Skocz do zawartości

Tofik

Moderator
  • Zawartość

    7,830
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tofik

  1. Ba - sądzę, że w starciu RON vs Rosja (nie RON vs Rosja z sojusznikami) za Jana Kazimierza, Rosjanie dostaliby cięgi - gdzie leżała granica w 1655 r., a gdzie w 1667 r.? No, ale to OT.
  2. Pisma historyczno-wojskowe

    Ten sam A. Nieuważny pisywał (-uje) dla Mówią Wieki.
  3. Inkwizycja rozkazałaby spalić wszystkich mieszkańców Częstochowy i załogę Jasnej Góry jako adeptów jakiejś tajemnej magii. A na serio - to chyba nie ma nic wspólnego z historią alternatywną
  4. Czy Kiejstut coś utracił? Nie, jeśli nie liczyć Żmudzi. Ale ta przechodziła z rąk do rąk. Kiejstut rozporządzał w sumie dość niedużymi siłami, bo główny kierunek ekspansji skierowano na wschód. Tereny litewskie na zachodzie były zniszczone, owszem, nie przeczę, niemniej zachodnia Litwa to głównie pustkowia/puszcze, jak już wspomniałem. Odwety litewskie, mimo, że mniej liczne, proporcjonalnie były bardziej niszczące, bo Prusy czy Inflanty krzyżackie były lepiej zagospodarowane i bardziej zaludnione. Stąd i szkody większe. A nawet jeśli by były mniejsze to i tak żadna różnica, bo nie ma to większego wpływu na sytuację Auksztoty. Czyje konflikty? Na pewno nie Litwy, bo ta toczyła wojny z Moskwą od czasów Olgierda. Na pewno nie Korony, bo ta wspierała Litwinów od lat 30. XVI wieku (wyprawy Tarnowskiego).
  5. Unia Polski z Litwą

    Akurat zakon nie był ani dla Korony ani dla Litwy państwem wschodnim. A Moskwa nie była zagrożeniem dla Litwy. Za czasów Witolda dominacja WKL nad WKM była całkowita, tylko później Kazimierz IV to zdecydowanie zaniedbał (pomijając spory wewnętrzne za rządów Świdrygiełły i Zygmunta Kiejstutowicza).
  6. Błagam, który to temat o tym samym... Ilość odpowiedzi na rejzy malała, bo po pierwsze do śmierci Olgierda Litwa była zajęta ekspansją na Ruś i na tym się głównie koncentrowała, po drugie nosiła na sobie ciężar stosunków z ordą, po trzecie po śmierci Olgierda pogrążyła się w walkach wewnętrznych. Rejzy miały znaczenie tylko jako wyprawy łupieżcze - podbój lesistej, "pustkowej" Auksztoty było bardzo mało prawdopodobne. Stąd Krzyżacy musieli poprzestać na zdobyciu Żmudzi, a resztę mogli tylko niszczyć. Tyle, że ich zasięg dosięgał tylko wspomnianej Auksztoty. Reasumując, uważam, że nie ma sensu który z narodów bardziej na tym skorzystał, zwykle dla dwóch narodów jest lepszy sojusz niż wojna.
  7. Unia Polski z Litwą

    Dopiero od XVI w.
  8. Władysław IV Waza

    Zadziwiające, że o planach Zygmunta III w sprawie odzyskania korony szwedzkiej też się mówi, tyle, że w kontekście jego... wad. Ewidentną wadą planów Władysława było to, że nie dotyczyły problemów natury ustrojowej. A szkoda, bo od tego powinien zacząć. Niemniej, osobiście nie jestem przeciwnikiem jego planów szwedzkich i tureckich.
  9. Pisma historyczno-wojskowe

