
Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Siedzę na kompie przede wszystkim lub czytam. A że uczę się głównie wieczorem to często idę spać :roll:
-
Książę krakowski w latach 1279 - 1288. Spadkobierca Bolesława Wstydliwego. W chwili objęcia tronu panował nad całą Małopolską i częścią rodzimych Kujaw. W 1280 r. pokonał księcia halickiego Lwa. W czasie swego panowania pokonał też Jaćwingów. W 1287 r. Tatarzy nie zdobyli ani Sandomierza, ani Krakowa. Wzmocnił fortyfikacje Krakowa. Co o nim sądzicie?
-
Marka Operonu :? Ja akurat tego podręcznika nie używam, więc nie wiem.
-
Władysław Łokietek - z księcia dzielnicowego do króla Polski
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Biografie
Nie tylko on. Hm, skąd takie twierdzenie? -
Na tyle powszechny, że nie ma o nim mowy w listach przypowiednich z XVII wieku. Sory, ale dla mnie większą wartość mają te właśnie listy, które przecież dotyczą wydarzeń sobie bliskich, a nie regulamin, który obowiązywał w 1746 r. Pff, jeno chciałem dodać jakąś inną opinię do tej rozmowy :roll:
-
Władysław Łokietek - z księcia dzielnicowego do króla Polski
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Biografie
Bezprym, możliwe, że Kazimierz Sprawiedliwy, Leszek Biały, możliwe, że Władysław Laskonogi, Przemysł II (tutaj mówi się o uczestnictwie Nałęczów i Zarębów w zamachu)... Ale to już offtop, powróćmy do dyskusji na temat Władysława Łokietka. -
Żywcem z mojego podręcznika: Jeden z nich [margrabiów niemieckich] Hodo, najechał nasz kraj w 972 r. Natrafił jednak na dobrze zorganizowany opór [pogrubienie moje - a po przeprawie Niemców przez rzekę okazało się, że Hodon zastał księcia polskiego z opuszczonymi gaciami :mrgreen: O jakimś oporze można mówić dopiero w dniu bitwy, wcześniej to była jakaś panika. Ale nie można napisać, że panika, przecież nasi żołnierze nigdy niczego się nie zlękli. Zaskakujące jest to że w operonowym podręczniku do II kl. gimnazjum całkowicie pominięto polskie klęski w czasie powstania Chmielnickiego (Żółte Wody, Korsuń, Piławce, Batoh itp.) Itd.
-
Najkorzystniejszy mariaż w historii Polski
Tofik odpowiedział szpek_chomik → temat → Historia Polski ogólnie
Typowe... Jeśli ok. 10 tys. żołnierzy (liczba wszystkich żołnierzy, która przewinęła się przez oddziały habsburskie w Prusach) habsburskich w Prusach to nic to... nic Jeśli zapoczątkowanie sojuszu, który trwał przez prawie 100 lat i podczas którego doszło do sprzedania Wazom części Śląska, pomocy habsburskiej w czasie "potopu" i jeżeli ktoś nam, w tym okresie, dał więcej to rzeczywiście to jest nic. -
Hehe, w czym jak w czym, ale tutaj pierwszeństwo ma chyba ZSRS
-
Władysław Łokietek - z księcia dzielnicowego do króla Polski
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Biografie
No tak, Łokietek miał przecież lepszą sytuację w Sieradzu Poza tym spierałeś się ze mną o to skąd pochodzili. Hyhy - porównaj sytuacje w jakich rządzili:) Wymień proszę listę tych rywali. To jest jakaś niekonsekwencja. Mówisz o efektach końcowych jako o koronacji, a od koronacji jest jeszcze 13 lat panowania Władysława i chyba przez te lata król najwięcej narozrabiał. Efekty końcowe były takie: - wojna z Krzyżakami (w chwili śmierci władcy trwał rozejm); utrata ziemi dobrzyńskiej, Kujaw, Pomorza Gdańskiego, - całkowite wycieńczenie kraju i jego zniszczenie, - niezałatwiona sprawa praw Luksemburgów do polskiego tronu. -
Tak się uczy w szkołach. Zawsze występują twierdzenia, że "nasi żołnierze pomimo bohaterskiej obrony i odwagi przegrali" itp.
