
Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
A nie ma? Każdy może zdobywać co chce, inna sprawa, czy wg prawa tak jest. A prawo można interpretować po swojemu i na różne sposoby, np. w czasie jakichś polsko - rosyjskich rokowań pokojowych/rozejmowych (nie pamiętam gdzie) Polacy chcieli dojść swoich praw do Smoleńszczyzny, Czernihowszczyzny i Siewierszczyzny argumentując, że ziemie te należały do Litwy w latach panowania Jagiellonów. Rusini powiedzieli, że sprawa się przedawniła, bo do nich te ziemie też należały, tyle, że w średniowieczu.
-
Jak wiadomo w 1032 r. książę polski Bezprym został zamordowany. Do kraju wrócił z Czech Mieszko II (być może za cenę Moraw, choć nie jest do końca wyjaśnione), który już chciał objąć władzę, gdy na scenę wkroczył cesarz Konrad II. Rozkazał on Mieszkowi podzielić się Polską z bratem Ottonem oraz z kuzynem Dytrykiem (synem któregoś z braci przyrodnich Bolesława I Chrobrego). Mieszko nie miał wyjścia i musiał się zgodzić na taki układ (był za słaby na kolejną wojnę z Konradem). Jednak już w 1033 r. Otton zmarł. Dytryk wówczas zniknął i Mieszko zjednoczył kraj. O Dytryku nie wiemy nic, oprócz tego, że żył i dostał swoją część Polski. Dokładnie nie wiadomo co stało się z nim w 1033 r. Możliwe, że umarł (śmierć w zamachu?) lub został wygnany. Załóżmy, więc że go wygnano. Załóżmy też, że nawet jeśli zostaje wygnany z Polski to prędko do niej wraca na czele oddziałów cesarskich i znów dochodzi do podziału władztwa piastowskiego. Jak sądzicie - co by było, gdyby Mieszko II Lambert nie zjednoczył Polski w 1033 r.?
-
Ja uważam, że Pachoński nieco przesadził w kontekście garnizonu warszawskiego, a odnośnie Ponińskiego trochę powiedziano tutaj -> https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=3921 Zarzut z okopami trudno podważyć, jak już napisałem. Wyciągnięcie trochę ludzi z Warszawy mogło spowodować lekkie niezadowolenie mieszczan. Być może zarzucano by Naczelnikowi posługiwanie się warszawskimi ludźmi do własnych celów albo coś. A co do Ponińskiego, jak już pisał Pancerny w tamtym temacie, Niemcewicz (którego trudno podejrzewać o jakąś zadziwiającą obiektywność wobec Kościuszki) napisał, iż winę za spóźnienie Ponińskiego ponosi Kościuszko i raczej tego trzeba się trzymać. W trakcie pobytu w niewoli Kościuszkę poddawano przesłuchaniom, jedną z faz tych przesłuchań było 20 pytań doręczonych Kościuszce w połowie grudnia 1794 r. Pytano o: 1. Nazwiska głównych "prowodyrów" powstania kościuszkowskiego. 2. Podróż Kościuszki do Lwowa i nazwiska tych, do których jechał. 3. To, czy Kościuszko we Lwowie ujawnił swoje zamiary powstańcze i czy znalazł tamże poparcie. 4. Pobyt w Sieniawie i to, czy Naczelnik spotkał się tam z Czartoryskimi oraz to, czy ci poparli jego plany. 5. Ilość i nazwiska głównych stronników Kościuszki w Galicji oraz prawdziwość historii z księżną Czartoryską, która miała mu ofiarować rękę jednej ze swoich córek w razie udanego powstania. 6. Zaznajomienie dworu saskiego z planami insurekcji oraz stosunkami dworu z Kościuszką, Kołłątajem, Potockim, Zabiełłą i innymi. 7. Małą Radę, ich twórców i jej dyrekcji. 8. Czas, w którym wysłano do Paryża Franciszka Barssa i cel w jakim tam jechał. 9. Źródło dochodów lub sponsora, dzięki którym/któremu Kościuszko daleko podróżował przygotowując walkę zbrojną. 10. To, czy Tadeusz wysyłał do Paryża innych swoich ludzi prócz Barssa i z jaką misją jechali. 11. Stosunki Kościuszki z Descorchesem i Henninem. 