
Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Polskie urzędy dla Litwinów, a litewskie dla Polaków?
Tofik odpowiedział Tofik → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Czy ktoś zna podobne przypadki spoza panowania Zygmunta III? Wracając jeszcze do Jerzego Radziwiłła, on jeszcze potrafił obronić swoją dominację. Na argument ziemi krakowskiej, iż taki urząd należy się człowiekowi pochodzącemu tylko z ziemi krakowskiej, Radziwiłł odpowiedział, że po pierwsze nie zawsze to prawo było przestrzegane, po drugie, ma posiadłości w województwie krakowskim. O ile nominacji Radziwiłła sprzeciwił się (i to nie na długo) tylko sejmik krakowski, to nominacji Bernarda Maciejowskiego na biskupstwo wileńskie sprzeciwiła się chyba cała Litwa. Jedna biskupia nominacja zamieniła się w spór Korony z Litwą i granice odrębności dwóch ciał RON. Sprawę uznano nie za sferę religijną, ale na zamach odrębności WKL: po jednej stronie barykady stanął przywódca ewangelików Radziwiłł Piorun, jeden z przywódców prawosławia Teodor Skumin i najważniejsze - biskup żmudzki Malcher Giedroyć. Litwini niczym nie dawali się przekonać, nawet od Jerzego Radziwiłła zażądali, by zrezygnował z biskupstwa krakowskiego, by nie dawać koroniarzom powodu do roszczeń (biskup odpowiedział, że ze sprawowania biskupstwa krakowskiego przez Litwina, Wielkie Księstwo nie ma żadnej szkody). Doprowadzeni do ostateczności Polacy, jak zanotował w 1595 r. Aleksander Chodkiewicz, zagrozili, że uderzą na Litwę, tymi wojskami, które przyszykowali do walk na południu (Litwini na sejmie nie chcieli uczestniczyć w obradach). Piorun chciał poszerzenia odrębności obydwu ciał (popierał go Lew Sapieha). W ostateczności skończyło się na poniechaniu królewskich planów zacieśnienia związków polsko - litewskich po śmierci Radziwiłła w 1600 r. Na biskupstwo wileńskie został mianowany Benedykt Wojna, a krakowskie - Bernard Maciejowski. -
Znam to - tak mi kolano opaliło, że ja cię kręcę... :/ Poza tym w ogóle lepiej jest trzymać laptopa na czymś stałym niż na kolanach itp., ponieważ czasami może się to źle skończyć dla laptopa :roll: Może nagle spaść, ale może również powoli przepołowić się na pół, jeśli wyprawiamy z nim niestworzone ewolucje Taki przypadek również znam z własnego doświadczenia.
-
W swoich warunkach preferuję domowego PC, bowiem jest dużo lepszy jeśli chodzi o parametry od mojego laptopa. Jednak w teorii wydaje się, że lepiej wypada laptop - parametry może mieć te same co domowy, a do tego jest wygodniejszy.
-
Moja ocena będzie nieobiektywna, bo w gruncie rzeczy gram jedynie w te starsze... Czy nowe=gorsze? Chyba nie, choć zależy co znaczy to "nowe". W nowe Fify ludzie grają właściwie tylko z powodu lepszych efektów graficznych i nowego designa, bo w kwestii grywalności niewiele się zmienia. Do tego, radzę poczekać na to, ilu ludzi kupi GTA 4 na PC. No i nie zapominajmy np. o Wiedźminie. Ja nie mam z czym porównać, mogę tylko powiedzieć, że mam sentyment do starych gier (np. GTA I, GTA II i Fifa 2002), a w nowe nie grywam (bo nie ma na czym).
-
Co by tu nie mówić to też.
-
Taki był porządek średniowiecznego świata. Nie mógł on istnieć bez cesarza i papieża, tak samo cesarz nie mógł istnieć bez papieża i odwrotnie. Niektórzy cesarze np. Fryderyk II mieli możliwość zniszczenia papiestwa, ale nie mogli tego zrobić, bo jak pogorszyliby swój PR? Podobnie było z papieżami, w okresie Wielkiego Bezkrólewia mogli skutecznie (lub przynajmniej mogli próbować) sabotować wszelkie próby wyboru silnego cesarza, ale oni chcieli właśnie jak najprędszego wybrania świeckiego zwierzchnika chrześcijan. Można powiedzieć, że cesarz był dla papieża "militarnym organem".
