Tofik

Ulubiony? Zygmunt III Waza za swoje niepowtarzalne umiejętności jeśli chodzi o futbol oraz August III Sas jeśli chodzi o strzelectwo. Z dzisiejszych - Jakub Błaszczykowski, jego gra na boisku jest genialna, z zachwytem oglądałem jego mecze w Wiśle, szkoda że już tam nie gra. Do tego Adam Małysz i Ahonen - za to, że zawsze jest flegmatykiem na skoczni.

Smolarek i Leo - bo przeszli do historii w pozytywny sposób.

Z tego co pamiętam to tutaj chodziło o to, że Polacy nie potrafili stworzyć szyku - o czym pisałem wyżej.

Obrazy? Raczej stwierdzenie faktu - Polacy nie umieli stworzyć szyku. Skąd wiem? Przykładowo Wikipedia: http://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_nad_Berezyn%C4%85 Bo może zrobili zapasy? Aha, bo można było zostać i zginąć. Po kongresie wiedeńskim. Tak wyglądały te "swobody". Nie równa się to do Księstwa Warszawskiego. Odnośnie dociekań o tym kiedy Napoleon powiedział zdanie o lwach i baranach.

A nic, myślałem, że kolejny zagorzały fan SW co swoje zwierzęta nazywa imionami lordów :wink: (ale to jeszcze nic - podobno ludzie swoje dzieci nazywali Akcesją na cześć przyjęcia RP do UE, ale dzieci to chyba nie zwierzęta).

Wiem, tamta wypowiedź nie była na serio. Ale nie chodzi o to, że nienawidził. Korsyka była francuską prowincją, czyli Napoleon był francuskim obywatelem :wink:

Wejście do Euro 2008 i wygranie walki o organiowanie Euro 2012 - dwa wydarzenia, które są pierwszymi tego typu w historii polskiej piłki. No i zwycięstwo PO w wyborach - zmiana wladzy.

"Nie był fair- polscy żołnierze na egzotycznych wypsach, porzuceni, wykorzystaniE. Nie przecz, że to OT" Haiti? Nie dość, że to pojedynczy przypadek to jeszcze Polacy pojechali tam z własnej woli, bo uznali tą misję za ciekawą. "Skoro nie wiesz, to skąd ta wypowiedź?:? "Fakty są takie, że nie powiedział do tego mówiąc o Polakach lub ich widząc. " Ja wiem jedno - nie powiedział tego o Polakach. On o nich powiedzial "Oni umieją się tylko bić". "Nie, rosyjska " Aha i sądzisz, że w taki sposób Francuzi pokonaliby 70 tys. Rosjan? "Już pisałem ,że nie pamiętam,kiedys na historii o tym miałem ,ale to już bylo dawno. " Jeśli mowa o jakiejś bitwie to proszę o dowody, że tam był jakiś lasek. Zresztą - Francuzi nie mieli niczego innego do roboty tylko drzewo rąbać :roll: "Jaśniej proszę" Zostali zrobieni w balona, bo szli z tyłu - tak? "Nic dziwnego skoro Polacy walczyli przeciwko nim.Nie napisałem ,że zaborcy zrobili więcej. Napisałem ,że gdyby walczyli po stronie zaborców, tak wiernie jak u boku Napoleona to także mogliby dostać większe swobody. " Rosjanie dali nam "swobody", gdy stworzono armię u ich boku - i dostaliśmy łamaną konstytucję, Konstantyna i Nowosilcowa. [ Dodano: 2007-12-18, 12:58 ] "Nie bardzo ,różnica jest taka ,że ja jestem pewien przytoczonych faktów,ale zapomniałem nazwy miejsca,rzeki.Tofik natomiast nie wie ,tylko przypuszcza." A Ty co robisz?

Hm, a imię skąd?:wink: Czytam sobie ten temat i zamierzam wysłać swoje zdjęcie by pokazać jakie zwierzęta ja trzymam w domu.

Racja - to zależy czy na Korsyce obowiązywała zasada krwi czy zasada ziemi :wink: Tak, ale dość dawno. Przeskok mógł oczywiście istnieć. Duchowo Napoleon pewnie był Francuzem, bo w służbie Francji walczył i jej służył, bo przecież nie Korsyce. Ale - on był dzieckiem Korsyki, choć jego więzy z Francją na pewno umacniało to, że Korsyka była francuska. Wg mnie to, że był Korsykaninem umacnia to, że w młodości za "obywatela" tej wyspy się uważał. Chyba istnieje równowaga między Francją a Korsyką u Napoleona (choć dużą część życia przepracował dla Francji) - i naginam to na korzyść Korsyki :roll:

Ze swej strony powiem, że chyba nigdy nie nazwałem Napoleona Francuzem - najwyżej cesarzem Francuzów. Ojczyzna jest jedna! :roll: Napoleon był po prostu Korsykaninem na francuskim tronie.

