Od tego czasu Czesław Niemem ( Wydrzycki, to jego prawdziwe nazwisko) zaczął eksperymentować z muzyką elektroniczną. Jako pierwszy w Polsce kupił organy Hammonda i cały czas starał się być na bieżąco z zachodnimi nowinkami muzycznymi. Jak do roku 1978 był wielbiony i kochany przez wszystkich, tak potem jego muzyka stawała się coraz mniej komercyjna, niszowa, przez co niezrozumiała przez większości słuchaczy. Zaczął pisać muzykę do przedstawień teatralnych i filmowych, miał propozycję dołączenia do zespołu światowego formatu "Blood, Sweat and Tears", ale nie skorzystał z tej propozycji. Myślę, że Polacy nie rozumieli jego muzyki, on trochę, swoją muzyką wyprzedzał epokę w której komponował i tworzył.
A co do jego barwy głosu, to myślę, że Freddie Mercury, poczytywał by sobie za zaszczyt, móc śpiewać w zespole Niemena w chórkach... .