Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Przez Jezusa, Mahometa i innych takich też.
-
Chrzest Polski- przyczyny i skutki
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Gwoli ścisłości - Wichman nie zginął dokładnie na polu bitwy, a w gospodzie, w której się schronił po walce. -
Zabicie Św. Stanisława
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Nie - wg Grudzińskiego Stanisław nie był przywódcą opozycji, a jedynie jej członkiem. -
Jak wyżej. Gdybyście mieli możliwość wyboru (a może nawet macie ) to gdzie wolelibyście (wolicie) mieszkać? Na wsi czy w mieście? Ja osobiście raczej z przyzwyczajenie wolę wieś. Powietrze, wszyscy się znają, zna się każdy zakątek i w ogóle... Miasto przyciąga, m.in. z tego, że wszystko jest... ale nic tak nie zachęca do wypadu na miasto jak właśnie to, że wszystko tam jest :roll:
-
Nie zauważyłem wcześniej pytania. A co to znaczy dobrze się uczyć? Dla jednego 2 to ekstra, 4 to absolutne dno. Mogę powiedzieć tyle, że na półrocze nie było w mojej klasie żadnego czerwonego paska, a przy tym było razem w całej klasie ok. 10 zagrożeń (uczniów ok. 5) :wink:
-
Pewnie z powietrza albo z tego, że posłuchał części magnaterii na czele z nikim innym jak Karnkowskim, który to fakt dość wywyższono...
-
Od początku związał się z Andegawenami, jeszcze w czasach panowania Kazimierza Wielkiego reprezentował Ludwika Węgierskiego, a w 1370 r. pomagał mu w utwierdzeniu w Polsce jego władzy. Otrzymał za to sowitą nagrodę w postaci nadań lennych. Został również namiestnikiem Rusi Czerwonej, a gdy w 1377 r. wojska węgierskie zwyciężyły litewskie w walce o tamtą część Rusi i przeszła ona pod zarząd Węgrów, otrzymał wielką rekompensatę w postaci części lenn Władysława Białego i Kazimierza Słupskiego. Miał być ojcem chrzestnym Jagiełły, ale wg Korczak i Sroki nie ma to potwierdzenia źródłowego. W latach 90. ciągle zastawiał Krzyżakom jakieś ziemie, posunął się nawet do zastawu ziemi dobrzyńskiej, co spowodowało objęcie tej ziemi przez wojska krzyżackie. W 1392 r. nawet zaproponował rozbiór Korony pomiędzy zakon, Węgry, margrabiego morawskiego i Czechy W 1396 r. Polacy zajęli jego posiadłości w Kujawach i ziemi wieluńskiej oraz doszło do zawarcia pokoju. Pokonany książę zmarł w 1401 r. Co o nim sądzicie?
-
Oczywiście, że nie. Tak jak grzechem nie jest gorliwość katolicka. Religia i sympatie z tym związane są osobistą sprawą każdego. Tylko krew mnie zalewa, gdy słyszę (akurat nie tutaj), że Zygmunt był fanatykiem, bo kumał się z jezuitami, ale Batory już nim nie był, mimo tego, że np. kazał przekazać im cerkiew św. Piotra i Pawła w Pskowie. Wg Grzybowskiego wojna z Gdańskiem miała dać do ręki argument przeciwnikom króla, którzy mieli twierdzić, że katolicki król idzie poskramiać heretyków protestanckich. Ale o tym już nie w tym temacie.
-
Czy Polska była słabo znana za granicą?
Tofik odpowiedział Tomasz N → temat → Polska Andegawenów i Jagiellonów (1386 r. - 1572 r.)
