Skocz do zawartości

Tofik

Moderator
  • Zawartość

    7,830
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tofik

  1. W trakcie prac archeologicznych prowadzonych w latach 70 i 80. ubiegło wieku na pobojowisku beresteckim znaleziono całkiem sporą ilość monet szwedzkich. Czy Waszym zdaniem to może świadczyć o tym, że Szwedzi mieli pewien udział, jeśli nie w wywołaniu powstania Chmielnickiego, to przynajmniej w jego wznowieniu w 1651 r.? Czy może to raczej oznaka wykorzystywania w RON kilku typów monet?
  2. Taka moja osobista refleksja, teraz, gdy teoretycznie, żałoby już nie ma. Nigdy bym nie przypuszczał, że ta katastrofa wywrze na mnie takie wrażenie. Gdy w radiu usłyszałem informację o tym, że prezydencki Tupolew rozbił się i prawdopodobnie nikt nie przeżył, powiedziałem całkiem na luzie: "Nieeee, to niemożliwe. W Polsce? No jak?". Nie chciałem przyjąć takiej wiadomości, bo przecież nikt się tego nie spodziewał, tym bardziej w takim miejscu. Nadal dość niełatwo mi uwierzyć w to, że niektórych postaci nie spotkam na żywo w tv. Nie mówię już o samej prezydenckiej parze, ale o takich postaciach jak Z. Wasserman, S. Karpiniuk, P. Gosiewski, A. Natalii-Świat - postacie może nie pierwszoplanowe, ale gdzieś tam w sejmie zawsze obecne i będące jakby jego pewnymi elementami... No i co tu jeszcze powiedzieć... Przez ten tydzień dostałem porządną lekcję na temat przemijania, niedoceniania tego co i kto jest i znaczenia życia ludzkiego. Mam nadzieję, że o niej nigdy nie zapomnę, bo na pewno będę kiedyś tego żałował. Dziś pierwszy nieżałobny dzień, ciekawe co pokażą elity (bo na społeczeństwo chyba nie ma co liczyć). Niestety np. zachowanie L. Wałęsy nie rokuje zbyt dobrze. Poza tym wielu zachwycało się jego wypowiedzią sprzed tygodnia, gdy mówił, że jemu już nie można przebaczyć, ale on przebacza. Czy aby nie zapomniał, że "zmazanie swoich grzechów" może dokonać się poprzez pogodzenie z (tragicznie to zabrzmi) żyjącym (oby jak najdłużej!) Kaczyńskim?
  3. Lech Kaczyński Prezydent RP

    Bez przesady, prezydent i premier mogą na pewnych uroczystościach pojawiać się razem. Gorąco się deklarowała, deklaracji nie spełniła, mnie tylko zastanawia - dlaczego.
  4. Lech Kaczyński Prezydent RP

    Obama to pikuś, miał do przelecenia Atlantyk, tam faktycznie zagrożenie mogło być naprawdę spore. Mnie interesuje jedna sprawa - prezydent Niemiec przyleciał, chyba w helikopterze. Merkel nie przybyła, choć od początku deklarowała, że rzekomo bardzo chce być na pogrzebie, niezależnie od wszystkiego. Więc skoro prezydent przyjechał, to czemu Merkel nie?
  5. Włatcy móch

    Co o nich sądzicie? Dla mnie fajny serial, trochę za wulgarny i w ogóle, ale jest się z czego pośmiać ("A ty jesz kupy kup" :roll: ).
  6. Włatcy móch

    Brakło pomysłów, widzowie poczuli się znudzeni - każdy taki serial kiedyś to czeka. Typowy serial obyczajowy może toczyć równocześnie kilka wątków, powielać je, czasem po prostu jest - bo stacja nie ma nic innego do wsadzenia na jego miejsce. Seriale komediowe rządzą się już nieco innymi prawami. Dla nich najlepiej zrobić jedną, maks. dwie serie - i tyle. By twórcy nie zaczęli zaniżać poziomu dzieła, by nie zaczęli przesłaniać dobre odcinki słabymi. Tak zrobiono z 13 posterunkiem i Daleko od noszy (choć niedawno zaczęły być wypuszczane nowe odcinki, nie znam ich poziomu, nie oglądałem) - produkcje, co by tu nie mówić, tępe, ale śmieszne, czasem świadczące o naprawdę wysokich umiejętnościach aktorskich (C. Pazura, P. Wawrzecki). Inaczej postąpiono z Kiepskimi. Serial o podobnym celu, mający chyba ponad 300 odcinków, stracił gdzieś swojego ducha. Poziom ostatnich odcinków zupełnie nie przystaje do tych pierwszych. Zresztą, to nie dotyczy tylko komedii, wystarczy popatrzeć na Prison Break czy Rodzinę Zastępczą (choć to już zalatuje komedią). Włatców móch czekało chyba to samo. Niestety dla twórców produkcja kolejnych odcinków jest za korzystna finansowo i tworzą kolejne. A w sensie sztuki (choć to może dziwnie zabrzmieć) lepiej, żeby fani powtarzali zdania z pierwszej czy drugiej serii, niż żeby mieli mówić jakie to pozostałe są nudne...
  7. Karol XII Szwedzki - ocena

