gregski

To się Muzułmanie ucieszą! (A miało nie być nic religijnego...) Na szczęście Twój projekt nie ma najmniejszych szans na wprowadzenie w życie. Pamiętaj że w czasie rewolucji francuskiej ludzie pałający nienawiścią do religii porwali się na wywrócenie wiekowej tradycji. Z wiadomym skutkiem

Z tymi karabinami to ciekawa sprawa. Ponoć były niebezpieczne gdyż zdarzało się że poprzez nieszczelności podczas strzału dochodziło do niekontrolowanego odpalenia ładunków w pozostałych komorach bębna. W takim przypadku strzelec tracił lewą dłoń. Moje zaciekawienie budzi fakt, że nie natknąłem się na żadną relację mówiącą i takim przypadku podczas strzelania z rewolweru. A przecież jeśli takie zjawisko istniało to musiało odnosić się też do broni krótkiej (oczywiście w takim przypadku strzelec nie doznawał obrażeń). No więc jak to z tym było?

Bardzo ciekawy postulat! Szczególnie w kontekście tego, że pan Palikot przez wiele lat miał się zajmować odbiurokratyzowaniem naszej gospodarki. Szkoda, że zamiast tego wolał wymachiwać gumowym [ciach].

Jako ciekawostkę chciałem napisać, że ziemię amerykańską też zdeptały buty wroga. (No, "zdeptały" to może lekka przesada, ale Niemieccy żołnierze definitywnie postawili tam swoje stopy). Otóż kilkakrotnie załogi U-Bootów instalowały automatyczne stacje pogodowe na w odludnych rejonach wysepek kanadyjskich. Bywało, że te stacje były odnajdywane przypadkowo kilkadziesiąt lat po zakończeniu wojny. Wyczytałem to w książce Claire'a Blair'a "Hitlera wojna U-Bootów"

Właściwie to już Mariusz minie uprzedził ale i tak dodam kilka zdań do jego wypowiedzi. Otóż Wenecja, Genua, Florencja były jak najbardziej katolickie a niewątpliwie odniosły spektakularny sukces ekonomiczny. Położyły podwaliny pod system kapitalistyczny czy dzisiejszy system bankowy. Potem były protestanckie Niderlandy czy Anglia. Nadal nie wiem drogi Wschodni jaka jest w tym momencie Twoja opinia na temat wpływu religii na rozwój ekonomiczny. Rozumiem, że półkule się nie skomunikowały. (Mam nadzieję, że nie jesteś ofiarą lobotomii?) PS. Co do standardów dyskusji to rzeczywiście nasz Secesjonista reprezentuje zdecydowanie najwyższy poziom. (czego mu szczerze zazdroszczę). Ja cóż, wiem że: I do tego jeszcze mam taki brzydki zwyczaj obrażania interlokutorów. No wstyd mi.

Aha! To dzięki związkom partnerskim ten rozwój! A tak na marginesie to przeczysz sobie w co drugim poście. vide: (post nr 10)a w poście nr 14: To blokuje czy pomaga w rozwoju? Weź Ty przeprowadż dialog wewnętrzny pomiędzy półkulami i ustal swoje poglądy zanim je przedstawisz Światu.

Podzielam spostrzeżenie Stanisława Lema. "Zanim powstał Internet nie miałem pojęcia, że jest tylu idiotów na Świecie). A swoją drogą nie rozumiem dlaczego ten Makaroniarz zamiast Kaliningradu nie zgłosił na przykład Sycylii? (Może dorzecza i działy wodne maja tu coś do rzeczy?)

O protestanckim etosie pracy to szanowny kolega nie słyszał? Brak religii też rozwoju przyspieszać nie musi. (vide Korea Północna, czy ZSRR).

Gwardia Szwajcarska ubrana jest w uniformy zaprojektowane w 1914 roku. Prawdą jest, że projekt ten nawiązuje do strojów szesnastowiecznych.

Słuchajcie, temat ewentualnego sojuszu z Niemcami jest całkiem interesujący i jest materiałem na obszerną dyskusję. Może go po prostu wydzielić, bo wydaje mi się, że temat o antybohaterach jest trochę "zamulany".

