Tofik

A może Martin Borman? Rosjanie mieli ponoć trzymać przy Hitlerze swojego szpiega, niektórzy twierdzą, że takowym szpiegiem był Borman.

Te pierwsze organizacje miały mniej więcej takie same szanse powodzenia jak powstańcy styczniowi. Czasami lepiej pohamować swe idee i dążenia. A Ty porównaj sobie możliwości jakie mieli Polacy przed XW i po XW. Można porównywać, można... Małe i wielkie

A mówimy o klęskach Napoleona jako osoby, czy klęskach Francji? Sądzę, że i tak Trafalgar nie był największą klęską. I z klęską pod Trafalgarem, Napoleon mógł wygrać wojnę z Rosją, weterani Cesarza nie wyginęli przez Anglików, a przez Rosjan. I po zwycięstwie nad Rosją byłyby widoki na inwazję na Wyspy.

Polaków było tam 30 000, sprzymierzeni liczyli razem 60 000, więc Polacy stanowili 1/2 całej armii. Tak.

Lecz czy bez Napoleona i jego działań byłaby "Kongresówka"? Czy byłoby polskie wojsko przewyższające rosyjskie jakością? Nasze zasoby i sytuację z np. roku 1830 może zawdzięczać Korsykaninowi - nawet jeśli dostaliśmy to przez jego klęskę.

Dorzucę swoje "trzy grosze"... Kto wspomina o Bolesławie Zapomnianym? "Kronika Wielkopolska" - nie liczę na wiarygodność tego dzieła, była tworzona na przełomie XIII i XIV wieku, poza tym wspominając o Zapomnianym, autor nie opiera się ani na Gallu ani na Kadłubku co jeszcze bardziej godzi w wiarygodność "Kroniki". Czy Bolesław Zapomniany istniał? Istniał Bezprym, który jest Bolesławem. Jak wiadomo Bezprym zginął w zamachu w 1032 r. Po nim władzę przejął Mieszko, później mamy bezkrólewie lub rządy Zapomnianego. Czy rządy? Jeśli tak to co z działaniami na rzecz stabilizacji kraju? Co z jakąś reakcją na utratę Śląska? Co w końcu ze stosunkami z Miecławem?

Największa klęska? Może to dziwne, ale - Borodino. To prawda, że to Rosjanie, a nie Wielka Armia się wycofała. Ale Napoleon utracił tam 1/4 armii, tego nie zrekompensowały nawet straty rosyjskie. To prawda, że Napoleon pokonał tam armię rosyjską, ale jej nie zniszczył! Wraz z wycofaniem się Kutuzowa prysła ostatnia nadzieja na jakieś zwycięstwo odniesione nad Rosją. Borodino zapoczątkowało fatalny ciąg wydarzeń niekorzystnych dla Napoleona.

Z Austrią też się związał... A i tak Austriacy go zaatakowali. Z Rosją byłoby jeszcze gorzej. Blokada kontynentalna w nią godziła, Polacy jako zwycięscy - to im nie było w smak. Napoleonowi nic by ten mariaż nie przyniósł, Rosji w ostateczności spokój przed ewentualną swoją agresją.

Salwy śmiechu drwiącego czy normalnego? Nie mogę się powstrzymać, ale... Co to za wzory? Te organizacje dały chyba tylko wzór "jak sprawnie działa carska policja". Te organizacje były małe, niedoświadczone, jej członkowie niedoświadczeni w akcjach. Napoleon dał przykład jak walczyć z zaborcami, nawet jego klęska była pozornym zwycięstwem - na kongresie wiedeńskim dostaliśmy własną armię.

Mój błąd:) Miało być "kochać lub nienawidzić". Tak

Jeśli nie Szczerbiec to prosimy o jakąś podpowiedź.

Są jeszcze nałożnice, a nawet jeśli nie one, to pozostałe gałęzie rodu (tzn. te gałęzie mogłyby po nim przejąć władzę). Nie mówię tu od razu o jakimś habsburskim terrorze. Jagiełło rządził, bo jego żoną była Jadwiga i naobiecywał jakiś głupot w Krewie. Wilhelm też mógł obiecać wszystko i by został. Na pewno od razu nie zacząłby od ścięcia jakiejś połowy szlachty. Nie po to są inne dynastie, aby w kraju panowało bezkrólewie. Gdyby Jagiełło poniósł klęskę pod Grunwaldem, jego szanse utrzymania się w Krakowie byłyby równe zeru, a najlepszym kandydatem za niego byłby Zygmunt. Np? To chyba logiczne, że Wilhelm miał zostać królem jako mąż królowej Polski.