Polskę znano słabo od czasów Łokietka (sądy papieskie), może nawet wcześniej skoro kronikarz normandzki notował, że Duńczycy brali na wyprawę na Anglię Polaków, znano już całkiem nieźle od czasów Jagiełły. Z pewnością rycerze jeżdżący na rejzy co nieco poopowiadali o Polsce, szczyt popularności Królestwo Polskie osiągnęło w latach soboru w Konstancji, gdy kraj brał udział w nie najważniejszej, ale dość ważnej sprawie europejskiej. Można powiedzieć, że spór polsko - krzyżacki pozwalał nam na zdobywanie popularności na zachodzie. Czasami Polacy wynajdywali dość ciekawe (dla nich całkiem normalne) sposoby na pokazanie siebie, np. Jan Ostroróg będąc we Włoszech wychwalał Polaków, którzy pogonili Cezara, co spotkało się ze zdziwieniem i oburzeniem Włochów. Z drugiej strony, co my wiedzieliśmy o Francji, Anglii itd.? Akademia Krakowska faktycznie była jedną z tych rzeczy, którymi nie powinniśmy się zbytnio chwalić w Europie w XV wieku. Dobrze się trzymała za Kazimierza Wielkiego (1364-1370) i w pewnych okresach rządów Władysława Jagiełły (1400-1420), gdy fundusze z klejnotów Jadwigi jeszcze nie zostały wydane, a także, gdy król potrzebował niezłych mówców, prawników itd. i należało ich na gwałt kształcić. Później potrzeba w gruncie rzeczy wyparowała. XVI wiek to już całkowite zaniknięcie sławy Uniwersytetu. -
Przypadkiem nie :wink: To te, które od godz. 15 atakowały Gronowo. Na Twoją może nie W każdym razie - w celu przełamania oporu muszkieterów i rajtarii szwedzkiej, zgromadzono husarię i rajtarię, które szarżowały na muszkieterów, jednakże ich salwy spowodowały zatrzymanie szarży, co z kolei powodowało próby wycięcia osłabionych przeładowywaniem broni (jak na razie) piechurów szwedzkich, których osłaniała rajtaria, którą z kolei przeganiała husaria... Jak dla mnie to całkiem nieźle zsynchronizowana (ale nieskuteczna bądź co bądź) akcja. Husaria nie próbowała za wszelką cenę dojechać do szeregów szwedzkich, kozacy nie lali się z rajtarami.
-
Mało tego - dział sugeruje, że wątek tyczy się tego drugiego Tak na początek warto w ogóle wspomnieć co takiego Opolczyk proponował wielkiemu mistrzowi. Opolczyk mówił, że wraz z Zygmuntem Luksemburczykiem, Janem Zgorzeleckim i Albrechtem III Habsburgiem uradził projekt rozbioru Polski. Mieli mieć jeszcze poparcie cesarza Wacława IV. Wg tego projektu: - ziemia dobrzyńska, Kujawy i Mazowsze (ale czy to Korona? Corona Regni Poloniae może tak, ale chyba nie Korona w sensie państwa :wink: ) miały przypaść zakonowi, - ruskie ziemie Korony, Małopolska i ziemia sieradzko - łęczycka miała należeć do Węgier, - obszarami na zachód od Warty miała podzielić się Brandenburgia z Czechami. Krzyżacy nie odrzucili tej propozycji, ale i jej nie przyjęli, uzależnili ją od tego, czy papież ogłosi krucjatę przeciwko Polsce. Zachowanie zakonu, patrząc z perspektywy ich interesów, zasługuje na wielką pochwałę, gdyż: 1. Sojusznicy zwyczajnie mogli go wystawić - tak jak zrobił to Zygmunt w trakcie Wielkiej Wojny. 2. Krzyżacy walczyli już na Litwie i powoli zaczęli tracić inicjatywę i powodzenie. Witold prawdopodobnie już w maju postanowił przejść z powrotem na stronę króla polskiego, w sierpniu uzgodniono właściwe porozumienie. 3. Krucjata, jeśli takowa zostałaby ogłoszona, zapewniłaby zakonowi (jeszcze) silny udział zachodniego rycerstwa. Tym bardziej, że na zachodzie nie rozpowszechniano jeszcze wówczas wieści, że na wschodzie Europy nie ma już pogan. Natomiast jeszcze co do postaci Konrada Wallenroda to nie był on zbyt przyjaźnie nastawiony do Litwy, a Polsce co prawda obiecywał pokój, ale...
