Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Czyż Hitler musiał po wyborach i objęciu władzy wprowadzać w życie swoje idee? Moim zdaniem nie. Nie musiał, mógł wmawiać Niemcom, że to tylko okres przejściowy (bo przecież potrafił pociągnąć lud).
-
Pozbawiono, ale zrobiono to tak, że Einstein wyjechał Hitler powinien Żydom pozwolić pracować dla dobra Rzeszy (bo ci Żydzi uznawali się za Niemców - to tam asymilacja posunęła się najdalej).
-
Bohdan Chmielnicki - bohater narodowy Polski
Tofik odpowiedział Krzywonos → temat → Wazowie na tronie polskim
No raczej on walczył z takimi jak Wiśniowiecki, którzy topili Ukrainę we krwi, a takich trudno uznać za Polaków, nawet za spolonizowanych Ukraińców. A można prosić jakąś statystykę o to kto ma przodka chłopa i o to kto nie ma? Potomkowie Zamoyskich żyją do dziś - to potomkowie chłopów? -
Jak to jaki? Anakina musiało coś pchnąć do przejścia na Ciemną Stronę.
-
Aaa. O to Ci chodzi... Nie mówię o całkowitym zatrzymaniu antysemityzmu, sądzę że Hitler nie byłby wtedy Hitlerem. Ale mówię o np. częściowym pozbawieniu Żydów praw obywatelskich, a potem zastopowanie antysemityzmu i ruszenie z nim po wojnie (a sytuacja do "ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej" byłaby lepsza niż w realu). Mógł też podczas zastopowania antysemityzmu, zapewniać towarzyszy partyjnych, że to tylko przejściowe (jak Lenin z nepmanami).
-
Tak, raczę żartować jeśli mówimy o zwycięstwie ZSRR. A jak sobie wyobrażasz ZSRR po wylądowaniu na terytorium radzieckim tylu rakiet 2x? A poza tym - autor tematu zaznaczał, że nie mówimy o wojnie nuklearnej (obie strony nie chcą końca świata). Proponuję spojrzeć na mapę, zobaczyć gdzie jest Alaska i gdzie są surowce na Syberii. Proponuję utworzyć dział "Fantazje historyczne", bo ten temat do takiego działu pasuje. A że się tak zapytam - po co ten atak? To określ o co Ci chodzi - o sojusz radziecko - chiński czy zachodnio - chiński.
-
Kuba Pak powiedział o "oryginalności" Hitlera, a poza tym - jak ocenisz człowieka, który nie mając armii, nadal takimi operuje? Ale chodzi o tą propagandę po wojnie, czy może jeszcze później (o ile taka istniała, ale chyba tak skoro istniało NRD)? Bo jeśli to pierwsze to klęski próbowano zamieniać w zwycięstwa lub podkoloryzowano dowódców jakiś bitew czy kampanii (vide Paulus przedstawiony jako bohater po kapitulacji w Stalingradzie). Jednym słowem - było świetnie :roll:
-
Bohdan Chmielnicki - bohater narodowy Polski
Tofik odpowiedział Krzywonos → temat → Wazowie na tronie polskim
Witam dowódcę Chmiela... Wiśniowiecki owszem, to nie Polak. Bardziej Ukrainiec podobnie jak Chmielnicki. Ale skąd informacje, że byliśmy tylko i wyłącznie chłopami? Przecież była polska szlachta (vide Zamoyscy). Co więcej - Litwini chcieli być takimi Polakami, tylko twardogłowi pozostali wierni, że tak powiem "modelowi szlachcica litewskiego". Przecież Polacy byli królami polskimi (chyba Sobieski lub Poniatowski). Chłopi władcami nie zostają. Korona w Rzeczypospolitej Obojga Narodów była stroną dominującą kulturowo, "Polak pan, Kozak sługa". -
Zwycięstwo? :roll: Może, ale nie musi. Zapominasz o tym, że NATO posiadało/posiada dość strategiczne miejsca jak Alaska.