12. Znajomość planów powstańczych u króla Stanisława Poniatowskiego, stosunki Kościuszki z Mostowskim i Węgierskim. 13. Pochodzenie władzy, którą miał Kościuszko (czy od siebie, czy od Małej Rady). 14. Los Sapiehów. 15. To, czy Kołłątaj został prymasem "Królestwa Polskiego" i to, kto go takowym mianował. 16. Nazwisko oficera kozackiego, który proponował Polakom broniącym Warszawy dezercję na pewnych warunkach i czym się to skończyło. 17. Miejsce papierów związanych z dowodzeniem w czasie powstania. 18. Konferencje między Mannsteinem a Zajączkiem, stosunki Lucchesiniego i Mannsteina z Potockim. 19. To, jak zmarł prymas Poniatowski. 20. Stosunki z Komitetem Ocalenia Publicznego. Kościuszko odpowiedział, że (pisał tekstem ciągłym): 1. Nigdzie po wojnie 1792 r. nie jeździł. 2. Do Lwowa pojechał, aby potwierdzić pogłoski o tym, że Katarzyna z Potockich Kossakowska darowała mu 20 tys. zł. 3. Odwiedził m.in. gubernatora, Mniszkę, Rzewuskiego itd., ale nic nie powiedział o planach. 4. W Sieniawie zastał Czartoryskich, ale nic nie powiedział o planach. 5. Czartoryscy nie proponowali mu ręki swej córki. Co do Galicji, był ostrożny, nie chciał prowadzić tam agitacji, sądząc, że Galicjanie sami się do niego przyłączą. 6. Potocki bywał na tamtejszym dworze, ale nie był pewien, czy dwór wiedział o powstaniu. 7. Mała Rada miała pośredniczyć między wojskiem a cywilami. 8. Barss wyruszył dwa miesiące przed powstaniem, ale nie znał dokładnych jego celów. 9. Dostał od starościny małogoskiej 500 cz. zł, Zamoyskie 300 lub 400, Jelskiego 200 lub 300. 10. Nikogo, prócz Barssa, Kościuszko nie wysyłał do Paryża. 11. Descorches kiedyś proponował mu służbę francuską, ale odmówił i na tym wzajemny kontakt się skończył. 12. Nie wiedział, czy król był informowany o planach. Znał Mostowskiego, nie znał Węgierskiego. 13. Władzę i tytuł otrzymał w Krakowie "od ludności i wojska". 14. Ostatnią informacją jaką Kościuszko miał o generale majorze K. Sapiesze była taka, że był chory. Nie wiedział co się stało z generałem artylerii S. Sapiehą. 15. Kołłątaj nie był przez nikogo mianowany prymasem. 16. Nie znał nazwiska setnika, ale zakazał na przyszłość więcej takich kontaktów. 17. Papiery ws. cywilnych znajdowały się w rękach Kołłątaja, nie wiedział gdzie obecnie się znajdowały. 18. Zajączek z Mannsteinem rozmawiali głównie o kwestii kapitulacji Warszawy. Nie doszło do rozmowy Mannsteina z Lucchesinim i Potockim. 19. Nic nie wiedział o śmierci prymasa. 20. "Nie widział się wcale" Z KOP. Co do jego przysięgi wobec cara - z początku nawet nie był pewny, czy jego wysłannicy faktycznie są jego wysłannikami, czy tylko jakimiś przebierańcami. Wraz z nim miało wyjść ok. 12 tys. jeńców, którzy mieli składać własne przysięgi. Pachoński twierdzi, że składając przysięgę Kościuszko przyznał się do upadku Polski i swoich planów, ale to IMHO była tylko formalność (podobnie było np. z abdykacją Stanisława Augusta Poniatowskiego). Zresztą, 4 sierpnia 1798 r. wypowiedział Pawłowi posłuszeństwo i odesłał 12 tys. rubli, które wcześniej dostał, ale nie wiem czy można uznać to za niewywiązanie się z przysięgi. W każdym razie, Kościuszko nie zrobił nic, co świadczyłoby o tym, że przysięgę faktycznie złamał. Wcześniej Kościuszko w pełni realizował tą przysięgę, np. zamiast podążyć do Legionów, czego Dąbrowski bardzo pragnął, wyjechał do USA. I jeszcze jedno, bo mi się tak nawinęło: co sądzicie o hipotezie, iż Kościuszko przysłużył się bardziej USA niż RON? Moim zdaniem ma uzasadnienie, bo Kościuszko przyczynił się do powstania Stanów i upadku RON.
