Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Jeśli chodzi o Czarnieckiego i chłopskie rewolty, to wspierała ich regularna armia Jana Kazimierza, do tego trzeba doliczyć jeszcze innych sojuszników. Jeśli chodzi o Hiszpanów za Napoleona, wspierali ich Anglicy. Partyzantka zakłada ataki głównie na linie zaopatrzeniowe i mniejsze oddziały przeciwnika, a nie tylko tym się wojny wygrywa.
-
No i to jest sedno całego sensu trwania powstania już po jego wybuchu. Czemu miała służyć walka partyzancka? Partyzantką nikt nigdy wojny nie wygrał, partyzantka może osiągać sukcesy, ale doraźne, zwycięstwa trwałe może odnosić tylko przy udziale armii regularnej.
-
Hoho, jestem cytowany przez specjalistów, uwzględnię to w swoim CV, gdy je będę pisał. Co do meritum, kampania ta wiąże się ściśle ze sprawą Wolmara Farensbacha. Wg Anusika większość członków szwedzkiej Rady była przeciwna współpracy z nim, ale w grudniu 1616 r. Gustaw postawił na swoim i porozumiał się z Farensbachem. Ogółem, kampania skończyła się raczej nieźle dla Szwedów, ale utrzymali tylko Parnawę, nie zdobyli Rygi, stracili Dynemunt. Szczęśliwie dla nich, Radziwiłł po serii sukcesów, nie potrafił utrzymać przy sobie żądającego żołdu wojska, do tego nadchodziły chłody.
-
Tylko, że zanim ktokolwiek na to w kraju wpadnie, to najpierw zauważy, że (co najmniej) ok. 1/3 Czechów to ateiści, a u nas jest trochę inaczej...
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Tofik odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Tak. Pytaj. -
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Tofik odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
No to tak dla rewanżu proste, żebyście szybko powrócili do normalnego trybu Wiadomo, że pod Kircholmem lewym skrzydłem wojsk RON dowodził Tomasz Dąbrowa, który wsławił się m.in. wznieceniem kurzawy, która zasłoniła poczynania jego oddziałów. Kto dowodził skrzydłem prawym? -
To zależy od tego, jakie książki kazano by mi czytać.
-
Bo nie cierpię czytać to, do czego jestem przymuszony. Nie lubię poświęcać czas przeznaczony na lektury, skoro mógłbym go poświęcić na książki historyczne. I od zwykłych opowiastek o rusyfikacji, wolałbym porządną pracę porządnego autora na ten temat.
-
Tak na serio, raczej nigdy nie zgłębimy tej tajemnicy (choć wiele przemawia za tym, że Stanisław nie był niewinny), ale: Katedry zwykle przynależą do Kościoła A że starają się rozpowszechnić własne opinie o tym, że Stanisław zwrócił tylko rozpustnemu Bolesławowi uwagę to inna sprawa...
-
No cóż, przecież wyłapywanie homoseksualnych skłonności jest w modzie. Tylko, że brak podstaw, by twierdzić, że Chodkiewiczowi chodziło o to, że Władysław lubi z Kazanowskim poruszać sprawy intymne (nie w rozmowach, a w czym innym). Wiadomo, że Władysław uwielbiał zmieniać kobiety, na 99% robiłby to z mężczyznami, a tak nie było.
-
Jeśli ktoś interpretuje słowa Chodkiewicza wg dzisiejszych 'kryteriów' to jest to daleko idąca nadinterpretacja. "Panie kochanku" w czasach RON, to nie (wg dzisiejszych standardów) np. "mój króliczku" (tak mi się skojarzyło... ), a raczej "mój przyjacielu".
-
Wielopolski miał na celu przeciwstawienie się wybuchowi powstania, a nie rozbiciu organizacji spiskowców, aczkolwiek nie można było rozdzielić tych dwu rzeczy. W każdym razie - jest w tym wina Wielopolskiego, inna rzecz, że wina w tym przypadku nie ma moim zdaniem znaczenia negatywnego. Bo przecież Wielopolski działał w dobrym celu, powstanie w takich warunkach było bezsensowne, trzeba było to zrobić albo 10 lat wcześniej (żeby były jakieś szanse na choćby małe powodzenie) albo jeszcze czekać. Główna wina (tym razem w znaczeniu negatywnym) spada na dowódców przyszłych powstańców - za to, że posłali ich - mimo wadliwej organizacji i częściowego rozbicia wysiłków powstańczych przez brankę - na śmierć. Szkoda, że tylko młodzież miała głos. Trudno mi nazwać działalność takiego Bobrowskiego w 1863 r. innymi słowami niż czysta głupota. Niby byli jacyś dowódcy powstania na najwyższych szczeblach, ale najpóźniej od 1864 r. zdecydowana większość oddziałów działała na własną rękę, tylko tak, by przetrwać.
-
Do worka z konfliktami wewnętrznymi w Afryce niewątpliwie można wrzucić walki w Angoli (od 1961 r., trudno nawet dzisiaj mówić o jakiejś stabilizacji), Czadzie (lata 1965 - 1990, od niedawna "odnowa" konfliktu, o której jest już temat), Etiopii i Erytrei (lata 1961 - 1991), Kongu (1960 - 1963), Liberii (od 1989 r. praktycznie do dzisiaj), Nigrze (1990 - 1997), Nigerii (1966 - 1970), Rwandzie (praktycznie przez ok. 35 lat od 1959 r. do 1994 r.), Somalii, czy Sudanie. Jak sądzicie, czy to że Afryka tak długo była najzwyklejszymi koloniami państw europejskich ma jakiś wpływ? Czy Afrykańczycy mogą sami sobą rządzić? Czy dojdzie kiedyś do całkowitego pokoju na Czarnym Lądzie? Jakie są przyczyny tych konfliktów? Czy jest jedna ogólna przyczyna tych wojen czy każdy konflikt ma różne przyczyny? Zapraszam do ogólnej dyskusji.
