-
Zawartość
3,715 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Pancerny
-
Określenie charakteru narodowego: - jeden Włoch: patriota; dwóch Włochów: demonstracja; trzech Włochów: defetyzm; - jeden Francuz: dowcip; dwóch Francuzów: miłość; trzech Francuzów: rewolucja; - jeden Niemiec: poeta; dwóch Niemców: organizacja; trzech Niemców: wojna. * * * Kto jest prawdziwie niemieckim człowiekiem? Ten, który jest urodzony w Austrii, udaje Napoleona, nosi angielski wąsik i wita się, jak włoski faszysta. * * * Polacy byli stale przeświadczeni o potędze lotnictwa angielskiego. To też niezrozumiałym było zwlekanie z bombardowaniem Niemiec i ograniczanie się do zrzucania ulotek. warszawę, tak strasznie dotkniętą bombardowaniem, irytowało do najwyższego stopnia to bombardowanie Niemiec ulotkami. Lotnik angielski powraca z nad lotu nad Niemcami. Jego zadaniem było zrzucenie skrzynki ulotek nad terytorium Rzeszy. Po wylądowaniu zdaje meldunek swojemu dowódcy: - Niestety - mówi - kiedy miałem zacząć wyrzucać ulotki, skrzynia wymknęła mi się z rąk i spadła w całości razem ze swoją zawartością. - Nieszczęsny - woła na to dowódca eskadry. - Zrzuciłeś całą skrzynkę, przecież mogłeś kogoś zabić!
-
Bo utrzymać 17 tysięcy wojska w takiej formie jak opisują kronikarze czyli ich całkowite uzbrojenie i utrzymanie oraz różnego rodzaju nagrody to wysiłek olbrzymi dla skarbu.
-
Nic nie słyszałem o Gotach w szeregach drużyn i jeżeli mnie pamięć nie myli,to Goci byli już wtedy podzieleni na Ostrogotów i Wizygotów i trochę się ad naszych ziem oddalili. Gall Anonim pisze:''Łącznie miała się składać z 13 000 tarczowników i 3900 pancernych," Mnie zastanawia czy nazwa drużyna książęca odnosi sie do wszystkich jednostek czy tylko do drużyny przebywającej stale przy boku władcy tak jakby gwardii przybocznej?
-
Nareszcie,odpowiedź prawidłowa.Twoja kolej.
-
Trochę danych źródłowych innych uczonych nie opierających się na opisach Platona: "Wzmianki o Atlantydzie pojawiały się w dziełach Posejdonisa Strabona (”Geografia”), Pliniusza Starego (”Historia naturalna”). Historyk czasów Augusta – Diodor Sycylijski twierdził nawet, że Atlantyda istniała jeszcze w epoce Kartaginy. Wreszcie geogreaf Markel wymienia siedem wysp na morzu zewnętrznym, gdzie mieszkancy zachowali wspomnienie o niezwykłej wielkości wyspie. Co ciekawe – piszący na temat Atlantydy w V w. filozof Proklos wspomina w swoich pracach nie o ”Dialogach” Platona, ale powołuje się na świadectwo jakiegoś nieznanego Greka – Krantora z Soloi, który rzekomo widział na własne oczy w Egipcie, w świątyni bogini Neith w Sais księgi mówiące o Atlantydzie." "Platon dwukrotnie podkreśla w swych relacjach, iż mówią one tylko i wyłącznie prawdę, a przecież Platon nie był pisarzem-fantastą tylko filozofem. Zastanawiająca jest także zbieżność opisu geograficznego położenia Atlantydy z odkrytym dużo później układem Atlantyku i Ameryki. Poza tym absurdalnym wydaje się wymyślanie i wprowadzanie do opowiadania poświęconego ideom politycznym tak wielu szczegółów dotyczących warunków życia na Atlantydzie, na dodatek nie mających odpowiedników w ówczesnej Grecji" Pozwoliłem sobie na dwa cytaty ludzi ,którzy za wszelką cenę chcą udowodnić istnienia Atlantydy.Gdyby informacje o Atlantydzie zostawił człowiek mniej znany niż Platon to myślę,że nikt by nie traktował poważnie tematu.Sława Platona pozwala przypuszczać,że pisze prawdę,co opisywał i gdzie był ten ląd położony,to już inna sprawa... Każda opinia wypowiedziana na temat Atlantydy powoduje burzę u zwolenników istnienia lądu jak i ich przeciwników,a temat rozpala dużą ciekawość. A najgorsze jest to ,że ja chciałbym by Atlantyda naprawdę istniała... Tym tematem mam zamiar zająć się późniejszym terminie.
