-
Zawartość
7,441 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
Walcheren - znaczenie strategiczne w różnych epokach
gregski odpowiedział euklides → temat → Historia ogólnie
Ja Cię bardzo przepraszam ale: Po pierwsze proszę o przykład działań operacyjnych całości francuskiej floty w tym okresie. Lub chociaż większych eskadr. Po drugie, jeśli twierdzisz, że wyznacznikiem kompetencji i wyszkolenia floty jest fakt, że okręty nie pogubiły się na Atlantyku to ja nie bardzo mogę z Tobą dyskutować bo operujemy na zupełnie różnych poziomach abstrakcji. Po trzecie, nie wiem dlaczego uważasz Napoleona za idiotę. Przecież jeśli to byłoby takie proste to zbudowałby flotę i podbił uparty Albion a nie trudził się z montowaniem blokady kontynentalnej (z resztą dziurawej). -
Walcheren - znaczenie strategiczne w różnych epokach
gregski odpowiedział euklides → temat → Historia ogólnie
Ale to było przed rewolucją, w jej trakcie z kompetentnych oficerów nie zostało wielu w służbie (oraz przy życiu). Nie mógł. Nie miał wyszkolonego personelu marynarki wojennej. Nie miał okrętów, których budowa trwa długo i jest bardzo kosztowna (a wyposażanie jest równie czasochłonne i kosztowne). Wreszcie nie miał szansy na to by zgrać załogi, eskadry i flotę w jedno ciało bo nie miał szansy ćwiczyć na pełnym morzu. Royal Navy skutecznie blokowała główne bazy. -
Walcheren - znaczenie strategiczne w różnych epokach
gregski odpowiedział euklides → temat → Historia ogólnie
Nie mogła przygotować inwazji z braku przeszkolonego personelu. -
Walcheren - znaczenie strategiczne w różnych epokach
gregski odpowiedział euklides → temat → Historia ogólnie
Bo w 44 roku trzeba było oczyścić drogę wodną do Antwerpii, a w czasie I wojny ostrzał wystarczyłby by obezwładnić skoncentrowane na wyspie siły. Ot, i cała różnica. -
A w jaki sposób brak sojuszu z Austro-Węgrami miałby miałby pomóc Niemcom? Ja widzę same komplikacje.
-
Co ty? To maleństwo 40 tyś ton. Największy na jakim pracowałem był 10 razy większy. Imponujące. Zwłaszcza ich stan.
-
Chyba masz rację. Pobuszowałem nieco i wydaje mi się, że ta armata z przodu to O'Hara's battery https://en.wikipedia.org/wiki/O'Hara's_Battery. Ta z tyłu to będzie Lord Airey's Battery https://en.wikipedia.org/wiki/Lord_Airey's_Battery. Pasują mi one do miejsca w którym robiłem zdjęcia.
-
Stojan Stojanow w książce "Messerschmitty nad Sofią" opisuje relacje niemiecko-bułgarskie. W pewnym sensie były one nieco dziwne. Wyglądało jakby te dwa państwa prowadziły niejako "równoległe" wojny.
-
Spróbuj wstawić zdjęcia tutaj: http://tinypic.com/ Ja te zdjęcia robiłem ze statku w czasie gdy bunkrowaliśmy.
-
Taki mały suplemencik do Gibraltaru. Nie miałem czasu ani możliwości by dotrzeć do tych baterii. Nawet nie wiem co to za armaty. Zdjęcia zrobione z morza. Dystans był spory ale powietrze przejrzyste więc zdjęcia wyszły lepiej niż się spodziewałem.
-
Zaraz, zaraz. Kloss zwodził Brunera a bohaterem był i nikt nie miał zastrzeżeń do jego moralności. (O Stirlitzu i Mullerze nie wspominając) Jak wszędzie wszystko zależy od punktu widzenia. Nasz jest agent i jest on sprytnym, bohaterskim herosem. Richard Sorge był w 100% bohaterem, moralnie czystym jak łza. Ichni jest szpion, odrażający, oślizły, kłamliwy, ot taki pies łańcuchowy światowego imperializmu (teraz się pewnie epitety nieco zmieniły).
-
Szukałem w necie i nic o załodze. Myślę, że to potrwa. Zmiękczanie negocjatorów trwa. Są jeszcze koszty nieuwzględnione w tym cenniku. Taki "Sirius Star" był w niewoli niemal 3 miesiące. Na ten czas wypadł z charteru, a w tamtym czasie dzień charteru to było co około 170 tyś $. Mało tego. Gdy statek ruszał z Zatoki Perskiej baryłka kosztowała niemal 120$, gdy statek uwolniono cena spadła do 70-80$. A na burcie były 2 miliony baryłek.
-
Piraci od lat hulają aż miło. Nikt do tej pory nie podjął poważnych prób zwalczenia tej plagi. W rękach bandytów jest co najmniej kilkanaście statków i kilkuset ludzi. Żegluga w tym rejonie powoli zamiera. Jaka tragedia musi się wydarzyć aby wreszcie poważnie zajęto się tym problemem?
