-
Zawartość
7,422 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Tak jest, pamietam! Jestem absolwentem Zbiorczej Szkoły Gminnej (co po części tłumaczy moje zachowanie) i nikogo nie dziwiła absencja połowy dzieciaków podczas sezonu na ziemniaki, czy buraki (zwało się to popularnie wykopkami). -
No, tego to Ci zazdroszczę! W jaki sposób ten numer Ci się udał?
-
Dlaczego wyginęły mamuty?
gregski odpowiedział ak_2107 → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Offtop straszny, ale jakże smakowity! -
Muzeum Motoryzacji - piękna rzecz, ale pojawiło się znacznie później. Za czasów mojego dzieciństwa niczego takiego nie było (bo ja wiekowy jestem).
-
A nic właśnie! WKD nie jeździ przez Brwinów. Fakt dookoła jest, co oglądać, ale mi chodziło o jakieś "własne" ruiny za domem, albo cmentarz w guście tych, które tak malowniczo opisywaliście.
-
Fajne macie te wspomnienia. Ja się wychowałem na ahistorycznym zadupiu.
-
No, jak się Was podkręci to ciekawych rzeczy można się dowiedzieć. Czyli "rozmywanie się" spartańskiego sposobu życia nakładało się na czasy wzmożonych konfliktów i co za tym idzie szerszych kontaktów z państwami ościennymi? A kiedy tak się Spartanom porobiło z tym przekształceniem kraju w obóz wojskowy? Podobno, gdy podbili sąsiadów i musieli kontrolować sporą populację.
-
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Mam nadzieję, że to jaka jest moja opinia wynika z moich postów, ale jakby ktoś nie doczytał to oświadzczam, że podpisuję się pod powyższym zdaniem "obydwoma rencoma". -
A ja tam lubię staroświeckie miejsca. Ilekroć byłem w Kairze, zawsze znalazłem trochę czasu, aby wpaść do tamtejszego muzeum. W zasadzie ekspozycja mało atrakcyjna. Gablotki w nich eksponaty z opisami wystukanymi na maszynie do pisania. Przy niektórych te karteczki zblakły albo się pozwijały. W zasadzie lichota, ale jest tam jakaś atmosfera XIX wieku. Takiej dostojności, powagi. No, ale to już trzeba rzeczywiście lubić.
-
Zachęcony wypowiedzią Furiusza pozwolę sobie pofantazjować. Sparta była raczej zamkniętym społeczeństwem. Życie było straszliwie zrytualizowane. Kontakt z zewnętrznym światem sporadyczny. Człowiek był tylko trybikiem w państwowej maszynerii. Taki biedak był w wieku 7 lat zabierany od matki i właściwie żył w jakimś absurdalnym sadystycznym obozie. Nawet jak się hajtnął to wiele z tego nie miał. Mógł sie zakraść się po nocy do łoża małżonki, ale nad ranem musiał być w jednostce. I tak bodajże do 30 roku życia. Do tego czasu mogło się zdążyć, że nie widział swojej żony w dziennym świetle, (co jest niewątpliwa szkodą, bo podobno Spartanki były ładne). Mało tego! Mógł w ogóle nie znać swojego pierworodnego syna! Wojny, które, w które Sparta zaangażowała się na dużą skalę sprawiły, że wojownicy poznali inny styl życia. Okazało sie, że można żyć wygodnie, jeść smacznie (i popić), można mieć niewolników (i niewolnice), którzy sprawią, że życie staje się przyjemniejsze. Może po porostu stary sposób życia przestał być atrakcyjny i ludzie powoli zaczęli "wyciekać" z kraju? A tak nawiasem to gdzieś czytałem, że do 6 wieku p.n.e. To było całkiem normalne polis. Podobno robili nawet zgrabną ceramikę. Dopiero później im odbiło.