    @Bronek - o ile wiem, właśnie planowano iść na Moskwę, ale ostatecznie zdecydowano się pomaszerować na Ukrainę, co wywołało niezadowolenie Iwana Mazepy. Moskwa była chyba uważana za odległą perspektywę.
  8. Jak to było pod Grunwaldem?

    Długosz nieco podał trochę błędnych informacji, pisząc o chorągwiach biorących udział w bitwie, głównie na tle wyglądu znaków bojowych. Kronikarz wymienił (numeracja wg Roczników z poprawkami A. Kleina i P. Nowakowskiego): Zakon Krzyżacki 1. Chorągwie specjalne - wielkiego mistrza większa (nr 1) - wielkiego mistrza mniejsza (nr 2) [także zaciężni] - Zakonu (nr 3) 2. Chorągwie sojusznicze, zaciężne - księcia oleśnickiego Konrada VII Białego (nr 4) - księcia szczecińskiego Kazimierza V (nr 5) - św. Jerzego (nr 6) [goście] - z Westfalii (nr 21) [goście] - żołnierzy niemieckich (nr 28) [goście] - żołnierzy szwajcarskich (nr 29) [niekiedy - z powodu podobieństw herbów - uznawana za drugą chorągiew bałgijską] [goście] - rycerzy inflanckich (nr 47) [być może wspierani też przez żołnierzy z Rzeszy] - z Miśni (nr 50) [goście] 3. Chorągwie ziemskie - biskupa i biskupstwa pomezańskiego (nr 7) [w tym także zaciężni] - komturii i miasta Ragnety (nr 8, 45) [także zaciężni] [u Długosza nr 8 to chorągiew sambijska, przeczy temu jednak jego opis chorągwi, jednoznacznie wskazujący na Ragnetę jako miejsce pochodzenia roty] - biskupa i biskupstwa sambijskiego (nr 9) [u Długosza nr 9 to chorągiew chełmińska; to podobny przypadek do Ragnety, z tym, że tym razem kronikarz pomylił herb sambijski z chełmińskim] - biskupa i biskupstwa warmińskiego (nr 10) - komturii i miasta Człuchowa (nr 31) - miasta Chełmna (nr 12) - komturii i miasta Grudziądza (nr 14) [także zaciężni] - komturii i miasta Bałgi (nr 15) [także zaciężni] - komturii i miasta Kowalewa (nr 16) [także zaciężni] - miasta Królewca (nr 17) [także zaciężni] - komturii starogrodzkiej (nr 18) [także zaciężni] - komturii i miasta Tucholi (nr 19) [także zaciężni] - zamku i komturii nieszawskiej (nr 20) [także zaciężni] - wójtostwa i miasta Rogoźna (nr 22) - komturii i miasta Gdańska (nr 23, 36, 38) [w dwu ostatnich przypadkach - także zaciężni, być może w większości] [w Rocznikach pod nr 36 i 38 występują oddziały rycerzy niemieckich, jednak w Banderii z tymże znakiem występują pod nr 45 i 49 jako chorągwie gdańskie] - komturii i miasta Pokrzywna (nr 24) [także zaciężni] - komturii i miasta Brodnicy (nr 25) [także zaciężni] - zamku Bratian i Nowego Miasta (nr 26) [także zaciężni] - miasta Braniewa (nr 27) [także zaciężni] - komturii i miasta Leszken (Lasków) (nr 30) - miasta Bartoszyc (nr 32) - komturii i miasta Ostródy (nr 33) - ziemi chełmińskiej (nr 34) [także zaciężni] - komturii i miasta Elbląga (nr 35, 42, 43) [w Rocznikach pod tymi numerami występują kolejno: komturii i miasta Elbląga, komturii i miasta Gdańska, rycerzy z Miśni. Jako, że opisywane herby tych rot są ze sobą identyczne, a Banderia pisze o trzech chorągwiach z Elbląga, wspomniani na początku autorzy przyjęli taką teorię] - komturii i miasta Torunia (nr 37) [także zaciężni] - miasta Gniewu (nr 39) [także zaciężni] - miasta Heilgenbeil (Świętej Siekierki) (nr 40) [także zaciężni] - komturii i miasta Brunszwiku (nr 41) [istnienie wątpliwe tak samo jak w przypadku rzekomej chorągwi chełmińskiej nr 9; w państwie krzyżackim czy w pozapruskich posiadłościach Zakonu nie było miejscowości Brunszwik, do tego dochodzą różnice w opisach herbu. Przypuszcza się, że chorągiew mogła być tworzona w Turyngii, Hesji lub w Królewcu - jako druga] - miasta Szczytna (nr 44) [Długosz pisze o "komturii Szczytna", co jest informacją nieprawdziwą] - miasta Knipawy (nr 46) [czasem uznaje