
Tofik
Moderator-
Zawartość
7,830 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Tofik
-
Chrzest Polski- przyczyny i skutki
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Czy istnieją na to dowody? Bo prędzej można znaleźć dowody na to, że stał się tym prawdziwym chrześcijaninem. P.S. Proszę bez pisania postów, które nie wnoszą czegoś merytorycznego do tematu (tj. posty bez uzasadnienia). Posty na temat Czcibora zostały wydzielone do tematu o nim. -
Oj, Ty zawsze musisz coś o tym chrzcie powiedzieć Ok, to jest akurat nie na temat.
-
Chrzest Polski- przyczyny i skutki
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Tego nikt nie neguje. Problem leży w tym czy istotnie stał się chrześcijaninem (nie tyle katolikiem, bo wtedy jeszcze taki formalny podział nie istniał) z krwi i kości, czy to tylko przykrywka. -
Z tego co wiem, to nie. Długosz w ogóle ma tendencję do nadawania imion osobom, których imiona nie są znane (vide żona Bolesława Śmiałego), a jako, że wcześniejsze kroniki nic o tym nie mówią to trudno jego zapiski uznać za wiarygodne. Wracając do Galla - być może to po prostu braki w jego danych, akurat tutaj chyba nic nie musiał przemilczać (panowanie Mieszka I po przyjęciu chrztu też przemilczał).
-
Chrzest Polski- przyczyny i skutki
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Żadnych wojen w 965 r. Praktycznie od klęsk w 963 r. Mieszko nie podejmował żadnych działań zbrojnych, gdyż zdawał sobie sprawę z tego, że w takiej pozycji politycznej i wojskowej za wiele nie nawojuje. Wszyscy trzej wymienieni przeze mnie kronikarze (Kosmas z wiadomych względów pominięty, choć on napisał co prawda jedno zdanie o Dobrawie - Dąbrówce - i jest to zdanie nieprzychylne) wskazują na rolę Dobrawy w tej sprawie. Dla Mieszka pewnie sprawy religijne miały znaczenie drugorzędne (nie ma dowodów na to, że czuł się poganinem; nie ma też dowodów na to, że było inaczej, niemniej średniowieczni kronikarze o żadnym pogaństwie w sercu Mieszka nie wspominają, choć rację ma Pancerny, że też za bardzo nie mieli jak; ). -
Galeria Obrzydliwości., Naobrzydliwsze typy historii Polski!
Tofik odpowiedział Andrzej → temat → Historia Polski ogólnie
Proszę o argumentację w tym temacie - http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=3189 -
Chrzest Polski- przyczyny i skutki
Tofik odpowiedział {*_*} elta → temat → Polityka, ustrój i dyplomacja
Cytaty kilku kronikarzy w tej sprawie. Najpierw Gall Anonim (moje pogrubienia): Lecz ona [Dobrawa] odmówiła poślubienia go, jeśli nie zarzuci owego zdrożnego obyczaju i nie przyrzeknie zostać chrześcijaninem. Gdy zaś on [na to] przystał [...] ale nie pierwej podzieliła [Dobrawa] z nim łoże małżeńskie, aż powoli a pilnie zaznajamiając się z obyczajem chrześcijańskim i prawami kościelnymi, wyrzekł się błędów pogaństwa i przeszedł na łono matki - Kościoła. Wincenty Kadłubek: Albowiem ona, szczerze przywiązana do wiary katolickiej, nie pierwej miała ochotę pójść za mąż, zanimby całe królestwo polskie wraz z samym królem nie otrzymało znamienia wiary chrześcijańskiej. Nauczyła się bowiem, że różność wyznania jest jedną z przeszkód w małżeństwie. Pierwszy więc król polski Mieszko otrzymał łaskę chrztu. Tutaj akurat nie ma tak jasnego zdania na kwestię czy Mieszko naprawdę przestał być poganinem. Gall wyraźnie pisze, że Mieszko wyrzekł się tego, u Kadłubka już takie jasności nie ma. Kosmas wspomina o Mieszku, ale jak ustalono myli go z Chrobrym. Thietmar: Pracowała [Dobrawa] więc nad nawróceniem swego małżonka [Mieszka] i wysłuchał jej miłościwy Stwórca. Jego nieskończona łaska sprawiła, iż ten, który Go tak srogo prześladował, pokajał się i pozbył na ustawiczne namowy swej ukochanej małżonki jadu przyrodzonego pogaństwa, chrztem świętym zmywając plamę grzechu pierworodnego. I natychmiast w ślad za głową i swoim umiłowanym władcą poszły ułomne dotąd członki spośród ludu i w szatę godową przyodziane, w poczet synów Chrystusowych zostały zaliczone. Z najsłynniejszych i najbliższych omawianym wydarzeniom kronikarzy: - Gall i Thietmar twierdzą, że Mieszko całkowicie przyjął chrześcijaństwo, - Kadłubek podaje tylko fakty, - Kosmas nic na ten temat nie twierdzi. Nie ma opinii, iż książę potajemnie wyznawał pogaństwo. -
OK, prosimy o odpowiedź (tylko się nie wykręcaj ;P ).
