-
Zawartość
7,422 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
Ano walczzyli, ale to byly jednak wojny a wojny nawet (a moze zwlaszcza) domowe jako takie bywaja niebezpiecznym zajeciem i czesto wybuchaja bez rewolucyjnych motywacji. We Francji krola pozbyto sie w sumie dosyc gladko. Terror rozkrecono pozniej i byl on (jak to z tym bywa) dosyc slepawy oraz na tyle wyglodnialy ze (znowu jak to bywa) pochlanial samych tworcow rewolucji.
-
No ale przyznasz, ze to nie ta sama skala terroru co we Francji. Tam oprocz monarchy zdekapitowano troche wiecej ludzi.
-
A taka Rosja zafundowała sobie i rewolucje i terror, a o nowoczesnych formach demokracji tam ani widu ani słychu. Taki paradoks...
-
Ja tym razem z dziedziny mi raczej obcej bo ze sportu. Podobno sp. Jerzy Kulej mawiał, ze nie ma ludzi odpornych na ciosy, są tylko źle trafieni. Coś w ty jest, szczególnie jeśli odnosi się to nie tylko do boksu...
-
Ależ dekada w tamtych czasach to raptem chwila! Biorąc pod uwagę możliwości komunikacyjne wszystko odbyło się galopem! Przecież taki rejs w jedna stronę trwał kilka miesięcy i jeszcze trzeba było komunikację zawieszać na czas huraganów. W 1492 Kolumb dotarł do lądu (i sam nie bardzo wiedział gdzie jest) a już w 1519 Hiszpanie byli na tyle silni aby pokusić się o podbój Imperium Azteków! Balboa wyszedł nad Pacyfik otwierając możliwości dla dalszej penetracji (zakończonej równie błyskotliwym podbojem Inków). Osobiście gdybym miał się rozstać z myślą, ze to odkrycie dokonane przez Kolumba rozpoczyna Renesans i wyznaczyć inne wydarzenie to pewnie glosowałbym za wynalazkiem Gutenberga.
-
No właśnie, nic się nie zmieniło, a po odkryciu Kolumba wiele. Na przykład wreszcie można było wypić i zapalić. Wcześniej na piciu trzeba było poprzestać! Jest zmiana? Oczywiście, że tak! I to zasadnicza! Dlatego to właśnie rok 1492 jest taką niewątpliwą cezurą.
-
No ale Konstantynopol raz juz upadl (1204) i Swiat sie nie zawalil. Poza tym Odrodzenie raczej dotyczylo kregu kultury lacinskiej, ze wschodem nie mialo zbyt wiele wspolnego. Trudno bedzie udowodnic ze upadek tego miasta przyspieszyl rozpowszechnianie sie idei renesansowych.
-
Nie bardzo rozumiem dlaczego upadek resztek zmurszalego imperium mialoby byc wydarzeniem przelomowym. Przeciez ta metropolia od dawna byla blokowana i miala juz tylko znaczenie symboliczne. Nowe pady myslowe i ideologie pojawialy sie wczesniej a upadek tego miasta nie mial chyba wiekszego wplywu na ich rozprzestrzenianie sie. A Kolumb zapoczatkowal globalizacje. Kula Ziemska stala sie jednoscia.
-
Myślę, że wątpię. Niczego nie ujmując odkryciu da Gamy trzeba stwierdzić, ze Europa i wcześniej wiedziała o Indiach. Tu chodziło o nowa drogę. Odkrycie Kolumba całkowicie zmieniło wiedzę o Świecie. To, że sam Kolumb nie wiedział co odkrył nie miało znaczenia. Pobudził innych do obrania tego kierunku i już niemal za chwile odkryto Pacyfik a azteckie kruszce popłynęły do Europy. Parę lat później to samo stało się ze zlotem Inków. W ślad za metalami w Europie pojawiły się rośliny z Nowego Świata. To była rewolucja. Odkrycie nowej drogi do Indii nie wywarło aż takiego wrażenia na gospodarkę Europy.