A raczej jego żona, Agafia. Interes miała - pozbycie się najazdów Prusów. Najlepszą obroną jest atak, więc... A nawet jeśli zajęlibyśmy jakiś kawałek Sambii to sądzę, że wycofalibyśmy się stamtąd na skutek najazdów litewskich na Mazowsze (siły mazowieckie musiałyby stacjonować w Prusach, a przed Litwinami do obrony zostałaby tylko część sił) i pruskich na Sambię. W czasie rozbicia dzielnicowego nie mieliśmy szans podbić Prus.

Po pierwsze - nawet dziś Gwiazda Polarna nie wskaże Ci pozycji wroga Po drugie - to ona już była wtedy odkryta? A nawet jeśli to chyba nie wiedzieli co ona wskazuje...

Fakt, tutaj nie wziął pod uwagę, że Rosjanie studiując jego wcześniejsze ruchy nie zaskoczą go niczym. Niezłe rozwiązanie taktyczne? Armia otoczona, bez szans na odwrót...

Na mistrzostwach świata Rosjanie mieli z nami wygrać - jak się skończyło, wszyscy wiemy. Mnie się trochę nie podobała gra Gruszki w pierwszym secie :/ Przy każdej okazji uderzał tak jakby prosto w mur. A po dzisiejszym zwycięstwie jestem coraz pewniejszy, że wygra Polska

Ale chyba oni nie umieli pobić armii Rosji, Prus czy Austrii z XIX wieku? Dzięki Napoleonowi dostaliśmy najpierw XW, a potem - "Kongresówkę" i co ważniejsze (!) własne wojsko! Wojsko nie byle jakie, bo może nawet lepsze od rosyjskiego poza tym generałowie z czasów powstania listopadowego pamiętali czasy Napoleona i co nieco z jego taktyki i jego współpracowników zapamiętali. Jeśli panią Walewską uraziłem to przepraszam, ale ona chyba naprawdę kochała Napoleona i nie uważała go za gwałciciela. Ciebie też Capricornusie przepraszam za to, że jestem chamem prymitywnym Takie organizacje niepodległościowe jak zespół piłkarski z mojej wsi... Centralizację lwowską Rosjanie szybko rozbili podobnie jak inne organizacje. Do wybuchu powstania listopadowego jakoś nie umieli nie dopuścić. Widocznie nie mają pojęcia o faktach.

Jasienica wspomina, że Sieciech był jej kochankiem i romans z nią utorował mu drogę do wszechwładzy tzn. Judyta wywierała wpływ na męża, który stawał się od niej zależny w swoich decyzji - oczywiście nie od niej, a od Sieciecha. Po śmierci Judyty Salickiej, wszechwładza Sieciecha stała się jawna. Władysław wcale nie był ambitny, marzył tylko o spokoju, tron był dla niego niewygodny. Zaprzestanie płacenia trybutu to po prostu decyzja Sieciecha, który nie chciał rządzić państwem, które jest wasalem wasala cesarskiego. Sieciech cały czas do tego dążył np. wyprawa na Morawy w 1093 r. Także nie potępiam samego pomysłu, lecz wykonanie fatalne. Raczej nie przeszkadzali, a próbowali "wyprowadzić na ludzi", bo z Sieciechem daleko by nie zaszedł. Sieciech był zwykłym prywaciarzem, który chciał rządzić, ale nad interes państwa stawiał swój interes. Synowie chcieli to zmienić. Nawet w czasie wojny z Sieciechem i na chwilę przed wygnaniem palatyna, Herman potajemnie spotkał się z Sieciechem. [ Dodano: 2008-01-27, 17:20 ] Odpowiem tutaj na post bermudki z tematu Najgorszy z Piastów. Na jakiej podstawie tak twierdzisz? No tak, ale czy choroba nóg przeszkadza w rządzeniu? :razz:

Przejście przez Berezynę - to tak na początek. 40 - tysięczna armia Napoleona została zaatakowana przez niemal dwukrotnie liczniejsze oddziały rosyjskie. Sory za OT.