-
Ożywione (i nie) obiekty kultu narodowego.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
Tak trochę na marginesie tego tematu mam pytanie. Jaka jest różnica pomiędzy Herbem A Godłem? Bo mi się to nieco ryra. -
Ja myślałem o operacji "Spotlight" w ramach której w nocy z 12 na 13 lutego 1955 roku wypuszczono ponad 800 000 balonów z broszurą "Za kulisami bezpieki" która zawierała zapis rozmów Zygmunta Błażyńskiego z Józefem Światło. Tak czy owak hipotezę tę przytaczam jako ciekawostkę. W swojej książce "Zwiać za wszelką cenę" J. Molenda przedstawia całą gamę hipotez od sowieckiego agenta po spontaniczną ucieczkę pod wpływem impulsu. Autor nie stara się sugerować która z hipotez jest najbardziej prawdopodobna.
-
Nerwami. No właśnie autor Jarosław Molenda też powątpiewa w taki scenariusz. Aczkolwiek dopuszcza on porozumienie Kremla i Białego Domu w tej kwestii. Jednym i drugim zależało na zmianie reżimu na bardziej liberalny. Mogło to zadziałać na zasadzie "my wam damy narzędzie a wy je wykorzystajcie". Osobiście nie wykluczam takiego scenariusza ale wydaje mi się on niezbyt prawdopodobny. Nie byliśmy aż tak ważnym pionkiem na politycznej szachownicy by wielcy tego świata chcieli zawierać tego typu porozumienia. Co do siły oddziaływania była jeszcze książka kolportowana na terenie Polski w dosyć ciekawy sposób.
-
Nie do końca o szpiegu ale może o agencie. Wyczytałem hipotezę, że Józef Światło mógł być sowieckim agentem. Jego zadaniem miałoby być doprowadzenie do wymiany stalinowskiej ekipy w Polsce. Dla Kremla była ona niezbyt wygodnym przeżytkiem. Ucieczka Światły i ujawnienie zbrodni popełnionych przez stalinowską ekipę miało przyspieszyć jej upadek.
-
Ożywione (i nie) obiekty kultu narodowego.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
No rzeczywiście. 28 gronostajów nie przebiję. Jednak wspomniane przeze mnie godło Wysp Salomona też jest całkiem spektakularne. -
Ożywione (i nie) obiekty kultu narodowego.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
To ja teraz uderzę w ilość zwierząt. Znalazłem herb kraju w którym są: Trzy ptaki (dwóch gatunków). Trzy gady (dwóch gatunków). Jedna ryba. Kto znajdzie więcej? -
Ożywione (i nie) obiekty kultu narodowego.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
Z ciekawostek to ponoć Nowa Zelandia przymierzała się do zmiany godła. Nie wiem co z tego wniknęło ale niektóre propozycje były nad wyraz ciekawe. Mi przypadł do gustu ten z laserowym ptakiem kiwi (nie jest wymarły ale dosyć rzadki) Symbolika jest czytelna: "Kiwi strzela z oczu promieniami lasera, co - zdaniem autora flagi - podkreśla potęgę Nowej Zelandii. "Uważam, że mój projekt broni się sam i nie ma potrzeby, by poddawać go dyskusji" - napisał twórca flagi." Więcej na ten temat tutaj: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,18532318,nowa-zelandia-moze-miec-nowa-flage-wybrano-20-z-10-tys-propozycji.html -
Ożywione (i nie) obiekty kultu narodowego.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
A i wcześniej nawiązywali do tego zwierzaka: Jest i inny naród który obrał zwierzaka za symbol i to chyba za symbol nieoficjalny. Bo oficjalnie to chyba przyznają się do lwa. A co z tym Uluru? Nada się? -
Ożywione (i nie) obiekty kultu narodowego.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
A ta góra to może Pik Lenina? Jaki wilk. Sokół kolego, sokół stepowy. A polskie narodowe zwierze to raczej królik. Też na wszystko nosem kręci. -
Ożywione (i nie) obiekty kultu narodowego.
gregski odpowiedział Bruno Wątpliwy → temat → Historia ogólnie
A czy Uluru się klasyfikuje do tej listy? Bo w zasadzie nie wiem czy Anangu można klasyfikować jako naród... (może szczep albo plemię) -
No, w razie ataku ogłaszasz "general alarm", dajesz maksymalne obroty na silniku, dusisz "panick button". Jeśli masz czas dzwonisz do kompanijnego "security officer" i przedstawiasz sytuację. Załoga schodzi do cytadeli (zwykle w maszynie) i tam się barykaduje. W ostatniej chwili schodzi załoga z mostku. Wszyscy siedzą tam i czekają na ratunek konwersując przez Irydium a statek na pełnych obrotach wali "na dzidę" w otwarty ocean. Jest duża szansa, że piraci się rozmyślą i sami opuszczą statek po kilkunastu minutach.
-
Najlepszy karabin samopowtarzalny II wojny światowej
gregski odpowiedział Iwan Iwanowski → temat → Wojsko, technika i uzbrojenie - ogólnie
No ale na koniec wojny Niemcy przekonali sie do idei karabinu samopowtarzalnego i pomimo istnienia StG 44 zaprojektowali VC 1-5. Był on przeznaczony dla Volkssturmu żaby dziadkowie też mieli z czego postrzelać. Wyprodukowano około 10000 egzemplarzy. Niestety nie dotarłem do materiałów opisujących jak sprawdziła się ta broń.