-
A gdzie twierdzę, że było inaczej?
-
Nieznana jest data narodzin tego palatyna. Ok. roku 1086 (zaraz po ślubie Władysława I Hermana z Judytą Salicką, co jest argumentem za twierdzeniem o romansie Sieciecha z Judytą, przez co żona wywierała wpływ na Władysława - tym samym utorowała palatynowi drogę do kariery) jego pozycja zaczęła wzrastać. Ok. roku 1093 niemal cała władza była skupiona w jego rękach. W tym samym roku pokonał Zbigniewa (syna księcia z nieprawego łoża) i jego stronników. Władysław jednak w 1097 r. podzielił kraj między synów (dla siebie zachowując Mazowsze i władzę zwierzchnią) i wygnał Sieciecha - za namową synów. Sieciech jednak ok. roku 1099 stanął do walki o władzę. Przegrał jednak, został oślepiony i zmarł prawdopodobnie w roku 1100. Co myślicie o tym palatynie?
-
Hm, własne widzimisię. Nie wiem na jakiej podstawie mielibyśmy twierdzić, że Sieciech zmarł w 1107 r., osobiście skłaniam się ku hipotezie, że bardziej ok. 1100. Sieciech został wygnany, ale jak wiadomo, spróbował wrócić, jednakże się to nie powiodło - a w jaki sposób się nie powiodło, trudno określić. Dlatego też, można założyć, że Sieciech został oślepiony, zginął w bitwie czy umarł inaczej...
-
Czy internet już jest/może być nauką pomocniczą historii?
Tofik odpowiedział Narya → temat → Nauki pomocnicze historii
Na dziedzictwie.pl istotnie jest masa dokumentów, chociaż ja szukając aktów związanych z Zygmuntem Wazą, w dużej mierze natykałem się na edykty dotyczące pojedynczych miast. Ale i to jest ważne Inną wadą tegoż jest fakt, że dokumenty są albo (zwykle) po łacinie albo w rękopisie, ale jak się nie ma tego co się lubi, to się lubi co się ma. Zawodowi historycy zwykle dostają do "rozszyfrowania" takie bazgroły w obcym języku i co ważniejsze - odczytują je. Dobrą rzeczą są również 'ziemskie' biblioteki cyfrowe. Przeważa oczywiście wielkopolska (duże plusy m.in. za Kubalę i Korzona), ale nie jest ona idealna i w zasadzie uzupełniają ją te mniejsze (np. podlaska). -
Oczywiście, jeśli Waleczny nam zagrażał, to chyba tylko w Mołdawii. Raczej tym drugim. Cesarz w liście 15 lipca 1600 r. do Zygmunta III pisał, że nie ma wpływu na poczynania Michała i nie bardzo może pomóc. Natomiast sułtan zachowywał się niemrawo, ale dawał do zrozumienia, że chętnie widziałby upadek Michała i powrót do stanu sprzed 1599 r. Jest to pierwsza (z trzech; była jeszcze wojna ze Szwecją 1600 - 1611 i interwencja moskiewska) wojna RON rozpoczęta bez wiedzy sejmu. Różne były reakcje szlachty, a przede wszystkim nie wiedziano jak nazwać wyprawę Zamoyskiego. Szlachta mińska nazwała akcję "ekspedycją", nowogródzka - wojną. Z kolei sejm nazwał to "potrzebą przeciw Michałowi". Niemniej bezprawna akcja zbrojna została wykorzystana przez sejmiki do niepłacenia za wojsko biorące udział w wojnie.
-
Idąc po najmniejszej linii oporu zapewne bomba atomowa i bomba wodorowa, mogące za jednym zamachem zabić co najmniej kilkadziesiąt tysięcy ludzi, aczkolwiek takie rankingi są raczej bez sensu, bo jak porównać karabiny z bronią sieczną lub obronną?
-
http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Trz...85#Podsumowanie Jest tutaj o tym mowa np. tutaj, wspomina o tym również Podhorodecki.