-
Urywek rozmowy dwóch Niemców: - Jeśli doniesie pan do gestapo, że opowiadałem panu dowcipy o Hitlerze, to ja z kolei zadenuncjuję, że pan też opowiadał mi takie dowcipy. A żeby pana pogrążyć, to opowiem w gestapo, że ja się wcale z pańskich anegdot nie śmiałem. * * * Do Gubernatora Generalnego: Pan się gubi w represji i dekretów stosie, A ja pana dekrety mam głeboko w nosie! * * * Hitler powiedział do Goebbelsa: "Bądź pan spokojny, żaden kodeks nie przewiduje kar za gwałcenie sumień ludzkich."
-
Czy chodzi o most łyżwowy?
-
W początku 1940 r. daremnie oczekiwaliśmy wiadomości, że alianci bombardują Niemcy. Kiedyś konduktor w tramwaju, wskazując na okno, powiedział cicho: - Dlaczego tego nie zrzucają z samolotów? Spojrzałem za okno, nie rozumiejąc o co chodzi. Nic nie zobaczyłem. Dopiero po chwili zrozumiałem, w czym rzecz. Pokazywał na afisz nalepiony na szybie. Była to reklama proszku przeciw insektom. Obok olbrzymiego owada wypisane było: "Zwalcza pluskwy, karaluchy i prusaki."
-
"W stolarniach warszawskich Gestapo przeprowadziło bardzo szczegółowe rewizje. Niczego nie znaleziono. Okazało się, że szukali deski ratunku." L. Straszewicz
-
Książę Konstanty władając po Kongresie Wiedeńskim w Król. Polskim, lubił niezwykłe wydarzenia. Powiedziano mu, że żołnierz jednego z regimentów potrafi za jednym posiłkiem pochłonąć 12 bochenków chleba. Zainteresowany Konstanty nakazał wezwać owego żołnierza i zaprezentować tę ''sztukę". Niestety żołnierz zjadł ( i to z trudem) tylko 7 bochenków. ....Nic nie rozumiem, Wasza Wysokość.....powiedział zafrasowany dowódca żołnierza ...przed chwilą robiliśmy próbę i zjadł całe dwanaście..... _________________ ...po staremu jazda w dym kupą chodzi i szablami goli, a jak zrazu nie wygoli, to ją wygolą.
-
Chodzi o kładkę,ławę ,a może o bród?
-
W roku 1812 cesarz austriacki, Franciszek Habsburg, chcąc sprawić przyjemność Napoleonowi, uraczył go wywodem genealogicznym Bonapartych (od rodu panującego niegdyś w Treviso), Napoleon odparł: - To pomyłka, Moje szlachectwo bierze się od Marengo. (pod Marengo w 1800r. młody generał Bonaparte sprał na kwaśne jabłko armię właśnie cesarza Austrii.
-
I chyba Gniew był pierwszym sygnałem dla naszych hetmanów,że coś trzeba zmienić.Uważam,że wtedy nasza sztuka wojenna stanęła w miejscu.Nie zrozumcie mnie źle:jazdę mieliśmy najlepszą na świecie,i na jeździe oparta była nasza taktyka.Z artylerią i piechotą zostaliśmy daleko w tyle.Dopiero Władysław IV zaczął coś zmieniać ,wprowadził autorament cudzoziemski,zaciągano pułki piechoty,bezrobotne po wojnie trzydziestoletniej,ustanowiono stopień i funkcje Generała artylerii(1637rok).Ale to znowu za mało.Europa walczyła już inaczej:brygada szwedzka,holenderska czy osławione hiszpańskie "Tercios"-taka organizacja piechoty to była "wyższa szkoła jazdy"jeżeli chodzi o myśl taktyczną zachodu. A wszystko przez niechęć szlachty do cudzoziemców.Hetman Koniecpolski próbował utworzyć jednostki piechoty szlacheckiej,lecz dla szlachty to była obraza służyć w piechocie.Winię po części i hetmanów,potem pomyślałem sobie -czy nasi hetmani umieli by walczyć inaczej?
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Pancerny odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Ja tu się męczę z encyklopedią(książką,grubą i ciężką),a Ten na skróty:pytanie zaliczone,proszę Twoja kolej. -
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Pancerny odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Takie łatwe pytanie zadałem,łatwiejsze nawet od Wojdseka,no cóż chodziło oto ,że podzielone wozy taborowe na kolumny miały poruszać się kilkoma szlakami i żeby nie mylono gdzie jaki wóz został przydzielony malowano boki wozów farbą odpowiedniego kolory do przydzielonego szlaku.I oto tak krzyczał hetman. Pytanko łatwe: Kiedy i gdzie zabito ostatniego tura? -
Rzeki Śreniawy nie znalazłem nigdzie,natomiast znalazłem Szreniawa,być może o tę samą nazwę chodzi która zmieniła się do naszych czasów.