-
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Ja złośliwy? Nic właśnie! Mylisz mnie z kimś innym. Ja jestem "lovely-jably" (jak mówił jeden chief z pokładu). FSO! Chłopie kochany! My wszyscy znamy Twoją obsesję na punkcie Sanacji (Tak nawiasem gdybym ja takową posiadał to zamieniłbym na jakąś fajną erotyczną, zawsze to przyjemniejsze. Ale nie namawiam!) Ten temat jest jednak o PRL-u i o naszej sytuacji po 1945 roku. Wyglądało to dosyć prosto. Rząd i system narzucony przez obce, wrogie mocarstwo. Mocno ograniczona suwerenność na niwie międzynarodowej (polityka zagraniczna, systemy militarne) Mocno ograniczona suwerenność w sprawach wewnętrznych (gospodarka, wojsko, edukacja) Wszystko to skłania mnie do stwierdzenia, że byliśmy czymś, co w atlasach historycznych zakreśla się kolorem o jaśniejszym odcieniu a w legendzie opisuje, jako "terytorium zależne" -
Tyle pisaniny i w zasadzie o niczym. Zostawić to na żywioł. Jeśli wyraz "sowiecki / sowiecka" zakotwiczy sie w języku polskim to sie go oficjalnie dokooptuje tak samo jak stało się to z "komputerem, radiem, cyrkiem" i setkami innych słów (zwłaszcza, że przymiotnik "sowiecka" tak ładnie komponuje sie z innym rusycyzmem a mianowicie rzeczownikiem "swołocz”). A jak sie nie przyjmie? To umrze własną śmiercią i po kłopocie!
-
Historia prześladowań homoseksualistów
gregski odpowiedział Samuel Łaszcz → temat → Historia ogólnie
Newslink (takie pisemko dla marynarzy dostarczane drogą mailową) donosi o skandalicznym wybryku francuskiego sądownictwa: To orzeczenie z pewnością przejdzie do historii martyrologii homoseksualistów. Rodzi się pytanie, czy Francja jest jeszcze w Europie? -
Państwa Arabskie się demokratyzują?
gregski odpowiedział STK → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
"Moi" Egipcjanie twierdza, że może i nowa ekipa nie jest taka zła, ale ich to nie interesuje. Chcą zmiany systemu! Nie chcą recydywy. "Co z tego? - Pytają - że zmienią się ludzie skoro Mubarak pozostaje? A nawet jakby i jego ktoś zamienił to wracamy do tej samej sytuacji. U władzy jest klika, której za kilka lat znowu na siłę trzeba będzie odcinać dupę od stołka." Oni chcą takiego systemu, który gwarantuje rotację. Bardzo często w rozmowach pojawia sie motyw ograniczenia czasu pełnienia funkcji prezydenta do dwóch kadencji. W pewnym sensie uznają to za ideał. Tylko pamiętajcie, że to raczej nie jest grupa reprezentatywna. -
Do napisania tego tematu natchnęła mnie opinia jednego z kolegów który winą za fałszerstwa i zbrodnie popełnione podczas wprowadzania i utrwalania „Władzy Ludowej” obarcza Rząd Londyński. Teza z grubsza brzmi , że rząd ten jest wszystkiemu winny bo … był. Jak by go nie było to komuniści nie mieli by problemu i nie musieliby uciekać się do takich metod. Abstrahując od tej niewątpliwie nowatorskiej i śmiałej tezy chciałbym zaprosić Was do dywagacji co by było gdyby po przegranej Kampanii Wrześniowej nie został powołany żaden rząd. Przypuśćmy, że elity poszły w kompletną rozsypkę i nie były w stanie wyłonić żadnego ciała politycznego koordynującego poczynania Polaków. Jaki wpływ takie zaniechanie miałoby na sprawę polską i czy nasze dzieje potoczyłyby się w odmienny sposób?
-
Za głęboko to chyba nie było. Morze Północne jest raczej płytkie. Obecnie uznaje się, że głębokość do 100 metrów jest do zaakceptowania. Problem w tym, ze jest to czynność dosyć upierdliwa nawet obecnie w sytuacji gdy na statkach montowane są windy kotwiczne tylko i wyłącznie o napędzie elektrycznym albo hydraulicznym. W tamtych czasach windy i kabestany był parowe a to wymuszało trochę więcej „tańca” podczas takiej operacji. Jak wspominałem nawet obecnie kotwiczy się wtedy gdy zanosi się na dłuższe czekanie. Gdy stoimy na redzie i czekamy na pilota wiedząc, że przybędzie za 2-3 godziny zwykle dryfujemy „kopiąc od czasu do czasu silnikiem aby nie zdryfować gdzieś „na manowce”. Okręt który zakotwiczy pozostaje nieruchomym celem na długi czas. I jeszcze jedno. Prowadzono akcje ratownicza a to oznacza, że opuszczono na wodę szalupy (albo zamierzano) wtedy należy mieć możliwość manewrowania okrętem tak aby w momencie podbierania rozbitków tak go ustawić względem fal i wiatru aby chronić ta burtę na której odbywa się cała operacja. PS. Sorry za offtop.
