Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Frekwencja podczas polskich wyborów
Tofik odpowiedział jachu → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
A jeśli nie chcą? Bo zmuszanie na siłę to chyba coś w rodzaju rządów totalitarnych. Sejm odzwierciedla opinie Polaków, którzy chcą głosować i którzy chcą mieć wpływ na to co się dzieje w Polsce i to wystarczy. -
Frekwencja podczas polskich wyborów
Tofik odpowiedział jachu → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Bo liczy się jakość nie ilość. Co z tego, że do wyborów pójdzie 100% społeczeństwa, skoro połowa odda głos z niechęcią i najchętniej w ogóle nie zagłosowałaby. Niech decydują zdecydowani, a nie ludzie, którzy mają wybory w głębokim poważaniu. Ja osobiście wolę tak jak jest - w sumie to niska frekwencja jest wynikiem tego, że nie ma na kogo głosować (ci sami politycy, inne etykietki). -
Frekwencja podczas polskich wyborów
Tofik odpowiedział jachu → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
No i załóżmy, że połowa społeczeństwa nie idzie głosować (nie ma na kogo albo jest to obojętne), ale pójdzie bo nie chce utracić 100 zł. I tak mamy frekwencję 100%, ale aż połowa głosów zostaje oddana na jakąś Polską Partię Pracy, Konfederację Polski Niepodległej itp. Chcemy tego? -
Frekwencja podczas polskich wyborów
Tofik odpowiedział jachu → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Sądzę, że raczej nie. Niektórych w ogóle nie obchodzi kto rządzi krajem i co się w tym kraju dzieje. Niektórzy po prostu nie wiedzą na kogo głosować. -
Szlachta chyba nie dawałaby sobie zabierać chłopa, który zwykle robiłby im w polu, a poza tym czy na rejestr zgodę się wyrazi? A co do samej wojny - czy Samozwaniec musiał ruszać do RON? Czy musiał udawać się do Rzeczypospolitej po pomoc czy mógł sam uzyskać tron rosyjski?
-
Bo polski król wystarczał, a w umowie z Żółkiewskim szło chyba tylko o cara. W jaki sposób? Taki Jeremi Wiśniowiecki wkurzył się na Kozaków za to, że najeżdżają mu dobra, jednakże nie wszyscy byli takimi patriotami i gdzieś mieliby wojnę w Rosji. Dlaczego szlachta miałaby się zgodzić? I poza tym Ruś nie byłaby jego w tym momencie, więc z tym rozdawaniem ziem to mógłby sobie pogwizdać, a co do rekrutów - nie rozumiem Cię, możesz rozwinąć skąd by Zygmunt i za co ich brał?
-
Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Nauka, kultura i sztuka
Zapewniam Cię - o Euklidesie mało kto słyszał. Czy chodzi o Ptolemeusza Klaudiusza? Bo z jego osiągnięć (a przede wszystkim teorii geocentrycznej) chyba mało czerpiemy. Starożytność miała tego farta, że w jej początku naprawdę mało wiedziano o świecie oraz chciano odkrywać nowe zjawiska i "dlaczego liście są zielone". W średniowieczu nie było takiej potrzeby, a przynajmniej takiej nie widziano - bo to co miano odkryć, odkryto. I kolejne takie pytanie równie dobrze mógłbym zapytać: - Kim był Stefan Batory? - Eeee, malarzem? ---- - Kto był ostatnim królem Polski? - Eee, Kazimierz Wielki? I tak bez końca. Poziom wiedzy historycznej społeczeństwa nie jest zadowalający, więc nie pójdę za Twoją radą. -
1/3 mieszkańców Wandei podobno zginęła w odwecie czy też samym powstaniu - czy ktoś może potwierdzić te informacje?
-
Co można było utargować? Wg mnie król zrobił co mógł. Wobec postawy stronnictwa hetmańskiego, armia była nieprzygotowana i o połowę mniejsza od rosyjskiej. Połowa kraju była przez Rosjan zajęta, nawet Kościuszko (który bądź co bądź w defensywie był bardzo dobry) musiał się cofnąć, książę Poniatowski obmyślał plany obrony jednakże obrona nie miała sensu. Poniatowskiemu należy się szacunek za to, że ocalił wiele krwi polskiej i ochronił RON przed kolejnymi zniszczeniami.
