Skocz do zawartości

gregski

Użytkownicy
  • Zawartość

    7,422
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez gregski

  1. Szmalcownicy

    No i nie dopuściłby do tego aby Żyd mógł się wykupić.
  2. Historia zdobienia ciała (tatuaże itp.)

    No tak, Winnetou się nie tatuował i to mnie zmyliło....
  3. Historia zdobienia ciała (tatuaże itp.)

    Secesjonista zastanawiał się nad tym w jakich kulturach nie stosowano tatuaży. Jak to było wśród Indian Północnoamerykańskich? Malowano się, praktykowano skaryfikację (zwykle podczas obrzędów inicjacyjnych) ale tatuaże? Nie wiem. Na myśl przyszli mi też moi koledzy Arabowie (saudyjscy wahabici). Oni uważają, że nie wolno modyfikować tego co stworzył Bóg. No przynajmniej niektórzy.
  4. Racja, było by i miło i dobrze na przyszłą współpracę wróżyło.
  5. Szmalcownicy

    Słabo znam temat więc moje pytanie może się Wam wydać naiwne. Według tego co czytałem szmalcownik to był szantażysta który domagał się od Żydów okupu w zamian za odstąpienie od denuncjacji. Jeśli tak to trudno tu mówić o współpracy z okupantem o bo przecież opłacony szmalcownik nie wydając Żyda tym samym działał wbrew okupacyjnym rozporządzeniom. Jeśli tak to nie był on kolaborantem a hienopodobnym przestępcą i to przestępcą z punktu widzenia Państwa Polskiego i z punktu widzenia Niemców. No chyba, że coś przeoczyłem...
  6. Historia zdobienia ciała (tatuaże itp.)

    Ależ wydaje mi się, że tolerancja jak najbardziej jest. W czasach gdy byłem piękny, młody i niecałowany tatuaż był w zasadzie zarezerwowany dla przestępców (a przynajmniej tak to było w potocznym podejściu). Pamiętam jakie było oburzenie gdy jeden z mych wujków będąc "we wojsku" (i pewnie nie w stanie fanatycznej trzeźwości) dał sobie wydziergać na udzie tygrysa. Chłop pewnie tego żałował bo później nawet w gorąc nie zakładał szortów. Teraz tatuaż raczej nikogo nie szokuje.
  7. Chyba Twojemu przeciwnikowi kończy się amunicja...
  8. No ja to spodziewałem relacji ze Sztabu Wyborczego niemalże na żywo a tu oprócz "dziękuję, dziękuję" nic! Z chęcią przeczytałbym jakieś lekko egzaltowane relacje a do tego zestaw wielokolorowych wykresów! Chyba muszę oddać kilka głosów na konkurencję aby podgrzać atmosferę!
  9. Dołożyłem jeszcze tu: http://wloczykij-forumposzukiwaczy.com/viewtopic.php?f=19&t=4000&view=unread#unread i tu: http://www.poszukiwanieskarbow.com/forum/viewtopic.php?f=119&t=126657
  10. Na DWS i IOH wstawiłem prośby. Na "Boazerię" to już musi ktoś inny...
  11. Poproś bratnie fora. Przez "Boazerię", IOH czy DWS przewija się sporo historycznie zakręconych ludzi.Może pomogą?
  12. A jaka jest nagroda za 1 miejsce? Bo nie wiem jaka jest pula do podziału na tyle luda.
  13. Ile chcesz tych głosów?
  14. Nadmiar cywilizacji czyli o ołowicy

    Innym źródłem ewentualnych zatruć były damskie kosmetyki robione na bazie bodajże tlenku ołowiu.
  15. A na Kaszubach i Kociewiu schludnie i porządnie! Tylko brać przykład!
  16. Fikcyjni bohaterowie w literaturze - na ile fikcyjni?

    Chyba wszyscy pisarze piszący powieści historyczne wprowadzali fikcyjne postacie. Ja ze swej strony chciałem przypomnieć twórczość Karola Bunscha. Obok postaci historycznych przewija się grupka fikcyjnych bohaterów wokół których osnute są akcje książek.
  17. Tak na marginesie rozważań o Etosie to wczoraj we Wiadomościach mówili o Śląskich Kolejach Regionalnych. Zrobiło na mnie wrażenie. Jak się okazuje nie tylko "Polak potrafi" ale również "Ślązak potrafi" (robić przekręty).
  18. W czasie pierwszej wojny podczas działań podziemnych (kopanie korytarzy i podkopów w celu wysadzenia w powietrze odcinków wrogich umocnień) do wykrywania gazu używano ptaków (zwykle kanarków) tak jak kiedyś robiono to w kopalniach.
  19. Salomon Morel

