Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Janusz Radziwiłł, zdrajca czy narodowy bohater Litwy
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Wazowie na tronie polskim
Mobilizacja nie musi przebiegać tam gdzie znajdują się szwedzkie oddziały. No jak to nie? Czyje słowo więcej znaczyło - generała czy szeregowego? Pozorowana pomoc? Czemu nie, choć sądzę, że Szwedzi zwietrzyliby pismo nosem i rozpoczęliby karanie za takie działania. A jak powiedziałem - Litwa pewnie opowiedziałaby się po stronie Polaków. Raczej angażuje się większość sił do większego zagrożenia aniżeli do mniejszego. Ja nie mówię o tym, że w jeden dzień cała szlachta zbierze się przeciw wrogowi. Mówię tylko, że czasami lepiej zaczekać, aż ruch oporu obejmie więcej ludzi niż kilku zapaleńców. -
Ale nie bezpowrotnie. Powstanie wybuchło też dlatego, że uwierzono, że Szwedów można pokonać do czego walnie przyczyniła się obrona Jasnej Góry, Zamościa czy Gdańska, a także kolejne grabieże dokonywane przez Szwedów. To akurat dowód na to, że szlachta nie lubiła nikogo kto chciał coś w tym kraju zmienić.
-
O tym wiem, tyle że ja się pytałem o to co nam przyniosło zdobycie wymienionego grodu. Łaba wylała wszędzie? Gdyby Chrobry akurat miał pecha to mógł dokonać zwrotu w stronę północy lub nawet południa. Ja po prostu pytam. A skoro nawet Ty tak nie twierdzisz, to sądzę, że takiej pogody istotnie nie było. I tak zacytowałeś Oczywiście tyle, że najazd Prusów to wydarzenie międzynarodowe - sądzę, że o takiej randze jak najazd takich Rusinów. Za to nikt nie mógł spisać wszystkich budowań kościołów! Po pierwsze to niemożliwe (nie ma takiego człowieka, który wiedziałby co się dzieje we wszystkich miejscach o danym czasie - a nawet dowiedzenie się tego jest trudne), a po drugie kogo obchodzi budowanie czegoś na wzór kościoła gdzieś na obrzeżach Mazowsza? A wg mnie groźne. Po: 1. Ci którzy zostali dopiero ochrzczeni mogliby łatwo zmienić wiarę po kontakcie z Prusami. 2. Mogłoby dojść nawet do tego, że jakaś grupa ludzi zaczęłaby się domagać równouprawnienia/przywrócenia wiary przodków.
-
Janusz Radziwiłł, zdrajca czy narodowy bohater Litwy
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Wazowie na tronie polskim
Uderzenie byłoby zbyt szybkie, abyś mógł je zatrzymać. Część - czyli nie całość. Nie masz podstaw, że tak chcieliby przełożeni zwykłych żołnierzy - a mogliby tego chcieć tylko zwykli wojacy. A mogliby znaleźć się też i - w Twoim mniemaniu - zdrajcy wśród Polaków, którzy najpierw współpracowaliby z najeźdźcą - dla zachowania swoich majątków. A później, gdy wojna z Rosją zaczęłaby się obracać na niekorzyść Szwecji, ta przyjaźń byłaby Szwedom niepotrzebna i bezużyteczna dla nich. Mogliby zarekwirować ich majątki. Popatrz gdzie jest Litwa, a potem zobacz czy Litwa graniczyła (dajmy na to w roku 1655) z Rosją. Skoro graniczyła - to i jej siły byłyby zaangażowane w wojnę z Rosją. A poza tym - Radziwiłł pewnie opowiedziałby się po stronie przeciwnej Szwecji, gdy ta ostatnia zaczęłaby tracić kontrolę nad RON. -
A co miał zrobić? Cesarz prędzej czy później pokonałby nas tak samo jak zrobił to z papieżem. Władysława bronię jeśli chodzi o rok 1079, jeśli chodzi o późniejsze czasy to już nie.
-
Za to dłuższe trwanie przy papieżu nie byłoby dla nas takie korzystne.