No zastanawiam się czy nie zaprzeczyć... Ale w czym on nie był taki fair? Że nie dał niepodległości? Jeśli tak to ok. Jeśli nie to się tłumacz :twisted: Och, nie wiem (może Estera wie?) w każdym razie na mój rozum mało prawdopodobne, że to o Polakach - to jego ogólne przemyślenia na temat wojskowości. Ten kto to pisał wykazuje elementarne braki w znaniu sytuacji polskiej na przełomie XVIII i XIX wieku, nawet większe braki ode mnie. Skoro zaborcy mogli zrobić taką namiastkę państwowości polskiej to dlaczego anektowali nasze ziemie? Ale czyj kawalerzysta? Francuski? Czy mowa o Berezynie? Jasne, bo Polacy szli z tyłu? A co zrobili zaborcy? 1) Jeden nic sobie nie stworzył, dostał najwięcej, dopiero jak wygrał z jakimś tam Korsykaninem to przekonał się, że Polakom lepiej dać jakieś tam swobody. 2) Drugi dostał najlepiej rozwinięte obszary, ale nie robił nic dla poprawienia doli narodu polskiego. 3) Trzeci dostał najmniej i najgorzej rozwinięte ziemie, za to dał nam największe swobody - ale jakieś 30 lat po Napoleonie.

Sory, zdjęcie nie chce wejść, zaraz będzie :roll: http://img514.imageshack.us/my.php?image=quizoi6.jpg

Zawieszenie dzwonu Zygmunta.

To pewien brytyjski polityk, miał dość śmiałe plany względem Transwalu.

To by się kłóciło z charakterem tego władcy. Poza tym trudno sobie wyobrazić, żeby Chrobry wymyślił tak szatański plan:) Musiałby nie być terrorystą w krajach zdobytych tzn. prowadzić politykę w Czechach jako czeski książę, a nie uzurpator, to samo z ziemiami zdobytymi na Niemcach i w Morawach - nie zrażać tych ludów do siebie. Gdyby pojawił się jakiś cesarz, które te ziemie wolałby mieć na własność, to trzeba by mieć poparcie miejscowej ludności. Czy Bolek by się koronował? Gdyby umarł tak jak w realu (podobnie z Henrykiem) to pewnie tak. Dochodzi jeszcze jeden szczegół - zostałyby nam oszczędzone wszystkie (może z wyjątkiem wyprawy kijowskiej, ale Bolesław niekoniecznie musiał szukać tam zwady) wojny, Polska by wyszła z panowania Bolesława dużo silniejsza niż w realu. Być może Konrad II (jeśli to on przejąłby władzę w Niemczech po Henryku) chciałby nas osłabić, ale starcie z nimi byłoby "równiejsze" niż w rzeczywistości (stosunek sił mógłby się zmienić, gdyby do walki włączyłaby się Ruś, ale wysłałoby się jakiś datek - może w postaci Grodów Czerwieńskich, gdybyśmy je zdobyli - i po kłopocie).

Fakty są takie, że nie powiedział do tego mówiąc o Polakach lub ich widząc. Jeśli podasz więcej przykładów na to, że zdobywca miasta obsypywał mieszkańców zaszczytami to przyznam Ci rację. Napoleon nie był wyjątkiem, a Tulon mieścił w sobie buntowników i był groźny dla Francji (pomoc Anglików). Skoro Polakom było lepiej, to chyba jednak nie po trupach. Wysługiwał się nimi? To samo można powiedzieć o każdym innym wodzu, który do swej armii brał obcokrajowców. Ten sam czyli? A te naostrzone pale to skąd by wzięli? Gdzie? August III Mocny? Kto to? Tak, protektorat Rosji (a nie Prus i Austrii) za czasów RON dawał nam większe szanse na przetrwanie, jednak bylibyśmy jedynie nędznymi lennikami (coś jak Kozacy u nas, choć to trochę inna sytuacja), a nie - jak w przypadku Napoleona - niemal równorzędnym sojusznikiem (bo nie do końca niepodległym).

Przypuszczenie, a fakty mówią inaczej. No ale odpowiedz - lepsze rządy Napoleona czy zaborców? Tylko o co? Na jakiej podstawie tak twierdzisz? Co słyszałeś o Polakach? No tak, bo w pierwszym wariancie zostaliśmy zgnieceni przez dwa wrogie państwa, w drugim mielibyśmy ochronę Francji, na dodatek wzbogacilibyśmy się o wielkie połacie Rosji.

Jak w przypadku Konstantyna tak i w przypadku Teodozjusza Wielkiego, widać wpływ chrześcijańskiej historiografii

Raczej 1700 - 1721. Czyli zakładasz, że RON walczy jednocześnie w wojnie północnej i w Bałkanach? Wytłumacz mi od początku całą teorię jeszcze raz. Ja dostrzegam błędy, nie popieram go i karcę go jak fanatyk. Ważyłeś ich?

Lol' date=' też to zauważyłem, gdy napisałem, że ucieczka z Egiptu nie jest godna potępienia. Mam co do tego wątpliwości - może najwyżej widzieć To tak dla rozluźnienia atmosfery

Chyba przodków Bo współpracował lub starał się z nimi współpracować.

Kiedy? Dowody? A teraz porównaj je do innych XIX - wiecznych polskich tworów. A co to za fakty?

W imię dobra narodu. Ja tam bym wolał być pod Napoleonem niż pod carem.

Przeczytałem, ale piszesz, że był potrzebny Francji i należy go potępić - wywnioskowałem, że za to, że uciekł z Egiptu bez wojska. Na siłę to można by go potępić za to, że był potrzebny Francji ;D Hm... Racja, zostawić wojsko to trochę niehonorowo, ale czasami trzeba schować honor w buty.