    Widzisz Poldas SS-mani też robili co musieli...
  20. Humor

    Właśnie dostałem to od mojego norweskiego kolegi: JUST GOT OFF THE PHONE WITH A FRIEND LIVING IN CANADA. HE SAID THAT SINCE EARLY THIS MORNING THE SNOW HAS BEEN COMING DOWN, IT IS NEARLY WAIST HIGH AND IS STILL FALLING. THE TEMPERATURE IS DROPPING WAY BELOW ZERO AND THE NORTH WIND IS INCREASING TO NEAR GALE FORCE. HIS WIFE HAS DONE NOTHING BUT LOOK THROUGH THE KITCHEN WINDOW AND JUST STARE. HE SAYS THAT IF IT GETS MUCH WORSE, HE MAY HAVE TO LET HER IN.
  21. Dobra, dobra. Coś chlapniesz i zapiszą Cię do klubu Brunona K.
  22. Aleksander Samsonow- niesławny spod Tannebergu

    Znalazłem. W "Zderzeniu imperiów" na stronie 222 autor powołując się na M. Hoffmana "Wspomnienia ("Wojna wśród niewyzyskanych sposobności") twierdzi, że w czasie w którym miało dojść do rzekomej bójki Rennekampf leżał w szpitalu. W sumie to nie takie ważne. Faktem jest, ze panowie za sobą nie przepadali, ale moim zdaniem to też nie jest fakt o kapitalnym znaczeniu. Znacznie większe znaczenie przywiązywałbym do faktu, że pomiędzy oficerami w obu armiach również istniały animozje. O 1 armii wspominałem. W 2 armii też lepiej wiele lepiej nie było i Samsonow kiepsko dogadywał się z "Szalonym Mułłą" czyli szefem sztabu. Wracając do samych działań to mnie osobiście ciekawi dlaczego obaj dowódcy nie starali się wykorzystać do rozpoznania swoich bardzo silnych jednostek kawalerii? Zwłaszcza, ze obaj byli kawalerzystami. Doszło do sytuacji w której Samsonow nie miał zielonego pojęcia co czai się o krok a Hindenburg dostawał wiadomości o rosyjskich jednostkach wyładowywanych z pociągów w Mławie.
  23. "Komunizm" w Polsce... co to było?

    Muszę napisać ten post bo wczoraj z ust Andrzeja Poniedzielskiego dowiedziałem się czym był w Polsce socjalizm.To był film! Otóż w pewien człowiek o nazwisku Marks napisał książkę. Potem przyjechała do nas ekipa Mosfilmu i na podstawie tej książki zaczęła kręcić film. Film w którym my wszyscy braliśmy udział. Jedni jako aktorzy pierwszoplanowi, inni jako drugoplanowi a jeszcze inni jako statyści. To był bardzo długi film. Kręcony latami. A gdy się nareszcie skończył okazało się, że książka była lepsza!
  24. Aleksander Samsonow- niesławny spod Tannebergu

    Co do konfliktu pomiędzy tymi panami to owszem na pewno istniała pewną niechęć. Anegdota głosi że po bitwie pod Mukden Samsonow miał pretensje o to, że Rennekampf nie udzielił u pomocy gdy bronił się swoją syberyjską dywizją kawalerii w Jentai. Sprawa dyskusyjna bo konflikt wynikał raczej z różnego pochodzenia obu panów oraz z przynależności do innych grup "wzajemnej adoracji" w rosyjskiej armii. Nie było to niczym dziwnym gdyż pomiędzy innymi oficerami też za słodko nie było. Na przykład Rennekampf ze swoim szefem sztabu też za sobą nie przepadali. Próbuję znaleźć fragment który gdzieś kiedyś czytałem a w którym autor udowadniał, że panowie nie mieli fizycznej możliwości spotkać się na rzeczonej stacji w Mukdenie. (Przeleciałem swoje książki dotyczące tej bitwy i nie znalazłem. Zostały mi jeszcze publikacje na e-booku ale kiepsko mi wychodzi szukanie na tym nośniku). Ja chciałem zauważyć, że obaj generałowie byli jednak zawodowcami i nie sądzę, że ryzykowaliby kariery przez osobiste animozje. Poza tym nie byli samodzielnymi watażkami ale podlegali dowódcy frontu. To on ze swoim sztabem powinien zsynchronizować całą kampanię. Tymczasem 2 armia wkraczała w granicę Prus w momencie kiedy bitwa pod Gubinem już wygasła. To ten fatalny "timing" pozwolił Niemcom bić rosyjskie armie po kolei.
  25. Aleksander Samsonow- niesławny spod Tannebergu

    Mnie "we wojsku" mówili, że do dywizji to taktyka. Korpus to już poziom operacyjny. (Ale może w czasach I wojny było inaczej. Teraz już się nie dowiemy )
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.