    Nie przesadzajmy z wybitnością p. Besali. Ma duże dokonania dla nauki polskiej (zwłaszcza w sferze stosunków intymnych polskich władców), jest niejednokrotnie bardzo dobry w co niektórych tematach, ale tworząc kolejne edycje "Tajemnic..." on nie poszerza swojego dorobku naukowego - on go poniża. Szkoda. W zasadzie jestem w stanie się zgodzić z amonem, przykłady podane przeze mnie wyżej mówią same za siebie (choć nie są decydujące, ponieważ jest ich zaledwie kilka ). Czytałem więcej Mówią Wieki i nie natknąłem się tam na wpadki. Można? Pewnie, że można. W końcu to pisemko z własną renomą.
  10. Unia Polski z Litwą

    Chrystianizacja była dodatkowym powodem, najważniejszym było to, że panowanie litewskie nad Żmudzią (może nawet i Auksztotą, ale to mało możliwe) było zagrożone, a panowie polscy żądali odzyskania ziem straconych za Łokietka. Zresztą, Polacy chcieli zrobić to samo co Krzyżacy - też chcieli anektować Litwę. Bo jeśli nie, to skąd spory o słynne "applicare" (i wynikła stąd wojna)?
  11. Kanclerz Wielki Koronny Jerzy Ossoliński

    Niewątpliwie, przy wszystkich negatywnych postanowieniach ugody (np. chan mógł wziąć tyle jasyru ile chciał), trzeba powiedzieć, że układy były chyba lepsze od perspektywy boju z całym 100 - tysięcznym ludem zgromadzonym przez Chmielnickiego i Gireja...
  12. Unia Polski z Litwą

    Przyzwyczajenie Czy ja wiem, czy unia polsko-litewska to jakiś fenomen? Może, ale Anglicy i Szkoci to na pewno nieprzyjazne narody (przynajmniej patrząc na ich historię), a ich unia trwa do dzisiaj. Członkowie unii kalmarskiej nie mieli wspólnego wroga, za to mieli wspólne punkty zapalne - Bałtyk. Oczywiście, Polacy i Litwini też takowe mieli (Wołyń, Podole), ale potrafiono utrzymać porozumienie (Podole do Korony, Wołyń do WKL). Sądzę, że do śmierci Jagiełły łączyło nas zagrożenie krzyżackie, później coś na zasadzie "lepszy sojusz niż wojna", od XVI wieku potrzeba (niejednokrotnie... niepotrzebna ) pomocy polskiej dla Litwy przeciwko Moskwie. Do tego wspólna obrona przed Tatarami (gdy w granicach Litwy pozostawała Ukraina) i wspólne działania bałtyckie. Prościej mówiąc, więcej pozytywów niż negatywów unii, przynajmniej tak się mogło wydawać.
  13. Książka, którą właśnie czytam to...

