
Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Na pewno nie byłyby im na rękę :arrow: Jednakże skoro była tajna i jej działalność ograniczała się jedynie do istnienia, to nie wiem w jaki sposób miała by im zaszkodzić - szkodzenie aliantom sprowadzałoby się do działania, a to było bardzo trudne. O to już mnie nie pytaj. To pytanie kieruj do takich ludzi jak: Eisenhower, Patton, Marshall, Montgomery... Szczerze mówiąc nie wiem jak odpowiedzieć na Twoje pytanie, jestem jednak na 99%, że w przypadku starć Polaków z Zachodu z LWP doszłoby do dezercji - i dezerterami nie byliby ci z zachodu :roll:
-
No, ale wtedy pozbawiłby się swej ojczyzny, no i sił do obrony Inflant :roll: ... i w ten sposób zrazić do siebie polską szlachtę, która pomyślałaby, że August przeniesie porządki skądś tam do RON.
-
Czas na moją ocenę. Moim zdaniem całkiem porządna seria, mogąca wypełnić dziury w polskiej literaturze historyczno - wojskowej. Pozycje takie jak "Hammerstein 1627" czy "Sadowa 1866" na pewno takie dziury wypełniają. Przeczytałem sobie "Hammerstein 1627" Pawła Skworody, która jest pozycją dość kontrowersyjną. Moim zdaniem zasługuje ona, w skali od 1 do 5, na 4. Jeśli chodzi o omawianie spraw politycznych to są błędy - np. robienie z króla Zygmunta III fanatyka, dla którego, dobro katolicyzmu było pierwszym i najważniejszym celem, czy też może wsadzanie królewicza Władysława do opozycji antykrólewskiej jest moim zdaniem niewłaściwe. Jeśli chodzi o wojskowość to jest bardzo dobrze - jest omówienie wojska szwedzkiego (ale jakoś brak omówienia wojska RON, ale o tym są inne pozycje), jest dokładne omówienie bitew pod Gniewem i Hammersteinem oraz droga do tych bitew. W kolejce czeka "Cedynia 972" Pawła Rochali (choć porządnie to się za nią wezmę za jakieś dwa - trzy tygodnie), a w niedługim czasie pewnie zakupię "Kircholm" 1605 Henryka Wisnera - którego w sieci trudno znaleźć (znaleźć co prawda łatwo, ale dość trudno kupić nowe wydanie, stare też zbyt łatwe do odnalezienia nie jest).
-
Bo z podbitych terytoriów tworzył państwa, równie dobrze mógłby utworzyć jakieś księstwo Podola.
-
To, że najeźdźcy nas grabili to było normalne, problem dlaczego, co mieli do zagrabienia i ile zagrabili. Zniszczenia domostw(miasta): Wielkopolska:56%-60% Mazowsze(miasta królewskie):78% Ruś Czerwona:ok.80% Podlasie:62% Małopolska:60% Prusy Królewskie:brak danych,jednak musiały być poważne skoro doszczętnie zostały zniszczone:Chojnice,Kośćierzyna,Stargard, Świecie. Zniszczenia domostw(wieś): -Spośród 101 folwarków na mazowszu:13 przestało istnieć,27 miało doszczętnie spalone budynki,a 20% utraciło cały inwentarz. Prusy Królewskie;było tu jeszcze gorzej,1/3wsi została całkowicie zniszczona. Podlasie i Ruś Czerwona;zniszczeniu tu uległo około 53%-58% gospodarstw chłopskich. Lustracja w 1661r. królewszczyzn wykazała że ogółem 50%-70% gruntów chłopskich jest opuszczonych. Ziemia uprawna i hodowla: Np.na mazowszu 60%ziemi leżało odłogiem,w województwie kaliskim zbiory wynosiły tylko 22%-30% plonów w porównaniu z latami przed potpoem.We wspomnianym mazowszu tylko 15% łanów kmiecych obsiano a we wsiach duchownych do 22% obsiano,a szlacheckich 45% łanów obsiano w porównaniu z latami przed potopem. Drastycznie zmniejszyła się także hodowla zwierząt na mazowszu nielal całkowicie przestała istnieć. Demografia: Przyjmuje się że przed potpoem było ok.9-10mln mieszkańców Rzeczpospolitej w latach 70.XVIIw. pozostało jużtylko 6-7mln ludnośći. W królewszczyznach ubyło chłopów: Mazowsze i Małopolska:40% Wielkopolska:51% Prusy Krolewskie:60% Ubytek ludnośći w miastach: Mazowsze:70% Wielkopolska:60%-70% Prusy Królewskie:60% Wiadomości z innego forum o zniszczeniach na skutek "potopu". Gdyby, ale nie przeprowadził, wielu miało szanse na reformy, a tego nie zrobiło.