-
Gwoli ścisłości Dytryk był wnukiem Mieszka I, a poparcie cesarskie miałby raczej dlatego, że był na księcia desygnowany przez Konrada II. Jeśli chodzi o przeprawę cesarza przez Odrę pod Krosnem na początku kampanii 1015 to Mieszko akurat tam przegrał ale pokazał, że przejście przez Odrę nie jest łatwa (a opowiastkę Thietmara o tym, że zginęło kilku Niemców i 600 Polaków trzeba między bajki włożyć... Choć nie pamiętam, czy w kontekście tej bitwy Thietmar o tym pisał ).
-
Co by było gdyby Józef Piłsudski zginął w zamachu?
Tofik odpowiedział Gnome → temat → Historia Polski alternatywna
W latach 1918 - 1921 Piłsudski miał na głowie walkę o Ukrainę, zapewnienie sobie mocnej i stałej granicy z ZSRR, walki o Śląsk i Wielkopolskę i jeszcze trochę innych spraw, do tego miał jeszcze ratować "białych"? Odsyłam do nieśmiertelnego tematu -> https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=1043 a) z jaką wojną? b) nic nie stało na przeszkodzie, by w zaborze austriackim narodziło się państwo polskie/ukraińskie Wymienione przez Ciebie kraje (prócz Mongolii) mogły paść ofiarą marszu (podobnie jak zresztą ziemie zaboru austriackiego) na zachód Rosji i przywracania granic z 1914 r. c) to nie miałoby najmniejszego znaczenia -
Odnośnie Poniatowskiego zapraszam tutaj -> https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=3022 i tutaj -> https://forum.historia.org.pl/index.php?showtopic=5757 Jedną decyzję trudno wskazać, ale powiem, że powstanie styczniowe (kontrowersyjne, bo kontrowersyjne, ale każdy typ taki będzie), z pewnością decyzja nie najgłupsza, ale głupia.
-
Brat Eryka XIV i Jana III Wazy. Razem z drugim bratem wziął udział w obalaniu starszego brata. Uznał, że po śmierci Jana, władzę obejmie jego potomstwo (syn Zygmunt). Sam Karol nie miał dzieci. W trakcie panowania bratanka, zaczął podjudzać Szwedów przeciwko niemu - celował głównie w punkt religijny, Zygmunt otaczał się zarówno luteranami, jak i katolikami. To drugie pozwalało mu twierdzić (a w rzeczywistości było wierutną bzdurą), że chce przechrzcić Szwecję (sam był podejrzewany o sympatie kalwińskie). W 1599 r. Zygmunta zdetronizowano. Karol uzyskał koronę w 1604 r., rok później jego plany zdobycia Rygi zakończyły się całkowitym niepowodzeniem i pogromem wojska szwedzkiego pod Kircholmem. Dalej, działania przeciw Polsce przygasały, jednocześnie jednak Karol kierował szwedzką uwagę przede wszystkim na Rosję. Warto też wspomnieć, że za jego czasów mamy początek realizacji ekspansywnych postaw wśród Szwedów. Jak oceniacie Karola jako władcę? Jak jako wodza? Czy powinien najpierw dokonać niezbędnych reform wojska szwedzkiego? Czy wiedziałby w jakim kierunku musiałyby pójść reformy bez wojny z RON? Zapraszam do rozmowy na temat tego władcy szwedzkiego i księcia sudermańskiego.