-
Pokonanie Anglii było obsesją Napoleona, bo pokonanie Napoleona było obsesją Anglii (po to pchali się do Hiszpanii, po to zapoczątkowali wojny napoleońskie). Teoretycznie było, bo wystarczyło "tylko" wybudować flotę, zrobić inwazję na Anglię i zwycięstwo. Praktycznie, budowa floty nie była wcale prosta, a jeśli została już zbudowana to została zniszczona przez Anglików. Na morzu trudno było rywalizować z Anglikami jak równy z równym. Na lądzie oczywiście można było wygrać, ale żeby wygrać wojnę z Anglikami i uczynić ich nieszkodliwymi trzeba było dostać się na ich rodzime terytoria, a to, zdaje się, nie było możliwe przy ówczesnym stanie sił i sytuacji. Zresztą, ten temat jednoznacznie kojarzy się z blokadą kontynentalną, ale tutaj jak sądzę skupiamy się tylko na aspektach wojskowych.
-
Ta "dyskusja" o Stalinie już mnie znużyła. Proszę o dowody na jakąś genialność Stalina w aspekcie wojskowości.
-
Z tymże wiarygodniejszy Gall wcale nie nazywa jej Eudoksją. W ogóle jej nie nazywa.
-
No a nie? :roll: Mimo takich sukcesów, Niemcy nie zdołali zdobyć Moskwy, wiosna w 1942 r. ich pogrążyła (błoto, błoto i jeszcze raz błoto, co oznaczał kłopoty z transportem i zaopatrzeniem).
-
Z tymże ZSRR się obroniło.
-
Porażka pod Zawichostem mogła oznaczać powrót do walki o Kraków Władysława Laskonogiego, z tymże on już wtedy był bardziej zainteresowany sprawami północnymi niż południowymi. Sądzę też, że Roman raczej nie zdobyłby Krakowa, ani niczego innego
-
Tak, ale Gall wyraźnie pisze, że Mieszko ożenił się z "ruską dziewczyną". Z duetu Gall & Długosz wiarygodniejszy wydaje się Anonim.
-
Czy bardzo ważna? To już sporne. Na pewno umożliwiła rozszerzenie polsko - węgierskich wpływów nad Rusią Halicko - Włodzimierską (z tymże rychło one zniknęły), a Leszkowi umożliwiło to całkowite zapanowanie nad tronem krakowskim. Z drugiej strony nie była jakimś przełomem.
-
No i oto dowód na to, że o tej bitwie wiadomo żałośnie mało. Poważni autorzy raczej mówią o zwykłym pobiciu Romana (zepchnięciu Rusinów nad Wisłę - tam część tonie, reszta zwiewa na wschód bodajże), nie piszą przez kogo. Liczebność - znalazłem, że koło kilku tysięcy. Nie połknąłem wszystkich książek, które w mniej lub bardziej dotykają czasów Leszka Białego, ale tutaj można chyba tylko spekulować. Albo skłonić się do wariantu zwykłej sieczki, czyli: - Polacy: "Do ataku!" - Rusini: "Atak!" Kilka godzin i zastajemy mniej więcej taką sytuację: Rusini albo w wodzie albo za Wisłą, a Polacy świętują.