się ją za chorągiew Królewca, co też jest poprawne, bowiem Knipawa stanowiła część tego miasta] [także zaciężni] - wójtostwa i miasta Tczewa (nr 48) [także zaciężni] - miasta Starego Olsztyna (nr 49) [także zaciężni] - komturii i miasta Brandenburga (nr 51) [także zaciężni] 4. Inne - wielkiej komturii/ze Sztumu (nr 11) [także zaciężni] - skarbnika Zakonu (nr 13) [także zaciężni] Korona 1. Chorągwie specjalne - "wielka" krakowska (nr 1) - "gończa" (nr 2) - nadworna (nr 3) 2. Chorągwie zaciężne - św. Jerzego (nr 4) - morawska Jana z Jicina (nr 49) - czeska Gniewosza z Dalewic (nr 50) 3. Chorągwie ziemskie - ziemi poznańskiej (nr 5) - ziemi sandomierskiej (nr 6) - ziemi kaliskiej (nr 7) - ziemi sieradzkiej (nr 8) - ziemi lubelskiej (nr 9) - ziemi łęczyckiej (nr 10) - ziemi kujawskiej (nr 11) - ziemi lwowskiej (nr 12) - ziemi wieluńskiej (nr 13) - ziemi przemyskiej (nr 14) - ziemi dobrzyńskiej (nr 15) - ziemi chełmskiej (nr 16) - ziemi podolskiej (nr 17, 18, 19) - ziemi halickiej (nr 20) - ziemi mazowieckiej (nr 21, 22) 4. Chorągwie wystawiane przez osoby - księcia mazowieckiego Janusza (nr 23) - Mikołaja Kurowskiego (nr 24) - Mikołaja Kmity z Wiśnicza (nr 45) - Wojciecha Jastrzębca (nr 25) - Krystyna z Ostrowa (nr 26) - Jana z Tarnowa (nr 27), Wincentego z Granowa (nr 37), Spytka z Jarosławia i Tarnowa (nr 39) [wszystkie o tym samym herbie] - Sędziwoja z Ostroroga (nr 28) - Dobrogosta Świdły z Szamotuł (nr 41) - Mikołaja z Michałowa (nr 29) - Jakuba z Koniecpola (nr 30) - Iwa z Obichowa (nr 31) - Jana Ligęzy z Bobrka (nr 32) - Andrzeja z Tęczyna (nr 33) - Zbigniewa z Brzezia (nr 34) - Piotra Szafrańca z Pieskowej Skały (nr 35) - Klemensa z Moskorzewa (nr 36) - Dobiesława z Oleśnicy (nr 38) - Marcina ze Sławska (nr 40) - Krystyna z Kozichgłów (nr 42) - Jana Mężyka z Dąbrowy (nr 43) - Mikołaja Trąby z Wiślicza (nr 44) - rodu Gryfów (nr 46) - Zakliki z Korzkwi (nr 47) - rodu Jelitczyków (nr 48) Litwa 1. Chorągwie ziemskie - trocka - wileńska - grodzieńska - kowieńska - lidzka - miednicka - 3 smoleńskie - połocka - witebska - kijowska - pińska - nowogrodzka - brzeska - wołkowyska - drohicka - mielnicka - krzemieniecka - starodubowska 2. 10 chorągwi Witolda oznaczonych słupami Giedymina 3. Chorągwie mające nazwę od swego dowódcy - Lingwena - Zygmunta Korybutowicza - Szymona Lingwinowicza - Jerzego Lingwinowicza 4. Chorągwie nieznane - być może z poszczególnych ziem (nie tylko smoleńskiej) wystawiono więcej chorągwi, a może Długosz nie uwzględnił niektórych rejonów, np. mińskiego. Tatarzy - ok. 1 tys. ludzi Nieznana jest przynależność chorągwi Zygmunta Korybutowicza, najpierw wymieniona jako chorągiew koronna nr 51, potem jako chorągiew litewska. Można przyjąć różne wersje: jednostka zaciężna w polskiej służbie (na Litwie wówczas oddziały zaciężne chyba jeszcze nie występowały), Polacy w służbie litewskiej, przemieszana ludność Wołynia i Podola (spornych obszarów między członkami unii).
  9. Czy to przypadek, że od miesięcy nie odwiedzałem quizów i akurat trafiłem na to pytanie? Człowiek ten po zamachu na Dymitra Samozwańca, znalazł się w więzieniu i przebywał tam do roku 1608, gdy na mocy rozejmu polsko-moskiewskiego uwolniono członków orszaku Maryny Mniszchówny i ludzi z otoczenia zmarłego Dymitra. Po powrocie do kraju, wydał jeden z najpopularniejszych utworów (być może opłaconych przez dwór) nawołujących do wojny z Rosjanami, by "hardość ich ukrócić", a także by zrobić miejsce dla mieszkańców RON, gdyż w Polsce "ciasno mieszkamy". Potem wydał jeszcze jedno pismo. Jak nazywał się ten człowiek? Nie podam tytułów utworów, bo to by było zdecydowanie za proste...
  10. Wojny o Kurlandie i Inflanty 1658 1660

