
Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Największe Polskie zwycięstwo w XVII wieku
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Bitwy, wojny i kampanie
To pokazuje tylko tyle, że armia Gustawa bez samego Gustawa przynajmniej na tym etapie, nie była zdolna samodzielnie do większego działania. A jaką sytuację w kraju mieliśmy, a jaką Szwedzi? -
Największe Polskie zwycięstwo w XVII wieku
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Główny wódz był Polakiem, a wojska polskie były główną siłą chrześcijańskiego wojska w walce z Turkami, mieli chyba największe doświadczenie w walkach z Portą, oczywiście jeśli odliczyć co niektórych weteranów austriackich. To w końcu Polacy stanowili trzon głównego uderzenia. Tak. Oczywiście, w skali całej wojny, przyniosła chwilowe zdjęcie blokady Gdańska i co najwyżej zmianę stosunku tego miasta do morskich planów Zygmunta III, ale nic więcej, ale radzę policzyć ile galeonów mieli Polacy, a ile Szwedzi. A więc oblężenie to też bitwa, aczkolwiek nie walna. -
Rozumiem, że w zadaniu I. jedna postać zostaje? a) Napoleon - Ludwik Filip I Robert E. Lee - Ulysses Grant Otto von Bismarck - Napoleon III Jacques - Rene Herbert - Maksymilian Robespierre (tak mi się wydaje) B) Napoleon - Aleksander I Robert E. Lee - William Sherman (tak mi się wydaje) Geogres Danton - Maksymilian Robespierre Otto von Bismarck - Franciszek Józef I II. c) to zależy, czy korsykańska była konstytucją czy nie. Ale wg tradycyjnego nauczania, francuska była drugą w Europie. III. Utworzenie Stanów, uznanie niepodległości, ogłoszenie doktryny, kapitulacja konfederatów (o ile chodzi o wojnę secesyjną).
-
Największe Polskie zwycięstwo w XVII wieku
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Bitwy, wojny i kampanie
To nie wina Wiednia, że nie potrafiono go wykorzystać. Bez przesady, strata przez Szwedów dwóch galeonów to dla nas duży sukces. Co do Beresteczka, Jan Kazimierz zgromadził tam co najmniej 50 tys. ludzi, jeśli taka masa przegrałaby tą bitwą (pamiętajmy, że Kozaków i Tatarów było więcej, średnio o ok. 20 tys. ludzi), to skutki byłyby porównywalne z co najmniej naszą klęską pod Piławcami. Zaznaczam - co najmniej (tym razem Lwów i Zamość może by padły...). A gdzie widzisz ten świetny manewr? Chyba, że ekonomia sił. Chocim to również masa starć na przedpolu i wycieczek polskich. :shock: Sądzę, że szwedzka kadra oficerska XVII wieku miałaby na ten temat trochę inne zdanie. Zwłaszcza, gdy dostawała od tyłkach (początkowe fazy Gniewu, Hammerstein, wymieniona Trzciana; czasami Szwedzi byli przez nas na tyle osłabieni, że nie mogli osiągać swych celów np. Mitawa, Tczew). -
Przyczyny upadku Rzeczpospolitej
Tofik odpowiedział SA Poniatowski → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Zapraszam do tematu poświęconego tej postaci. Prawda jest taka, że Radziwiłł grał na czas. W sytuacji, gdy większość wojska koronnego poddała się, a króla nie ma w kraju, nie mógł bronić Litwy z kilkutysięczną armią przed Rosją i Szwecją. Opowiedział się za tą drugą, gdyż tej trudniej było opanować WKL niż Rosji. To dawało możliwość wyzwolenia się w przyszłości. Samo żądanie wydzielenia księstwa radziwiłłowskiego z Litwy też miało swój cel - to decentralizowało władzę szwedzką. -
Po 1608 r., gdy zapadła decyzja o rozpoczęciu wojny RON przeciwko Rosji, zaczęto się spierać o główny plan tejże wojny. W ostatecznym rozrachunku wykształciły się dwie opcje: 1. Atak na Siewierszczyznę, a stamtąd na Moskwę (popierał ją m.in. Stanisław Żółkiewski). Popierający ten plan argumentowali, że zdobycie starych umocnień ziemi siewierskiej będzie proste, a zdobycie stolicy rosyjskiej, zapewni całkowite zapanowanie nad sytuacją w Rosji. 2. Atak na Smoleńsk, a stamtąd na Moskwę (popierał ją m.in. Lew Sapieha; ten plan został ostatecznie przyjęty). Z kolei ta strona proponowała atak na Smoleńsk, co miałoby znaczenie zarówno propagandowe (naród szlachecki zostałby uświadomiony w tym, że król nie walczy dla własnego interesu, ale również dla RON. Wszak walczyłby o stracone za Jagiellonów ziemie) jak i wojskowe (klucz do wnętrza Rosji zostałby zdobyty). Za którą opcją się opowiadacie?