-
Wracając do kwestii Maciejowic, czytam obecnie Kościuszko po insurekcji Pachońskiego, który większość winy za klęskę zwala na Kościuszkę - winą Naczelnika miało być zbyt późne ściągnięcie Ponińskiego, niewykorzystanie garnizonu Warszawy, nie wspominając już o braku umocnień w czasie bitwy (z czym trudno się nie zgodzić).
-
Co prawda nie początek lat 20., ale okres zbliżony. W 1617 r. Jan Wejher był posłem RON do króla duńskiego i nie była to zwykła wizyta towarzyska, bo Chrystian IV rozważał zawarcie sojuszu duńsko - szwedzkiego. Wejher miał odwieść go od tego pomysłu, proponując Alvsborg w zamian za neutralność w nadchodzącej wojnie polsko - szwedzkiej. Alvsborg oczywiście miał być oddany po tym, jak Zygmunt zostałby królem. Nic więc dziwnego, że Chrystian uznał propozycję za nierealną do spełnienia (aczkolwiek nie odnosił się do posła lekceważąco i przyjął go mile), ale Zygmunt nie miał nic innego do zaoferowania - propozycja oddania terytorium polskiego wywołałaby burzę, a Zygmunt całkowicie straciłby poparcie dla swych inwazyjnych planów, pieniędzy na "zakup neutralności" nie było, więc pozostała mglista obietnica... Inna sprawa jak na cesję tego terytorium zareagowaliby Szwedzi. Wracając do Wejhera - król z pewnością zdecydowałby się wysłać na taką misję człowieka choć trochę sobie zaufanego. P.S. Nie wiem tylko, czy nie doszło do jakiejś zbieżności nazwisk.
-
Zygmunt III Waza-reformator czy fanatyk?
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Wazowie na tronie polskim
Zygmunt III po swej detronizacji Szwecji, prowadził tam pewną cichą grę, o której nie wiadomo zbyt wiele. Wiadomo, że już za rządów Karola IX (który tracił popularność) pojawiały się utwory popierające sprawę ZIIIW. Takie działania Zygmunta nasiliły się w okresie panowania Gustawa Adolfa - w 1623 r. w Smalandzie wybuchła rebelia Jonsa Stinda (powszechnie twierdzono, że to sprawka króla polskiego) i doszło do spisku Gorana Bahra (urzędnika kancelarii) i Zakariasa Antheliusa (burmistrza Sodertalje). Nie zdziwiłbym się, gdyby te mocne poszlaki wskazujące na Zygmunta Wazę okazały się w pełni prawdziwe i świadczące o inicjatywach króla w tych sprawach. -
Co ciekawe, Karol kończył swe panowanie dość nieciekawie, bo wciąż przegrywał z Danią, zlekceważył nieco Wielką Smutę w Rosji, co naprawił dopiero Gustaw Adolf, nie zdobył Inflant od RON. Nie wspominając już o niezadowoleniu społeczeństwa wynikającego m.in. z polowań na stronników Zygmunta III.