-
Kto tak pięknie potrafi świntuszyć?
gregski odpowiedział gregski → temat → Biblioteka im. Józefa Ossolińskiego
Pod wpływem postu Secesjonisty dotyczącego pikania przypomniał mi się wiersz A. Waligórskiego pełen cudownych dwuznaczności. Nie mogę go nie zamieścić. „Polska jest krajem wierzb, skowronków, Kuronia, Tatr, Czerwonej Łodzi Lecz przede wszystkim krajem członków co obrodziły nam nad podziw. Dymią kominy i kombajny, wszędzie wysiłek twórczy furczy Tu stoi członek nadzwyczajny a ówdzie się zwyczajny kurczy Najczęstszy z polskich członków listy jak mówi nam społeczna sonda Jest szary członek rzeczywisty, bo rzeczywiście tak wygląda Tuż za nim widać dublet dziwny dwa członki, oba luminarze To honorowy członek sztywny z członkiem korespondentem w parze Obok romantyk i marzyciel wierzący w dobro i w człowieka Pręży się członek założyciel, stanął, założył, teraz czeka. Bokami niby to niechcący, ni to pociotek, ni pomagier Skrada się członek wspierający czyli tak zwany członek – szwagier A po wertepach gdzieś się błąka żałosny skompleksiały maluch Nie członek a zastępca członka, smutny i zły towarzysz paluch. Lecz ponad wszystkie sterczy głowy twór z wazeliny i z papieru Potężny buc, członek zbiorowy, trzon PRON-u i TPPR-u Tak dzionek mija im za dzionkiem i pożytecznie i rozumnie To nucą „Gdyby rannym członkiem”, to mruczą „Członek to brzmi dumnie” Zaś w czasie buntów i trudności co atakują ich bezwzględnie Lubią się odciąć od przeszłości, z tym, że odcięty członek więdnie Więc potem napis lśni wyrznięty Tam gdzie on żył lub był na żołdzie „Tu były członek śpi odcięty, Przechodniu wystaw swego w hołdzie!” Jakby zmienić kilka detali to nadal aktualne! -
Widzę tu jakiś pęd do wyznaczenia bardzo ścisłych ram czasowych epok historycznych. Wydaje mi się to trochę naiwne i sztuczne. Można sobie wyobrażać, że pewnego poranka kneź Dreptak zwlókł się z łoża, poszedł się wysiusiać a spojrzawszy przy tym przez okno krzyknął do małżonki: „Stara! Coś mi się zdaje, że dziś w nocy weszliśmy w Renesans, trza zamek przebudować bo gotyk właśnie wyszedł z mody!”. Prawda jest taka, że ludzie żyjący w danym czasie często nie zauważają, że stało się coś epokowego. Toż upadek Cesarstwa Zachodnio-rzymskiego też nie od razu został zanotowany w świadomości współczesnych. Owszem, dotarcie Kolumba do Ameryki było wydarzeniem z gatunku przełomowych. Tym bardziej że prawie natychmiast po tym zostały podbite imperia Azteków i Inków a olbrzymie tereny i bogactwa weszły w posiadanie Europejczyków zapładniając ich wyobraźnię i zachęcając do dalszej penetracji Świata. Można powiedzieć, że 1493 rok był pierwszym rokiem globalizacji (rozumianej w odpowiednich proporcjach). Podobnie było z upowszechnieniem się druku. Wiedza stała się znacznie bardziej dostępną. Idee, poglądy i wiadomości zaczęły przenikać przez granice z niespotykaną wcześniej szybkością i na nieznaną wcześniej skalę. Również wiedza praktyczna zaczęła być przekazywana za pomocą druku (wszelkie traktaty drukowane naprawdę masowo). Nie mogło to pozostać bez wpływu na horyzonty umysłowe ówczesnych ludzi. No ale to był schyłek XV stulecia. A co z Italią? Toż tam dobre kilkadziesiąt lat wcześniej rozpoczął się proces odchodzenia od średniowiecznych ideałów i odkrywanie na nowo antyku. Dlatego twierdzę, że o żadnej konkretnej dacie mowy być nie może. To był proces a nie wydarzenie Jeśli się jednak napieracie aby takową datę podać to mnie staremu marynarzowi najbliższy sercu jest rok 1492. A co z Polską? No ja optuję za 1495 rokiem. Wtedy to (według Macieja z Miechowa) pewna pobożna niewiasta wracając z pielgrzymki przywiozła kiłę z Rzymu do Krakowa. Jakby nie patrzeć pierwszy nasz kontakt z Nowym Światem.
