-
Zawartość
7,422 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez gregski
-
Napisałem: Mając na myśli obecny spadek poziomu nauczania. Przykłady? Proszę bardzo! Lektury ktoś teraz czytuje? Mocno wątpię. Trzy bratanice mojej żony zdały matury na niezłym poziomie i jak twierdzą nie przeczytały ani jednej zalecanej lektury. Opracowania w necie wystarczyły. Z resztą w ogóle niewiele czytają. Osoby już obecnie studiujące nie są zainteresowane obcowaniem z jakąkolwiek literaturą. Zadania z fizyki na poziomie LO to łatwizna. Wystarczy w zasadzie podstawić do wzoru. Nikt nie robi działań na jednostkach czyli na koniec dostają jakąś liczbę i należy uwierzyć ze to jest to o co chodziło. Kolega który nie poszedł na morze i wolał się zająć kształceniem młodzieży na Akademii Morskiej w Gdyni twierdzi, że zajęcia z elektrotechniki twierdzi, ze musi zaczynać od powtarzania podstaw matematyki i fizyki z zakresu szkoły średniej bo na roku na wejście to może kilka osób coś "kuma". Reszta ma braki nie pozwalające zrozumieć przerabianego materiału. I tak dalej, i tak dalej.... Mógłbym tak sporo jeszcze boję się, że byłyby to narzekania starego pierdziela.
-
Ależ to nie jest przyczyna! Twierdzę, że to mit. Niemcy byli w posiadaniu radaru i znali jego możliwości. To nie RADAR sam w sobie pozwolił Brytyjczykom odeprzeć atak. Szukamy następnych?
-
Mityczne zestrzelenia to akurat wszyscy mieli. Mnie raczej chodzi o wydumane i rzeczywiste przyczyny zwycięstwa. No i dlaczego w powszechnej świadomości pojawiły się te pierwsze?
-
Oczywiście nauki humanistyczne były podporządkowane ideologii ale wystarczy porównać poziom licealnej fizyki, czy matematyki i od razu widać stopień degrengolady jaka nastąpiła.
-
NRD, Węgry, Rumunia,Bułgaria, Czechosłowacja mieli do gadania tyle co Żyd za okupacji. Breżniew by kazał to by weszli, Breżniew by zakazał to by nie weszli. Co mogłoby się wydarzyć to dokooptowanie przedstawicieli "S" do rządu rozmycie odpowiedzialności i utonięcie w gównie podczas próby reformowania i budowania "socjalizmu z ludzką twarzą".
-
Ja akurat jestem dumnym absolwentem Zbiorczej Szkoły Gminnej którą szczęśliwie ukończyłem w 1980 roku. Do klas 1-4 uczęszczałem w nieco mniejszym gronie. W piątej dowaliło dzieciakami z okolicznych wiosek. Portretów nie było ale liniał jak najbardziej. Fartuchy i mundurki też pamiętam. Gustowne były ...stylonowe...
-
Fakt, Przesłonięta bagnistymi rzeczkami pozycja wyglądała nieźle. Problem Wallace"a leżał w tym, że o ile mógł liczyć na to że jego schiltrons będą w stanie zatrzymać szarżę angielskiej konnicy to nie miał czym zneutralizować łuczników. Gdy szkocka jazda się zdematerializowała (jedni sądzą, że zwiała a inni że zdezerterowała) łucznicy mogli bezkarnie rozstrzelać wroga. Wallace nie miał żadnego asa w rękawie, żadnego planu awaryjnego, żadnego niespodziewanego manewru. A przecież musiał znać z grubsza skład angielskiej armii.
-
A oto marzenie wszystkich marynarzy z tankowców pływających po akwenach zagrożonych piractwem::
-
Mój drogi ja w klasie ogólnej w całkiem średnim LO im. T. Zana w Pruszkowie liczyłem i pochodne i całki. A gdy trafiłem do WSM w Gdyni to z matmy orłem nie byłem bo wszyscy moi kumple w szkołach średnich to liczyli.