-
Anusik pisze, że już 5 - letni Gustawek miał ujawnić swoje zainteresowania i umiejętności wojskowe Oglądając wraz z Gustawem okręty wyruszające w morze, 25 - letni Gyllenhielm zapytał Gustawa, który statek najbardziej mu się podoba. Królewicz odpowiedział, iż "Czarny Rycerz", który posiadał najwięcej dział. Nad ogólną edukacją Gustawa Adolfa czuwał Karol Skytte (przed uzyskaniem szlachectwa - Schroderus), zaufany człowiek królewicza, zainteresował go teologią, prawem, polityką itd., dzięki niemu Gustaw znał m.in. mowy Cycerona. Ze znajomości Cycerona, wypływało opanowanie łaciny. Gustaw znał języki rodziców (szwedzki, niemiecki), włoski, holenderski, francuski, w miarę opanował: grecki, hiszpański, angielski, rosyjski i polski, Anusik napisał, że znał również szkocki (ale nie napisał czy szkocki w sensie, że szkocki, czy szkocki w sensie, że gaelicki). Ciekawe wydaje się również podobieństwo polityki wschodniej Gustawa do polityki wschodniej Zygmunta III. Bojazy w 1611 r. proponowali tron carski 10 - letniemu bratu Gustawa, Karolowi Filipowi, lecz Gustaw zażądał tego tronu dla siebie. Jakub de la Gardie ("szwedzki Żółkiewski", że go tak nazwę w kontekście Wielkiej Smuty) próbował odwieść go od tego pomysłu, ale bezskutecznie. Ciekawe czy faktycznie Gustaw chciał rządzić w Rosji czy był to tylko (jak w przypadku Zygmunta IMHO) blef. Czy Gustawem kierowała troska o młodego brata czy pycha i wysokie mniemanie o sobie? Jeśli chodzi o inne podobieństwa do niektórych władców, to Gustaw był podobny np. do Jana III Wazy i Zygmunta II Augusta, którzy wzięli sobie żony spośród magnaterii (Jan - Gunila Bjelke, Zygmunt - Barbara Radziwiłłówna), tyle, że Gustaw nie zdołał doprowadzić swojego projektu do końca (i chyba dobrze, bo wywołałoby to kolejne niepokoje), m.in. przez opór matki (tyle, że Zygmunt August takowy przełamał ).
-
Kukiz i Piersi - Rodzina słowem silna A takie tam napierniczanie w co się da...
-
Bardzo możliwe, niemniej niemal pewne jest, że ocalonych zostałoby co najmniej kilka żyć, w tym Poniatowski. No niekoniecznie, nie wiem czy Poniatowski byłby tak prorosyjski jak Czartoryski, poza tym, gdyby dożył do wybuchu powstania listopadowego, to jeśli by nie dowodził, to może zostałby jakimś duchowym przywódcą narodu i elementem go jednoczącym
-
Nie mówię o kongresie, tylko o sytuacji Polaków po 1815 r. No nie do końca, Zajączek był mniej zdolny od Poniatowskiego, ale bardziej wierny i lojalny, Poniatowski odwrotnie.
-
Król będący bez wątpienia w cieniu Joanny D'Arc. Syn Karola Szalonego, ponoć w okresie między śmiercią ojca, a przybyciem Joanny, miał wątpliwości czy naprawdę jest synem Karola VI. Dzięki działalności d'Arc, koronowany na króla Francji w Reims. Nie podjął żadnych starań na rzecz uwolnienia jej z niewoli angielskiej. Później (ze zmiennym szczęściem) walczył o odzyskanie dawnych terytoriów, jego wojskom udawało się zwyciężać Anglików m.in. dzięki użyciu artylerii. Jak wyglądały jego działania po wojnie stuletniej? Co o nim sądzicie?
-
Przede wszystkim on sam, uspokojenie przyszło chyba dopiero wtedy, gdy Joanna d'Arc powiedziała mu, że jest prawdziwym dziedzicem. Co do użycia artylerii w walkach - armia francuska użyła jej (w dużej ilości - 300 armat) m.in. pod Castillon (1453 r.). Działa w dość dużym stopniu przyczyniły się do odpierania ataków angielskich na francuski obóz. Zwycięstwo pod Castillion przyczyniło się do zdobycia Bordeaux i zakończenia wojny.
-
Wydarzenie roku 2008 w Polsce
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
600 "Orlików" - może, ale dla mnie ważniejsze jest np. ruszenie z pracami nad stadionem w Warszawie. Powiększenie terytorium - niezbyt się to przyczyni do poprawy naszej pozycji na arenie międzynarodowej Poza tym, ani to głośne, ani ważne, może co najwyżej dla geografów i kartografów. Ta "kontrowersyjna książka" miała za zadanie odkryć co nieco czarnych kart naszej historii, zamiast np.rozpisywania się nad naszymi wielkimi zrywami w czasie II WŚ. Tak samo jak Polacy piszą o Katyniu chcąc odkryć czarną kartę historii rosyjskiej, tak tym razem Polak zapragnął odkryć czarną kartę polskiej historii... Problem w tym, że nie pisał o wydarzeniach np. odległych o ok. 500 lat, gdy o emocje związane z tym już dawno opadły. -
Co najmniej takie jak Zajączek, z pewnością Aleksander I wolałby mieć na stanowisku namiestnika zdolnego Poniatowskiego niż (na starość lekko głupkowatego) Józefa Zajączka. A jeśli Poniatowski by tego nie przyjął to z pewnością byłby wzorem i autorytetem dla tysięcy niezadowolonych z rządów carskich. Spodziewałem się tego pytania. 1. Mocno możliwe, że nie wziąłby udziału w kampanii 1813 (czas między kampanią 1812 a kampanią 1813 był najlepszy do zmiany strony). 2. Nie osłaniałby odwrotu napoleońskiej armii.