-
Biorąc pod uwagę fakt, że pułk i regiment to to samo, mamy tu rozbieżność... Swoją drogą wielka szkoda, że Szenic nie podawał swoich danych liczbowych, skoro wg Nagielskiego dragoni szwedzkiej było 800 ludzi, to ile wg Szenica (może wliczył dwa pułki z drugiej linii do jazdy?)? Uściślając - Sapieha spadł z konia. Wg Kochowskiego zwiastowało to klęskę. P.S. A dłuższa dyskusja to może jutro, ale raczej na temat przebiegu bitwy... :roll: :bored:
-
Szenic zrobił kawał dobrej roboty, jego Walki... to najlepszy BKD - ek jaki mam na półce (za OdB, dokładne opisy, korzystanie z co najmniej kilku źródeł z epoki itd. przesadził jedynie z nazywaniem Jana Kazimierza szwedzkim uzurpatorem - to właśnie szwedzcy Wazowie i Karol Gustaw nimi byli). Aktualnie - Jan III Sobieski a Bałtyk Komaszyńskiego. Jak na razie, czyta się świetnie.
-
Zwycięstwa w XVII w. zasługą geniuszy?
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Bitwy, wojny i kampanie
Powątpiewam w to czy byli wybitni, ale wybitność to kwestia subiektywna. Nie przesadzajmy, Władek był dobrym wodzem, aczkolwiek ani geniuszem, ani wybitnym (no chyba, że nie dał po sobie tego poznać...), wojna smoleńska to również zasługa Krzysztofa Radziwiłła, nie wspominając o smoleńskiej załodze. -
Tak, choć trzeba przypomnieć, że to bardziej Polacy byli zaskoczeni obecnością Szwedów pod Kiesią niż odwrotnie. Szczęściem, udało się odeprzeć atak małych sił szwedzkich, a potem uszykować się do bitwy, która okazała się dla nas zwycięska (Szwedzi mieli pecha, bo powpadali do Gawii, nad którą zerwał się lód).
-
Dawydow Denis (1784 - 1839), rosyjski generał i poeta. W 1812 r., w czasie rosyjskiej kampanii napoleońskiej organizator i dowódca partyzantki na tyłach Wielkiej Armii. W latach 1813 - 1814 uczestniczył (jako dowódca pułku huzarów) w walkach w Polsce, Niemczech i Francji. W 1814 r. za zasługi w walkach pod Brienne - le - Chateau został awansowany na stopień generała majora. W 1831 r. brał udział w tłumieniu powstania listopadowego. Jest twórcą pracy: Opyt tieorii partizanskogo diejstwija (1821). Dessalines Jean Jacques (1758 - 1806), uczestnik, a później przywódca antyfrancuskiego powstania na Haiti. W 1790 r. stanął po stronie powstańców i został adiutantem F. Toussaint - Loverture'a. W 1802 r. poddał się i przeszedł na stronę Francuzów. W 1803 r. wzniecił nowe powstanie i zmusił kolonizatorów do opuszczenia wyspy. W 1804 r. ogłosił Haiti wolnym państwem i koronował się na cesarza Jakuba I. Nie udało mu się uwolnić hiszpańskiej części wyspy. Zginął zamordowany w 1806 r.