    Jeśli chodzi o opracowania: Bobiatyński K., Rozwój kariery dowódczej Michała Kazimierza Paca na tle działań militarnych prowadzonych w Inflantach i Kurlandii w latach 1657-1660, [w:] Wojny północne w XVI-XVIII wieku, red. B. Dybaś, Toruń 2007 Majewski A., Aleksander Hilary Połubiński w latach potopu szwedzkiego (1655-1660), [w:] Wojsko, wojskowość, miasta, red. K. Bobiatyński, P. Gawron, M. Nagielski, Zabrze 2009
  11. Akurat sobie wszedłem i wiem, to co mi tam, odpowiem. Jan Zamoyski do Zygmunta III, w grudniu 1590 r. podczas spotkania senatu.
  12. Lech Kaczyński Prezydent RP

    Za kilka lat to samo społeczeństwo będzie przymuszało duchownych do niewpuszczenia zwłok Jaruzelskiego. Chyba, że założyć, że pochówek Kaczyńskich będzie tylko wyjątkiem, który nie stworzy nowej reguły. A może w ogóle nie tworzyć tradycji pochowania prezydentów III RP w jednym miejscu i robić to wg ich woli/woli rodziny/woli czyjejkolwiek?
  13. Lech Kaczyński Prezydent RP

    Idea Capricornusa mi się podoba, niezależnie od miejsca, gdzieś powinno się upamiętnić tę tragedię. Mnie interesuje kto przesądził o miejscu pochówku. Wg Bielana rodzina się tylko zgodziła, wg Dziwisza duchowni tylko zaaprobowali decyzję. Więc kto?
  14. Bibliografia

    Jak wyżej. Czy Waszym zdaniem bibliografia powinna być pewnym "sprawdzaczem" autora (sprawdzeniem jego przygotowania do tematu) czy raczej powinna stanowić zbiór wyjść, jakie czytelnik może wykorzystać w dalszym drążeniu danej sprawy?
  15. http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Czy...,wiadomosc.html Kontrowersje już są, wątpię, czy media będą chciały to nagłośnić, aby przypadkiem nie zburzyć zbudowanego przez siebie obrazu narodu polskiego zjednoczonego. Bardzo sztucznie nadmuchanego obrazu, bo najpóźniej od wczoraj pojawiły się pewne oznaki tego, że ta tragedia nas niczego nie nauczyła. Można było usłyszeć słowa typu "Gdzie się podziali Palikot z Sikorskim" czy "Nie głosujcie na Komorowskiego". Haniebne i obrzydliwe. Inna sprawa, że co do pochówku, nie umiem znaleźć argumentu popierającego ideę pochowania Pary Prezydenckiej na Wawelu. Nie tam chowano poprzednich prezydentów, a Kaczyńscy nie byli chyba w jakiś szczególny sposób wybitny. Niby to zależy od rodziny,ale chyba nie każda rodzina może pochować w takim miejscu swojego członka.
  16. Książka, którą właśnie czytam to...