To akurat nie problem. Można dać plastikowe konie. Ich produkcję zlecić firmie która już zdobyła spore doświadczenie w tym względzie produkując tysiące żubrów które obecnie trzymają warty przy przydrożnych knajpach.

Na temat mężczyzny metroseksualnego mam ostatnio pewne przemyślenia. Otóż podczas letnich interakcji ze społeczeństwem w różnych publicznych miejscach (sklepy, targowiska, stacje benzynowe, itd) dochodzę do wniosku, że w naszych realiach ów osobnik metroseksualny to taki co to się kąpie przynajmniej raz na dzień i codziennie zmienia bieliznę w związku z czym nie wali na odległość jak wysypisko śmieci w Szadółkach!

Właśnie kupiłem i z wypiekami na twarzy przeczytałem artykuł "Plan Z i jego realizacja". Wyszło mi że w zasadzie kampanię wrześniową to byśmy wygrali tylko Sowieci nam w tym przeszkodzili. Czy ktoś też to nabył i przeczytał?

Jeśli to trzeba przez złoto przeliczać to szkoda, że właśnie padła wiodąca u nas firma która się tym zajmowała.

Ja tak gwoli ścisłości: Jaki jest dzisiaj kurs Złotego Dukata? Bo na stronach NBP nie znalazłem...

Ktoś kto przynajmniej raz konia z bliska widział..

I to jest całkiem dobry system. Jednak gdy zgodnie z obietnicami zostanie zniesiony obowiązek meldunkowy trzeba będzie coś z tym zrobić. Osobiście uważam, że aby oddać swój głos w wyborca powinien trochę się pofatygować a nie stawiać swój krzyżyk ot tak od niechcenia (dlatego ze zgrozą przyjmuję pomysły o głosowaniu przez Internet). Jeżeli trzeba będzie ruszyć tyłek aby gdzieś się zapisać, a potem dotrzeć do lokalu wyborczego aby tam dokonać aktu głosowania to mam cichą nadzieje, że skutecznie zniechęci to większość półgłówków (i ćwierć-inteligentów) którzy głosują albo na przystojnych albo na tych co więcej baloników w powietrze wypuszczają.

To w miarę proste. Kończysz 18 lat to zapisujesz się do jakiegoś okręgu i tam głosujesz. Chcesz się zapisać do innego to ze starego musisz przynieść kwit, że się wyrejestrowałeś. Masz wybory tam gdzie słońce nie dochodzi? Nie rejestrujesz się nigdzie. I po kłopocie.

No to może zamiast husarii piechota wybraniecka? A poważnie to podzielam zdanie Albinosa. Z okazji Świąt i owszem. Na co dzień - bez sensu.

W skrócie jak każdy socyjał kolega chciałby aby Państwo niańczyło go od kołyski po trumnę i wszystko podsuwało na tacy pod dziób. Jeśli zaś coś od niego wymaga ruszenia tyłka to jest to niesłychane pogwałcenie praw obywatelskich i trzeba przeorganizować całe Państwo. Proste! Tyle razy już to słyszałem....

Bzdura Nie można obwiniać Państwa za idiotyczne zachowania swoich obywateli. Jak już nadmienił Secesjonista system zapewnia Ci możliwość głosowania w tym miejscu w którym aktualnie przebywasz. Fakt, wymaga to nieco fatygi ale to i dobrze, zagłosuje ten komu naprawdę na tym zależy. Tak świadomy obywatel jak Ty nie powinien mieć z tym większego problemu.

Święte słowa Szanowny Panie! Święte słowa! I dlatego nie można dopuścić aby jacyś malkontenci zniszczyli tak wspaniałe Święta!

Nie próbuj tego pojąc gdyż jak pisał Kipling: "Oh, East is East, and West is West, and never the twain shall meet..."

Widzisz ile inni mają do zawdzięczania Katolikom? To dzięki im mogą cieszyć się tak wspaniałymi świętami.

Nie "przez" ale "dzięki". Schizmatycy owszem stosują kalendarz juliański więc i święta obchodzą w innych terminach, ale już heretycy świętują zgodnie z kalendarzem gregoriańskim. Dlatego i Boże Narodzenie i Wielkanoc nasz forumowy Ketling (czyli Lancaster) obchodzi razem z prawowiernymi papistami. Dociera?