Skocz do zawartości

Tofik

Moderator
  • Zawartość

    7,830
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tofik

  1. Gdyby Bona...

    Śmiesznie to brzmią takie opinie jak: Jeśli szkoła wpaja coś takiego swoim uczniom to trudno by mówić o jej rewelacyjności. Jeszcze jedno: Przedłużenie dynastii jagiellońskiej oznacza zmianę mentalności panów polskich i litewskich?
  2. Bojkot olimpiady w Pekinie

    To sory, o czym tu mówić? A jak jest w Polsce z wiedzą o Tybecie? Czasami lepsza jest średnia sława niż wielka niesława. Akurat ataki na pochód tylko zmniejszają poparcie dla tej całej akcji, ale nie chodzi tutaj o to, że jestem przeciwny wolności Tybetu tylko że jestem przeciwny takiemu idiotyzmowi jak atak na ludzi niewinnie idących. Być może, ale nic nie jest wykluczone (patrz doniesienia o tybetańskich terrorystach).
  3. Gdyby Bona...

    Szkoła to zło, zapraszam tutaj: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?t=473
  4. Bojkot olimpiady w Pekinie

    I co z tego? Z natury każdy człowiek jest egoistą. Wybacz, nie przejmuję się chińskimi sprawami, bo to problemy Chin. Dla mnie osobiście, najważniejszy jest polski interes. Jeśli nie umiemy dobrze zrobić u siebie to lepiej nie zaczynać gdzieś indziej. No sory - czy np. w latach 80. Wałęsa dysponował ogromnymi funduszami, miał potężną armię (większą niż LWP i wojsko radzieckie razem wzięte) i był ogromnym autorytetem na świecie? Ja nikomu nie zakazuję protestować, ale w miejscach nieprzeszkadzających pochodowi z ogniem etc. Bo to już nie są protesty tylko chuligańskie wybryki, widzę, że ci "obrońcy Tybetu" (choć to zapewne nie Tybetańczycy) upodabniają się do swych (a właściwie, nie swych) ciemiężców.
  5. Katarzy

    Raczej nie. W przeciwieństwie do większości katolików (a zwłaszcza duchowieństwa) naprawdę wyznawali swe doktryny i starali się osiągnąć doskonałość duchową (słynny wśród średniowiecznych herezji podział na "doskonałych" i "wiernych"). Mimo swej surowości potrafili przeciągnąć na swoją stronę chłopstwo, czy to nawet możnowładców i szlachtę południowej Francji! To w jaki sposób rozprawiono się z katarami świadczy raczej o tym, że to ci baronowie i szlachta Północy byli większymi zbójcami.
  6. Gall Anonim

    Zacytuj, bo "Polskę Piastów", czytałem co najmniej dwa lata, a fragmencie o pochodzeniu Gallu nie znalazłem.
  7. Bojkot olimpiady w Pekinie

    A Polska jak daleko leży od Tybetu? Nie ulega wątpliwości, że np. bronili Saddama, ale to już nie tyczy się tego tematu.
  8. Gall Anonim

    A co to za dane?
  9. Tylko jak na wzmocnienie Mazowsza zareagowałaby Ruś? Tzn.? Nie? A mnie się zdaje, że jakąś częścią jest :roll:
  10. Bojkot olimpiady w Pekinie

    Takowe organizacje bronią nawet najgorszych zbrodniarzy przed karą śmierci. To dla mnie żaden dowód. No sory, ale mojej sytuacji i sytuacji Polski to w żaden sposób nie zmieni. Nie będę się uśmiechał i wspierał Tybet, gdyż Tybetańczycy w trudnych sytuacjach Polski również nie wspomagali. Nie zabraniam protestów w ogóle, w końcu i oni mają prawo do wolności, ale po co atakować ten biedny pochód z ogniem olimpijskim? Poza tym, Chińczycy ponoć wpadli do kryjówki grupy terrorystycznej, która miała porywać sportowców, podczas IO. Osobiście to nie wiem co o tym myśleć - czy to wybieg Chin, czy prawda.
  11. Tyle że kolonizacja była planami samego księcia kurlandzkiego, nie np. monarchy RON. Z tymże się liczono to można się zgodzić. Ale z tym, że byliśmy decydujący nie bardzo - dowodem niech będzie np. I wojna północna. Naszym problemem nie był brak sił czy środków, ale brak chęci do korzystania z nich, jak i rozsadzanie samych siebie od środka. Mielibyśmy pełne predyspozycje do mocarstwa (lub - moglibyśmy być tym mocarstwem), gdyby nie fakt, że zamiast efektownych wykorzystywanych zwycięstw mieliśmy efektowne fajerwerki.
  12. Najgorszy władca elekcyjny