-
Mam pytanie, czy wiadomości o sprawnym ucinaniu rąk rajtarów szwedzkich przez kozaków jest prawdziwa? A co do Twoich danych Kadrinazi - co najważniejsze, w niewielkim stopniu umniejsza to umiejętnościom Koniecpolskiego, a to (dla mnie) najważniejsze
-
No tak, ale w realu, w czasie początkowych elekcji rodowici kandydaci lub Piastowie śląscy nie zdobywali większego poparcia, a nawet byli wyśmiewani. Na forum pojawiło się co nieco np. o wysiłkach księcia Chrystiana. Skoro w rzeczywistości się nie powiodło, to dlaczego w alternatywie? Zależy jaki "książę". Radziwiłłowie byli książętami cesarskimi, jednak żadnych profitów (prócz prestiżowego) z tego tytułu nie mieli. Jeśli zaś chodzi o tytuł książęcy w sensie kniaziowski, to upraszczając można powiedzieć, że każdy litewski magnat był jakoś tam spokrewniony z Giedyminem, ale nie każdy krewniak Giedymina był magnatem. Nie wiem czy Litwini nie szukaliby finansowania swoich wojen moskiewskich w Polsce... No ale era łupieżczych najazdów litewskich pewnie by minęła. Litwini oczywiście mogli znaleźć sojusznika w postaci Habsburgów, jeżeli Polska realizowałaby politykę ukierunkowaną na zachód (jak sam piszesz). A może Habsburgowie zasiedliby na polskim tronie? Wszak dwukrotnie ofiarowano im koronę - w 1576 i 1587 r. Stronnictwo zamojskie jak widać dało się przebić. No właśnie niekoniecznie Pamiętajmy o Tatarach. Kozacy pewnie i tak wyprawialiby się na Krym i dalej, a więc do jakiejś wojenki Turcji z Litwą lub Moskwą by doszło. Oczywiście, możliwy jest nawet antylitewski polsko - moskiewski sojusz. Tylko, że jeśli rozebralibyśmy Litwę z Moskalami, to nam dostałaby się bogatsza (zachodnia) część, a to spowodowałoby zazdrość przyjaciół ze wschodu. Nie ma za co Nie lubię tego tematu, bo jest dość ogólny, unia lubelska dużo zmieniła, a ja takiej gdybologii wręcz nie znoszę, ale cieszę się, że zrobiłem Ci przyjemność
-
Literatura - Polska Piastów
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
https://forum.historia.org.pl/viewtopic.php?t=1713 <- tutaj jest temat o Jasienicy. Samą Polskę Piastów czytałem dość dawno, bo jakieś kilka lat temu, gdy zaczynałem przygodę z historią, ale czasami wracam do fragmentów i niejednokrotnie dochodzę do wniosku, że Jasienicy zdarzają się albo nietrafione opinie (vide Łokietek) albo za dużo ogólników, za mało szczegółów (patrz opis wojen polsko - niemieckich 1002 - 1018). -
Nie wiem, na jakiej podstawie twierdzisz, że królem mógłby zostać Piast. Odnośnie reform masz rację, były większe szanse na nie, niemniej czy dzięki nim mielibyśmy większe szanse z MoskwoLitwą? Być może, nie znam dokładnie listy potomków Giedymina i Jagiełły, ale powstają dwie wątpliwości. 1. Skoro jacyś jagiellońscy potomkowie żyli, to dlaczego nie ujawnili się w 1573 r.? 2. Pokrewieństwo z Jagiellonami przypisywano wielu rodom kniaziowskim (bodajże Ostrogskim czy też Wiśniowieckim), ale ci weszli już w stan "panów braci", więc nie mogli łatwo stać się władcą. Tak, ale bufor na jak długo? Oczywiście, to bardzo względne Dodajmy jeszcze do tego, że podzielona Litwa mogła atakować i nas z tego samego powodu, z którego atakowałaby nas Rosja (Ruś Czerwona). Ależ problemy by były, tylko, że konflikt polsko - litewski jest choć trochę możliwy, a więc jest możliwy również sojusz polsko - moskiewski i szybszy podbój Litwy. Problem w tym, że Moskwa praktykowała przez cały czas politykę zbierania ruskich ziem, więc konflikt z Polską po podboju Litwy również jest możliwy. Wydaje mi się też, że Rosjanie uporaliby się kiedyś z Tatarami na wschodzie (ale nie na Krymie). A może WKL wykorzystałoby Kozaków (gdyby się już wykształcili)?