    Książka Olejnika to zwięzła, rzeczowa, popularnonaukowa biografia króla Batorego, skoncentrowana głównie na wojnie moskiewskiej (łącznie ok. 140 stron na ok. 300 stron całej książki) i wojnie gdańskiej (ok. 25 stron na 300 - wbrew pozorom nie jest to mało, bowiem rozdziały dotyczące okresu przed r. 1577 liczą ok. 70 stron, a rozdziały po wojnie moskiewskiej [sprawa Zborowskiego, polityka wewnętrzna, plany zagraniczne] - tylko ok. 30-40). Olejnik należy raczej do zwolenników "króla niemalowanego". Autor pewnie ma jakieś potknięcia, ja zarejestrowałem jedno: otóż, wg niego 50 lat po Batorym Smoleńsk i ziemie doń przylegające zostały odzyskane przez Władysława IV (s. 251). Jest to oczywiście nieprawda. Te ziemie przypadły RON na mocy rozejmu w Dywilnie (1618 r.) za Zygmunta III. Oczywiście, można powiedzieć, że rozejm tylko tymczasowo dawał nam władzę nad tamtymi ziemiami (bo to tylko rozejm), ale przecież Batory też odzyskał Inflanty na mocy rozejmu. Zaś pokój polanowski był chyba tylko potwierdzeniem polskiego stanu posiadania. W. Mikołajczak, "Grunwald 1410. Bitwa, która przeszła do legendy"
  17. Temat założony w tym dziale, gdyż głównie w 1138 r. toczyły się największe walki o Pomorze (z naszym udziałem). Jak sądzicie - po co ruszaliśmy podbijać Pomorze? Czy było to korzystne? Pomorze Wschodnie najprawdopodobniej zdobyto jeszcze przed panowaniem Mieszka I, nad zachodnią częścią Pomorza Mieszko zaczął rozciągać swe wpływy ok. roku 967, ostatecznie zakończyło się to po zwycięstwie cedyńskim (ziemia ta odpadła w 1007 r. podczas zawieruchy związanej z wojną polsko - niemiecką). Pomorze Wschodnie straciliśmy w 1034 r. gdy wygnano Kazimierza Odnowiciela z kraju. Następnie odzyskaliśmy je w 1047 r. przy okazji walk z Miecławem (Pomorzanie byli jego sojusznikiem). Kolejny raz odpadło od nas w 1060 r. gdy wyprawa czeska Śmiałego poniosła kompletne fiasko. Nieudane próby podboju Pomorza podejmował również Władysław I Herman. Ostatecznie całe Pomorze przyłączył do nas Krzywousty (Zachodnie straciliśmy w 1181 r., Wschodnie w 1227 r. jednak to już inna bajka). Zapraszam do dyskusji na ten temat.
  18. Kaczyński od urodzenia był związany z Warszawą, wiele dla niej zrobił, wiele działał w jej obrębie i na rzecz niej, stąd pewne przywiązanie mieszkańców do Zmarłego. Zresztą, tu nie tylko o Prezydenta chodzi. A Grodzisk jakichś szczególnych związków z ofiarami pewnie nie ma. Spór i dyskusja są potrzebne, by doprowadzić do rozwiązania, wybrania najlepszego dla wszystkich środka. Niestety często to prowadzi do konfliktów i wzajemnego obrzucania się mięsem.
  19. Pojednanie polsko-rosyjskie

    Z wiadomych powodów takie postawy teraz siedzą cicho, ale po żałobie, odezwą się znowu - zarówno po polskiej jak i rosyjskiej stronie. Wrócą spory o gaz, o sprawę 17 września, pozycję Gruzji etc. Nie mówię tego jako przeciwnik "wiecznie wrogiej" Rosji. Wszystkim życzę braku sporów na całym świecie. Ale spory będą zawsze. I wydaje się, że chyba w stosunkach pol.-ros. także. Za to ostateczne wypracowanie wspólnego postrzegania Katynia jest już chyba dokonane, co na niemal na pewno zaprocentuje w przyszłości. Niestety, wszystko wskazuje na to, że ten czas jednoczenia spowodowany przez tragedię, zostanie wkrótce zamącony. A faktyczne pojednanie przyjdzie za jakieś 100-200 lat, gdy RP, UE i Europa przeżyją te czasy w pokoju, a Katyń stanie się jedynie powszechnie znaną datą w historii Europy, w rocznicę, której nikt nie będzie płakał. Podobnie jak dziś w przypadku rozbiorów czy Wielkiej Smuty.
  20. Lech Kaczyński Prezydent RP

