Tofik

Co mam pokazać? To, że napisałeś, że nie było fatalnej pogody w latach 1015 - 1016? Ok: Tofik zapytał: I taka pogoda utrzymywała się przez lata 1015 i 1016? Capricornus odpowiedział: Tego nikt nie twierdzi. No właśnie nie wiem. Lepiej budować potęgę kraju od wewnątrz poprzez budowę kolejnych grodów i umacnianie starych. Do tego rozwój gospodarki oraz przypływ rekruta. Drastycznie? Przy dotacjach ze stanów wyższych nie będzie to problem. A dlaczego nie? Władca mógłby pokazać jaki on opiekuńczy i jak się troszczy o losy poddanych.

Dla utrudnienia w szarych barwach i troszkę ciemne.

Oczywiście.

Mnie to wygląda trochę dziwnie, ale powiem, że oblężenie Malborka (prawdopodobnie nieprawidłowo). A jak nie to prosimy o podpowiedź.

Mieszko I z Odą mieli trzech synów - który z nich nie przeżył ojca?

No wiesz, sam twierdzisz, że w latach 1015 - 1016 błota nie było, więc... No i widzisz i na co nam Czechy, w których rządziliśmy jak okupant, na dodatek z naciskiem z zewnątrz? Pare nie, ale troszkę więcej tak. Ja nie, ale znaleźliby się księża co by tak zrobili - dla przyśpieszenia procesu chrystianizacji.

Pewnie, też przeklinałem na Janusza za postawę w czasie "potopu". Więcej nawet - klnąłem na "Zyzia" za "niewykorzystaną szansę" w Moskwie. Słucham? Błąd, Rosja musiałaby co nieco z tej wojny uzyskać. Oprócz wschodnich ziem RON, nie wykluczam nawet rosyjskiego ataku na szwedzkie Inflanty. W przypadku pokoju z Rosją pozostaje jeszcze Dania i Habsburgowie - nie sądzę, aby te państwa nie skorzystały z okazji, w której Szwedzi utrzymują całe wojsko w RON.

Brawo. Nie wiem, czy byłby do tego zdolny skoro Brodaty od 3 lat już nie żył.

Wbrew pozorom umiem przyznać komuś rację jeśli jej nie mam. Tak, tyle że Karol Gustaw angażując swoje siły zostawiłby zapewne troszkę oddziałów w RON. Z resztą poszedłby na wojnę z Rosją. Ze względu na szerokość frontu sądzę, że niezbyt liczne - jak dla armii rosyjskiej - oddziały Karola musiałyby w końcu ponosić pierwsze klęski, co dałoby Polakom możliwość rozpoczęcia akcji - można by było i przed tymi klęskami Szwedów, ale lepiej poczekać i wybadać sytuację.

W 1089 r.

A ja "Wojnę chocimską" Potockiego, a potem "Początek i progres..." ulubieńca Ciekawego.

Podpowiedź? Hm... W bitwie tej brał udział zakon, który później mocno dał się we znaki pewnemu krajowi - który też w tej bitwie uczestniczył.

Dawaj pytanie.

No więc dlaczego Chrobry nie wykorzystał szansy pokonania cesarza na jego własnym terenie w czasie III wojny, gdy praktycznie nic mu nie przeszkadzało? Na pewno nie w zimie, choć i zdarzało się chyba i o tej porze. A może zorganizuje coś na wzór powstania ludowego? Wiesz, wg mnie lepiej by było, gdyby Chrobry wykorzystał jakoś fakt Wieletów - sojuszników Henryka niż to, że Chrobry pozostawia to w spokoju. Nie, mówię o "niskiej i przysadzistej budowli" jak moja nauczycielka od plastyki nawykła nazywać budowle romańskie. Oczywiście, ale czy kraj był całkowicie pogański?

Racja to pojęcie względne, jeśli ja jej nie mam, Ty ją masz co jest oczywistą nieprawdą A teraz pomyśl, ze tym mają upilnować kilkumilionowy kraj zwany Rzeczpospolitą, w którym jest "trochę" przeciwników władzy szwedzkiej. Walka partyzancka tych Polaków (a nawet Litwinów) rozbiłaby po jakimś czasie władzę szwedzką w RON od środka.

