Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Plany dynastyczne Napoleona Bonaparte i dlaczego dał się koronować
Tofik odpowiedział MementoMori → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Oczywiście, rozumiem, ale Twoja pytanie na początku tematu brzmiało: Pytanie - lepiej dla kogo? Dla Francji, to oczywiste, że nie. Józefina nie pochodziła z królewskiej dynastii, nie byłaby rękojmią sojuszu czy też pokoju. Napoleon prócz dobra Francji dążył też do własnego dobra, ale czy zło dla Francji nie jest złem dla niego? Dlatego wolał zawrzeć mariaż z Habsburgami. -
Oczywiście. Zadawaj.
-
Zabicie Św. Stanisława
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Zauważ, że między papieżem a arcybiskupem gnieźnieńskim jest spora różnica. Ponad papieżem stoi tylko Bóg, który w sprawach polityki odzywa się rzadko Nad arcybiskupem stał sojusznik Bolesława, który mógł równie dobrze wykląć arcybiskupa, a Bolesława "przywrócić do łask". -
Plany dynastyczne Napoleona Bonaparte i dlaczego dał się koronować
Tofik odpowiedział MementoMori → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Ale chyba Józefina nie mogła mieć dzieci... Orlątko tak szybko umarł przez gruźlicę, której być może nabawił się w wojsku austriackim... -
"Najlepszy wódz? Zawsze Napoleon Bonaparte" - Wellington. Jeśli ktoś jest potomkiem (nawet pośrednim) rodziny Bonaparte - chwali się tym ile wlezie Francuzi nie mają do niego raczej żalu za cenzurę i za te tysiące ludzi, którzy zginęli. Oni go uwielbiają za chwałę, sławę i geniusz.
-
Plany dynastyczne Napoleona Bonaparte i dlaczego dał się koronować
Tofik odpowiedział MementoMori → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Napoleon nie żartował na tym polu. Chciał mieć pewnych ludzi na tym stanowisku (tj. głowa jakiegoś państwa zależnego od Napoleona), choć nie do końca dobrych w tym co robią jak np. Hieronim Bonaparte, czy Joachim Murat w Neapolu. Zdarzali się też i lepsi jak Eugeniusz, wicekról Włoch. W każdym razie lepiej obsadzać trony swoimi współpracownikami i rodzinną niż obsadzać tam tylko siebie albo anektować ów obszary do Francji (co przyniosłoby opłakane skutki w postaci np. ciągłych buntów). Miłość i polityka się zazwyczaj wykluczają. Małżeństwo z Józefiną to raczej żadne korzyści polityczne - przynajmniej z Napoleonem na tronie cesarskim. -
A ile on stoczył tych bitew? Pod Austerlitz chciał dowodzić sam, nie brał pod uwagę Kutuzowa, co zemściło się.
-
Nie rozumiem jak sojusz zawarty 60 lat przed unią krewską (pomiędzy tymi wydarzeniami jeszcze walki polsko - litewskie) może być ogniwem spajającym Polskę i Litwę...
-
Dlaczego nie podbiliśmy Prus?
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Polska Piastów (966 r. - 1370 r.)
Przede wszystkim - przed rozbiciem dzielnicowym nasze zainteresowanie tymi ziemiami było bardzo małe, chyba tylko Chrobry ograniczył się do aneksji Pomezanii. Należy też wspomnieć o wyprawie św. Wojciecha do Prus - tutaj chodziło o pokojową chrystianizację i aneksję Prus do Polski, okazało się to niemożliwe. Niezainteresowanie wynikało z niewielkiej ilości najazdów Prusów - dopiero za czasów rozbicia dzielnicowego te najazdy nasiliły się. Nasilenie najazdów wiązało się z jakimś zniwelowaniem niebezpieczeństwa najazdów. Chęć nawrócenia pogan i korzyści do tego zachęcały. Jednak polskie siły okazały się za słabe. Rozbity kraj nie mógł wystawić odpowiedniej armii. Do tego dochodzi nieznajomość terenu. Aby podbić Prusy należałoby przyjąć (tak jak Krzyżacy) twarde metody - niemożliwe skoro Polacy nie potrafili poruszać się wgłąb Prus. Później próbowano metody defensywnej - na Mazowszu wojewoda Krystyn zbudował świetny system obronny, który zapewniał ochronę przed najazdami. Jednak po jego śmierci systemem nie miał kto pokierować i Prusowie najeżdżali Mazowsze w najlepsze - wkrótce do tego dołączyli się Litwini. -
Jak nazywała się żona Konrada Mazowieckiego, za której namową książę stracił wojewodę Krystyna?