-
Rok 1945 wyzwolenie czy zniewolenie?
gregski odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Poważnie? To wyszło już poza granicę naszego forum? Żeby tylko nie wzięły się za nas Organy Ścigania, Rzecznik Praw Obywatelskich albo broń Boże "Animalsi" Tego powodu zmieniam front i będę wspierał naszego kolegę. Niewątpliwie władze PRL-u zostały wyłonione zupełnie spontanicznie przez naszych obywateli, bez żadnej ingerencji z zewnątrz. Ich demokratyczny mandat został potwierdzony w powszechnych, równych i uczciwych wyborach. Ustrój PRL był w pełni demokratyczny i była to „demokracja ludowa” która jak wiadomo jest rozwinięciem zwykłej demokracji (tak jak krzesło elektryczne jest rozwinięciem zwykłego krzesła). Żadne z ościennych mocarstw nie mieszało się do naszych spraw a w polityce zagranicznej byliśmy całkowicie niezależni (złośliwi twierdzą, że to dlatego, iż nic od nas nie zależało). Istniała gwarancja wolności wypowiedzi (trochę gorzej było z wolnością po wypowiedzi). Z reszta rząd troszczył się o to aby nikt głupotami nie denerwował społeczeństwa i dlatego powołano specjalny urząd (o ile pamiętam z siedziba na ulicy Mysiej) który chronił owo społeczeństwo przed stresującymi wiadomościami. Aby chronić naród przed chorobami i zarazą ograniczono kontakt ze zgniłą i niebezpieczna Zagranicą tak aby Polacy mogli czuć się u siebie zdrowo i bezpiecznie. Zmieniono strukturę społeczeństwa pozbywając się osobników którzy materialnie wybijali się ze zdrowej tkanki narodu a wszystko to po to aby osiągnąć równość i sprawiedliwość poprzez zrównanie inteligenta z robotnikiem, robotnika z chłopem a chłopa z ziemią. Zapewniono wszystkim dostęp do wszelakich dóbr konsumpcyjnych nierzadko rozdając je, lub przydzielając (w myśl zasady, że każdemu podłoży się świnię a jak w dalszym ciągu jacyś obywatele będą niezadowoleni to dołoży im się jeszcze po ryju) Uff!! Mam nadzieje, że jak na mnie to było zadziwiająco pozytywnie i wszyscy powinni być zadowoleni. -
Jeśli się mogę wtrącić to mam odrobinę inne zdanie. Statek, czy okręt nigdy się nie zatrzyma. Zawsze będzie dryfował z prądem i wiatrem. Zatrzymanie maszyn na polu minowym grozi tym, że zaczniemy dryfować i to dryfować bokiem (kąt pod jakim ustawi się kadłub będzie wypadkową działania wiatru na wynurzoną część kadłuba i nadbudówki o raz siłą wywieraną przez prądy na zanurzona część). Przy odrobinie pecha będziemy dryfować właśnie bokiem i będziemy „zbierać” miny całą długością kadłuba. Z pola minowego należałoby schodzić małą prędkością aby nie powodować zbyt dużego ruchu wody (dziób odpycha wodę która następnie „wraca” przysysana do kadłuba, stąd miny nigdy nie wybuchają na dziobie a zawsze przy burcie). Mnie w tej całej sytuacji dziwi fakt, ze nie spostrzeżono ani jednej torpedy. Nie zauważono też peryskopu. Nikomu nie przyszło do głowy, ze to może również być U-boot.
-
Wchodzi pilot do kabiny pasażerskiej i mówi: Szanowni pasażerowie, jeden silnik nam wysiadł, drugi działa w 30%. Już wyrzuciliśmy cały możliwy balast. Abyśmy mogli szczęśliwie wylądować na najbliższym lotnisku musimy poświęcić część podróżnych. Nie będziemy nikogo dyskryminować ani ze względu na kolor skóry, narodowość ani seksualną orientację. Dlatego musimy być sprawiedliwi i idziemy według alfabetu. Do drzwi wyjściowych natychmiast niech się skierują: Albańczycy, Arabowie, biseksualiści, Cyganie, czarni, następnie homoseksualiści...