No nie wiem, ja się przy tym nudzę. Nudzę się zwłaszcza na początku filmu, gdy Luke poznaje Bena i oni tak gadają i gadają... Potem wraz z spotkaniem Hana i przyjaciela z rasy Wookie jest tylko lepiej O tym szczerze mówiąc nie wiedziałem. Hauerze, polecam pograć w Jedi Academy czy Jedi Outcast Wtedy przekonasz się, że zwykły blaster w walce z takim czymś można po prostu wyrzucić bo się do niczego nie nada. A maszyny oczywiście musiały paść, ze względu na silne związanie i to, że X - wing leciał poza ich oczami. Robal w jaskini? Mówisz o incydencie na Hoth? Proponuję, abyś dał grupie dzieciaków rzucać w siebie kamieniami a przekonasz się, że tym naprawdę można zrobić krzywdę Mroczne Widmo jest wg mnie najgorszą częścią nowej trylogii. Zwłaszcza finałowy pojedynek wyszedł źle - Obi - Wan na początku - wydaje mi się, że - stara się robić wszystko, aby przedłużyć walkę z Maulem. Atak klonów lepszy - jest w końcu w walce Yoda i Dooku. Żałuj.

Szczerze mówiąc to ja bym z powrotem ich do tej Ameryki pognał :twisted: A żeby trzymać się tematu - nie wierzę, że te miecze przetrwały czasy zaborów. Może powstańcy (albo jacykolwiek Polacy) zabrali Rosjanom te miecze do walki (nie wiedząc skąd te miecze pochodzą), a potem te miecze po prostu się "zużyły". Albo znajdują się w rękach jakiegoś wieśniaka, że tak powiem - jedno wszystko czy Polaka, Niemca czy Rosjanina (wiedza Polaków o swojej historii zbyt duża nie jest, więc nie dziwiłbym się, gdyby Polak przechowywał takie cudo u siebie).

Europa Zachodnia to już inna bajka, tam może nie było tworu w połowie takiego jak Bizancjum. A oceniając talent wojskowy (a nie następstwa bitwy pod Poitiers) Karola Młota to nie nazwałbym go świetnym czy genialnym dowódcą. Duży wkład w to zwycięstwo mieli zwykli frankijscy wojacy, którzy dzięki odwadze i męstwie najpierw odparli atak muzułmanów na swój obóz, a potem zaatakowali obóz Arabów. Ja tutaj żadnego geniuszu nie widzę.

Jak to nikomu? Arabów pokonało pod murami Konstantynopola Bizancjum - i ono uniemożliwiło Arabom dojście do podbicia Europy.

Oj, z tego co wiem to pomyliłeś się o kilka latek.

Szczerze mówiąc wolę, aby władza zajęła się gospodarką i zwykłymi sprawami. Oczywiście trzeba ukarać jakoś tych ludzi, ale nie każdy, który współpracował, też i donosił. Ale jeżeli poseł x ma nie wejść do sejmu/senatu, bo jego dziadek/ojciec współpracował i donosił lub tylko współpracował, no to jest to trochę dziwne.

Słuchanie nauczycieli nie popłaca zwłaszcza jeśli miało się takiego jak ja miałem.

A ja powiem tylko, że od północy chroniło nas tzw. Morze Bałtyckie, które skutecznie skrócało czas przemarszu wojsk szwedzkich by nas zaatakować.

Postanowiłem nie robić offa w innym temacie i zapoczątkować ten temat tutaj. O Stalinie nikt by nie słyszał - kimże on był w 1917 r.? A Hitler? Sądzę, że Niemcy mieliby troszkę pracy z kolonizacją ziem zamorskich jak i reszty ziem uzyskanych, więc "popularność" poglądów o walkę o rasę aryjską byłaby niska. Polacy? Austro - Węgry zostałyby przekształcone w Austro - Polsko - Węgry, a sami Polacy zostaliby dopuszczeni do najwyższych stan stanowisk w tym kraju. Polacy uczestniczyliby także w kolonizacji ziem nieeuropejskich (zarówno Niemiec jak i Austro - Polsko - Węgier) i nie można mówić, że byliby biednymi Podobnie z ich sytuacją w Rosji - zbijaliby majątki w czasie kolonizacji Syberii a także w handlu z Dalekim Wschodem.

Tak, ale sądzę, że sama groźba tej inwazji powaliłaby Brytyjczyków na kolana. Oczywiście doszłoby do podpisania pokoju, ale sądzę, że Niemcy przy odrobinie szczęścia wydarliby od Wielkiej Brytanii co nieco kolonii. Hehe, sądzę, że Niemcy - nie mający problemów z Rosjanami - nie zawracaliby sobie głowy jakimś - biednym jak mysz kościelna - rosyjskim rewolucjonistą