-
Zaginięcie generała Włodzimierza Zagórskiego
gregski odpowiedział canny^ → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
W książce Pawła Wieczorkiewicza „Łańcuch historii” na stronie 134 znalazłem taką notkę: „Opowiadał mi jeden z pracowników warszawskiego IPN, że miał w ręku teczkę z zeznaniami bodaj płk. Witolda Warthy, który opisywał awanturę, do jakiej doszło z Zagórskim, gdy z kilkoma innymi oficerami usiłował przekonać go o konieczności ukorzenia się przed Marszałkiem, zakończona bójką i śmiercią generała. Mam nadzieję, że mój relant zdoła sobie przypomnieć sygnaturę akt.” Przyznam się, że osobiście nie za bardzo wierzę w takie rewelacje (jaki historyk znalazłszy taką „bombę” odłoży ją z powrotem do lamusa i zapomni gdzie ją schował?). Jednak cytuję ten fragment jako ciekawostkę. -
A godzinka na kanapie z książką? Uważaj bo się zajedziesz przy takim trybie życia!
-
Historia smoków
gregski odpowiedział Narya → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Wiecie, to przedstawianie królewien (czy księżniczek) nadal mi się nie zgadza. no nawet niech będzie i nie skotłowana. to jednak jest we władaniu niezwykle groźnej, przerażającej i co tu kryć obrzydliwej bestii. Toż ona z drżeniem serca powinna przypatrywać się pojedynkowi! A tu coś zupełnie bez sensu. Co ciekawe w malarstwie jest wiele przykładów prawidłowo zniewolonej dziewicy. Oto kilka Andromed: Tamara Lempicka: Théodore Chassériau: Henri Pierre Picou Można by tak jeszcze długo. W każdym razie chodzi o to , że jak się chce to można przedstawić skotłowaną (niekoniecznie skonsumowaną) dziewicę która na gwałt (w sensie, że szybko) wymaga ratunku. Moim zdaniem coś jest nie tak w relacjach pomiędzy smokami a przedstawicielkami płci pięknej. -
Muzeum lotnictwa w Bodo
gregski dodał temat w Katalog archiwów i muzeów oraz wydarzeń przez nie organizowanych
Podróżując przez Norwegię, w drodze z Narviku na południe zboczyliśmy nieco z drogi aby odwiedzić Muzeum lotnictwa w Bodo. Przyznam się, że do wizyty w tym miejscu przekonała nas pogoda. Lało z małymi przerwami i to zachęciło moją małżonkę do spędzenia kilku godzin raczej pod dachem niż w górach otaczających malownicze fiordy. Na wejście, przed parkingiem wita gości zrobiony ze szklanego laminatu pełnowymiarowy model Hurricane'a Mk II. Muzeum jest świetnie zorganizowane. Podzielono je na dwie części. Cywilną, po prawej i wojskowa po lewej. Pierwsze eksponaty to modele balonów na ogrzane powietrze i modele pierwszych lotni. Jednak po kilku krokach przechodzi się do wlasciwej ekspozycji. Na mnie osobiście najbardziej największe wrażenie zrobiła diorama w której główną rolę odgrywał Junkers Ju 52 3m na pływakach. Obok jest stanowisko pokazujące kokpit tego samolotu. W tym muzeum spędziliśmy około 3 godzin ale jestem pewien, że dla pasjonata i dzień było by mało. Zobaczyłem tam kilka takich eksponatów przy których krew popłynęła mi szybciej. Generalnie muzeum jest urządzone z perspektywy lotnictwa norweskiego czemu trudno się i dziwić. Jeśli jesteście zainteresowania to mam jeszcze kilka zdjęć i mogę je zamieścić. Mapy ani planu dojazdu nie podaje bo to bardzo łatwo znaleźć w sieci. -
Muzeum lotnictwa w Bodo
gregski odpowiedział gregski → temat → Katalog archiwów i muzeów oraz wydarzeń przez nie organizowanych
A to słynna 88 czyli acht koma acht. Tyle, że światło było liche... -
Historia smoków
gregski odpowiedział Narya → temat → Prehistoria (ok. 4,5 mln lat p.n.e. - ok. 3500 r. p.n.e.)