-
Kazanowski był po prostu towarzyszem zabaw Władysława i w tej części charakteru był mu bardzo bliski (ale tylko charakterem był bliski). To tylko niefortunne sformułowanie Czaplińskiego, w źródłach nie ma o tym mowy. Zresztą, czy doprawdy nie było ładniejszych chłopców od Kazanowskiego?
-
Dziś skończyłem Mówią Wieki i Besalę. Besala napisał bardzo dobrą książkę, mnie osobiście się podobała, niemniej nie jest pozbawiona wad: czasami autor sam sobie przeczy (np. pisze, że Zygmunt III był wesoły w rodzinnym gronie, by za później dopisać, że był oschły wobec dzieci), no i ma potknięcia podobne do tych, które popełnia w innych swoich książkach. Co do Mówią Wieki, przeczytałem chyba wszystkie wywiady jakie tam były, ale tych artykułów, które przeczytałem nie byłoby pewnie nawet 10% całości... Albo mnie nie interesowały albo zaczynało mnie to nudzić i przestawałem. Zwłaszcza, że w większości pisano na tematy mnie nieinteresujące. Jutro zacznę Autobiografię Bogusława Radziwiłła i niestety lekturę Syzyfowe prace.
-
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Tofik odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
Tak czy inaczej, zadawaj (jeśli Kadrinazi uzna), bo się napracowałeś -
Quiz-Polska Okresu Wolnej Elekcji
Tofik odpowiedział Tofik → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
5 (? szósty pod dowództwem B. Radziwiłła doszedł wcześniej?) regimentów piechoty cudzoziemskiej, 1 kornet rajtarii, 1 regiment dragonii, 7 chorągwi tatarskich. -
Nie ma dowodów na to, że go na poważnie kochała, raczej powinność małżeńska nakazywała jej wierność i wspieranie małżonka (ponoć nigdy nie przestała kochać Karola Lotaryńskiego). Ze świecą szukać w ówczesnej RON takiej osoby, nawet Prażmowski nigdy jej nie obraził i nic do niej nie miał, więcej nawet - koronował ją (choć miał za złe królowi, że nie uzgodnił małżeństwa ze szlachtą).
-
Topolskiego czytałem, jakoś nie zdołał mnie przekonać.
-
Czy wg Was lepsza jest praca, w której jest dużo przypisów (to się wywodzi ponoć z niemieckiej szkoły ) czy nieco mniej? Czy przypisy powinny być umieszczane na dole strony czy na końcu pracy (książki)? I wszystko inne związane z przypisami. Zapraszam do dyskusji.
-
Żeby coś takiego wprowadzić, potrzebna była zgoda szlachecka, a zgodę szlachty (właściwie magnaterii) kupowano urzędami (lub - sprzedawano magnatom urzędy). Czyli prościej mówiąc, para królewska zdobywała poparcie za pośrednictwem łapówek. Gonzaga przywiozła plan sprzedawania urzędów z Francji, gdzie kupczenie urzędami było niekiedy poważnym źródłem dochodów państwa, ale i w RON też takie działania nie były z pewnością obce i nowe.
-
Za to nie pokonałby Krzyżaków, a jeśli by to zrobił po dłuższej, bardziej kosztownej i gorszej dla Korony, wojnie. Ale to nie jest miejsce na takie dywagacje, zapraszam choćby do tematu o Wielkiej Wojnie 1409-1411.
-
J. Besala w książce o małżeństwach władców elekcyjnych (Warszawa 2007, s. 204) podaje (za: M. Nagielski, Gwardia przyboczna Władysława IV (1632-1648), "Studia i Materiały do Historii Wojskowości", 1984, XXVII, s. 113-145), że mimo limitu ustalonego przez sejm, gwardia liczyła 1550-1750 ludzi.
-
I co? To niby dowód na naszą potęgę? To nasza zasługa? Rozpatrywanie pewnych kwestii przez zasadę "co by było, gdyby" jest ogólnie przyjętym jednym z kryteriów oceny danego wydarzenia/postaci.
-
Jest tylko kilka problemów. Po pierwsze poważne działania czesko - krzyżackie odbywały się tylko w czasach Łokietka. Jak pokazała historia, tylko z powodu głupoty Łokietka Czesi z nami walczyli, ponieważ można było od nich wykupić "prawa" do korony polskiej (tak jak zrobił to Kazimierz Wielki w 1335 r.). Po drugie już za czasów panowania Jagiełły, Zygmunt Luksemburski postępował niemrawo, po kunktatorsku i dzięki temu nasza granica południowa była w miarę bezpieczna. Tymczasem nie było w 1410 r. tak, że na zakon uderzyła sama Polska lub Litwa - obydwa człony unii zaatakowały. Gdyby Zygmunt uderzył na poważnie (a mógł, bo np. do wojen husyckich jeszcze nie doszło) mielibyśmy sporo problemów.