-
Droga do odzyskania dworu szwedzkiego byłaby łatwiejsza, aczkolwiek pamiętajmy o tym, że znaczna część szwedzkich stronników Zygmunta III w 1605 r. już nie żyła, a więc jakiś zamach stanu bez udziału króla Zygmunta był mało możliwy. Władzę zapewne objąłby młody Gustaw Adolf, a w jego zastępstwie jakaś rada regencyjna. Pozostaje pytanie, czy szlachta, pod wrażeniem zwycięstwa kircholmskiego i schwytania Karola: 1. Zaczęłaby w pełni opłacać 4 - tysięczną armię Chodkiewicza. 2. Porzuciłaby na bok spory z królem. 3. Dałaby pieniądze na zwiększenie armii i flotę.
-
Na temat stosunków Waszyngton - Pułaski, ciekawe info znajduje się w Wikipedii (potwierdzone źródłowo ).
-
Z pewnością była to jego dobra gra, z zastrzeżeniem, że nie wiadomo kiedy plany Karola się narodziły. Czy po śmierci brata, czy po wyjeździe bratanka (już jako króla). Zygmunt zapewne uwierzył w jego dobre intencje (choć niektóre persony spośród jego stronnictwa cicho mówiły o podejrzanych zamiarach Karola), w każdym razie musiał wiedzieć o fakcie atakowania jego stronników (np. zamordowanie dworzanina królewskiego, atak na posłańca Zygmunta, który miał zawieść wiadomości o przyjeździe króla do ojczyzny, zmierzającego do RON), nie musiał wiedzieć, że to sprawka Karola (a właściwie i dzisiaj nie ma dowodów na to, że zrobił to zygmuntowski stryj - choć najwięcej poszlak na jego właśnie wskazuje).
-
Nie. Karol był nie tylko męskim, dorosłym, jedynym członkiem rodziny królewskiej przebywającym stale w Szwecji, ale również podczas pierwszego przyjazdu Zygmunta III do Szwecji po śmierci ojca, nie zdradzał wrogich zamiarów wobec bratanka. Król miał prawo czuć się pewny. Prawa wyszła ma wierzch potem. Poza tym nie wiadomo, jaka byłaby reakcja Szwedów na pominięcie wuja przy nominacjach.
-
Pewnie chodzi Ci o tzw. Traktaty Podziałowe. Pierwszy został zawarty w 1698 r., ale stracił na wartości w 1699 r. (gdy zmarł Józef Ferdynand, władca bawarski). Wobec tego, w 1700 r. podpisano drugi Traktat Podziałowy. Na jego mocy arcyksiążę Karol miał otrzymać Hiszpanię, Niderlandy, hiszpańskie kolonie, ale ziemie te nie mogły być połączone z tytułem cesarskim. Delfin francuski miał dostać Neapol, Sycylię i Lotaryngię (to księstwo w zamian za Mediolan). Traktat ratyfikowali tylko Wilhelm Orański z Ludwikiem XIV, gdyż cesarz Leopold nie uznał go, ponieważ w jego opinii dawał za wielką przewagę Francji. Karol II, jeszcze żyjący król hiszpański, wraz ze stanami hiszpańskimi wkurzył się i spisał nowy testament - na jego mocy oddawał tron Filipowi d'Anjou (przyszłego Filipa V). Ludwik miał do wyboru albo działanie zgodnie z II Traktatem Podziałowym albo zgodnie z testamentem Karola II. Wybrał to drugie.