    Ktoś (nie pamiętam, jakiś miły starszy pan) powiedział (jak sam zaznaczył - niepoprawnie politycznie), że gdyby nie stosunki na poziomie najwyższych władz, mielibyśmy być może jedne obchody Katynia. Nie wnikając w obchody, metaforycznie tenże człowiek ma rację - stosunki na linii prezydent-premier nie były dobre i przyczyniały całemu krajowi mało chwały. Nie popieram ani PO, ani PiS, więc uważam, że niemożność dojścia do porozumienia obciąża obydwie strony. Nie mam zamiaru szkalować Jego pamięci, ale dla mnie nie był wielkim mężem stanu, jak Go wczoraj przedstawiano w TVP. Cenię go za jego nieustępliwość w polityce historycznej, ale w podejściu do historii przed wiekiem XX zmienił niewiele, oprócz tego, że odkopał nazwę Kłuszyna (jednocześnie zapominając o nim na Nowy Rok). Jeżeli chodzi o politykę należy Mu się uznanie za działalność opozycyjną w latach socjalizmu. Najlepiej wypada w moich oczach jako człowiek. Za to, że w kwestiach kultury nigdy nie przeginał - nie chwiał się schlany jak Kwaśniewski, nie puszczały mu nerwy jak Wałęsie (poza może "Nie od tej małpy w czerwonym"). Miał dystans do swojej osoby (bodajże przy piłkarzach ręcznych wyśmiewał swoje początki kariery jako bramkarz). I w końcu - chyba nie był tylko prezydentem pisiorów, skoro nie spowodował swoją śmiercią wybuchu euforii.
  21. Marna pociecha. Wolę żyć w najnudniejszym okresie historii, gdzie historycy wojskowości mogą szukać dla siebie pożywki ze świecą, gdzie ludzie i politycy nie mordują się i umierają najwcześniej po 90-tce.
  22. Skupmy się raczej na tym co będzie. Pewnie znajdą się środowiska, które zaczną oskarżać Rosjan o przyczynienie się do katastrofy - powstaną teorie spiskowe. Pojawią się pytania czemu pilot nie postępował zgodnie z zaleceniami z wieży, czy samolot był naprawdę sprawny etc. Wiele stanowisk w Polsce opustoszało, miejmy nadzieję, że w ferworze przywracania kraju do życia, do stołków nie dorwą się patałachy.
  23. Rzecznik MSZ, Paszkowski, kilka minut temu podał, że zginęło 88 osób. Ponoć zginął też Piotr Nurowski, prezes PKOL... Straciliśmy ludzi chyba w instytucjach związanych chyba z niemal wszystkimi dziedzinami życia. Jarpenie, jeżeli polecieliby kilkoma samolotami, zaraz zaczęłoby się gadanie, że to zbyt obciąża budżet państwa i czemu nie lecą jednym, skoro jest miejsce...
  24. Ostatnio grałem w...

    O, jak ja dawno nie grałem w M&B... Chętnie ponabijałbym się na piki Hiszpanów w "Orle i promiennym krzyżu", ale muszę znaleźć jakiś środek na "upłynnienie" gry na drugim kompie, bo wciąż tnie (mimo, że karta graficzna na drugim jest parokrotnie lepsza od karty na pierwszym...). Ostatnio znowu grałem w Mafię (zachwyca jak dawniej) i DSJ 3 - o kilka klas wyprzedza poprzedniczkę, ale nie wiem czy zwycięża w kategorii "Klimat"
  25. Zapowiedzi wydawnicze

    Wydana ok. 10 lat temu, stąd nie dziwota, że słabo dostępna. Jest wiele pozycji na temat zamków, ale czy ujmują one opisywany temat w szerokim zakresie i na odpowiednim poziomie? Pytam, bo na temat twierdz nie czytałem nic, oprócz tego, co czasem można spotkać w syntezach państwa krzyżackiego czy książkach na temat tamtejszego uzbrojenia.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.