-
Każdy mógłby rozpocząć reformy w państwie, problem w tym, że później się okazało, że były to pobożne życzenia, sądzę że Stanisław nie byłby wyjątkiem. A słynny Głos wolny wolność ubezpieczający to rok 1743 czyli trochę czasu po elekcji. A w latach 1655 - 1656 tego nie robili? :shock: Oczekiwałem dowodów.
-
A robienie z siebie króla nie wywołałoby radości u cesarza. Zresztą szans na utrzymanie Inflant raczej nie było. Bo August niepotrzebnie decentralizowałby swoje władztwo.
-
Niby dlaczego? Czego Stanisław Leszczyński dokonał? Jakiś dowód? Ze swej strony powiem tylko, że: 1. Pod Kliszowem Karol XII miał 20 tys. żołnierzy, przykładowo w 1654 r. pod bronią było 45 tys. Szwedów, rok później ta liczba musiała wzrosnąć lub po prostu pozostała na tym samym poziomie. Skoro więc armia szwedzka w 1654 r. była liczniejsza niż armia szwedzka w 1702 r. to potrzeba było na jej utrzymanie więcej funduszy, a fundusze najłatwiej zdobywa się poprzez grabieże, a w czasie I "potopu" grabieży było na 100% więcej. 2. W latach 1655 - 1656 Szwedzi wywieźli wiele dzieł sztuki (z Prus Książęcych zaczął to robić już Gustaw II Adolf w 1626 r.), co spowodowało to, że w XVIII wieku Szwedzi nie mieli nic do wywiezienia
-
Hetman Polny Koronny Stefan Czarniecki
Tofik odpowiedział lukass → temat → Wazowie na tronie polskim
Taki drugi Jarema tyle, że nie na miarę jego umiejętności wojskowych oraz z Czarnieckiego był większy okrutnik. -
Sądzisz więc, że nie wystarczyło? Np. pod Kliszowem po wycofaniu chorągwi polskich, Sasi dostali tęgie baty od wojska Karola XII. Bo to nie miało racji bytu przy postawie szlachty polskiej i August (o dziwo) wiedział to. Szlachta obawiała się, że po złączeniu RON i Saksonii w jedno ciało, August użyje wojsk saskich do wprowadzenia absolutyzmu. A poza tym - jak wyobrażasz sobie postawę cesarza???!!! :shock: Elektorem. Dlaczego? Były państewka niemieckie, który za władców miały elektorów i chyba nie przeszkadzało im to w anektowaniu różnych ziem. Ta, jesteś pewien, że to tak wyglądało w praktyce? Bo przecież, aby zdobyć Inflanty i utrzymać je przez kilka lat potrzeba było też (słabej już niestety) armii polskiej, a tam gdzie jest polskie wojsko tam są i roszczenia polskiej szlachty.
-
Nie mogli, bowiem nie byli przygotowani nawet do rozpoczęcia wojny z prostego powodu - oni w tej wojnie nie uczestniczyli. Formalnie Rzeczpospolita była neutralna, choć trudno ją uznać za neutralną skoro była połączona unią personalną z Saksonią, a także wspierała wojska saskie w walce ze Szwedami (Kliszów). W rezultacie nasz kraj doznał zniszczeń, którym mógł dorównać tylko "potop" 1655 - 1660. I z ciekawości zapytam - skąd wyrażenie "II potop szwedzki" (które poniekąd jest zgodne z prawdą)? Korzyści nie było. Były tylko straty.
-
Więc raczej w małym stopniu pomogłoby to ZSRR. Tylko skąd by wzięli tyle bomb?
-
Dzieląc je na części? No widzisz, tak samo z Saksonią, a skoro Inflanty zdobyłyby wojska sasko - polskie to wniosek nasuwa się sam. Polecam więc co nieco poczytać o uniach personalnych pomiędzy RON a jakimiś krajami, zwłaszcza Szwecją. Przykładowo Zygmunt III Waza na mocy artykułów kalmarskich (1587 r.) nie miał prawa do wyprowadzania wojsk szwedzkich ze Szwecji. Nie sądzę, więc by RON dałaby sobie swoimi wojskami szastać, zwłaszcza że nie było to wojna Rzeczypospolitej, a Augusta.