    Być może, niemniej to chyba ciekawsze od czytania po raz 63. rozdziału w podręczniku do biologii o układzie moczowym. Skończyłem Brodeckiego - fajna książeczka, dotychczas nic nie wiedziałem na ten temat. Układ HBeka (poza kilkoma niedociągnięciami) moim zdaniem absolutnie idealny. Czas na naprawdę ciekawe lektury - L. Podhorodecki, Wielki hetman Rzeczypospolitej. Opowieść o Stanisławie Żółkiewskim.
  14. Gwoli ścisłości, artylerii używano już w średniowieczu. Jako pierwsi zastosowali ją muzułmanie w Hiszpanii gdzieś na przełomie XIII i XIV wieku. Artyleria pojawiła się też m.in. w czasie oblężenia Moskwy przez Tatarów (1382, w szeregach moskiewskich) i pod Grunwaldem (po stronie krzyżackiej, ale w obozie polskim też znajdowały się działa).
  15. Tak, uważa się tak, ale jest to kwestia sporna, bo części zainteresowanych tematem wydaje się dziwne brak ostrej reakcji Mieszka na ten fakt (lub po prostu źródła o tym nie informują). W związku z tym pojawiły się hipotezy, jakoby Polanie nie mieli władzy nad Grodami (a więc istniała tam niezależna organizacja Lędzian) lub ich zwierzchność byłaby na niskim poziomie albo też Grody miałyby należeć do Czech/Węgier. Niemniej, osobiście na maturze pozostałbym przy oficjalnej wersji dziejów Tak, ale pasowałoby tutaj nadmienić, że Konrad uderzył na Milsko i Łużyce, bo z tego zdania można wywnioskować, że Niemcy uderzyli na Grody Czerwieńskie To też niektórzy starają się kwestionować (nie znam poważnie sprawy, ale podobno o tym fakcie informuje tylko zapiska Długosza), ale nie ma czym zaprzątać sobie głowy. Tak, ale Bolesław nie mógł sprzymierzyć się z całą Rusią, bo tam istniały przeciwstawne sobie stronnictwa np. Monomach był mu prędzej wrogiem niż sprzymierzeńcem. Niemniej, znowu nie ma czym zaprzątać sobie głowy, lepiej zostawić tak jak jest. Można tutaj też napomknąć o wyprawach polskich książąt na Ruś Halicką (Kazimierz Sprawiedliwy na przykład) czy innych starciach polsko - ruskich (Leszek Biały i Roman Halicki pod Zawichostem w 1205 r., Leszek Czarny i Lew Halicki itd.). Przede wszystkim, Karol Robert nie miał zbyt wiele czasu na zajęcie się Rusią, bo zmarł w 1342 r., dwa lata po Bolesławie. Większość roboty spadła na Ludwika Andegaweńskiego, który w 1351 r. zawarł układ z Kazimierzem, który mówił, że: 1. Jeśli Kazimierz będzie miał męskiego potomka, to Węgrzy mają prawo odkupić Ruś Czerwoną od Korony. 2. Jeśli Kazimierz nie będzie miał tego potomka, to Ruś pozostanie przy Polsce. Tak więc o wspólnym zarządzie polsko - węgierskim raczej nie może być mowy. Prędzej na zarządzie litewsko - polskim, ale ten nie był w czasach Kazimierza zbyt przyjacielski Mógłbym Niemniej, czy napisałem o wszystkim o czym wcześniej mówiłem?
  16. Kazimierz Jagiellończyk

    No cóż, może to moja wina, ale nie twierdzę, że Jan od razu by tam zginął, nie twierdzę, że tak samo by politykował, po prostu uważam, że gdyby już zginął to z większym zyskiem dla nas niż to się odbyło w realu (w sensie, że Ludwik tamże zginął). W kontekście wojny trzynastoletniej wiele mówi się również o bitwie chojnickiej, zapomina się jednak, że na kampanie 1455 Kazimierz zgromadził siły równe lub większe od tych, które jego ojciec zgromadził pod Grunwaldem! Byli to zarówno pospolitacy jak i zaciężni, a do sfinansowania tego wojska wykorzystano nawet srebra z najważniejszych kościołów w Polsce. Wyprawa była jednak kompletnie nieudana - 12 września 1655 r. wojsko przekroczyło Wisłę pod Toruniem i przystąpiła do oblężenie Łasina. Tam jednak pospolitacy zaczęli szemrać i w rezultacie oblężenie zakończyło się fiaskiem. Wielki wysiłek poszedł na marne. Wiadomo, że Polakom udało się w 1457 r. przejąć Malbork, jednak miasto utracono już we wrześniu tego roku. Powróciło do nas w 1460 r.
  17. Najgorszy z Sasów

    Żaden władca polski nie odpowiadał za politykę zaborców.
  18. Książka, którą właśnie czytam to...