-
Wpływ Ludwika na powstanie potężnej Francji był co najmniej mały, chyba, że w dziedzinie wojskowości, no ale wiadomo - żeby zrobić "coś", trzeba mieć inne "coś", nie można mieć niczego Co do osłabienia państwa, pełna zgoda, gdyby nie kardynał de Fleury, być może rewolucja zostałaby przyspieszona lub - co możliwsze - Francja nie miałaby sił do kolejnych wojen i wyciągnęłaby mniej korzyści np. z wojny o sukcesję polską.
-
Utarło się, że jej nie lubił, bo dała mu kosza Tallemant des Reaux napisał: Kardynał lubił kobiety, jednak obawiał się króla, który był skłonny do obmowy. Trzeba przyznać, że Anna była urodziwa, wg Bluche na dworze było bardzo mało ludzi, którzy by nie dostrzegali jej piękna i nie byliby choć w części nią zauroczeni. Hipotez jest kilka: 1. Wg de Motteville: Richelieu wyznał królowej swą miłość, ale jego zapał ostudziło nieoczekiwane nadejście Ludwika XIII. 2. Wg Bertiere'a: Richelieu wyznał królowej swą miłość, ale ta odrzuciła zaloty, ze względu na swą niechęć do niego. 3. Wg Tallemanta: kardynał chciał uwieść Austriaczkę, ucząc jej hiszpańskiego tańca (a wiadomo jakie one są :roll: ). 4. Wg Retza: o miłości duchownego, dowiedziała się królowa - matka Katarzyna Medycejska, która nie omieszkała powiadomić o tym swego syna. Ludwik był głęboko poruszony, ale na tym się skończyło. Przyjmując wersję Bertiere'a, to Anna zaczęła, a nie Armand. Dokładnie nie można tego wyjaśnić, w każdym razie na 99% kardynał nie nienawidził królowej od razu.
-
Wg Radziwonki był to jedyny człowiek, który mógł położyć kres niesnaskom i podziałom w gronie sprzymierzonych w czasie wojny o sukcesję hiszpańską, co mogło przyczynić się do ich zwycięstwa. Co sądzicie o tej opinii? Co sądzicie o tym władcy, którego wprowadzenie na tron angielski nazwano Chwalebną Rewolucją?
-
Albrecht von Wallenstein należy na pewno do najwybitniejszych dowódców nowożytnych, a zwłaszcza wojny trzydziestoletniej. Zaczynał jako drobny szlachcic czeski, dzięki małżeństwu znacznie się wzbogacił. Gdy wybuchło powstanie w Czechach stanął po stronie cesarza i wziął udział w bitwie pod Białą Górą. Walczył z Duńczykami, gdzie odnosił zwycięstwa, jednak jego pozycja stała się niewygodna dla cesarza, który postanowił go oddalić. Jednak po klęskach wojsk cesarskich w wojnie ze Szwecją, Wallenstein został nakłoniony do powrotu. Sytuacja jednak zbytnio się nie zmieniła aż do czasu zwycięstwa Szwedów i śmierci Gustawa II Adolfa pod Lutzen. Podobno namyślał się nad przejściem na stronę obozu protestanckiego. Został oskarżony o zdradę i w 1634 r. zamordowany. Jak oceniacie tą postać i jej zdolności wojskowe? Czy naprawdę chciał zmienić front? W jakim stopniu mógł liczyć na swoją armię?
-
Nie wiadomo czy Mazarin poradziłby sobie jako twórca, nie jako kontynuator. On tylko stłumił Frondę, pazury władzy już dawniej pokazał Richelieu (zamknięcie np. Schomberga). Kurs absolutystyczny i w pełni antyhabsburski zapoczątkował akurat również Armand...
-
Kolejny z listy świetnych wielkich książąt moskiewskich. W 1463 r. zajął księstwo jarosławskie, a w latach 1471 - 1472 zajmował Nowogród Wielki (pozbawiony pomocy Kazimierza Jagiellończyka ostatecznie przyłączony w 1478 r.) i Psków, w 1474 r. wykupił resztę księstwa rostowskiego. W 1480 r. musiał stawić czoła koalicji złożonej z: Wielkiej Ordy, Litwy, Kawalerów Mieczowych, do tego jego bracia (Andrzej i Borys) przygotowywali rebelię. Litwę zneutralizował chan krymski sprzymierzony z Moskwą, a Tatarów pokonał sam Iwan (w tym samym czasie pogodził się z braćmi). W dalszych latach prowadził korzystne dla Moskwy wojny z Litwą. Zmarł w 1505 r. Co o nim sądzicie?
