Pancerny

No zdarzały się "małe różnice zdań" i w innych państwach też były różne zawirowania. Odwieczny problem Polski-skoro wmawiano szlachcie ,że to oni są stworzeni do obrony Polski to po co mieli płacić podatki.Sami na konika wsiądą i sprawę rozwiążą.Piławce i Ujście pokazały jak bardzo szlachta się myliła. Źle mnie zrozumiałeś,chodzi o to że nie było stopni wojskowych dla wyższych dowódców.Byli dwaj hetmani i koniec.Oboźny i strażnik to były tytuły tytularne z małymi wyjątkami-Bidziński.Brakło hetmanów i co ,nie ma kto dowodzić.Wybierają cywili co nie mają pojęcia o wojnie(Kniaź Jarema był nie z tej partii).

A co powiesz na ten utworek: Lorena McKennitt-Highlander Ta artystka to kontynuacja zespołu Clannad.

Po II WŚ gdy nastał komunizm w Polsce władze PRL robiły wszystko by zgonić wszystkie najgorsze rzeczy na Niemców.Co wcale nie było trudne zważając na ludobójstwo w czasie wojny.Ale ogólna "niechęć"do narodu niemieckiego jest ogólnie znana i trudno ją tak ot sobie wytłumaczyć.Może przyczyną jest to ,że my to Słowianie(50 pod nadzorem sowietów chyba powoli już zostaje zapominane) ,a oni germańskie plemię.Nikt nie rozróżnia(przeciętny obywatel) Prusaków,Krzyżaków,Sasów i wszystkich pakują do jednego worka.Obozy koncentracyjne,rugi pruskie,zniemczanie długo pozostanie w świadomości Polaków. P.S.-Porażki piłkarzy nożnych i ręcznych na MŚ też nie przysporzyły Niemcom zwolenników.

Mocarstwem byliśmy do powstania Chmielnickiego.Do tej pory wszystko trzymało się kupy. Powstania Chmielnickiego powoli zaczęło obnażać wady słabość państwa.Najpierw wynikła samowola "królewiąt"ukraińskich(król swoje,oni swoje),potem słabość dowodzenia wojskiem(po dostaniu się hetmanów do niewoli-Korsuń- problemy z wyborem odpowiednich dowódców).Potem "Potop szwedzki"-pokazał co warci są magnaci(z małymi wyjątkami)oddając Polskę Szwedowi.Potem na chwilę znów byliśmy potęgą-wygnanie Szwedów-bo nie wielkość granic,a jedność społeczeństwa czyni państwo mocarstwem.Jeszcze Jan III Sobieski potrafił tę jedność przywrócić w okresie odsieczy wiedeńskiej,potem coraz gorzej,zrywanie sejmów,pieniądze od obcych mocarstw za poparcie na elekcji......

Sąd z udziałem pana dóbr,który zbierał się trzy razy w roku.

Trochę o kolarzach.

A ja nawiążę do dragonów.Król Jan III szczególnie lubił tę formację używając ja jako wsparcie jazdy do walk z Tatarami,Kozakami i innymi kupami swawolnymi grasujących na Dzikich Polach jak i na południowych granicach kraju.Jak ogólnie wiadomo Tatarzy byli mało odporni na ogień broni palnej.Mało tego chłopskie i mieszczańskie pochodzenie dragonów sprawiało,że była to formacja karna i można ją było wykorzystywać do prac które nie przystoją szlachcie.

Duża mobilność brygad kawalerii naprawdę sprawiał Niemcom duży kłopot.Według wytycznych Sztabu Generalnego o możliwościach manewrowych pułku,w ciągu doby pułk powinien pokonać odległość od 40 do 120km.A na krótkich odcinkach do 30 km.Biorąc pod uwagę stan dróg a właściwie ich brak to kawaleria była idealna bronią na nasze warunki.

Jakieś wskazówki,prof.Religa nic nie wie.

W kompanii CKM są trzy plutony z CKM w jukach i jeden pluton z CKM na taczance.

Od 17 do do 19,były małe rozbieżności w pułkach,ale to szczegół. Mógłbyś wkleić linka o strukturach armii niemieckiej(od drużyny do dywizji z liczbą żołnierzy) w języku narodowym,po niemiecku nic nie umiem...

Na szczeblu brygady dochodziły różne jednostki poza pułkowe:dywizjon pancerny,szwadron pionierów,bateria przeciwlotnicza ,pluton lotnictwa(WBK) razem 5077-ludzi.Czyli naprawdę wyglądało to imponująco. [ Dodano: 2008-02-03, 11:41 ] Nie mam danych by porównać!!!