-
W czasie II WŚ nie powstaje Rząd Emigracyjny
gregski odpowiedział gregski → temat → Historia Polski alternatywna
Rozumiem, że zgrozą napawa Cię fakt, że Sikorski nie przejął władzy zgodnie z procedurami, ale już nie czujesz tej zgrozy na myśl, w jaki sposób komuniści się do niej dorwali. Potrafisz to wytłumaczyć czymś innym niż podwójnymi standardami? Wątpisz? To wiesz czy nie wiesz? Jak również i ordynarną grabież i terror. Jestem ciekaw, na jakiej podstawie uważasz, że po wojnie miało nic sie nie zmienić. A co do Kresów to trudno, żeby legalny rząd nie bronił integralności kraju. Fakt, ze wykorzystali. Nikt tak wcześniej nie potrafił fałszować wyborów. Nawet Twoja ukochana Sanacja. No, ale komuniści mieli wspaniałych nauczycieli. Powiedziałbym zawodowców. Przeczytałem parę ostatnich postów i zauważyłem, że oprócz tego, iż drepczemy w kółko to jeszcze odeszliśmy od głównego tematu. Żeby tylko jakiś mod się nie przyczepił. -
Dowodząc zespołem krążowników spacerowali sobie małą prędkością poprzez Morze Północne aż wleźli pod wyrzutnie U-9. Pierwszy torpedę zaliczył HMS „Aboukir”, zastopował i zasygnalizował, ze wlazł na minę. Pozostałe krążowniki też zastopowały, podobno, aby ratować rozbitków. Coś kiepsko im to szło, bo „Aboukir” zatonął z większością załogi. Za to U-9 radził sobie znacznie lepiej, pocerował u stojący HMS „Hogue” i zaaplikował mu dwie torpedy, po których nieszczęsny okręt wyleciał w powietrze. Wydarzenie to nie wzbudziło jakiejś głębszej refleksji w dowódcy HMS „Cressy”, który nadal dryfował wyławiając rozbitków. Oczywiście zakończyło się to jego zatopieniem. Przemarsz jak za najlepszych pokojowych czasów oraz ekstremalnie nierozsądne zachowanie podczas ataku kwalifikuje, jak mniemam, dowódców do umieszczenia na tej liście. Fakt, że to był początek wojny, ale przecież w składzie Royal Navy były okręty podwodne i dowódcy powinni znać ich możliwości.
-
Państwa Arabskie się demokratyzują?
gregski odpowiedział STK → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
A pytałem swoich kumpli o tą organizację. Twierdzą, że jej znaczenie jest przeceniane. Egipt podobno nie jest materiałem na "Talibanstate" (określenie użyte przez drugiego mechanika). Z drugiej strony Bolszewików była garstka a w chaosie politycznym właśnie ta garstka okazała się bardzo sprawna i efektywna. -
Państwa Arabskie się demokratyzują?
gregski odpowiedział STK → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
No tak, pojedynczy ludzie pewnie ostrzą sobie zęby na władzę. Jednak nie stoi za nimi jakaś poważniejsza organizacja, która mogłaby być zapleczem i która cieszyłaby się jakimś szerokim społecznym poparciem. Bardziej prawdopodobny scenariusz to stłumienie zamieszek i zamienienie Mubaraka na kogoś z jego świty (takie jest przynajmniej moje zdanie). -
Państwa Arabskie się demokratyzują?
gregski odpowiedział STK → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Nie tylko Internet nie działa. Telefony też. Egipcjanie, z którymi w tej chwili jestem na statku są mocno zaniepokojeni. Dodatkowo twierdzą, że w tej chwili nie ma w Egipcie siły, która po upadku Mubaraka mogłaby przejąć władzę i utrzymać porządek. Boją się, że może wybuchnąć totalna anarchia. -
A ja pragnę zejść na znacznie niższy stopień dowodzenia (nie zauważyłem aby były jakieś ograniczenia) i nominować w jednym rzucie trzech gentlemanów. Mianowicie panów: JohnA Drummond’a Wilmota Nicholson’a i Roberta Johnson’a dowódców krązowników HMS „Cressy”, HMS „Hogue” i HMS „Aboukir”. Chyba nie musze podawać powodów.