". – Fakt nie zajumali. Dostali ją od Sowietów co zmienia kwalifikację ze złodziejstwa na paserstwo. Prawo do niej mieli nieco większe niż poprzednicy – Racja, jeśli uznasz, że poprzednicy doszli do władzy prawem silniejszego to komuniści mieli do niej większe prawo ponieważ większej siły musieli użyć. Gdyby zaś nie było Londynu cuda nad urną były by zbędne bo po co? Nawet lepiej spokojniej dojść, uczciwej tam gdzie trzeba niż czarować. – Właśnie! Jak by nie było właścicieli to i złodziejstwa by nie było. Czyli to nie wina złodzieja, ze gwizdnął samochód a właściciela, że go posiadał. Ale przecież trzeba było pokazać tym w Londynie język i to jaka zmiana nastąpiła u nas. – No z tym jednym nie mogę się zgodzić. Jeden z pierwszych etapów procesu mającego na celu stworzenia pozorów ,że władza komunistów jest legalna załatwił problem „tych w Londynie”. Gdy utworzono Rząd Tymczasowy i zachodni Alianci cofnęli uznanie dla rządu londyńskiego to ta sprawa była raczej z głowy. Wszystkie te zbrodnie i oszustwa miały na celu stworzenie pozorów, że Polska powraca do normalności. PS. Tak z czystej ciekawości, kiedy według Ciebie Rząd Emigracyjny zrobił się tak mocno passe? W 1941, 1943, 1945 roku? A może w ogóle nie powinien zostać powoływany? -
Historia prześladowań homoseksualistów
gregski odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Historia ogólnie
Przyczynek do martyrologii: http://niezalezna.pl/artykul/dire_straits_na_cenzurowanym_/43633/1