Pancerny

40 pułków podzielonych na 11 brygad,ułani,szwoleżerowie,strzelcy konni,elita wojska Polskiego.Doskonali dowódcy,specyficzny klimat w pułkach,szacunek do tradycji,duma,fantazja.Brygady kawalerii były dużo lepiej uzbrojone,niż ich odpowiednik w piechocie -pułk.Z powodu braku dróg były to jednostki idealne do zwiadu,szybkich manewrów na tyły wroga,akcji dywersyjnych. Polska - 10% stanu armii stanowili kawalerzyści,Niemcy-2,3 %,ZSSR-6,3%

Jak chcesz nabyć oryginał---> http://www.allegro.pl/item325672393_poczto..._klos_j_23.html

To sprawdź z łaski swojej (jeżeli nie problem)kto to byli czeremisi,szukam w sieci ale mi tylko pan Zagłoba wyskakuje.

Ale jeżeli husarz używał w boju tylko kopii i koncerza to skrzydła w niczym mu nie przeszkadzały.

Nawet naszą szablę husarską ze względu na zamkniętą rękojeść nazywano pałaszem husarskim. Vissegerd, "Po drugie, poziomo wystające pióra były chyba przeszkodą w osunięciu się arkana w dół. Po trzecie, gdyby się już osunął, to najprawdopodobniej za plecami żołnierza i Tatar złapałby tylko skrzydła. " Ale przyglądając się tym śrubą i zaczepom ,co te skrzydła trzymają to mam wrażenie ,że husarz spadł by razem ze skrzydłami.

Jeżeli chodzi o pałasz to husaria używała go lub koncerza.W zależności od upodobania.

Ale numer,znalazłem ,ale w wykonaniu Skaldów: http://honzatko.wrzuta.pl/audio/2EyC9IORqK...-_byl_taki_czas

Miałem kiedyś na pocztówce dźwiękowej występ St.Mikulskiego,który śpiewał piosenkę z czołówki ,ale nie pamiętam kto napisał tekst.

Dla mnie Stefan Czarniecki to genialny zagończyk,wspaniały dowódca kawalerii,wszechstronny partyzant,ale jako dowódcą armii był kiepskim.Mam na myśli współudział jazdy,piechoty,artylerii.Ja w tej chwili nie pamiętam kiedy dowodził różnymi rodzajami wojsk.Hetmanem został tylko dlatego ,że nie zdradził króla i był naprawdę wielkim patriotą.

Tak sobie myślę o tych skrzydłach przymocowanych do pleców.Jak one miały chronić przed arkanem?

Mówiłem o polskie edycji programu. Ale trafi na najłatwiejsze pytanie z tematu ,w którym nie ma zielonego pojęcia i po marzeniach.

Wcale się nie pomyliłeś,zbroja robiona przez płatnerzy mediolańskich kosztowała trzy wsie. Oczywiście,produkcja krajowa była tańsza i bardziej popularna.Ktoś kto miał na sobie zbroję z Mediolanu,na pewno nie narzekał na brak przeciwników.

Nie wygra,życzę jej by wygrała,ale nie wygra.Jeśli ktoś wygra milion to automatycznie spadnie oglądalność programu ,bo kogo będzie interesował kolejny wygrany milioner.Cała magia tego programu polega na tym ,że nikt w Polsce jeszcze nie wygrał.

I teraz coś o Wódce:"Zwykle destylowano wódkę trzykrotnie, otrzymując na końcu okowitę, czyli około 70-procentowy spirytus. Rozcieńczano go następnie wodą, aby otrzymać wódkę prostą, o mocy około 30%. Dużą popularnością cieszyła się również „prostka”, czyli wódka po drugiej destylacji – mniej więcej 15-20%. Często też, aby uszlachetnić i zwiększyć moc trunku, przepalano go. W ten sposób otrzymywano wiele znanych do dzisiaj gatunków wódek – kminkówkę, anyżówkę, prosówkę."-Michał Musiał Byłem przekonany ,że pili mocniejsze trunki.Ciekawe ile wypił by tej 20%"prostki" dzisiejszy potomek szlachty,który codziennie porządnie trenuje?

Wrzuciłem do sieci i znalazłem kilka artykułów: http://wiadomosci.o2.pl/?s=512&t=8582

Hmm,będąc na koncercie nigdy nie obchodziło mnie kto stoi obok mnie,ja chodziłem dla muzyki...

Trzy tysiące dobrej jazdy za darmo w tym okresie to siła nie mała.Ale ,tu ciekawostka,Tatarzy litewscy nie wzięli udziału w buncie.Uciekły tylko chorągwie mieszkające w Koronie.

Nigdzie nie spotkałem się z żadną publikacją na ten temat.może na Pomorzu,prędzej by coś znalazł.Coraz więcej białych kart powoli się odkrywa,szkoda ,że tak późno,bo Ci co mogliby coś więcej o tym opowiedzieć,niestety, odchodzą na zawsze...

Masz rację. Ciekawe po kiego diabła ich ściągano z powrotem. Kryczyński został bejem barskim i strasznie łupił ziemię polskie.Jeszcze jeden lipek został bejem kamienieckim i podając się za polskie chorągwie razem z Kryczyńskim najeżdżali polskie ziemię i strasznie ja pustoszyli.

Wszystko co tyczy tego tematu,bo źródeł niestety nie posiadam,a przywileje które dostali ponoć oburzały szlachtę.

Wiem na pewno,że w 1686 roku Hetman Jabłonowski,zabrał pocztowym kopie i dał im bandolety.Teraz znowu pytanie, czy trzeci szereg ,przed reformą Jabłonowskiego,również używał kopii? O tym, powiem szczerzenie nie słyszałem. Tu chodziło o nadziak,i nawet Sejm zakazał używać nadziaka podczas sejmów,dlatego można zobaczyć końcówkę nadziaka zaokrągloną(podwiniętą w dół).

W Turcji też szczęścia nie zaznali i 1674 roku Jan III przyjął ich z powrotem.Mnie ciekawi jak oni byli traktowani w Turcji,bo niby muzułmanie ,ale wychowani u"Lachów",wielokrotnie walczyli po stronie polskiej przeciw Turcji,i sułtan doskonale o tym wiedział.

Z tego co wiem ,na pewno, to kopie zobowiązany był dostarczyć rotmistrz,i to u specjalnych rzemieślników ,gdzie kopia przechodziła testy jakości.Taką wagę przywiązywano do kopii, co z resztą nie dziwne.

A być może,bo praktycznie Litwa blisko Moskwy, mogli coś przemycić z popularnej wśród bojarów zbroi lustrzanej.

Łuk i nadziak. Kirys husarski to apogeum sztuki płatnerskiej pod względem jakości,funkcjonalności. Ciekawy jestem czy był jakiś przepis co do ilości kopii zabieranych na wyprawę wojenną.