-
Nie wierzę, że to pomysł cara. To był po prostu plan przygotowany przez jego dowódców. Pewnie, że lepszy. Mikołaj I chciałby wszędzie wojska rosyjskie wprowadzać... Jako wódz beznadziejny. Pod Austerlitz "pokazał co potrafi". Jako polityk - całkiem niezły, np. sprowokowanie wojny z Rosją.
-
Wg mnie Davout za Auerstadt. Profanacja marszałka wręcz... Ponoć był niezłym dowódcą jazdy, ale spóźnił się pod Waterloo przez co ma minus. Dobry jako zwykły żołdak, jako dowódca już nie.
-
Napoleon , a rewolucja?
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Rewolucja posłużyła mu za narzędzie - na niej wyrósł. Początkowo głosił jej idee, gardził (oficjalnie) absolutyzmem itp. Jednak, gdy otrzymał władzę stopniowo powracał do obyczajów z czasów monarchii, sam stając się monarchą. Wiedział, że terror rewolucji jest zły, lepiej skupić wszystko mocno w swojej pewnej ręce, ale nie za mocno, aby nie było skutków porównywalnych z działalnością Robespierre'a. -
Napoleon spał bardzo mało, zwykle wstawał ok. 5:00 lub 6:00 a kładł się spać ok. 24:00, 1:00 lub nawet 2:00. Mógł zasnąć nawet na polu bitwy - spał wówczas zwykle kwadrans.
-
Co kierowało Napoleonem? Czemu tak walczył?
Tofik odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Dążenie do hegemonii Francji w Europie. Apetyt rośnie w miarę jedzenia - z początku Napoleon zapewnił Francji bogate Włochy jednak później chciał wyeliminować wrogów rewolucji - Prusy, Austrię i Anglię. Z Rosji mógłby być nawet niezły sojusznik (przynajmniej wg cesarza), gdyby nie blokada kontynentalna, która godziła także w interesy Rosji. Chciałbym przypomnieć, że to Rosjanie sprowokowali wojnę w 1812 r. (przedtem mamy jakieś 2 - 3 lata pokoju nie licząc walk w Hiszpanii!). Zaczęli słać do Poniatowskiego propozycje dotyczące przejścia na stronę Rosji, książę natomiast lojalnie powiadomił o tym cesarza, wg którego nie pozostało nic innego jak "rozwiązanie sprawy za pomocą wystrzałów armatnich". Chciałbym zauważyć, że pod koniec rządów Ludwika XIV Francja była w ruinie gospodarczej i finansowej (spowodowanej wojnami i odwołaniem edyktu nantejskiego), że już o rządach Ludwika XV i Ludwika XVI nie wspomnę. Tylko, że Aleksander rządził bezpośrednio po Filipie, a między Ludwikiem a Napoleonem jest jakieś 100 - 150 lat różnicy. Poza tym - patrz wyżej. Szukał wyeliminowania wroga po prostu. -
Za co podziwiany jest Napoleona? Za co Ty go cenisz?
Tofik odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Ogromna ilość bitew i wojen, wielkie osobowości - to tak na poczekaniu, dlaczego. Francja na początku ostatniej dekady XVIII wieku to ruina. Bez pieniędzy, ta największa ludność mordowana przez rewolucję, cud że I koalicja nie starła na proch Francyi. Taka sytuacja nie do pozazdroszczenia. Napoleon zaczynał od zera - od karzełka korsykańskiego do pana Europy. -
Napoleon na św. Helenie - wspomnienia o minionej chwale
Tofik odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Muiron raczej go nie wyprzedził, choć... To właśnie Muiron uchronił Napoleona przed śmiercią, gdy generał stał po pas w błocie. Ani ja Mógłby być dowódca (Augereau, Massena), a mógłby być też taki zwykły adiutant (Muiron). -
Ten "amerykański Ney" to może zwykły oszust po prostu. Mógł to być jakiś adiutant Neya lub jakiegoś innego marszałka i sobowtórem Neya zarazem.
-
Obsadzenie Leszczyńskiego na tronie równało się pokonaniu Rosji, Austrii i Saksonii - to było po prostu niemożliwe przy siłach jakimi dysponował Leszczyński. Jeśli mam fantazjować, to zapewne w wyniku klęski Rosja utraciłaby protekcję nad RON, co bardzo ułatwiłoby Stanisławowi zadanie. Jednak musiałby przeprowadzić jakiś zamach stanu, aby znieść liberum veto itd.
-
Konkretnie? Hm... Kasztelan grodu? O to Ci chodzi?