-
Janusz Radziwiłł, zdrajca czy narodowy bohater Litwy
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Wazowie na tronie polskim
W tym przypadku nie miałbyś czasu na uchylenie się od kopnięcia. Kiedy by zrobili? Kiedy by chcieli, ale zapewne wtedy, gdy wojna z Rosją zaczęłaby się powoli obracać na niekorzyść Szwecji (Szwedów było po prostu za mało, aby utrzymać porządek w RON (to pobieżnie) i utrzymać front z Rosją). Pieniądze nigdy nie zaszkodzą. Szwedzi myśleliby realnie i rzuciliby większość sił przeciw Rosji, bo to ona stwarzała większe zagrożenie aniżeli my (tacy Rosjanie zawsze mogli ruszyć na Inflanty). Myśleliby o Polakach - tyle, że czym stłumiliby rozruchy, gdy większość sił byłaby zaangażowana w walki z Rosją? Karol Gustaw mógł się bacznie przyglądać poczynaniom Polaków (a i Litwini by się tam znaleźli), tyle że nie mógłby przeciwdziałać. -
Naprawdę polecam :roll: A, że się tak zapytam - i co z tego? Los nam sprzyjał, Chrobry nie potrafił tego wykorzystać. I czy ta pogoda w III wojnie sprzyjała cesarzowi na całej granicy z Polską? I taka pogoda utrzymywała się przez lata 1015 i 1016? :roll: A ja zawsze myślałem, że coś takiego jak powodzie, duże błota itp. utrzymują się najwyżej przez kilka miesięcy. Nie o każdym klasztorze trzeba wspominać (bo kogo obchodzi kościół na granicy?). Odnowiciel odbudowywał organizację kościelną - też i kościoły. A kościoły są dla kogo? Dla wiernych. A ci wierni gdzie? Praktycznie w całej Polsce, bo i na Mazowszu się tacy znaleźli. Więc i tym wiernym mieszkającym daleko, daleko trzeba było coś pobudować. A - Prusowie zawsze by coś niszczyli, przy tym topniałyby siły do odbudowywania kraju. Najazdy pruskie to nie tylko paląca sprawa, bo kościoły itp. cierpiały - tutaj chodzi też o to, że Prusowie mogliby mieć jakieś kontakty z ludnością Mazowsza, która jeszcze w pamięci miała to, że powrócono do pogańskiego kultu, a zresztą - dzięki Prusom mogliby się przekonać do religii przodków. Nie sądzisz, że to było groźne?
-
Bo może o nich nie wiedział? Ten mord w Wilnie potępił. Pierwsza sprawa to błąd Paca. Druga to to, że król chciał zorganizować odsiecz dla uciekających, ale owi uciekający zatarasowali drogę. To wolisz, żeby Tatarzy plądrowali raz na lata 1649 - 1651 czy kilka razy na lata 1649 - 1651? I pozostawić kraj bez jakiegokolwiek autorytetu, władzy itd.?
-
Przede wszystkim - pokazano, że nie tylko ciężkozbrojni są niezłym oddziałem, łucznicy angielscy często ciężkozbrojną jazdę francuską dziesiątkowali. Anglicy kilkakrotnie wygrywali m.in. pod Crecy i Azincourt (gdzie Henryk V dowodząc armią 5 tys. żołnierzy pokonał 25 - tysięczną armię francuską). Tutaj dochodzi też postać Joanny D'Arc - naprawdę miała te wizje czy nie? To jest jednak zbędne przy tym czego ona dokonała - pociągnęła za sobą niemal całą Francję do walki z najeźdźcą i zwyciężyła. Jedynym miejscem, które Anglicy w 1453 r. mieli w Europie to Calais (utracone w bodajże w 1558 r.).
-
Saksonia zawsze była nam bardziej przyjazna niż kontrowersyjnym (dla nas) cesarzom (vide Henryk II, czy Henryk IV). Najwyżej tylko 1/3 granicy z Polską należała do Saksonii (dziś jest inaczej - Saksonia - Anhalt nawet z nami nie graniczy). Reszta to ziemie nam nieprzyjazne, które pamiętały czasy najazdów Chrobrego w czasie II i I wojny. To pewnie o tym wojsku cesarza, które liczyło ponoć 30 - tys... A o ingerencji pogody w nasze działania szczerze mówiąc nie słyszałem. Ekchm... Pytanie - czy pogoda zatrzymała nas też w 1016 r.? Jesteś pewien, że nikt? :roll: Nawet tym mieszkającym na ochłapach kraju się coś należało... A nawet jeśli budowano - nikt nie lubi, gdy jakaś banda niszczy pogranicze, więc?
-
Tak tylko gdzie jest coś litewskiego? Koniec offa.
-
Chodziło o to, że w chrzcie Litwy trochę zdziwiła mnie obecność polskiego orła. Nie. To co robią panowie po prawej (zwłaszcza na pierwszym planie) powinno Wam ułatwić zadanie.