-
Trzeba również wspomnieć o tym, że sprzyjał mu rozpad dawnej Złotej Ordy (na m.in. słynny Chanat Krymski czy Syberyjski). Kazimierz Jagiellończyk najpierw marginalizował znaczenie spraw wschodnich (w 1471 r., gdy Nowogród oczekiwał pomocy od Litwy, Kazimierz był zajęty walkami o Czechy), a później nie potrafił (przy wielu innych problemach, jak np. najazd Mengli Gereja na WKL, sprawy węgiersko - czeskie, spisek Michała Olelkowicza) pomóc Tatarom działającym przeciwko Iwanowi.
-
To był w Ameryce standard, że Hiszpanie bili kilkakrotnie liczniejszych Indian.
-
Uczestniczył w wyprawie Rodrigo de Bastidasa, w 1510 r. ukrył się na statku Enciso (w obawie przed wierzycielami) i wyruszył po raz kolejny do Nowego Świata. Za jego radą koloniści opuścili San Sebastian i założyli Santa Maria La Antigua del Darien. Wkrótce doszło wśród Hiszpanów dochodzić do sporów na temat tego, kto powinien objąć władzę nad kolonią. Jedni twierdzili, iż powinien to zrobić Enciso, drudzy, że Balboa, trzeci, że powinno przywołać się Diego de Nicuesę, który na mocy królewskiego patentu miał objąć władzę nad Złotą Kastylią, na której leżała hiszpańska osada. Pod wpływem przybyłego ze 120 ludźmi Rodrigo de Colmeranesa zdecydowano odszukać Nicuesę, co się powiodło. Wkrótce jednak Nicuesa dał się poznać jako samolub - fanfaronad odgrażający się Hiszpanom, że nie odnaleźli go wcześniej. Koloniści się zbuntowali i zmusili Diego do wyjazdu - potem nikt go nie ujrzał. Enciso również nie wytrzymał starć z Balboą i udał się do Hiszpanii, gdzie chciał zdobyć poparcie przeciwko Balboi. Vasco Nunez szybko umocnił politycznie Santa Marię La Antiguę del Darien hołdując lub wchodząc w układy z pobliskimi kacykami. Wg niektórych źródeł w Comagre kolonizatorzy dowiedzieli się o istnieniu potężnego kraju z wielkimi złożami złota za górami, na południu (co później okazało się być inkaskim imperium). Balboa zdecydował się penetrować południowe tereny, aż 25 września 1513 r. ujrzał wody Oceanu Spokojnego, który nazwał Morzem Południowym (29 września oficjalnie ogłosił władzę hiszpańską nad morzem i wszelkimi pobliskimi morzami). Korona Hiszpańska chcąc mieć wpływ na wydarzenia, przysłała do Złotej Kastylii własnego gubernatora - Pedro Ariasa de Avillę (Pedrarias). Pedrarias mianował Balboę gubernatorem Morza Południowego, jednak obawiał się jego autorytetu i zapałał do niego szczerą niechęcią. Przez 5 kolejnych lat Balboa przygotowywał wyprawę na południe, ale Pedrarias zdecydował się go oskarżyć o przygotowywanie buntu i zdradę; Vasco sądził Gaspar de Espinoza (przyszły wspólnik Francisca Pizarra), który orzekł jego winę, choć często zwracano uwagę na zasługi Balboi. Ścięto go w styczniu 1519 r. Co o nim sądzicie? Czemu zawdzięczał swoje sukcesy? Jak powinien postępować z Pedrariasem?