Tutaj księżniczka też jakoś mało "skotłowana". Wygląda jakby w ogóle nie obchodziła ją ta walka a przecież od niej zależą jej dalsze losy. Wygląda mi na to że albo ówczesne dziewice miały stalowe nerwy i potrafiły zachować zimną krew w każdej sytuacji, albo... te smoki nie były aż takie straszne... -
Uwaga szperacze, gmeracze i identyfikatorzy!
gregski dodał temat w II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
Na pozycji: N 62 stopnie 00 minut 50.9 sekund E 007 stopni 37 minut 46,3 sekund znalazłem takie coś: Przód ma wypalony. Brak silników, zostały tylko gondole. Konstrukcja częściowo wzmocniona drewnianymi elementami tak aby się kupy trzymała. Kadłub postrzelany z kmów. Dostał od tyłu, lekko z dołu i z lewej strony. Obok wypalony dziób z resztkami stopionego plexiglasu. Ciekaw jestem, czy da się odtworzyć losy tego samolotu i jego załogi? Mnie się to raczej nie uda bo ja z niemieckiego niegramotny... -
Frekwencja podczas polskich wyborów
gregski odpowiedział jachu → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A ja kochani dowiedziałem się, ze duża frekwencja może być pozytywna ale nie musi. Czasem lepiej, żeby była mała. Na razie odkryłem taka prawidłowość, że podczas wyborów prezydenckich (szczególnie drugiej tury) wysoka frekwencja jest pożądana. Natomiast podczas referendum (głównie samorządowego dotyczącego odwołania prezydenta dużego miasta) już nie. (Panowie Prezydent i Premier mnie uświadomili) Tak więc drodzy moi uważajcie gdzie i kiedy głosujecie bo możecie przekroczyć cienką (czerwoną) linię pomiędzy demokracją a warcholstwem! -
Uwaga szperacze, gmeracze i identyfikatorzy!
gregski odpowiedział gregski → temat → II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
No własnie nie, co wcześniej zaznaczyłem: Jednak miałem kiedyś encyklopedię wydaną w latach 50-tych z której wynikało, że większość wynalazków dokonali albo Rosjanie albo Radzieccy (sporo było genialnych ludowych samouków). Tak to więc od razu pomyślalem, że to któryś z nich to "zdiełał". -
Uwaga szperacze, gmeracze i identyfikatorzy!
gregski odpowiedział gregski → temat → II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
No już bałem się, że nikt nie zapyta Nigdzie co prawda nie stoi, że "Sdiełano w CCCP" ale: oraz :lol: I co? PS Sorry ale nie mogłem się powstrzymać:clap: :clap: :clap: -
Uwaga szperacze, gmeracze i identyfikatorzy!
gregski odpowiedział gregski → temat → II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
Pewna jesteś? Bo tam są radzieckie napisy! -
Uwaga szperacze, gmeracze i identyfikatorzy!
gregski odpowiedział gregski → temat → II wojna światowa (1939 r. - 1945 r.)
No dobra mądrale! To co to za sowiecka armata eksponowana w Muzeum Armii w Paryżu? -
quote]A jednak robiono to wczęśniej. Dlaczego więc siłowa kontrola tego terenu nie miałaby być skuteczna w razie stłumienia rewolty ? Bo sytuacja powtarzała się do UŚ (Usranej Śmierci patent kmdr J. mój dowódca kompanii w Studium Wojskowym). Jak sam zauważyłeś siłowa kontrola skutkowała następnymi rebeliami. W razie osłabienia państwa taka rebelia mogła być śmiertelnie groźną. Czy w Wielkopolsce albo na Mazowszu powtarzały się takie bunty? Sam przyznałeś, że te tereny to była jątrząca się rana. Napoleon kiedyś powiedział, że na bagnetach można się czasem wesprzeć ale siedzieć się na nich nie da bo wcześniej czy później wejdą w dupę. To powiedzenie pasuje do tej sytuacji jak ulał. Rozwiązanie siłowe prowadziło do nikąd. A to już jest GP (Gówno Prawda - ten sam patent co poprzednio). Właśnie Unia Brzeska była najlepszym prezentem jaki Moskwa mogła sobie wyobrazić, gdyż to ją kreowało na jedynego prawdziwego obrońcę Prawosławia przed zakusami Łacinników. Wic polegał aby środek grawitacji Prawosławia leżał na terenie Rzeczpospolitej. Nam udało się jednym ruchem przesunąć go do Moskwy. Tak ale pamięć o niej żyła. \wykorzystując to oraz istnienie tak wysoko respektowanych miejsc jak choćby Ławra Peczorska należało uczynić Rusinów dumną i pełnoprawną częścią skonfederowanego państwa.
-
Wiem tylko, że Zakon Gereona związany był ze Szwabią a konkretnie z dynastią Hohenstaufów. No i była to chyba jakaś emeferyda.