Pancerny

Zgodzę się z Tofikiem, że najbogatszym rodem byli Radziwiłłowie, Czartoryscy zaczęli być bardziej aktywni społecznie po koniec XVII wieku, i niewątpliwie spostrzegany jako ród reformatorski. Pod względem bogactwa i reformatorstwa ( cokolwiek to znaczy) nie ustępował im ród Potockich.

Takie pytanie mi się nasuwa: a jak traktować prywatne chorągwie hetmanów, polskich, litewskich, czy były traktowane jako gwardia hetmańska, do których hetman ściągał najlepszych towarzyszy, czy po prostu udostępniał swoje formacje do obrony granic Rzeczpospolitej ?

Grałem w "Medal of honor" oraz "Call of Duty", ale wolę gry z wcześniejszych epok...

Grave Digger- "Rheingold'' z 2003 roku.

Pukanie do drzwi. Otwiera pani domu, za progiem żebrak: - A czego wam trzeba, dobry człowieku? - -Kawałek chleba, szanowna pani, gdyby się znalazł, byłbym nad wyraz zobowiązany... - Ach, dobry człowieku, macie szczęście! Mieliśmy dzisiaj małą uroczystość i sporo tortu zostało! - Ależ! Szanowna pani zbyt łaskawa! Tylko chleba kawałek! - Ach, dobry człowieku! To żaden kłopot! - Pani domu przynosi spory kawał tortu i z duma wręcza go żebrakowi. Ten, chcąc nie chcąc przyjmuje i pod nosem szepcze: - K...! Jak teraz denaturat przez to gówno przesączyć?

A ja pokaże obraz jednego z wielkiego rodu polskich malarzy-Jerzego Kossaka: Wizja Napoleona w odwrocie spod Moskwy

Dziś o 22-15 w TVP Polonia- :"Honor generała", o generale Sosabowskim.

Czytał ktoś książki tego autora-"Słowiański rodowód " czy " Trzej kronikarze"?. Warto przeczytać?

Ja ostatnio zauważyłem, że czytam książki historyczne razem z komputerem, tzn, gdy pojawi się podczas czytania jakaś nowa osoba, której nie znam, zaraz szukam jej biografii w sieci. I nieraz się zdarzy, że czytam całą noc, a przeczytałem 10 kartek książki, reszta czasu poszła na szukanie w sieci informacji związanych z książką.

I ta legenda o czakramie wawelskim...

To i ja coś dołożę. Swoją bazę wypadową miał starosta babimojski na Wyspie Konwaliowej w ziemi przemęckiej. Dzięki wiadomościom otrzymanym szczególnie od miejscowych drwali i smolarzy, Żegocki często likwidował doszczętnie małe oddziały szwedzkich rajtarów.Wśród wywiadowców najodważniejszym był smolarz imieniem Radomierz( póżniej "uślachcony"). Szwedzi tak się bali partii Żegockiego, że gdy wyjeżdżali na patrole lub za prowiantem, to bali się spać po wioskach, i .....okopywali się w polach lub lasach. Szwedzi mając pewność, że mają do czynienia z wielkim oddziałem polskich partyzantów, wyznaczyli za głowę starosty babimojskiego nagrodę 3 tysiące talarów. Gdy Szwedzi dowiedzieli się w końcu jak mały jest oddział Żegockiego i z obawy, że do partii będzie przybywać coraz więcej chłopów, postanowili za wszelka cenę ów oddział zlikwidować. Otoczyli bardzo sprawnie jezioro, zaskakując tym przebywającego na wyspie Żegockiego, Zebrali okolicznych chłopów i nakazali im budować tratwy by móc szturmować wyspę. Chłopi robiąc trawy, ponacinali sznurki przy wiązaniach (za sprawą Radomierza), i podczas ataku na wyspę, tratwy rozleciały, większa część rajtarów potonęła, a ci co dopłynęli do brzegu, dostali się w ręce chłopów Radomiera.... Korzystając z okazji, że większa ilość wojsk szwedzkich została pokonana nad jeziorem, Żegocki w raz ze swoim odziałem (ok 1000 ludzi) zdobył Kościan.

Dla mnie również, gdy słyszę hasło: stolica polski, to na pierwszym miejscu kojarzę Kraków, potem Gniezno , a na końcu Warszawa. Chociaż Warszawa, jako stolica, ma najbardziej korzystne położenie geograficzne z tych trzech miast.

A film 'Miś", niektóre odcinki "Zmienników", "Poszukiwana, poszukiwany". Słynna scena z kotem co przebrany jest za zająca. A czy Bareja nie grał również w filmach, tak mi coś "Eroica" Munka chodzi po głowie?

A cóż na to poradzę, podoba mi się i już ....

W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen!!! Zaczęło się...

Nie zapomnijmy o planach rozbioru Polski, i najazdu Siedmiogrodzian, zdrady Prus Książęcych. Jakimś cudem Rzeczypospolitej udało sie wykaraskać z tej opresji, ale przypłaciła to ruiną gospodarczą, i usamodzielnieniem się Prus Książęcych.

Kolejni kandydaci do medalu odpadają. http://sport.onet.pl/0,1248749,1770012,wiadomosc.html

Eliza Orzeszkowa-" Nad Niemnem" Bolesław Prus - "Lalka" Henryk Sienkiewicz-" Potop", od Trylogii zaczęło się moja wielka przygoda z historią.

Ja nie jestem taki uniwersalny, lubię czytać w nocy, nikt nie przeszkadza, spokojna muzyczka. Potrafię skończyć czytanie o 7-00 rano.

Jakoś tak nie jestem przekonany do zakupu przez internet, chociaż Trylogię Konstantego Górskiego zakupiłem w sieci bez zastanowienia, dość długo szukałem tych książek.

Tu jest strona poświęcona twórczości Ks.Jana Twardowskiego: http://www.twardowski.poezja.eu/poezje_wybrane.htm#zycie

Raz tylko pani z kiosku "łaskawie" pozwoliła mi przejrzeć "Bravo" i od tej pory nie kupiłem, nie czytałem tego typu prasy. Chodź koledzy dla plakatów, "Bravo sport" kolekcjonowali.

Jak tylko mogę zdobyć to "Gazeta rycerska" i " Przegląd kawaleryjski" chodź ukazuje się bardzo nieregularnie.

Kupuję "Niezbędnik" oraz "PC format", w każdej gazetce jest płytka z darmowymi programami, szczególnie interesują mnie programy antywirusowe.

Polityka nie jest moją silną stroną, ale w Polsce nie sposób od polityki uciec, więc: ja jestem za systemem prezydenckim, chciałbym mieć prezydenta, takiego który by rządził, który wziął by się za ten cały bałagan, te bezsensowne kłótnie w sejmie, powywalał kryminalistów ze świata polityki. Tylko jest mały problem- na razie nie widzę takiej osoby, która by ten urząd mogła sprawować. Może następne pokolenia dochowają się polityków z prawdziwego zdarzenia, ale teraz niestety...