    Kazimierz (z indeksami itd.) - ok. 290 s. Hołd (j.w.) - 204 s. Ale lepiej z takimi zapytaniami przenieść się na PW, bo znowu nas pogonią
  19. Ok, nie posądzam Cię o uprawianie Jasienicczyzny No tak, ale inne możliwości nie równały się braniu udziału w popieraniu stagnacji w RON.
  20. Przyczyny i skutki najazdu Kazimierza Wielkiego na Ruś Halicką

    J. Wyrozumski, Kazimierz Wielki (tam więcej) K. Olejnik, Kazimierz Wielki Monarchia Piastów, praca zbiorowa Powinno też coś być w: S. Weyman, Reformy wojskowe i organizacja siły zbrojnej za Kazimierza Wielkiego. Od strony litewskiej pisał o tym J. Ochmański w: Władysław Jagiełło, J. Krzyżaniakowa i J. Ochmański. Oraz Z. Ivinskis w Chrystianizacja Litwy, J. Złoczowski (red.).
  21. Wielka Wojna Północna

    Gdyby RON poparła Augusta, to bardzo możliwe, że zyskałaby Inflanty. Nawet jako oddzielne władztwo Mocnego, ale lepszy rydz niż nic (sądzę, że brać szlachecka nie pozwoliłaby Sasowi zbijać kokosów na jej własnych sukcesach). Przede wszystkim: 1. Jakieś dowody na dobre stosunki sasko - rosyjskie. 2. Dlaczego sojusz sasko - rosyjski był nieunikniony? No nie do końca. Przeciwko Szwecji opowiedziała się Saksonia, Rosja i Dania. Szwecja była już chyba cieniem tego czym była za Gustawa Adolfa i Karola Gustawa, niemniej pokazała, że jest jeszcze na chodzie, aczkolwiek tego nikt nie mógł się spodziewać. Ta, szkoda, że w latach 1655 - 1660 tego nie pokazali
  22. Szczegóły co prawda, ale... Wystarczy wspomnieć o egzulantach wschodnich i podolskich, Jeremi Wiśniowieckim i Januszu Radziwille, by powiedzieć, że magnateria też traciła fortuny na wojaczkach. Dość karkołomna teza moim zdaniem, bo jaki interes miałby król w zrywaniu sejmu? Okej, zamieszki - ale przecież to jeszcze o niczym nie świadczyło. Sam fakt zamieszek nie zależał od tego, czy sejm zostanie zerwany czy nie, tylko jakie ustawy zostaną w trakcie jego obrad podjęte. Ciekaw jestem jeszcze podstawy źródłowej tego poglądu. Racja, niemniej w latach 40. (gdy próbował przepchnąć poważne reformy) jednoznacznie stanął za Czartoryskimi i przeciwko propruskiej polityce Potockich. I o tym z chęcią dowiedziałbym się czegoś więcej, bo moim zdaniem Francja Fleury'ego i Ludwika XV nie miała interesu w stagnacji w RON Fleury wykorzystał tylko fakt bezkrólewia w Polsce (1733 - 1735) i markując wprowadzenie tam Leszczyńskiego odwrócił uwagę państw ościennych od właściwych działań Francji. Powiedziałbym nawet, że wzrost znaczenia RON poprawiłby pozycję Francji, bowiem Austriacy i Prusacy byliby wzięci w dwa ognie (upraszczając). To jest akurat trudna sprawa, bo zależy od punktu siedzenia: czy to król obraził się na Familię, czy to Familia obraziła się na niego, a może władca chciał po prostu budować swoje stronnictwo? To już zależy dla kogo. Poza tym, podoba mi się. W skali szkolnej dałbym -5, bo to co cytowałem, to w gruncie rzeczy nie błędy merytoryczne, a jedynie opinie, z którymi się nie zgadzam
  23. Najlepsza armia średniowiecza

    Ale nie wygrała. I o to chodzi. O sam fakt tego kto wygrał.
  24. Książka, którą właśnie czytam to...

    Bogucka przeczytana wczoraj, Malarski dziś. Bogucka książkę napisała bardzo dobrą, niepozbawioną błędów, niemniej mnie się podobało. Malarski ma świetny styl, potrafi wciągnąć no i zna się na rzeczy. B. Brodecki, Szypka i Plewna 1877 M. Bogucka, Hołd pruski
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.