Pułk kawalerii etatowo wynosił 755 ludzi czyli raczej można go porównać z batalionem piechoty a nie kompanią. "W brygadzie kawalerii liczba żołnierzy obsługujących środki ogniowe i broń wspierającą była 2-3 razy większa niż w pułkach piechoty.Kawaleria w porównaniu z piechotą miała 1 ckm na 13 żołnierzy, a piechota od 19 do 59.Brygada dysponowała średnio 1,5 -2 krotną przewagą nad piechotą w broni przeciwpancernej,miała większe możliwości obrony przeciwlotniczej,ogniem artyleryjskim mogła pokryć 3,5 ha a pułk piechoty 1-1,5 ha." Dla mnie nie była bronią zacofaną.

Ja korzystam z "Mówią Wieki" oraz "Herby rycerstwa polskiego". Stefan Batory wysłał jako ambasadora przy dworze królewskim do Włoch,pewnego szlachcica polecanego przez któregoś z dworzan.Ambasador ów wyjechał w marcu na okres dwóch lat.Jakie było zdziwienie wszystkich gdy pan ambasador wrócił już w listopadzie.Na pytanie króla o tak szybki powrót szlachcic tłumaczył się: - Całe lato byłem karmiony różnymi zielonkami,bałem się więc ,że zimą dostanę do jedzenia siano!!!

Myślę,że każdy miłośnik historii świadomie lub nie świadomie przy przerabianym temacie historycznym wielokrotnie "gdybał" sobie nad daną sytuacją.Dlaczego ktoś zrobił tak a nie inaczej, szukał wytłumaczenia tego postępowania,szukał innego rozwiązania.Taka metoda jest bardzo potrzebna do poznania tematu ze wszystkich stron ,tych dobrych i złych.

Ostatni raz czytałem coś na bieżąco o pochodzeniu Słowian chyba 2004 lub 2005.Od tego często słychać w radiu i telewizji o odkryciu nowych faktów rzucających nowe spojrzenie na sprawy pochodzenia Słowian.Do tej pory znałem następujące teorie jak napisał Lizander- autochtoniczna i allochtoniczna. Teoria autochtoniczna-" W myśl tej koncepcji Słowianie w starożytności rzymskiej oraz wcześniej, czyli pewnie... "od niepamiętnych czasów" zamieszkiwali dorzecze Odry i Wisły , ewentualnie ponadto Wołyń/Podole (wariant rozszerzony). Słowianie okresu rzymskiego są utożsamiani z Wenedami , oraz z kulturami archeologicznymi: Przeworską, niekiedy także Wielbarską. Z okresu wcześniejszego (przed rzymskim) za słowiańską uważana bywa(ła) kultura Łużycka." Teoria allochtoniczna-"Słowianie przed swoją wielką ekspansją około 500 r ne mieszkali w środkowej części dorzecza Dniepru, mniej więcej między Kijowem a Mohylowem. Tacyt i Ptolemeusz pisząc o "Wened(t)ach" ich właśnie mają na myśli, chociaż nie mają dobrych wyobrażeń o lokalizacji ich siedzib, odległościach w Europie Wschodniej itd. Pierwszym terytorium, które stamtąd skolonizowali, były Wołyń i Podole, gdzie są najstarsze siedziby identyfikowane przez niego jako słowiańskie, z lat 300-nych i 400-nych". Czytałem kiedyś książkę Sulimirski(chyba)"Sarmaci"w której autor dowodzi,że Sarmaci uciekając przed Hunami połączyli się ze Słowianami,ich kultury wymieszały się i to byli protoplaści Słowian. Czy są jakieś nowe tropy tym temacie??? P.S-Mapy bardzo,a bardzo mile widziane!!!

Krzysztof Radziwiłł

Janusz Kiszka

Tak jest.Pytaj.

Chyba najładniejsze są zamki wkomponowane w krajobraz.Wykorzystują naturalne walory obronne.Ale faktycznie robią wrażenie.

W r. 1783 święcono uroczyście w Wraszawie 100-ną rocznicę odsieczy wiedeńskiej. Stanisław August uczcił pamięć swego znakomitego poprzednika pomnikiem , nie żałując pieniędzy na jego budowę. Jakiś dowcipniś postanowił zadrwić z hojności królewskiej , a przytem porównać zasługi obu władców : na pomniku znaleziono napis następujący treść: Sto tysięcy kosztował - jabym dwakroć złożył By Stanisław skamieniał, a Jan III ożył.

"(...) wyznaczono uroczystość św. Marka Ewangelisty, która przypadała w niedzielę , na koronację jego i jego żony (...). O świcie (...) książę ..........., ubrany przez biskupów w pałacu w szaty królewskie i przyprowadzony do katedry krakowskiej przez arcybiskupa gnieźnieńskiego Janisława w asyście biskupów (...) oraz licznie zgromadzonych i wyrażających swoje poparcie panów i szlachty polskiej, zostaje namaszczony i ukoronowany na króla polskiego (...). A dzień ten i dalsze następne dni spędzono ku wielkiej radości i uciesze wszystkich na tańcach, turniejach i uciechach."-Czyja to koronacja???

Jan Karol Chodkiewicz

Stanisław Potocki?

A wiecie może ile żołnierzy liczyła sekcja???