-
Napoleon a miłość i kobiety. Czy był w tej kwestii cynikiem?
Tofik odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Bo może wiedział, że i tak polityka wejdzie mu do łoża? -
Co by było gdyby w Polsce rządził ktoś tak jak Hitler?
Tofik odpowiedział Historyk → temat → Historia Polski alternatywna
Ale co takiego Piłsudski zrobił na rzecz "białych"? -
Ok, ale zwróć uwagę na to, że Amerykanie 1 stycznia 1950 r. broń atomową mają już 4 lata, mają doświadczenie w jej używaniu i na pewno wyprodukowali co najmniej kilka sztuk tejże broni. Rosjanie nie mają żadnego praktycznego wyszkolenia w używaniu atomówki i pewnie z ilością u nich jest krucho. Przez ten czas ZSRR mogło uzupełnić rezerwy, ale to samo mógł zrobić Zachód. Bardzo możliwe jest też internowanie członków partii komunistycznych na kilka dni przed wojną, gdy zaczęłoby się robić gorąco.
-
Jego państwami była Saksonia i RON i w ich interesie powinien działać. Równie dobrze mógłby ze wszystkich województw RON wykroić uzależnione od niego księstwa - a żeby mieć swoje państwa :roll: Nie - bo pewnie bezprawnie użyłby wojsk polsko - saskich do obrony Inflant.
-
Czyli prywaciarz! Tworzenie Rzeczypospolitej Obojga Narodów było trudniejsze (nie wiem jak można tworzyć stan, tj. sejm - wprowadzić do sejmu tylko ludzi sobie oddanych? Przecież to niemożliwe) i dłuższe niż utworzenie państwa inflanckiego. Trzeba też pamiętać, że łącząc Inflanty z RON i Saksonią czymś ściślejszym niż zwykła unia personalna, August zapewniał Inflantom ochronę nie tylko ze strony wojsk inflanckich, ale także ze strony RON i Saksonii co by dawało mniejsze szanse na stratę tych ziem.
-
No pytam, czy podbój i inkorporacja to dużo rzeczy do zrobienia. Jak dla mnie wcale nie musiał słuchać stanów inflanckich, a sprawę ze stanami RON i Saksonii załatwiłby sprawiedliwie czyniąc Inflanty wspólnym terytorium Korony, Litwy i Saksonii. Przepraszam, co ma status Inflant do ich utraty? A przechodząc na katolicyzm to August zyskał uznanie u cesarza.
-
Dużo rzeczy? Podbój i wcielenie - dużo? Ale dlaczego mamy tak zakładać? Dopowiem, że plany Augusta względem Inflant nie były zbytnio realne. Bowiem zarządzanie Saksonią i Inflantami na raz było bardzo niewygodne, a na te bogate ziemie i tak chciała najechać Rosja no i w porywach Szwecja, gdyby zaświtała okazja. Niewykluczone, że szlachta polska chciałaby odzyskać to co, utracili jej dziadowie.
-
Jeszcze większe korzyści by Inflanty przyniosły Saksonii, gdyby stały się jej częścią. No bo jakie miał wyjście? August przyjmując katolicyzm stał się religijnym wyjątkiem w Saksonii i na pewno jeśli chciał utorować synowi drogę do tronu to musiał go wychować w protestantyzmie. Problem w tym, czy to Sasom na dobre wyszło:)
-
Jakoś nie mam pomysłu, kto pierwszy ten lepszy.
-
Przecież to tylko 5 miesięcy po kapitulacji Rzeszy i miesiąc po kapitulacji Japonii. A dlaczego? Równie dobrze, znając taktykę radziecką, alianci mogli powstrzymać ACz, która wykrwawiłaby się w swych atakach, a tu powoli rezerwy się kończyły... Jasne, tylko mi powiedz, czy kilka setek członków partii komunistycznych na zachodzie może w jakiś sposób zaszkodzić aliantom?
-
Henryk Pobożny pod Legnicą w 1241 r.
-
Tak, wystarczyło samo dux Poloniae.