-
Wątek w panowaniu Mieszka I nieco uboczny (bo wschodni), aczkolwiek nadal podlegający dyskusji. Powszechnie przyjęte jest, że Mieszko Grody Czerwieńskie miał pod swoją władzą od początku panowania, jednak pojawiły się hipotezy, iż zamiast Mieszka, zwierzchnictwo nad Grodami mieli Czesi, Węgrzy lub istniało tam niezależne państwo Lędzian. Pewną informacją wydaje się wzmianka o zajęciu tamtejszych ziem przez Włodzimierza Wielkiego w 981 r.: Poszedł Włodzimierz ku Lachom i zajął grody ich: Przemyśl, Czerwień i inne grody, które do dziś dnia są pod Rusią. Tegoż roku i Wiatyczów zwyciężył i nałożył na nich dań od pługa, jaką i ojciec jego brał (Nestor). Nieznany jest wcześniejszy los ziemi Lędzian. Słowem "Lachy" najczęściej określało się (nie tylko na Rusi) Polaków, aczkolwiek niektórzy historycy uważają, że to określenie może odnosić się do samych Lędzian. Czesi lub Węgrzy mogli zająć Czerwień, Przemyśl itd. najpewniej po upadku Wielkich Moraw (hipotezę czeską wysunął np. Gerard Labuda w Mieszku II, tenże uważa, że do momentu utraty niezależności Lędzianie stali na niskim poziomie cywilizacyjnym, jeśli chodzi o ustrój, w porównaniu do np. Polan). Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
-
Wczoraj przeczytałem Jasienicę. Nie jest to zbyt dobra książka. Ok. 30 stron to nie Polska Piastów, tylko ziemie polskie przed Piastami. Na temat Bolesława Chrobrego, Władysława Łokietka oczywiście same peany i zero krytyki. Przechodząc do błędów: - s. 45: nieznany z imienia brat Mieszka I wg autora zginął ok. 965 r., natomiast mnie się wydaje, że częściej przyjmuje się datę 963 r., - na tej samej stronie Jasienica twierdzi, że Mieszko przyjął chrzest "z całym swym państwem", co oczywiście jest niczym innym jak bzdurą, - nie wiem dlaczego na s. 73 uważa, że III wojna polsko - niemiecka za Chrobrego trwała 4 lata (1014-1018), no, ale to pozostanie już jego tajemnicą, - na s. 79 uważa, że 7 legii w czasach Chrobrego to 7000 ludzi. Ależ przecież wyprawa powszechna całego Cesarstwa Niemieckiego to co najmniej 10 tys. ludzi, a książę Bolek wypuściłby na Miśnię syna z taką ogromną siłą? Nie chcę mi się w to wierzyć, zwłaszcza, że nie była to jakaś zakrojona na szeroką skalę ofensywa, a raczej coś w ramach pościgu i zagonu za wycofującym się wrogiem, - s. 109: w kontekście misji Ottona biskupa bamberskiego, autor pisze o jakimś cesarzu Henryku II, który wtedy rościł sobie pretensje do ziem na lewym brzegu Odry, - na s. 143 Jasienica uważa, że Piastowie wytworzyli m.in. linię pomorską - a przecież na tej samej stronie pisze, że książęta Pomorza Wschodniego wywodzili się od urzędnika książęcego Sambora... - s. 211: Łokietek sprzeciwił się Probusowi, bo nie chciał, by Niemcy zalali Polskę od środka... Teoria na pewno piękna, wzniosła i nauczająca społeczeństwo, ale powód działania Łokietka zdaje się być dużo prostszy - zwyczajnie chciał władzy, - s. 226: to jest akurat dość zabawne, bo wg Jasienicy papież Klemens V zapoczątkował niewolę babilońską papieży. Cóż, pewnie Izraelici byli w niewoli awiniońskiej, - na s. 240 autor posunął się do stwierdzenia, że Stanisław August Poniatowski jako jedyny koronował się w Warszawie - a Stanisław Leszczyński? - s. 247: drugie starcie pod Płowcami było nierozstrzygnięte - no jak, skoro Krzyżacy dostali się do polskich taborów? Zakon całkiem wziął nad nami górę, - s. 248: Jasienica kontynuuje wyrażanie swojej opinii na temat bitwy płowieckiej i uważa, że Polacy odnieśli tam sukces, bo Krzyżacy nie odnieśli korzyści strategicznej. Ależ, po pierwsze korzyścią dla Krzyżaków był odwrót (bo w trakcie jego przeprowadzania zostali zaatakowania) i tego dokonali, po drugie korzyści strategiczne Polaków też raczej były nikłe. Dziś przeczytałem jeszcze nr "Mówią Wieki" z września 2003, poświęcony odsieczy wiedeńskiej, a że pisały w tym nr takie sławy jak M. Nagielski, czy D. Kołodziejczyk, to i przeczytałem. Bohuna też dzisiaj skończyłem. Więcej pisałem o tym tutaj -> http://www.historycy.org/index.php?showtop...mp;#entry542893 No i podsumowując, od dziś czytam: S. Grzybowski, Jan Zamoyski S. M. Kuczyński, Wielka Wojna z zakonem...
-
Starosta uświacki, uczestnik wojny ze Szwedami (m.in. dowodził prawym skrzydłem litewskim pod Kircholmem), jeden z najważniejszych osób przy boku Dymitra II Samozwańca. Co o nim sądzicie? Jakim był wodzem? Jak politykował i czego chciał? Czy miał jakiś romans z Maryną Mniszchówną?
