Pancerny

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/...ddb00cdb2d.html To zdjęcie przedstawia sztangistę Janosa Baranyaia, w momencie kontuzji łokcia.

Zdjęcie nr. 9 "Greckie świątynie we Włoszech" Włochy, miejscowość Pesto, 4 lipca 2008r. Zdjęcie nr. 10 " Sassi- skalne mieszkania"Włochy, miejscowość Matera, 29 czerwca 2008r.

Lech Poznań Grasshopper Zurych aż 6:0 to dla mnie duże zaskoczenie. Porażka Legii 1-2, ale strata jest do odrobienia, pod warunkiem, że nie zagrają tak jak w pierwszej połowie.

Dlatego, gdy rozpatruję szansę naszych strzelców, to zawsze przypomina mi się Renata Mauer, na nią też nikt nie liczył, i to dwukrotnie.

Zdjęcie nr. 8 "Syrenka warszawska mało znana" wykonane w Warszawie przy ul. Karowej

Zdjęcie nr. 5 "Okno I" Gotyckie okno kościoła w Szymonce na Mazurach. Zdjęcie nr. 6 "Okno II" Okno orawskiej chaty z początku XIX wieku we wsi- -skansenie Vlkolinec koło Rużomberka na Słowacji Zdjęcie nr. 7 "Okno III" Widok z okna (strzelnicy) bastionu Twierdzy Boyen z połowy XIX wieku (Giżycko, d. Prusy Wschodnie).

Zdjęcie nr. 4 "Trulle – bajeczna kraina" Włochy, miejscowość Alberobello, 29 czerwca 2008r

Mi chodzi tylko o to, czy jazda wołoska była typową, lekką jazdą strzelczą.

Za łatwe, Vissegerd, Twoja kolej.

Na czym noszono rapier, szpadę?

Nie o to mi chodziło, czy była to jazda typowo strzelcza, uzbrojono w broń palną?

Zdjęcie nr. 1"Cmentarz żydowski" zostało wykonane w Słomnikach w czerwcu 2008 r. Zdjęcie nr. 2 "Wnętrze kościoła w Niedźwiedziu" zostało wykonane w lipcu 2008 r. Zdjęcie nr. 3 "Dziedziniec zza krat" zostało wykonane w Krakowie w czerwcu 2008 r.

Zaraz będą widoczne.

Nasze złotka przegrały z Japonkami 2-3....... Dla mnie każdy uczestnik dopóki nie odpadnie, jest teoretycznym złotym medalistą.

W dziale " Starożytność" zadaj to pytanie, a na pewno dostaniesz odpowiedź.

Narya, u mnie widać zdjęcia doskonale, i nie wiem w czym problem, że inni ich nie widzą. Niestety, nie mam takich uprawnień.

I miała rację, to spadają różnego rodzaju resztki komet, asteroid czyli kosmiczny gruz. Średnia wielkość takiego odłamka, który spala się w atmosferze ziemskiej wynosi około 1 cm.

Michael Phelps znowu złoty medal, ciekawe czy starczy mu sił na osiem złotych krążków.

Czy jazda wołoska miała również zaciąg towarzyski? Bo dość często spotkałem się z opisem , że wołoskie znaki używały broni palnej. Sugerowało to że była to lekka jazda strzelcza. Innym razem piszą o niej, że była podobną do jazdy tatarskiej.

Post Widiowego uzmysłowił mi, że szlachta mazowiecka była również nie dawno przyjęta do szlachty koronnej, bo 1529 roku. Na pewno była więcej z polonizowana niż litewska, ale uszczypliwe uwagi, dotyczące "bogactwa" mazowszan nie raz obiły mi się o oczy.

Już wyjaśniam, ciura obozowy,według mojej definicji, jest jednak za coś odpowiedzialny, zawarł umowę ze szlachcicem u, którego podjął służbę, ma przydzielony zakres obowiązku, i jest jakimś tam trybikiem w organizacji chorągwi, a w razie potrzeby potrafili mężnie walczyć. Myślę, że sam udzieliłeś odpowiedzi. Nazwana przez Ciebie tzw. czeladź wieszająca się, nie było przed nikim rozliczana ze swoich poczynań. Mogli w każdej chwili odejść, nikomu nie wyjaśniając przyczyn swojego postępowania. Wtedy to już nie mieli wyjścia, skoro zgodzili pozostać w obozie obronnym musieli mężnie "stawać", wszak chodziło o ich głowę. Dlatego przy armiach zachodnich więcej było "obwiesiów" niż "moich szlachetnych ciurów".

Judoka Robert Krawczyk, Agnieszka Radwańska ,Wojciech Knapik, oraz nasze łuczniczki indywidualnie, już odpadli z dalszej walki o medale. Za to Otylka w eliminacjach była trzecia.

Prawda, że to wspaniały widok, widzieć przez całe niebo, ognistą smugę. A dzisiejszej nocy lecą, jedna za drugą.

"Jak co roku, z początkiem sierpnia, na niebie zaobserwować można spadające gwiazdy - Perseidy. Zjawisko to najintensywniej występuje w dniach 10,11 oraz 12 sierpnia.Spowodowane jest spotkaniem Ziemi z ławicą pyłów gwiezdnych pozostawionych przez kometę Swift-Tuttle. Nazywane jest też "łzami Świętego Wawrzyńca" ze względu na święto tego patrona przypadające na 10 sierpnia. W kulminacyjnym momencie zjawiska spada blisko 100 meteorytów na godzinę,powodując świetliste pasma na firmamencie widoczne gołym okiem. Do obserwacji spadających gwiazd nie potrzeba żadnego sprzętu specjalistycznego. Jedynym warunkiem udanego widowiska jest sprzyjająca pogoda czyli bezchmurne niebo. Wystarczy wtedy wygodnie usiąść i podziwiać sierpniowy deszcz spadających gwiazd." - Wiadomości 24 A u mnie, jak na złość, niebo pochmurne, 20 stopni ciepła, duszno, parno...

Być może, Masz rację, gdyż na opolskich "Kabaretonach", naprawdę pozwalali sobie na wiele. Pamiętacie "Kabareton", którego tematem była służba zdrowia?