-
Mógł ich się chwilowo wyzbyć. Legenda "ciosu w plecy", czyli buntu w armii wywołanego przez socjaldemokratów.
-
Wg Stalina czy też jego "agentów" oddziałem komandosów (mających za zadanie zabicie Roosvelta) miał dowodzić Otto Skorzeny - a to nazwisko zrobiło na Amerykanach wrażenie i zmusiło do jak największej ostrożności (Skorzeny wszak wsławił się bezkrwawą akcją uwolnienia Duce - przynajmniej oficjalnie). Ambasada amerykańska znajdowała się kilka km od centrum miasta co jeszcze bardziej komplikowało sytuację. Stalin zaprosił więc Roosvelta do ambasady radzieckiej, która znajdowała się w centrum Teheranu. Obok znajdowała się ambasada brytyjska, do której zaprosił Roosvelta Churchill, który zapewniał, że jest równie bezpieczna co radziecka. Roosvelt wybrał radziecką, nie chcąc powodować wzburzenia Stalina, który zacząłby węszyć zachodni spisek. Czy zamach miał się dokonać? Sądzę, że nie. Harry Lloyd Hopkins - zaufany doradca prezydenta USA - dostarczał Stalinowi wszelkich informacji na temat prezydenta, jego otoczenia itp. Dzięki temu Stalin wiedział co robić przy spotkaniach z Roosveltem i wiedział jak je zakończyć z korzyścią dla siebie.
-
Największy zbrodniarz: Adolf Hitler czy Józef Stalin
Tofik odpowiedział Esplendido → temat → Biografie
Nie. Stalin pod koniec czystek w latach 30. mordował również tych, którzy coś wiedzieli o czystkach i o nim samym. Także członków NKWD, a nawet samego szefa tej organizacji (Jagoda). Oni musieli zginąć, bo za dużo wiedzieli. A Hitler? Becka, który sprzeciwiał się zaborczym planom III Rzeszy po prostu zwolnił, nie zabił. Nie słuchał mądrzejszych, ale zwykle nie pozbawiał ich życia. Postawiłbym obu równo. Jeśli mówimy o jakości to "niezłe" metody miał Hitler - pyk do komory i setki Żydów nie ma :/ Jeśli o ilości to zdecydowanie Stalin. -
Urbański w "Dylematach historii" twierdzi, że Hitler wygrał wybory też po części dzięki głoszeniu antysemickich haseł - może coś w tym jest. Problem w tym, że Hitler nie potrafił choć na chwilę wyzbyć się swej ideologii, a przecież Żydzi niemieccy nie byli głupimi ludźmi (vide Einstein) i mogli pracować dla dobra Niemiec. Hitler mógł powstrzymać falę rzezi narodów w czasie wojny. Jako szef cywilizowanego państwa Hitler mógłby łatwiej uzyskać to co uzyskał w Monachium. W przypadku wojny z ZSRR mógłby ją wygrać, gdyż nie byłoby niemieckiego bestialstwa, rozstrzeliwań itd. Umysł Adolfa pod koniec wojny zaczął sprawiać wrażenie jakoby nie był zdrowy - Austriak jeszcze pod koniec wojny w 1945 r. operował wielkimi armiami na wielkiej mapie... Hitler nie był geniuszem - był najwyżej bardzo dobrym politykiem. Bardzo dobrym, nie geniuszem. W polityce wewnętrznej był niezły, bo doprowadził do tego, że brakowało rąk do pracy, ale nie potrafił wyzbyć się swych ideałów - nie musiał od razu rozpoczynać swej antysemickiej polityki. Lud być może byłby tym zdenerwowany, ale uciszyłby się wraz ze wzrostem gospodarczym, a poza tym - mało było ludzi, którzy obietnice wyborcze łamali? Hitler był też niezły jeśli chodzi o politykę zagraniczną - przewidział, że nie będzie reakcji na Nadrenię '36, ani nie będzie zbrojnych akcji Zachodu, lecz składanie not protestacyjnych. Hitler jednak ostatecznie poniósł porażkę w polityce zagranicznej skoro - wbrew jego rachubom - do wojny przystąpiła Francja i Wielka Brytania (choć winą za to obarczał Ribbentropa). Ostatecznie Hitler wojny nie wygrał i jestem z tego bardzo zadowolony.