-
W ogóle jeśli chodzi o tą bitwę to dotarłem tylko do kilku wzmianek. Nie znalazłem jakiegoś bardziej szczegółowego opisu. Tak przyszło mi do głowy, że umiejętności Wallace'a dotyczące prowadzenia "małej wojny" dowodzi też to w jaki sposób zwiał z pola tej bitwy. Mimo iż ranny rozbił oddział ścigających go Anglików i czmychnął do lasu.
-
Impresje chwarszczańskie
gregski odpowiedział erbsen → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Może nie powinienem się wtrącać ale czy Ty drogi Amonie nie walisz teraz z armaty do wróbla? (Przepraszam erbsena za porównanie do tej lichej ptaszyny) Podforum ma nazwę : "Eksploracja i rekonstrukcja historyczna" więc chyba można uznać, że ten temat się tu mieści. To forum jest miejscem gdzie spotykają się pasjonaci historii na bardzo różnym poziomie. Są zawodowcy o zaiste imponującej wiedzy (choćby Woj). Są ludzie innych zawodów którzy interesują się historią, lubią sobie o niej poczytać i których wiedza jest nieco chaotyczna i dziurawa (na przykład taki Ja). Są też pełni entuzjazmu nastolatkowie z wiadomościami wyniesionymi prosto ze szkoły. Mamy też wśród użytkowników przewodników turystycznych (wiem o dwóch) i mogę Cię zapewnić, że piszą (niestety niezbyt często) wspaniałe i ciekawe posty. Różni ludzie znaleźli sobie tutaj swoje "nisze ekologiczne" i nie widzę w tym nic złego. Bądźmy też sprawiedliwi .Erbsen (cholera, trudny dla mnie do zapamiętania nick i co chwila muszę sprawdzać czy go dobrze napisałem), no więc erbsen nie wkleiła tutaj tych samych zdjęć co wszędzie (gdziekolwiek by to nie było) ale uczciwie podała linka do "swojego" forum. Ja też podobnie robiłem. Gdy wkleiłem na "Historii" coś co wydawało mi się ciekawe, często linkowałem to na innych forach trochę aby zainteresować innych ludzi a trochę by zareklamować "moje" forum. Co w tym złego? Naprawdę nie rozumiem o co cały tej "rejwach"...? -
Impresje chwarszczańskie
gregski odpowiedział erbsen → temat → Eksploracja i rekonstrukcja historyczna
Dopiero teraz zobaczyłem ten temat. Zawsze żywiłem szacunek dla takich pozytywnie zakręconych wariatów, którzy za własną kasę (i to jak sądzę niemałą) bawią się w to co ich pasjonuje. Przy okazji dają też szansę innym, bardziej leniwym, aby i ci mogli czasem dowiedzieć się kilku rzeczy nieosiągalnych w książkach czy filmach. To dzięki takim świrom miałem okazję sprawdzić jak leżały w rękach sten czy pepesza. Ile ważył półtora ręczny miecz (i jak się tym machało) itd., itp. A fotoreportaż w załączonym linku bardzo fajny. Tylko zauważyłem jedno niepokojące zdjęcie. Jakiś Templariusz całował osobnika płci zupełnie mu przeciwnej! Jak się to ma do prawdy historycznej? -
Nie! Wiosła są od tego. Jak Ci małżonka nie pomaga to nawet nieźle wychodzi...
-
A to tu zaraz za domem. Na Wierzycy. Kolega wypożyczalnię kajaków prowadzi to wszystko zorganizował. Tak z 15 kilometrów było. Też to lubię a na Kociewiu są warunki. Tylko w sezonie weekendów trzeba unikać bo ludzi za dużo.