Bohater! Dlaczego ci, którzy wywołali bezsensowne powstanie styczniowe są czczeni? Za co? Dlaczego nie jest u nas tak z Napoleonem, który zasiał u nas ziarno wolności? A co, miał chcieć, aby Polska stała się hegemonem w Europie? Zacytuję ABC, który najtrafniej ocenił działanie Napoleona I: Francja była w większym stopniu ojczyzną niż Polska. Nie był tyranem jak Hitler, czy Stalin, ale nie można też powiedzieć, że wcale nim nie był (cenzura), jednak porównania Hitler - Stalin byłyby na miejscu, gdyby Napoleon np. w pierwszy dzień pobytu w Wiedniu, czy Berlinie, a nawet w Warszawie, zatłukłby kilka tysięcy ludzi i zburzył umocnienia miasta :roll: Widzisz, sama mówisz - pomocy. Przecież Polacy dostali XW od Napoleona, a nie jeszcze gorsze zabory. Każda pomoc jest dobra. Gdyby był to "pierwszy raz" Napoleona z Walewską, to wersja Walewskiej wyglądałaby zapewne inaczej niż gwałt :mrgreen: Napata chyba powiedział, co sądzi, a nawet gdyby nie powiedział - niezgadzanie się z Twoją opinią oznacza wyrażanie przeciwnego zdania ... a nie pomagał im w "temperowaniu" Polaków. Hm... Co powiecie na temat "Napoleon I a Józef Piłsudski"?

Ulubiony cytat pani, która pozwoliła zapożyczyć sobie nick od kochanki Kazimierza III Wielkiego: "Niemożliwe - to słowo dla głupców" Zgadzam się. Można go albo nienawidzić albo go kochać. A raczej - nienawidzić lub zazdrościć. Gdzieś czytałem, że na czele siedmiu setek ludzi Napoleon wziął do niewoli 5300 Austriaków (niestety nie pamiętam gdzie :/). A zrobił to z właściwą sobie gracją: "Macie 10 minut na kapitulację, nie będę czekał dłużej" - jego słowa do dowódcy austriackiego.

To też zależy kiedy. Za panowania Leszka Czarnego, bardzo rozbudowane zostały umocnienia Krakowa, co czyniły go niemożliwym do zdobycia niemal do XVII wieku (oczywiście z odpowiednią liczbą załogi i jakimś tam zaopatrzeniem). "Wypróbować" umocnienia można było w pierwszej połowie XIV wieku. Doszło do tego, że Jan Luksemburski Ślepy dotknął bram Krakowa, lecz samego miasta nie zdobył. Podobnie miała się sytuacja z wojną polsko - czeską 1345 - 1348, Karol Luksemburski nie zdołał przejąć polskiej stolicy. No i się troszkę pomyliłem - nowe umocnienia stolicy zostały "wypróbowane" jeszcze przez Leszka Czarnego, gdy Tatarzy po raz pierwszy w historii swych najazdów na Polskę nie zdobyli Krakowa "Nie od razu Kraków zbudowano" - tak też było z umocnieniami, Tatarzy w czasie pierwszego i drugiego najazdu z łatwością wręcz zdobyli i zniszczyli Kraków. Trzeba więc szukać gdzie indziej... Wcześniej niż Kraków (ale na samym początku istnienia państwa polskiego) typowałbym twierdze na zachodniej granicy (Cedynia była bardzo trudna do zdobycia, przynajmniej w czasach Mieszka I) i grody śląskie, które dzielnie broniły się przed Niemcami jak np. Niemcza w 1017 r. i Głogów w 1109 r.

Nie jest tego dużo, ale z tego co wiem to w samym śródmieściu znajduje się zamek wzniesiony na początku XIII wieku.

Pierwszy raz się z tym spotykam... To po prostu by było zjawisko nadprzyrodzone, czynienie z wodzów piastowskich jakiś bogów wojny. Zapewne odpowiedź na Twoje pytanie, byłaby łatwiejsza, gdybyś powiedział - dlaczego zadajesz to pytanie? :roll: Wojska niemieckie w czasie swoich wypraw do Polski kilkakrotnie wpadały w zasadzki i ulegały atakom partyzanckim (jak np. w czasie wojen Chrobrego czy Krzywoustego), jednak to nie zasługa gwiazd, a po prostu licznych lasów zwłaszcza na Śląsku (gdzie Niemcy atakowali najczęściej) gdzie mogliby skryć się ewentualni partyzanci lub nawet regularne polskie wojsko.

Forum służy do dyskusji, czego ma dotyczyć ten temat?