-
Wydarzenie roku 2008 w Polsce
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska po 1989 r. (1989 r. -)
Tarcza antyrakietowa - bo stanowi kolejne ważne wydarzenie w stosunkach polsko - amerykańskich jak i zresztą polsko - rosyjskich. Ekshumacja zwłok Sikorskiego - jest kroczkiem do wyjaśnienia tej zagadki. Zniesienie poboru - duża zmiana dla polskiego systemu obronności. Koniec misji w Iraku - zakończenie niezbyt sensownej dla nas kwestii (poza prestiżową), zamknięcie jednego ze źródeł strat dla polskich finansów Katastrofa Casy - dziś mało kto o tym pamięta, ale była to pierwsza katastrofa tego typu samolotu, do tego zginęło 20 osób, w tym kilku całkiem niezłych oficerów. Książka o Wałęsie - próba zaczernienia obrazu legendarnego Wałęsy. I istotnie, Grossowi też należałby się głos, ale mi się zapomniało Wydawało mi się, że głosujemy nad wydarzeniem, które było najgłośniejsze, najbardziej decydujące dla Polski, danych spraw itd. a nie najbardziej pozytywne czy negatywne. -
No tak, jest w tym trochę racji, niemniej występują też takie sprawy jak życie pojedynczych jednostek. Gdyby taki Pepi przeszedł na stronę koalicji (co nie było zbyt możliwe), a co za tym idzie nie zginął, nasza sytuacja po 1815 r. (nawet w przypadku takich samych ustaleń co w realu) byłaby na pewno lepsza, bo nie wydaje mi się, że Poniatowski przestałby odgrywać jakąkolwiek rolę na ziemiach polskich - może nawet car zaprosiłby go do współpracy.
-
Do rozdźwięku między Janem a Karolem z pewnością przyczyniło się drugie małżeństwo tego pierwszego - z 16 - letnią szlachcianką Gunilą Bjelke (1585 r.). Do Gunili źle nastawiony był zarówno Karol jak i siostry Jana oraz jego dzieci z pierwszego małżeństwa. Do tego nowe małżeństwo królewskie przyczyniło się do pogłębienia sporów między arystokracją. Wraz ze śmiercią Katarzyny Jagiellonki upadły ostatecznie plany wiązania Szwecji z katolicyzmem - Jan III zbliżył się do krajów protestanckich i zaręczył Zygmunta z Krystyną Hosztyńską (która w rezultacie została żoną ks. Karola), a Annę z Krystianem, księciem duńskim. Natomiast spory z Karolem występowały właściwie od początków rządów Jana. W 1574 r., by pohamować popularność Karola po obaleniu Eryka, proponował szlachcie polskiej antymoskiewski sojusz i wysłanie na kraj Groźnego armię pod dowództwem Karola. Gdy ten plan nie doszedł do skutku, król zaproponował Hiszpanii pomoc przeciwko Niderlandom - flota (pod dowództwem Karola oczywiście) miała zaatakować holenderskie wybrzeża, ale do tego również nie doszło. W 1587 r., bezpośrednio przed elekcją Zygmunta w Polsce, doszło do ostrego sporu między braćmi - Karol (przywódca antykrólewskiej opozycji) żądał dla swojej Sudermanii szerokiej autonomii. Ze stosunkami Jan - Karol wiąże się również sprawa Gustawa Erykssona Wazy. Możliwe, że Karol mógł wykorzystać tego młodzieńca (gdyby tylko pojawił się w Szwecji) i wykreować go na oficjalnego przywódcę antykrólewskiego buntu (o ile Gustaw dałby się do tego przekabacić, a nie był głupi), a po zwycięstwie rebelii, to Karol objąłby władzę. Za głównego mordercę Eryka XIV uznaje się co prawda Jana III, ale stanowisko Karola w tej sprawie nie jest zbyt jasne - wprawdzie Jan rozkazał zamordować starszego brata bez konsultacji z młodszym, ale nie wydaje się, by Karol był wielkim przeciwnikiem tej inicjatywy.