-
Jeżeli szlachta i bojarzy litewscy nie dostają takich praw jak koroniarze, to wielki książę ma większą władzę, a więc nie będzie większych problemów np. z powoływaniem wojska. Problem leżał w tym kogo mianować władcą - i na 90% tym władcą zostałby car (Litwa pierwszych trzech wolnych elekcjach zawsze proponowała cara), co w dalszej perspektywie oznacza zapewne całkowite anektowanie WKL. Ewentualnie Litwa kiedyś musiała przegrać z Moskwą i może Polską. Koroniarze być może i w alternatywie skierowaliby się ku wolnej elekcji. Trudno mi jednak wyobrazić sobie, że Moskale (z Litwinami) nie ostrzyliby pazurów na bogatą, polską Ruś Czerwoną co musiało doprowadzić do konfliktu i najpewniej - naszej klęski. Oczywiście nie oznaczało to upadku (tak jak Litwy) Polski, ale znaczne osłabienie i powrót (w sensie terytorialnym) do roku 1386 (z tym, że mamy Prusy jako lenno, Pomorze itd.).
-
Czy bylibyśmy w stanie zaatakować Szwecję?
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Ech, nie zrozumieliśmy się, chodziło mi o siły RON -
Czy bylibyśmy w stanie zaatakować Szwecję?
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Masz rację, mea culpa, nie ma tutaj uwzględnionych np. żołnierzy na południu, choć ile ten procent by się podniósł? -
Czy bylibyśmy w stanie zaatakować Szwecję?
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Czy ktoś ma jakieś dane na temat przyrostu naturalnego Szwecji? Wg Bluche, Szwecja gdzieś ok. początku XVII wieku liczyła 1,1 - 1,5 mln ludzi, wg Wisnera w połowie XVII wieku - 2,5 mln. Uśredniając, można założyć, że Szwedów było gdzieś koło 2 mln. Tymczasem ludność RON to jakieś 10 - 11 mln, samo WKL to ok. 4 mln ludzi. Podhorodecki twierdzi, że w latach 20. ludność szwedzka liczyła 4 razy mniej niż ludność RON, więc zapewne wg niego Szwedów było 2,5 mln. "Zawyżając" ludność Szwecji (2,5 mln) można stwierdzić, iż: - w 1621 r. wojsko szwedzkie stanowiło 0,7% ludności tego państwa (17 tys.), - w 1628 r. wojsko szwedzkie stanowiło 2% ludności (50 tys.), - w 1629 r. wojsko szwedzkie stanowiło też 0,7% ludności państwa (17 tys.). Natomiast wysiłek mobilizacyjny RON (zakładając, że liczy ona 10 mln ludności) w podobnych latach wynosił: - w 1620 r. wojsko litewskie liczyło ok. 3 tys. żołnierzy, co stanowiło 0,08% ludności WKL, - w 1628 r. ogółem wojsko RON (razem koronne i litewskie) liczyło 23 tys. żołnierzy, czyli stanowiło 0,023% ludności całej RON, - w 1629 r. procent wojska koronnego w stosunku do ludności wynosił 0,019%. Te liczby są wprost porażające :shock: P.S. Przepraszam z góry za pomyłki matematyczne :mrgreen: -
II tom RW skończony, zapewne jest on gorszy w odbiorze od I tomu, bo zawiera więcej szczegółów i jest dokładniejszy, niemniej książka naprawdę warta polecenia. Nadeszła kolej III tomu RW, do tego uznałem, że do konkursu lepiej mi się będzie uczyć z Tablic historycznych.
-
A czy ktoś ma jakieś dane odnośnie tego ile dragonii miała w sobie zawierać piechota cudzoziemska (w opcji z 1624 r.)? Zwiększył? Nie do końca, zwłaszcza na tym etapie wojny z RON. Więc dostosowywanie do struktury było
-
Ciekawym epizodem jest bitwa pod Plassey, gdzie sir Robert Clive mając 800 Anglików i 2200 Hindusów pobił ok. 65 - tysięczne wojska Bengalu, aczkolwiek ponoć jest to wynik przekupienia części armii bengalskiej (której przywódcy byli ze sobą skłóceni).
-
Aha. Czemuż więc porównywaliśmy go z Chodkiewiczem?