-
Szlachta rosyjska była trochę inna niż polska. Polska uważała, że RON jest państwem idealnym i nic nie trzeba zmieniać. Rosyjska szlachta chciała powiększania Rosji i jej umacniania. Tak wiem, że z Polski, tylko chodzi o to skąd by król wziął rekrutów, a i czy szlachta by się na to zgodziła, poza tym nie wiadomo czy wyprawa byłaby udana. Bo może bojarzy zgodziliby się tylko na cara?
-
Szlachta była głupia, oświecona stała się chyba tylko w 1791 r. gdy w większości poparła konstytucję. Caryca miała w Warszawie ambasadorów, jednakże Poniatowski był królem Rzeczypospolitej, a nie służącym carycy. A z tego co widzę to Ty chcesz, aby Władysław nie był królem Rosji, a wasalem RON. Przepraszam, a te posiłki to skąd? Nigdzie nie znalazłem przykładu, w którym po przywilejach (wzmocnieniu) szlachta staje się słabsza.
-
Janusz Radziwiłł, zdrajca czy narodowy bohater Litwy
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Wazowie na tronie polskim
Nie miałem okazji się przekonać. Tak jeśli ocenia wyłącznie z własnej perspektywy - idąc takim tokiem rozumowania Bismarck był złym politykiem, bo źle Polakom robił. Z perspektywy Pigmeja z lasu równikowego, czyli z takiej perspektywy, abym nie był w żaden sposób do Radziwiłła uprzedzony. Nie - chodziło o brak znajomości realiów u Litwinów popierających Sapiehę. -
Oświeć mnie, bo wychodzi na to, że do inteligentnych nie należę. Czyli po prostu nie mogli ruszyć dalej na zachód. No cóż, nie wszyscy byli głupi, Czechy nie były zbyt silne po rządach Srogiego, musiał przyjść czas na odnowę wewnętrzną i chyba przyszedł wraz z panowaniem Brzetysława I. Możesz podać daty tych wydarzeń? No tak całkiem słabi nie byliśmy - o czym świadczy to, że sam Karol IV w 1364 r. był zadziwiony naszą potęgą.
-
Przepraszam, a kto był bliżej Władysława: Zygmunt czy bojarzy? Zygmunt siedział w Rzeczypospolitej, bojarzy żyli w Rosji, więc wiadomo kto miałby większy wpływ na królewicza. Poza tym Zygmunt nie był wszechmocny, gdyby wysłał kogoś do Moskwy, to Władysław skończyłby ze sztyletem w piersi.
-
Tusk miał poniekąd łatwiej, bo przecież on miał krytykować, Kaczyński miał się bronić co jest trudniejsze (no bo opozycja jest od krytykowania :roll: ). Mnie osobiście nie podobało się zachowanie zwolenników PO i przerywanie Kaczyńskiemu zdaniami "Nie będzie koalicji z Samoobroną!" no, ale trzeba przyznać Tuskowi, że jednak on wygrał tą debatę, przede wszystkim był dobry w matematyce, tzn. przytoczył liczby, które zmieszały Kaczyńskiego (300 mln za kancelarie), no i w ten sposób nasz "Donalduś" wygrał :roll:
-
Średniowiecze to epoka zacofania czy nie?