-
Sory - 600 mln (1 miliard Chińczycy osiągnęli chyba w latach 80.). Nie - Stalin po prostu przejął władzę nad krajem, który był jednym z największych państw (a co za tym idzie - ludności też było niemało), a nie pociągnął za sobą dużo ludzi. On pociągnął za sobą część ludzi, którzy nie ciągnęli reszty, tylko zmusili resztę do bycia pociągniętymi. Jeśli udowodnisz mi to, że przejęcie władzy przez Stalina ma jakiś związek z jego umiejętnościami wojskowymi to uznam Piłsudskiego za anty marszałka.
-
To jest dość grząski grunt, bo nieznany. Po prostu mało danych, ale czy 19 - letni Leszek nie mógł dowodzić? Mógł, choć pewnie jako, że nie miał doświadczenia to władzę wolał przejąć Krystyn, aby wszystko potoczyło się dobrze.
-
Czegoś godnego uwagi również nie znalazłem, ale może chodzi o Wojsława - komesa wrocławskiego i stolnika Krzywoustego?
-
Na forum są już tematy o sytuacji we wrześniu 1939. Sprzymierzeńcy mieli ruszyć 15 dni po chyba mobilizacji polskiej, ale po tych 15 dniach wojna była praktycznie przegrana. Napisałem "być może by ruszyli", bo może Polacy odbiliby się jeszcze od dna i stawiliby czoło najeźdźcy w bardziej zorganizowany opór. A sytuacja na francusko - niemieckiej granicy wcale nie przedstawiała się tak różowo jak mogłoby się wydawać. Co niektórzy Niemcy na procesie norymberskim twierdzili, że Niemcy byli słabiutcy na tamtych obszarach, ale zapewne chcieli zwalić winę za przedłużenie wojny na Zachód. Albinos gdzieś przedstawiał wykaz oddziałów francusko - brytyjskich (lub samych francuskich, dokładnie nie pamiętam) we wrześniu w 1939 r.
-
Jak sądzicie - czy była potrzebna (chodzi oczywiście o detronizację cara Mikołaja I)? Czy był to tylko "świstek papieru" czy może jakiś wielki i poważny akt? Jak zmieniało to ogólną sytuację polsko - rosyjską? Co zadecydowało o zdetronizowaniu ówczesnego króla polskiego?
-
W temacie jest "najlepsi obrońcy", czyli jak sądzę, chodzi o takie narody, które w miarę możliwości broniły się same. Wiadomo, że 17 września przesądził już losy całej kampanii polskiej, ale nie wierzę, że Niemcy sami nie poradziliby sobie z nami. Być może Francuzi i Brytyjczycy by ruszyli (gdyby nie atak radziecki), ale to już na pewno nie działa na korzyść tego, że Polacy byli najlepszymi obrońcami. Tak więc Polacy odpadają. ZSRR jak na taką wojnę to długo się broniło (właściwie to z obrony radzieckiej przeszło się do obrony niemieckiej :roll: ), ale nie ulega wątpliwości, że byli dość mocno wspierani przez Brytyjczyków i Amerykanów. Wybór na pewno ułatwiłoby wstawienie Finlandii, ale jak mch wspomniał: Finlandię trudno do takowych zaliczyć (może dopiero w końcówce wojny). Postawiłbym na Norwegów, ale przecież oni też byli wspierani przez Francuzów, Anglików i Polaków. Dlatego stawiam (choć bez przekonania) na ZSRR - prawdziwy przykład na to jak twardo można się bronić bez względu na nic.
-
Zygmunt Stary traktował to raczej jako jedną z najlepszych rozrywek, to że zdobędzie się jakieś jadło, było tylko dodatkiem.
-
Jagiellonowie wręcz uwielbiali polować. Przodował tutaj zwłaszcza Zygmunt Stary, który wręcz kochał łowy na niedźwiedzia (świetnej zabawy nie przerwała mu nawet śmierć syna).