-
Albinosie, dyplomatyczne rozwiązanie konfliktu nie wchodziło w grę z takim człowiekiem jakim był Wilhelm II. Dyplomata z niego bardzo słaby (czego przykładem jest to, że dążył do skłócenia Francji z Brytyjczykami, a w rezultacie doprowadził do sojuszu tych państw). On chciał wszędzie potęgi Niemiec - na morzu, na lądzie itp. Dążenia do hegemonii na morzu prowadziły do wojny z Wielką Brytanią, która bardzo mocno strzegła swej potęgi na morzu i bezpieczeństwa Wysp Brytyjskich. Strata panowania na morzach oznaczało utratę bezpieczeństwa Wysp. Potęga na lądzie prowadziła do konfliktu z Rosją. Państwo to (Rosja) posiadało najliczniejszą armię na lądzie. Żadnych zbrojeń nie trzeba było do konfliktu niemiecko - francuskiego, tutaj grzmiały hasła francuskich patriotów "Alzacja i Lotaryngia dla nas!", "Zemsta za Sedan!" itp. Co do kolonii - to był spichlerz ówczesnych mocarstw. Prawdopodobnie tym zapłaciłaby przegrana ententa - podobnie jak Niemcy w realu. Bałkany to najbardziej niebezpieczny region w całym XX wieku. Przed I WŚ krzyżowały się tutaj interesy Austro - Węgier i Rosji. Koncepcja austriackiej monarchii trialistycznej spotkała się z negatywnym odzewem m.in. Serbów (czego przykładem są takie organizacje jak np. "Czarna ręka"). Szukając wsparcia przed takimi austro - węgierskimi zapędami, Serbowie rzucili się w ramiona Rosjanom - konflikt na Bałkanach murowany. Poza tym dążenia Bułgarii i Turcji do odzyskania tego co utraciły w wojnach bałkańskich.
-
Większość jeśli nie całość "faktów" przedstawionych przez komisję Warrena to zwykła bujda, zamachowców było co najmniej dwóch. ZSRR raczej odpada. Kuba bardziej prawdopodobna. Tylko jak Castro miał do takiego zamachu doprowadzić? Dla mnie to zupełna i nieprawdopodobna nowość. Hm... Rzeczywiście, Sam Giancana czy John Rosselini mogli się go obawiać, ale czy z rodu Kennedy groźniejszy nie wydawał się prokurator Robert Kennedy? To on oficjalnie wypowiedział wojnę mafii. Ponadto Johna można było "nawrócić" - miał kontakty z Frankiem Sinatrą, który z kolei miał kontakty z mafią. John nie wiedział o kontaktach Sinatry, jednak szef FBI - Edgar Hoover - jakimś sposobem dowiedział się o kontaktach Franka i poinformował o tym Roberta, który z kolei poinformował brata. Spowodowało to zerwanie kontaktów z Sinatrą przez rodzinę Johna i Roberta. Jednak skoro groźniejszy wydawał się Robert - dlaczego to nie on, a John zginął wcześniej? Tutaj troszkę JKM namieszał. CIA - owszem, ale nie za to, że nie chciał wojny w Wietnamie. Po desancie w Zatoce Świń, Robert Kennedy po prostu wykrzyknął, że rozpędzi CIA na cztery wiatry za wybryki tej organizacji. Tym samym zyskał sobie sojusznika w osobie szefa FBI, Hoovera. Istnienie CIA zostało zagrożone. Jednak to samo pytanie co do hipotezy z mafią - dlaczego John, a nie Robert skoro pan prokurator wydawał się groźniejszy? Co do niechęci do wojny w Wietnamie - tutaj pretensje do prezydenta mogły mieć koncerny zbrojeniowe. Wszak wojna to świetny zysk. A w przypadku śmierci prezydenta, jego następcą automatycznie zostaje wiceprezydent - w tym przypadku Lyndon Jonson, oficjalnie przeciwnik wojny, jednak po cichu zamierzający wysłać "amerykańskich chłopców" do Wietnamu. Możliwe, że znaleźliby się takowi fanatycy... Wg mnie najbardziej prawdopodobna jest wersja z mafią i koncernami zbrojeniowymi.
-
Jeśli chodzi o starożytność - w wojsku rzymskim przez pewien okres w pierwszej linii stawali nowicjusze, z tyłu weterani. Część nowicjuszy musiało przeżyć, aby potem stać się weteranami. Jednak jeśli popatrzymy na XX wiek (I i II WŚ) pierwsze linie żołnierzy były wręcz skazane na śmierć, czego przykładem jest np. (w I WŚ) bitwa nad Sommą (w jeden dzień 20 000 Brytyjczyków ginie przez ostrzał artylerii niemieckiej - całkowita zagłada pierwszej linii), (w II WŚ) lądowanie w Normandii (świadkowie zgodnie potwierdzają, że wychodzący z barek desantowych pierwsi żołnierze zostali wręcz skoszeni ogniem niemieckich karabinów maszynowych).
-
A może chodzi o urząd kasztelana (to chyba niemal to samo)?
-
Zarządca?