-
Dobra książka historyczna
Pancerny odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog książek, komiksów i czasopism historycznych
A. Kersten. "Historia Powszechna. Wiek XVII" Jak ktoś czytał,to proszę o opinię. -
Słucham teraz jednej z najpiękniejszych płyt jakie słyszały moje uszy: -Loreena McKennitt-The Visit Kto lubi folk irlandzki z domieszką mroku średniowiecza w najlepszym wykonaniu to polecam sercem i duszą. Mały fragment płyty-Loreena McKennitt - The Lady of Shalott Aha-Słuchać tylko wieczorem.
-
Anegdoty z okresu Wolnej Elekcji
Pancerny odpowiedział Pancerny → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
A teraz jedna z piękniejszych opowieści tego czasu przedstawiającą typowe zachowanie szlachty,naprawdę warto i trzeba przeczytać: "Pozwolono im in theatro publico w Warszawie tryumf czynić z otrzymanej nad cesarzem wiktoryej. Kiedy indukowano4 osoby na theatrum, muzyki i ognie do tryumfu, zeszło się ludzi kupa i na koniach pozjeżdżało na owo tak cudowne spectaculum; jedni z Warszawy wyjeżdżają, drudzy przyjeżdżają: kto obaczył, to się też zatrzymał na owo dziwowisko, choć mu pilno było. I ja też tam byłem, bom wyjeżdżał z Warszawy i wyjechawszy z gospody stanąłem też tak i z czeladzią na koniach, na owe patrząc dziwy. Stali tedy circa hoc spectaculum ludzie różnego gatunku i różnej fantazyej. Kiedy już insze odprawiły się indukcye, jako się potykali, jako się piechoty zwierali, jako komunnik, jako strona stronie z placu ustępowała, jako brano więźniów niemieckich, szyje ucinano, jako do fortece szturmowano i one odbierano; zgoła, z wielkim kosztem i magnificencyą te rzeczy odprawowały się. Skoro już, jakoby po zniesieniu wojska i położeniu na placu nieprzyjaciela, prowadzą w łańcuchu cesarza w ubierze cesarskim, koronę cesarską już nie na głowie mającego, ale w rękach niosącego i w ręce królowi francuskiemu one oddającego - wiedzieliż tedy, że to był Francuz znaczny, który osobę cesarską reprezentowal w łańcuchu idącą, umiał potrafiąc physim jego i wargę tak też, jako cesarz, wywracał - począł jeden z Polaków konnych wołać na Francuzów: - „Zabijcie tego takiego syna, kiedyście już porwali; nie żywcie go, bo jak go wypuścicie, będzie się mścił, będzie wojnę młożył, będzie krew ludzką rozlewał, a tak nie będzie nigdy miał świat pokoju; skoro zaś zabijecie, król JMść francuski osiągnie imperium, będzie cesarzem, będzie, da Pan Bóg, i naszym królem polskim. W ostatku, jeżeli wy go nie zabijecie, ja go zabiję". Porwie się do łuku; nałożywszy strzałę, jak wytnie pana cesarza w bok, aż drugim bokiem żeleźce wyszło, zabił. Drudzy Polacy do łuków; kiedy wezmą szyć w owe kupę, naszpikowano Francuzów, samego, co siedział in persona króla, postrzelono na ostatek na łeb i z majestatu spadł pod theatrum i z inszymi Francuzami uciekł. Stał się tedy po Warszawie wielki rozruch. Owi, co strzelali, pojechał każdy w swą i ja sam wyjechałem zaraz, żebym napaści jakiej nie miał, żem też to tam stał w tej kupie. Pół mile za Warszawę wyjechawszy ku Tarczynowi3, zostawiłem u pana Łączyńskiego łuk, żebym uszedł podobieństwa i jechałem powoli, wziąwszy na się guldynkę, bom się spodziewał pogoni; jakoż i była, bo królowa Ludwika - lubo była riosus mulier, o której mogłoby się bezpiecznie mówić ow,o o jednym też monarsze practicatum axioma: Rex erat Heilsabeth lerum, regina Jacobus, imperiosus mulier - złożywszy hardość z serca, padła królowi do nóg, prosząc, żeby gonić, łapać. Kazał tedy król skoczyć na gościńce, kto tylko mógł ptzyj^ć naprędce do sprawy, aleć sine effectu; bo kogo tylko dogoniono, spytano: - „Skąd jedziesz? Nie tyś cesarza zabił i króla francuskiego postrzelił?" - „Nie ja"; i dano mu pokój. Którego też pytania dostało się i mnie, ale aż