-
Władysław Łokietek - z księcia dzielnicowego do króla Polski
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Biografie
Ba, możliwe, że dwóm. Przemysł II jak wiadomo został zamordowany prawdopodobnie na zlecenie Brandenburgii, niejasna jest kwestia śmierci Henryka Probusa. Ach, te Twoje uproszczające wypowiedzi Kazimierz próbował dochodzić swoich praw do Pomorza Wschodniego dyplomatycznie, a nie jak Łokietek: ogniem i mieczem. "Dyplomatycznie", tzn. przedłużał rozejmy z Krzyżakami (to że zakon nic do tego nie miał, najlepiej znaczy o tym, że Krzyżakom starczyło samo Pomorze i nic więcej od nas nie chcieli) i prosił o sąd papieża. Obydwie rzeczy mu się udały (a Łokietkowi wojna się nie udała), ale nie udał się wyrok drugiej sprawy tj. sądu papieskiego. Ale Kazek jak na rozważnego człeka przystało, wolał nie angażować się w bezsensowną wojnę i chętnie przystał na pokój, w którym Krzyżacy zwracali nam nawet Kujawy i ziemię dobrzyńską. Sądzę, że Łokietek mógł to samo, ale nie z wojowniczym i lekkomyślnym charakterem. Istotnie, po pokoju w 1343 r. Kazek na wszystko machnął ręką. Aha i dlatego mieliśmy ciągle o dostęp do wody walczyć? Nie chodzi o to. Chodzi o to, że Łokietek zostawił wojnę z zakonem synowi. No, Łokietek ważnej części ciała mężczyzny nie utracił. A tych dwu panów to taka alternatywa [ Dodano: 2008-02-19, 17:09 ] Chyba nie taką wielką skoro i Łokietek i Leszek zaczynali w Sieradzu. Przede wszystkim z ojcem. Może to nietrafne porównanie, ale to tak jak z usprawiedliwianiem mordercy, który dzieciństwo przeżył w traumatycznych warunkach. -
Jelcyn dzwoni do Wałęsy: - Naród mnie nie rozumie. Bolszewicy atakują. Co robić? Wałęsa do Jelcyna: - Nie wiem. Zapytaj Jaruzelskiego. Jelcyn do Jaruzelskiego: - Chcą mnie wykończyć. Poradź coś! Jaruzelski do Jelcyna: - Postrasz ich polską interwencją i wprowadź stan wojenny. Jelcyn do Jaruzelskiego: - A potem?! Jaruzelski do Jelcyna: - Nie wiem. Zapytaj Wałęsę. Kardynał Glemp po wielu staraniach uzyskał w końcu zgodę na stworzenie z Pałacu Kultury i Nauki świątyni (największej i najbardziej okazałej), z jednym zastrzeżeniem: musi ona być pod wezwaniem Lecha Wałęsy. Prymas zakłopotany tym zastrzeżeniem, telefonuje do Warszawy: - Zgadzam się na ten warunek. Tylko skąd wziąć relikwie?!
-
Najkorzystniejszy mariaż w historii Polski
Tofik odpowiedział szpek_chomik → temat → Historia Polski ogólnie
Nie byłbym sobą, gdybym nie wspomniał o Zygmuncie Wazie :tongue: i jego małżeństwach z Habsburżankami - takie mariaże na pewno umocniły przymierze polsko - habsburskie. -
Władysław Łokietek - z księcia dzielnicowego do króla Polski
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Biografie
Mieszko II, może być Kazimierz Odnowiciel, ewentualnie Władysław Wygnaniec, który ciągle próbował odzyskać tron krakowski mimo jego utraty. Ale przede wszystkim Mieszko. Leszek Czarny zaczynał niemal z tego samego miejsca, a nie przeszkodziło mu to być lepszym od Władysława Łokietka. A to że chcesz usprawiedliwić Łokietka miejscem jego pochodzenia, to tylko o królu źle świadczy ;D -
ad. marcnow92 (dopiero teraz odpowiadam, bo teraz zauważyłem): 1. Nie, nie zrozumiałem. 2. No, zgadza się, w końcu USA też przechodziło kolektywizację rolnictwa czy czystki partyjne :roll: 3. A masz na to jakiś dowód? Bo wiesz, rozwalił WTC, a ruszył dopiero dwa lata później... Czyżby? Moim zdaniem Napoleon nie wszedłby do Madrytu bez Somosierry. Garść mitów, która teraz przyszła mi do głowy: 1. Doskonałość Bolesława Chrobrego i nieudolność Mieszka II Lamberta. Dla mnie nie ulega wątpliwości, że drugi płacił za błędy pierwszego i przez to stał się Gnuśnym. A ten pierwszy za swoje dokonania, z pominięciem swojej spuścizny, został nazwany Wielkim. 2. Doskonałość Jana Zamoyskiego i nieudolność Zygmunta III Wazy. Pierwszy uważany za wybitnego wodza, drugi za kompletne beztalencie. Prawda jest taka, że Zamoyski był dobry tylko w oblężeniach, bitwy walnej żadnej nie przegrał, ale nie wygrał też w taki sposób by mówić o jakiejś wybitności (ani Byczyna, ani Cecora, ani Bukowo). Drugi na pewno nie był lepszym wodzem od pierwszego, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że po pierwsze Zygmunt nie miał wykształcenia wojskowego, po drugie nie był beztalenciem - np. Linkoping, czy nawet Gniew, gdzie Zygmunt mimo już swego podeszłego wieku potrafił napsuć krwi młodemu Gustawowi Adolfowi. Król jest uważany za tego, który rozwalił całą ideę współpracy między władcą a kanclerzem. Prawdą jest to że Zygmuntowi już w czasie wyprawy na koronację królewską, przeciwnicy Jana wystawili kanclerzowi złą ocenę i król zapałał do Jana niechęcią, jednakże to Zamoyski pokazał m.in. na sejmie koronacyjnym czy inkwizycyjnym, że ta ocena jest właściwa. Król był tolerancyjny dla wszystkich wyznań, hetman chciał, by wszyscy stali się "papieżnikami".