-
Janusz Radziwiłł, zdrajca czy narodowy bohater Litwy
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Wazowie na tronie polskim
Ty byś pilnował grupki na tyłach czy hordy przed Tobą? Dlaczego? -
Czyli robił to bezprawnie, Krzyżacy równie dobrze mogli sobie sami nadać na własność Prusy, a tak mieli przywilej od cesarza - i to już bezprawie nie było. Konrad szukał antidotum na niszczące najazdy Prusów, lecz sam się do ich wzmożenia przyczynił (przyznaję) - zamordował Krystyna i nie miał kto kierować systemem obronnym przed najazdami pruskimi. Ale przecież Krystyn i tak nie żyłby wiecznie, więc co by zmieniło to, że umarłby później? Mazowsze nie wydało wybitnych osobistości (no może Krystyn do kogoś takiego się kwalifikuje - dla mnie to najwybitniejszy wojskowy - nie Piast w historii Polski Piastów), więc Prusowie mieliby otwartą drogę na Mazowsze. A likwidacja Krzyżaków w Prusach gdzieś za życia Konrada nie byłaby dobrym posunięciem - bo Prusowie by i tak zostali, a nas okrzyknięto by jakimiś niegodziwcami ośmielających się podnieść rękę na zakonników bez powodu :roll: Dla mnie istnienie Krzyżaków w Prusach to lepsza rzecz aniżeli ich brak.
-
Panowie! 7 VII 1916 r. doszło do istnej rzezi alianckiej piechoty - Brytyjczycy ruszają do natarcia a tu co? Morderczy ogień niemieckiej artylerii. JEDNEGO dnia ginie 10 000 ludzi. Taką rzeź wywołaną kulą armatnią można zobaczyć tylko w American Conquest: Odwet :roll:
-
Za to pierwszym. Lokalne wybryki "tępego ludu" do którego król ręki nie przyłożył. Ze zwiadem u niego było cienko, ale nie przesadzałbym z tym "fatalnym wodzem". Wodzem był całkiem niezłym np. zaskoczył Chmielnickiego pod Beresteczkiem nowym szykiem. Zamiast kolejnych walk mieliśmy jako taki dwuletni spokój na Ukrainie i czas na wzmocnienie się - jak dla mnie dobre posunięcie. No skoro skapitulowali pospolitacy... Tchórz? Równie dobrze mógł przybyć na gotowe.
-
Bolesław II Śmiały czy Szczodry?
Tofik odpowiedział RoksiSK → temat → Gospodarka, kultura i społeczeństwo
Śmiały to raczej od Waleczny - takie jakby uproszczenie. -
Jaki był dokument tego, że Krzyżacy dostają te ziemie? Oni zostali zaproszeni, zostali lennikami króla węgierskiego, ale nie dostali żadnego dokumentu, który przyznawałby im ziemię na własność - byli lennikami Węgier. A czy Polska byłaby zdolna do bardziej skoordynowanych zmasowanych akcji zbrojnych? Sądzę, że przy takich okolicznościach - rozbicie dzielnicowe - niemożliwe. A poza tym - ja uważam sprowadzenie Krzyżaków za dobrą rzecz lepszą od tego niż ich niesprowadzenie - pisałem o tym w temacie "Gdyby nie było Krzyżaków" w polskiej historii alternatywnej.
-
No dobra - a czym/kim Konrad miałby się bić przeciw zakonowi? Bo przecież Krzyżacy zaraz rozgłosiliby, że z nas jacyś poganie, a wtedy można by rzec do walki z nami stanęłoby pół Europy.
-
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ba92127bd1479c53.html
-
Strzelę i powiem, że chrzest Litwy (pierwsza myśl), ale ten orzeł taki jakiś nielitewski :roll:
-
Sądzę jednak, że będąc pod Piastami łatwiej byłoby mu się obronić. A niby jak miał się Konrad dowiedzieć o przywileju Fryderyka II skoro oficjalnie mówił on to co chciał (treść to już co innego)?
-
Tak, dawaj.
-
A kto mówi, że ci nieprzyjaźni Henrykowi panowie żyli tylko na wschodzie Niemiec? Sądzę, że wręcz przeciwnie - pomni I wojny polsko - niemieckiej (w latach 1002 - 1005, gdy Chrobry zdobył nawet Miśnię) na pewno "nie lubili" Polaków i Chrobrego. Do wyboru mieli cesarza lub Polaków - sądzę, że tych, którzy "troszkę" poniszczyli im region nie wybiorą. A tak dla uściślenia to który to był rok? Jeszcze raz proszę o rok, bo okoliczności tego pecha też są ważne. Co znaczyły? Teoretycznie nic, ale praktycznie mogły coś znaczyć, bo Prusowie przeszkadzaliby w odbudowywaniu polskiej organizacji kościelnej. Poza tym taki Kazimierz I Odnowiciel mocarstwowej polityki nie prowadzil - on prowadził politykę odbudowy, zarówno wewnętrznej jak i zewnętrznej.