nazajutrz. Wstąpiłem do pana Okunia; rad mi, powiedam mu o tej tra-gedyej, aż ich przyjechało kilkanaście koni na wieś i pytają: -,,Jechał tu kto od Warszawy?" Powiedzą im, że „jechał, ale nie wiemy kto, samoszóst i wstąpił tu do naszego pana, do dwora". Przyjechaliż oni, wnidą do izby: - „Służba" - „Służba". Prosił siedzieć gospodarz. I pytają mię tedy: - „WM M Pan skąd jedziesz? Powiedam: -„Z Warszawy". -„Kiedyś Wść wyjechał?" Powiadam: - „Po śmierci cesarza chrześcijańskiego i króla francuskiego". - „Patrzałeś Waść na to, kiedy się to stało?" - „Patrzałem". - „Co za osoba był, który najpierwej do cesarza strzelił?" Powiedziałem: - „Taki, jako Wść i jako ja". Rzecze śmiejąc się: - „Czy nie Wść sam?" Odpowiem: - „Wszak tam strzelano z łuku, a jam tu bez sahajdaku przyjechał". Rzecze: -„Choćby i Wść i ktokolwiek to uczynił, ma od Pana Boga odpust za to, że się ujął o takie srogie scandala i król JMść w oczy tylko królowej kondolencyą czyni, a w sercu z tego się śmieje".Jan Chryzostom Pasek-"Pamiętniki -
Polska Jagiellonów w anegdocie
Pancerny odpowiedział Pancerny → temat → Polska Andegawenów i Jagiellonów (1386 r. - 1572 r.)
Król Władysław Jagiełło miał zwyczaj każdego dnia rankiem udawać się na dziedziniec wawelski, gdzie znajdował się przybytek,do którego i my co jakiś czas musimy zaglądać. Przesiadywał tam jednak dość długo i był to czas, gdy król okazywał się szczególnie łaskawy dla petentów. Nic więc dziwnego, że pilnie zabiegano o to, by porę posłuchania wyznaczono im właśnie w tym czasie – i w takich okolicznościach. -
Anegdoty związane z II RP
Pancerny odpowiedział Gnome → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Kilka recenzji z występów Paderewskiego: Bernard Shaw: "W chwili, gdy dotarłem na koncert Paderewskiego zeszłego wtorku, ten już się skończył, publiczność szalała z entuzjazmu, a fortepian nadawał się na złom". Również recitale polskiego wirtuoza nie przypadły mu do gustu: "Jeśli spojrzeć na niego jak na ożywionego niezwykłym duchem harmonii młodego kowala, który wygrywa koncert na fortepianie jak na kowadle i wybija go jak młotem z niezwykłą radością rozmachu i siły uderzenia, Paderewski jest co najmniej zabawny [...] ale jego uderzenie, lekkie czy ciężkie rani uszy [...] jest to brutalna fantazja, którą przeżyć mogą tylko najodporniejsi". Sarkastyczne uwagi dziennikarzy dopełniały liczne ryciny karykaturzystów, przedstawiające Paderewskiego jako "kowala fortepianu". "Jak Samson wywołuje efekt nie palcami, lecz włosami", "Powiadają, że rozwichrzona chryzantema Paderewskiego rzednie". Jedni sądzili, że nosi on perukę inni z kolei uważali, iż złoty kolor włosów pianisty jest efektem codziennie jedzonej przez niego świeżej cytryny." -
Jak różnica ciśnień przed orkanem Emma wynosiła 40 hPa między Zakopanem a Pomorzem to wcale nie dziwno ,że ludzie czują się strasznie ,szczególnie ci co mają problemy z nadciśnieniem krwi.
-
Dla mnie najlepszym teleturniejem była "Wielka gra" mimo iż wiele tematów nie leżało w gestii moich zainteresowań.
-
A tą eskortą dowodził Czcibor.Już nie pamiętam czy w "Mówią wieki'' czy w "Gazecie rycerskiej"(znajdę zacytuję) czytałem ,że to Czcibor niszczył świątynie pogańskie ,by zagarnąć wartościowe rzeczy które były gromadzone w świątyniach jako dary ofiarne.Może to "wariacja na temat"-ale każdy ślad warto zbadać.
-
Anegdoty związane z II RP
Pancerny odpowiedział Gnome → temat → II Rzeczpospolita (1918 r. - 1939 r.)
Jedna z najsłynniejszych anegdot, której bohaterem jest Ignacy Jan Paderewski: Pewnej nocy, po recitalu w Berlinie, pianista postanowił jechać do hotelu powozem. Dorożkarz zapytał go, dokąd mają się udać. Paderewski nie zdążył udzielić odpowiedzi. Ubiegł go bowiem ktoś z tłumu, krzycząc: Do fryzjera!