-
Z tego co pamiętam, ten wątek podjął Tomasz Bohun (?) w którymś nr "Mówią Wieki", tzn. nie tyle podjął, co opisując wzajemne relacje Jana z Maryną, pod koniec tekstu posunął się do delikatnego stwierdzenia, że być może coś ich ze sobą łączyło. Skądże - nie czytam dziełek aż tak lubieżnych gości Swoją drogą ciekawi mnie na ile jego działania były uzgodnione z Lwem Sapiehą i czy kierował się: a) dobrem rodu b) dobrem kraju c) dobrem swoim Do obozu Szalbierza przybył zresztą dość późno.
-
Ale Inflanty nie były integralną częścią WKL tylko wspólnym obszarem koronno - litewskim.
-
Obawiam się, że w latach 1939-1945 zmarło więcej ludzi (z przyczyn nienaturalnych) niż w latach 1945-1989.
-
Gdyby mi kazali czytać takie rzeczy, podrzucałbym polonistów ze szczęścia
-
Chyba musisz - dla mnie koniec wojny to akurat bardzo miła data.
-
Tak, mógł. A miał inne wyjście w rozwiązaniu kwestii pruskiej?
-
Grody Czerwieńskie i ich przynależność
Tofik odpowiedział Tofik → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A jakie są dowody na to, że wytwarzanie tam tejże biżuterii nie jest świadectwem tego, że żyli tam Rusini (bądź sami Lędzianie byli w pewnym stopniu Rusinami), a raczej tego, że Lędzianie prowadzili bardzo bliskie kontakty handlowe i zaczęli tworzyć własne warsztaty? -
Ależ były! Tylko twórcy troszkę (ale tylko troszkę) przesadzili (przede wszystkim w tym, że jednorożców wtedy nie było...). W czerwcu 1611 r. polska załoga Kremla obiecywała żołnierzom Sapiehy zaległy żołd (nawet ten z czasów służby u Dymitra II) i oferowali w zastaw ze skarbca moskiewskiego koronę i... dwa rogi jednorożca właśnie! No a tak na serio, to prawdopodobnie były mamutowe ciosy, ale fakt pozostaje faktem Filmu nie oglądałem. Jakoś mnie nie ciągnie, patrząc po zwiastunach. Działa na lądzie używające kul łańcuchowych, husaria atakująca twierdzę konno (nie wnikam po co bohaterscy Moskale opuszczali most zwodzony - pewnie dla jaj i ukazania swojej wielkiej odwagi), armia polska składająca się z husarii i artylerii (samowybuchającej), jakiś hetman Obisłowąs (?) uwodzący "nałożnicę" (czyżby Marynę?). Dla mnie to historyczna przenośnia. Choć trzeba przyznać, że husaria prezentuje się tam całkiem ładnie.
-
Praca Wojciecha Polaka jest iście wspaniała. Wprawdzie aspekty militarne nie są tam zbyt szeroko poruszone, ale to przecież książka o polityce. Autor dokładnie analizuje polsko-rosyjskie stosunki za Szujskiego, negocjacje bojarów z Zygmuntem III w latach 1610-1613, a także sytuację wewnętrzną RON i Rosji. Rozpisał się na ponad 400 stronach, co pozwalało mu skupić się na wielu szczegółach. Autor daje wiele celnych uwag m.in. obala twierdzenie W. Sobieskiego o religijnym podłożu wyprawy Zygmunta; braku realizmu koncepcji Żółkiewskiego; prawnego uzasadnienia rozpoczęcia wojny przez króla. Bibliografia zajmuje ok. 15 stron! Oczywiście są miejsca, w których się z autorem nie zgadzam (np. negatywna ocena królewskich odmów na propozycję Szeina złożenia przysięgi Władysławowi przez Smoleńsk; krytyka niepójścia na Moskwę po zdobyciu Smoleńska; poza tym w tzw. wątkach pobocznych: łączenie bitwy nad Worsklą 1399 z chęcią podboju Rusi [pośrednio Polak ma rację, bezpośrednio nie, bo przez Worsklę Witold chciał zapanować nad chanem] i twierdzenie o niskiej popularności Godunowa [pod koniec rządów tak, na początku nie]), ale i tak reszta książki je przyćmiewa! Jak najbardziej polecam! Dla uzupełnienia wiadomości o tamtych wydarzeniach - T. Bohun, Moskwa 1612.
-
Ksiażka którą chciał(a)bym przeczytać
Tofik odpowiedział maxgall → temat → Rzeczpospolita Obojga Narodów (1572 r. - 1795 r.)
http://www.wbc.poznan.pl/dlibra/doccontent...50&dirids=1 Parę słów od autora, diariusz sługi Tylickiego, inny diariusz i jeden list. Dobre i to Swoją drogą, po wpisaniu w wbc 'Kazimierz Tyszkowski' ciekawe rzeczy wyskoczyły. Jest co poczytać.