-
Twierdzisz, że Saksonia lepiej wyszłaby na tym, że nie zdradziłaby Napoleona?
-
Następca Gustawa I Wazy, król od 1560 r. Ojciec (nie)słynnego Gustawa Erykssona Wazy. Gdy obejmował rządy, mówiono o nim, że odziedziczył po ojcu urodę, zdolność przemawiania, przenikliwy umysł. Znał łacinę, co nieco z niej przekładał i w tym języku pisał wiersze, miał na koncie rozprawki wojskowe, a nawet astronomiczne. Układał pieśni, ponoć całkiem niezłe, i rysował (ponoć także całkiem nieźle). W ostateczności, coś w nim powoli pękało, Szwecja pod jego rządami uczestniczyła w I wojnie północnej, która ją stopniowo wyczerpywała finansowo. Do pogorszenia sytuacji Szwecji przyczyniła się postępująca choroba psychiczna (która miała minąć po detronizacji Eryka) u króla, czego dowodem było wielokrotna zmiana zdań m.in. na wyroki śmierci dla poddanych. Uwięził swego brata Jana (wraz z żoną - Katarzyną; nawiasem mówiąc Eryk z początku popierał projekt takiego małżeństwa, ale później uznał projekt za antyszwedzki, co było jednym z powodów uwięzienia pary książęcej, Eryk chciał dodatkowo "użyć" Katarzyny jako przyszłej małżonki carskiej co pomogłoby w szwedzko - moskiewskich układach) na zamku Gripsholm (uprzednio, dość szybko i łatwo oblegał go w Finlandii). W końcu jednak go uwolnił, a bunt braci (Jan, Karol) zmusił go do ustąpienia z tronu i sam został uwięziony. Zmarł w 1577 r., najprawdopodobniej z czyjąś pomocą, choć nie wiadomo w jakiej formie (Jan miał duży problem w znalezieniu skrytobójcy pośród własnych strażników pilnujących starszego brata). Jak oceniacie tego władcę, tyleż zdolnego, co niezrównoważonego (jak pisze o nim Wisner)?
-
No, niekoniecznie każdy akt okrucieństwa = szaleństwo Z pewnością, nie da się ustalić kiedy Eryk zapadł na swoją chorobę, bardzo wyraźne objawy można było odczuć najpóźniej w 1567 r. Np. (z pomocą Pera Welamssona) własnoręcznie zabił Nilsa Sturego, a kilka minut później klęczał przed Svante Sturym (ojcem Nilsa) i błagał go o przebaczenie, potem znowu mu się odmieniło i kazał wymordować m.in. wspomnianego Svante, Eryka Sture, Abrahama Stenbocka i Iwara Iwarssona. Król nie wytrzymał i z małym oddziałkiem uciekł w lasy. Dogonił go jego nauczyciel, Dionizy Barreus, ale zniecierpliwiony Eryk kazał go zabić. Dopiero po trzech dniach wrócił "na salony". W pierwszych chwilach powrotu nie chciał nikogo widzieć, nic jeść, ani pić, krzyczał, że nie będzie królem (a zostanie nim Nils Sture) i że jest podobny do Nerona, ponieważ też zamordował swojego nauczyciela. Z drugiej strony, w 1569 r., gdy go sądzono, bronił się samodzielnie, wskazując na niewierność narodu i "szaleństwo raz jeden". Wydawało się, że był w pełni władz umysłowych, a przede wszystkim nie miewał takiej huśtawki nastrojów.