Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Łatwiej by było omawiając jedno powstanie... Z powstań XIX - wiecznych jakiś sens miało tylko listopadowe i wielkopolskie z 1806 r. Listopadowe miało taki, że Polacy mieli własną armię i byli autonomicznym terytorium itd. Rzecz jasna zawalili ci przeciwnicy powstania. Sądzę jednak, że do powstania - przy ówczesnych nastrojach potęgowanych przez łamanie konstytucji oraz ruchy narodowowyzwoleńcze w całej Europie - dojść musiało. Najpóźniej doszłoby do niego w czasie "Wiosny ludów", a czas ku temu był dobry, gdyż Rosja zaangażowała się w tłumienie powstań i buntów w Europie. Styczniowe - całkowity bezsens... Kolejne represje... III powstania śląskie - dzięki nim zyskaliśmy część Górnego Śląska, więc jakiś sens miało... Warszawskie - no nie wiem, nawet gdyby się powiodło to sielanka pośród ACz nie trwałaby długo, a z takim Baczyńskim łatwiej można by było Polskę odbudowywać...
-
Tak, bodajże Katarzyna miała zostać królową na mocy przywileju koszyckiego z 1374 r. Katarzyna zmarła jednak w 1378 r. i prawa do polskiej korony przelane zostały na Marię. Maria jednak za męża miała Zygmunta Luksemburczyka, a jego nie chciała polska szlachta i wybrano niezamężną Jadwigę.
-
A tu coś o ministrze edukacji... http://www.maxior.pl/?p=index&id=33997&7
-
Kolejny dowód na to, że wojny Zygmunta III Wazy coś przyniosły. Aby mieć "bliżej oka" sprawy szwedzkie po spłonięciu Wawelu przeniósł się do Warszawy. I mają warszawiacy stolicę, a tak to by była równorzędna może z takim Lublinem :roll:
-
Taki sam temat: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=2462 Kolega nie pamięta co pisze? Proponuję zamknąć...
-
Ty też tak niedaleko Jak dasz namiary to wpadnę Albo nie - Ty mnie prędzej znajdziesz Z Tobą się równać nie mogę, ale masz rację - Kraków znam bardziej:D Ale nawet oglądając telewizję i w gdy tej telewizji jest Kraków - czuję ten klimat niepowtarzalnego miasta z tymi wszystkimi zabytkami, kulturą, historią itd. A gdy w TV jest Warszawa - nic nie czuję...
-
Brawa dla Ciekawego za przerwanie tej ciemnoty No i jak tu coś rozróżnić? // JKM nie róbcie off topa jeśli chcecie porozmawiać o sztuce to są odpowiednie działy
-
13 km ode mnie... Jak miło mieć stolicę koło siebie... BTW Warszawa mnie jakoś odpycha...
-
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/700d1929d3205824.html
-
Olszynka Grochowska 1831 r.?
-
Oczywiście, a ten wyróżniający się gość to Jarema. Pytanie Twoje.
-
Moja zagadka:
-
Ten młodzian na czele to chyba Warneńczyk, a ten dziadek to sułtan... Czyżby nie bitwa pod Warną?
-
Wakacje 2007
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
... albo wiązka słomy.... Ostatnio cenię sobie bardziej kiełbasę -
Wakacje 2007
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Matura z historii, olimpiady i studia historyczne
Podobnie jak ja. Komp z dość szybkim netem, 1/4 zawartości lodówki - to mi wystarczy na jakieś 2 dni. Aha - i jakieś leże. A z domu teraz wychodzę tylko po to, żeby sobie z kumplami w siatkówkę pograć. -
Na drugim miejscu daje Płock - ośrodek największej stabilizacji w dziejach panowania Władysława Hermana :roll: A może ktoś postawi na Knyszyn? Król "pojutrek" bardzo lubił tam przebywać.
-
Ale chodzi chyba o to, żeby też ci nieinteresujący się wiedzieli o co autorowi chodziło. Ano może, aż tak się tym nie interesowałem. Co do nóg - skąd ja miałem wiedzieć co Pablo chciał przedstawić? Ja to zinterpretowałem jako nogi :roll: Pamiętam jak przez mgłę, ale mnie Picasso ukazał nogi :roll:
-
Za sprawą świetnej nauczycielki od matematyki u mnie nie było tak źle. Słabo u mnie z geometrią, ale mam dni geniuszu i coś tam potrafię No to fajne miał wizje... Tylko, żeby znakomita większość wiedziała co te jego obrazy przedstawiają. Jego tytułów obrazów nie znam (obrazy mignęły mi kiedyś przed oczami), ale zapamiętałem tylko tą krowę (i dobrze, że tylko ją), która nie wyglądała jak zwykła krowa tylko jak wściekła krowa, a nogi miała wyżej głowy czy jakoś tak... Może wyrośnie ze mnie jakiś drugi Pol Pot, tyle że on był uczulony na naukę, a ja na sztukę :twisted:
-
A właśnie. Co do tego - podobno niczego nie można się z tej fizyki nauczyć To już inna bajka, ale lubiłem gościa (księdza znaczy) od muzyki, bo na koniec roku oceny o jeden stopień podciągał i wyszła mi piątka A poza tym bardzo mile wspominam piosenkę "Bartoszu, Bartoszu oj nie traćtwa nadziei..." :roll:
-
Wątek z dowcipami
-
Hehe, zwłaszcza na "sztukę" Picassa... Bo dziwi mnie, że ludzie zachwycają się jakąś dziwną krzywą krową (coś chyba takiego malował). Ze sztuki to chyba podziwiam tylko Rzymian i Greków i to tylko ich rzeźbę i architekturę. No i średniowiecze nie odstaje, renesans od biedy. Tylko dziwi mnie to, że ludzie zachwycają się jakimiś nienaturalnymi postaciami, wzorami, obrazami itd. I tak np. dziwi mnie, że obraz Van Gogha przedstawiającego jakąś staruszkę poszedł za kilka milionów skoro moja siostra potrafiła namalować podobny.
-
- Technika - bo na co mi jakieś przekładnie? Na co mi uczenie się o jakiś tworzywach sztucznych? BTW bardzo nielubiany nauczyciel (dyrektor) zwany okrajkiem lub dyrem łysiną durną plasteliną - Plastyka - nie umiem rysować, ale dzięki wyuczeniu teorii miałem piątkę! Poza tym artystą nie zostanę, więc na co mi to?
-
Śmierć Pawła I - porażka Napoleona?
Tofik odpowiedział Estera → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
No ja bym nie przesadzał. Francuzi mieli swoje ziemie w Indiach. Transport armii do "francuskich Indii" zapewne utrudnialiby Brytyjczycy, ale mogłoby się to odbyć za pośrednictwem floty rosyjskiej. -
Armia chińska
Tofik odpowiedział Misiu Miętowy → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Chodzi o Qin Shi Huanga (pofatygowałem się żeby poszukać ). Tą armię prowadził chyba w 221 r. p.n.e. -
Armia chińska
Tofik odpowiedział Misiu Miętowy → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Właśnie! Gdzieś przed rokiem 200 p.n.e. jakiś przyszły cesarz (i bodajże budowniczy Wielkiego Muru) w walce o tron prowadził milionową armię. Nie wiem kto to, ale sądzę, że Nazaa mnie poprawi