-
Chciałbym się dowiedzieć jak oceniacie unię Polski z Litwą. Co nam dała, co przez nią straciliśmy? Oczywiście dyskutujemy tutaj o latach 1385 - 1795. Żeby rozruszać dyskusję to zapytam Was, czy skierowanie swej uwagi na wschód było dla nas korzystne?
-
Takie przypadki się zdarzały, np. Chodkiewicz pod Chocimiem dowodził wojskiem litewskim i koronnym (z tymże Korona nie miała swoich hetmanów, bo Żółkiewski nie żył i król póki co nie mianował hetmana wielkiego, a polny Koniecpolski znalazł się w niewoli tureckiej). A wspólnego wodza nie chciano dawać, bo bano się, że jedno ciało RON zdominuje drugie. Po prostu, urzędy i wojsko musiały być oddzielne. Na pewno nasza pomoc przewyższała pomoc litewską, ale w unii z Litwą widzieliśmy własne korzyści (jak w czasie Wielkiej Smuty), a Litwini nie.
-
Władysław Łokietek - z księcia dzielnicowego do króla Polski
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Biografie
OK, to że wchodził w udane układy to jego zasługa i jego plus. Ale to że potem jego syn musiał się borykać z dużymi problemami to też jego zasługa (Krzyżacy na północy, Luksemburgowie na północy; dodajmy do tego całkowite wycieńczenie kraju). Napisałeś, że był uparty w walce o swoje marzenia - a moim zdaniem powinien odróżnić marzenia od realnych planów i założeń. Jeśli chciał pokonać zakon to istotnie marzył. -
Stanisław August Poniatowski
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Stanisław August Poniatowski
Biografia Stanisława w Wikipedii i Staszek w ściądze -
Polska specjalność niewykorzystywanie sukcesów
Tofik odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Historia Polski ogólnie
Jeśli już coś niewykorzystane z tej wojny to na pewno zdobycie Smoleńska w 1611 r. Mimo zdobycia tak potężnej twierdzy, nie mogliśmy ruszyć dalej z braku funduszy. Zgadza się. Ludność RON kilka razy przewyższała liczbą Szwecję, o stanie terytorialnym obu państw lepiej nie mówić, podobnie jak jakości armii. -
Powiedzmy, że prawie na czasie: Nie matura, lecz bliźnięta zrobią z ciebie prezydenta Jeden z wojewodów dzwoni do ministerstwa z pytaniem: - Mam na składzie dziesięć tysięcy starych legitymacji kombatanckich, cztery tysiące legitymacji dla zasłużonych, dwieście tysięcy starcyh druków urzędowych i pół miliona arkuszy papieru listowego - wszystko ze starym nadrukiem! Co z tym zrobić? Po drugiej stronie cisza. Minęło kilka minut. Wojewoda zaczyna się niecierpliwić: - Halo! - Chwileczkę - odzywa się w końcu ministerstwo - proszę wyrzucić "ludową", orłowi domalować koronę i można używać. - Dziękuję, panie ministrze, do widzenia! - Jaki ministrze?! Ja woźny jestem przecież.
-
Jeśli komuś mającemu ok. 20 lat lub mniej (czy tam więcej) zawsze udają się manewry oskrzydlające, to trudno tego kogoś nazwać słabym dowódcą. Choć chciałbym zapytać, czy to że uczestniczył w bitwach pod Krzywopłotami i Łowczówkiem to prawda, czy wymysł autora jego biografii na Wikipedii (artykuły o tych bitwach nie podają wiadomości o jego uczestnictwu)? A może bycie podporucznikiem i dowodzenie zaledwie kompanią to zbyt mało by być wymienionym? :roll:
-
Marne to usprawiedliwienie, ale zapewne, gdyby nie to że Łokietek zdjął Wincentego z urzędu starosty (a jego miejsce zajął Kazimierz) to pewnie do żadnej zdrady by nie doszło. Swoje winy jednak dawny starosta moim zdaniem odkupił - gdy Krzyżacy oblegali Kalisz, on sprowadził siły, które ciągle nękały wojska zakonu, co na pewno przyczyniło się do ostatecznego wycofania się spod Kalisza i posuwali się dalej w celu zdobycia Brześcia Kujawskiego. Ciągle deptał im po piętach Wincenty ze swoim wojskiem, pragnąc zniszczyć zarzut niewierności, szpiegował bardzo przebiegle Krzyżaków. Dalej, król połączył się z dawnym urzędnikiem.
-
Oj, przecież oceniamy teleturnieje z merytorycznej strony, a nie z tej strony jak odbierają je ludzie "głupi" jak to określił Hauer.