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Nauka, kultura i sztuka
Podstawowym problemem oceny średniowiecza jest chyba to, że nazywa się je wiekami ciemnymi, ponieważ te wieki odrzuciły osiągnięcia starożytności i nie czerpały z nich garściami - średniowiecze poszło inną drogą i nie powiedziałbym, że gorszą. Po prostu kwestia gustu, jeśli ocenia się która kultura była "lepsza". O ile w starożytności mamy kodeks Hammurabiego to w średniowieczu mamy kodeks Justyniana. Przed upadkiem Rzymu mamy Platona, w średniowieczu jest Tomasz z Akwinu i tak można bez końca. -
Jak zmienia postać rzeczy? Ruś była zainteresowana jedynie Grodami Czerwieńskimi, po ich zdobyciu nie podejmowali działań zmierzających do anektowania kolejnych polskich ziem. Bolesław I Srogi walczył o samodzielność, później stali się oni bezwolnymi narzędziami, jednakże Brzetysław I znów stanął do walki o suwerenność. Przepraszam, Henryk bierze wojsko ze sobą i rusza na wschód, a wtedy jego wrogowie przejmują władzę? Dwoma państwami, czyli - Niemcami i Polską? Tak samo lepiej z nim nie zaczynać, by potem nie paść.
-
Janusz Radziwiłł, zdrajca czy narodowy bohater Litwy
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Wazowie na tronie polskim
Co to ma do rzeczy, że chory psychicznie? Dopiero twierdziłeś, że nikt nie chciał podnosić ręki na króla. Oceniam Radziwiłła na podstawie co mógł zrobić i co zrobił, jak pomagali i przeszkadzali mu inni, król miał nie mniejszy od Radziwiłła obowiązek obrony Litwy, jednakże on praktycznie nic w tej sprawie nie robił (a właściwie przez szlachtę, ale odwołanie regimentów z Litwy to chyba dowód na to, że dla Jana Kazimierza Litwa nie była zbyt ważna). Czyli subiektywizm. Sobieski był zdrajcą, czy uznasz go za kreaturę? No cóż, widocznie brak znajomości realiów się kłania. -
Hm, czy czasem inni nie mieli takiego prawa? Tym samym stałby się bezwolną marionetką (młody był i niedoświadczony, poza tym byłby "pilnowany" przez bojarów, by nie prowadził zbyt propolskiej polityki). Poza tym w momencie wstępowania Władysława na tron różnice by były istotne i nie zmieniałoby tego wcale to, że po kilku latach panowania Władka coś się mogło zmienić.
-
Lubomirski praktycznie przyszedł na gotowe, bo okopy, basteje itp. były już gotowe, ba - były gotowe jeszcze przed oblężeniem, to wszystko zasługa Chodkiewicza. Lubomirski dbał chyba tylko o to, by wojsko się nie załamało w czasie generalnego szturmu tureckiego. IMHO było to zwycięstwo Chodkiewicza "zza grobu".
-
Porównania Rosji do RON jest nietrafne. Inny ustrój, inne zwyczaje. Walezy zaprzysiągł artykuły henrykowskie, nie mogę sobie przypomnieć jakie to przywileje nadawali władcy elekcyjni, prócz zwykłych zobowiązań (czyli pacta conventa). A poza tym to oni nie chcieli Walezego czy tam kogoś tylko go wybrali, bo taki był ustrój, w Rosji było nieco inaczej.
-
Przepraszam, ale nie wiem o co chodzi. Jakaś sprzeczność? Gdzie? Czy to, że Władysław by nadał bojarom jakieś przywileje coś by zmieniało na korzyść RON?
-
Mam to. I powiem krótko - "poematów" nie czytam. Jeśli negujesz to, że to Chodkiewicz był faktycznym zwycięzcą spod Chocimia to nie wiem jak Cię przekonać, przeczysz chyba wszelkim opracowaniom, nigdzie nie widziałem, by za dowódcę obrońców spod Chocimia podawano (jeśli chodzi o cały okres oblężenia) królewicza czy też Lubomirskiego.
-
W sumie dyskusja nie ma sensu - ja dawałem argumenty za tym, że bojarzy nie chcieli Zygmunta, a tron proponowali, aby przeczekać te ciężkie momenty. ?
-
Dlaczego? Wg mojej logiki, Władysław, który "otrzymałby" propozycję nie musiałby robić nic w zamian - przecież bojarzy sami go chcieli (no i przy okazji chcieli nas osłabić), a rosyjski car musiałby sypnąć kasą i przywilejami, ponieważ był wybrany przez szlachtę rosyjską.