-
Myślę, że właśnie Wallace. Co prawda zawiodła go szkocka jazda Comyna ale mam poważne wątpliwości czy zdziałałaby ona coś w konfrontacji z jazdą angielską nawet gdyby chciała. On sam zaś zorganizował piechotę w najeżone pikami nieruchawe schiltrons które Edward najpierw osłabił łucznikami a potem je zmasakrował. Brak tu było aktywności i finezji Stirling Bridge. Zgadza się i to już wcześniej nadmieniłem
-
Nie, nie ma co zmieniać. Na tankowcu komfort większy, kasa lepsza i spokojniej. Pod Galveston "męczy" się teraz mój zmiennik. J wróciłem do domu (wpadając w objęcia Ksawerego). Bandera dobra jak każda inna (a biorąc pod uwagę kwestie podatkowe to nawet i lepsza). To tylko laicy powielają obiegowe opinie twierdząc, że pod tanimi banderami standard jest gorszy. Z mojej praktyki wynika, że liczy się armator a nie bandera.
-
Mój ból koi szelest takich niedużych zielonych papierków.
-
No akurat Lancaster został zbudowany później niż B17 czy B24 a uzbrojenie i osiągi miał podobne. Jego nocne użycie wynikało raczej ze strategii RAF-u. Samolot jako broń składa się z płatowca ale też i z jego wyposażenia które umożliwia użycie tej broni w warunkach założonych przez dowództwo. Alfred Price w "Narzędziach Mroku" nieźle opisał w jaki sposób samoloty były przygotowane do nocnych misji. Tak więc patrząc na konkretny samolot, jego wyposażenie, malowanie, przygotowanie jego załogi można powiedzieć, czy to jest nocny bombowiec czy nie.
-
To są elementy zaworu wydechowego. Po jednym na cylinder. Ta duża rura doprowadza do zaworu olej sterujący który go otwiera. Oczywiście to co widać to otulina. Właściwy przewód wysokociśnieniowy jest w środku otuliny. W razie gdyby pękł to gorący olej pod dużym ciśnieniem nie rozpyli się dookoła (pożar murowany) tylko spłynie do zbiornika. Te daw mniejsze przewody (po dwa na głowicę to przewody paliwowe do wtryskiwaczy. Podobnie skonstruowane. A to oczko? Podczepia się do niego hak suwnicy gdy się chce podnieść zawór wydechowy lub też całą głowicę (w sumie prawie 10 ton). Mam parę zdjęć. Co prawda nie ja je robiłem ale pomyślałem, że może Was zainteresują.
-
Co bardziej przytomni historycy kwestionują militarną "genialność" Wallace'a. Plan bitwy pod Stirling Bridge prawdopodobnie opracował Moray. Gdy go zabrakło pod Falkirk Szkoci zostali zmasakrowani. Inną sprawą jest fakt, że nikt nie odbiera Wallace'owi zdolności do prowadzenia działań partyzanckich. W tym chyba rzeczywiście był dobry.
-
Czyżby Cię to peszyło? Może uznała, że jesteś wyjątkowo atrakcyjny? A mojego profilu to nikt kuźwa nie przegląda....
-
No technicznie rzecz ujmując to można stwierdzić (lekko naciągając), że Manchester był samolotem czterosilnikowym. Dwa silniki Rolls-Royce Peregrine Vee były zdwojone w jednej gondoli jeden nad drugim w taki sposób, że blok cylindrowy tworzył literę X. Nazwano to Rolls-Royce Vulture. A samolot był do kitu...
-
Majowie, Inkowie, Aztekowie- kres cywilizacji: dlaczego?
gregski odpowiedział Rozuel → temat → Ameryka Prekolumbijska
Gdy koczowałem na lotnisku podczas powrotu do domciu wpadł mi przed oczy taki obrazek: Czyste odniesienie do czasów prekolumbijskich. Te tradycje wciąż tam żyją. -
Coś mi się kołacze, że w latach 1955/56 ustała ich działalność ale nie wiem czy po prostu wygasła samorzutnie, czy została zakończona oficjalnie.
-
Co prawda nie jestem Marcinem ale tak po głowie mi się kołacze Lancaster, Halifax i Stirling.