-
Oj, to nie tylko w Niemczech. Córka Himmlera podziela poglądy tatusia - czyli też i Hitlera.
-
Najlepsze parodie są na Youtube, ale żeby nie było, że znowu reklamuję to sami poszukajcie Przed Mrocznym Widmem Portman nie odróżniała Star Wars od Star Treka :wink: Ale gra całkiem nieźle, ale chyba nikt nie przebije Ewana McGregora. W ostateczności Frank Oz podkładający głos pod Yodę :wink: To chyba rozmowa na Geonosis, w dość nieodpowiednim momencie. We mnie zachwytu nie spowodowały sceny śmierci Aayli Secury czy Ki - Adi - Mundiego, ale film jest fajny.
-
Quiz Starożytność
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Tak, Parmenion miał też "wpadkę" z tym, że przyjąłby perską propozycję pokojową itd. ale to już co innego. Zadajesz (oczekujemy podpowiedzi podobnej do tej z poprzedniego pytania). -
Quiz Starożytność
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Który doradca Aleksandra Wielkiego odradzał atak na Persów nad Granikiem ze względu na późną porę dnia? -
Quiz Starożytność
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Starożytność (ok. 3500 r. p.n.e. - 476 r. n.e.)
Trzy:P -
No czyli NATO weźmie wszystko. Tzn. nie zaanektuje krajów bloku wschodniego, ale nad planującymi agresję (czyli m.in. ZSRR i Chiny) i wykonującymi ją, roztoczy się ciemny płaszczyk kilkuletniej okupacji. Tak, tak tylko co to ma do tematu? Tą historię z pewnością napisałby Zachód.
-
Za to dzieli go "wojenka odbierająca chleb" :roll: Czyli sądzisz, że tych ten cały miliard poszedłby na takie głupoty niemając czego do garnka włożyć? Co jak co, ale to nie mogło zadziałać. W czasach "Wielkiego Skoku" też wszyscy mówili "jak to dobrze", jaka świetna gospodarka, a nieoficjalnie wszyscy wiedzieli jak jest! Wszyscy wiedzieli, że "sąsiad x zamordował wczoraj syna, żeby sprzedać jego mięso na bazarze". A dlaczego tak? GŁÓD. Jeśli wewnętrzna akcja wykończyła Chiny, to co powiesz o wojnie? Skoro na wojnę idzie wszystko to a co z rzeczami takimi jak "chleb" itd? Do przodu ruszyłby tylko przemysł ciężki, działałby gospodarka wojenna.
-
Przypominam, że bodajże pod koniec lat 60. lub na początku 70. XX wieku dochodziło do starć na granicy pomiędzy wojskami radzieckimi a chińskimi. Ale skoro już do tego sojuszu doszło... Wojna zrujnowałaby - i tak już kulejącą przez politykę Mao - gospodarkę chińską. Byłoby gorzej kilka razy niż za czasów "Wielkiego skoku". Społeczeństwo musiało się w końcu odezwać, także Chiny zostałyby pokonane od środka, że tak powiem. Z ZSRR podobnie.
-
Patrz: - ile czasu zajmuje atak i zdobycie Dalekiego Wschodu, Indii i Pakistanu? - Chińczycy (czyt. Wschód) rozdrabniają swe siły, - blok wschodni angażuje swe wojska do działań w Azji, tym samym pozbawiając się części sił. Wojska te są też narażone na ataki partyzantów itd. - atak Wschodu w Azji jest odciążeniem dla Europy Zachodniej. Warto? Nie warto.
-
Czyli Wschód robi sobie kolejnych wrogów :roll:
-
Oczywiście. Zadawaj.
-
Dziękuję. "A więc żołnierzu, bij poganina i zwyciężaj!"