    Ooo, dla mnie nowość. Czyżby Sobieski działał jeszcze bardziej na dworze niż na polu bitwy? :wink: Życie króla jego stronnictwu na pewno nie było na rękę, choć inne zdanie na ten temat miał Olszowski, ale to nie wyklucza tego, że władca mógł zostać otruty. Wiadomo, że śmierć monarchy była niespodziewana.
  13. A gdzieś ja to neguję?:wink: Akurat w tym nie widzę nic dziwnego. O swój folwark należy dbać, o zagraniczne ziemie niekoniecznie
  14. Tak, oczywiście. Z tymże w realu Brzetysław w końcu uległ. Tylko Konrad II miał na początku swego panowania problemy z objęciem tronu cesarskiego (wiązało się to przede wszystkim z wymarciem Ludolfingów i wejściem dynastii salickiej), Henryk III takowych problemów już nie miał, dlatego mógł w miarę swobodnie działać na wschodzie. I nie mów, że Brzetysław miał większe siły. Praktycznie mógł maksymalnie korzystać tylko z Czech właściwych i Moraw. Te części Polski, które by opanował byłyby wyniszczone latami 1034 - 1039, do tego część ludności (w tym wojska) uchodziło na Mazowsze. Nie można wykluczyć tego, że Miecław skorzystałby z okazji (a możliwości ku temu miał) i uderzył na czeskie władztwo w Polsce (choć raczej nie w celu podboju, a mocnego złupienia).
  15. W tym przypadku akurat tak. O ile bojarów jeszcze przy wielkim szczęściu dało się jakość "przełknąć" to mas chłopstwa raczej nie. A skąd nienawiść chłopów do nas (i nie tylko chłopstwa)? Z zachowania polskiego żołdactwa w czasie całych walk - brak żołdu rekompensowało ono sobie rabunkami, gwałtami etc. (i nie dziwię im się - w końcu coś jeść trzeba). Całą winę za to należy zrzucić na wadliwy system skarbowy RON i w ogóle niechęć swoich do płacenia. [ Dodano: 2008-04-10, 17:11 ] Rozmiar terytorialny nie jest jedynym i najważniejszym kryterium.
  16. Najgorszy władca elekcyjny

    Nic nie robił w sensie wojskowym, politycznym etc. Żeby człowiek mógł funkcjonować od czasu do czasu, musi coś wypić, zjeść, gdzieś się przejść itd. i tego nie można nazwać nieróbstwem, ale z rządzeniem niewiele ma to wspólnego. Podobno. Miał się udławić ogórkiem. Nie zdziwiłbym się, gdyby przyczyną jego śmierci były ciągłe uczty, przecież umarł w młodym wieku (33 lata).
  17. Bojkot olimpiady w Pekinie

    Ja o niczym takim nie słyszałem. Proszę o źródło. Dochodzę do wniosku, że czasami to nie protesty, a iście chuligańskie wybryki (vide próba skradnięcia ognia).
  18. Najgorszy władca elekcyjny

    Zagłosowałem oczywiście na Korybuta, chyba nikt mu się nie równa w nicnierobieniu (nawet August III przyczynił się do rozwoju kultury i sztuki w RON). Zależy co rozumie się przez to pojęcie. Inna sprawa, że samej szlachty do współpracy z monarchą też nie ciągnęło. Gdyby Zygmunt nie był królem to prawdopodobnie RON z nim toczyłaby wojnę. Nastroje ekspansywne w Szwecji wzrastały od bardzo dawna, a przy naszych dążeniach do zajęcia Estonii wojna była nieuchronna. Z pewnością nie jest to najważniejsze, ale wyobraź sobie RON w XVII wieku jako Małopolskę i Wielkopolskę ;D Małe jest zagrożone :wink: Sądzę, że dużo więcej można było uzyskać jeśli nie w Rosji, to w walkach z Gustawem Adolfem, ale trudno winić mi króla za to.
  19. Konfederacja Barska

    Bez konfederacji nie byłoby reakcji Prus. To i nie byłoby pierwszego rozbioru. Gdybyśmy siedzieli cicho to pewnie żadnych rozbiorów by nie było (a przynajmniej pierwszy byłby później).
  20. Bojkot olimpiady w Pekinie

    Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Daję głowę, że przed 2008 r. większość ludzi, którzy ostatnio protestuje, w ogóle nie interesowała się wielce sprawą Tybetu. Ale ja nie zabraniam protestować. Jestem przeciwny protestom przeciwko IO teraz, dlaczego nie zajęto się tym wcześniej?
  21. Postać co by tu nie mówić, trochę kontrowersyjna - http://www.historycy.org/index.php?showtopic=30348&hl=
  22. Liga Mistrzów sezon 2007/2008

    W 100% się zgadzam. Nie chcę, by było na pohybel ManU, ale tym bardziej nie chce, by Romie coś nie poszło :wink: (choć w dzisiejszym pojedynku daję drużynie Tottiego małe szanse).
  23. Tu zgoda. Stając przeciwko całej potędze cesarskiej (przypomnijmy - cesarz nie rozdawał jeszcze tak szeroko przywilejów i nie osłabiał swej władzy, do tego miał za sobą uległego papieża)? Dodam tylko że niemożliwe jest dla mnie to, by Brzetysław łatwo i szybko mógł uzyskać szerokie poparcie.
  24. Seria Total War

    Właśnie, obejście z boku w bezpiecznej odległości, atak z tyłu lub flanki i następnie atak od frontu jest chyba najlepszym wyjściem. Dużo jeńców, a i wygrana w kieszeni. Warto też zwracać uwagę na generała wrogich wojsk. Sądziłem, że nie potrafię się bronić z mniejszymi siłami, ale po dwóch bitwach gdzie walczyłem z prawie dwukrotnie silniejszym wrogiem zmieniłem zdanie. Wszystko przez to, że w walkę zaangażował się dowódca nieprzyjaciela, więc nie pozostało mi nic innego jak na nim skoncentrować największy nacisk jednocześnie włócznikami i łucznikami jakoś chronić tyły :wink: Po śmierci generała morale wojska straszliwie maleje i można powiedzieć, że szala jest praktycznie po naszej stronie. Omal nie wygrałem tak bitwy z ponad dwukrotnie silniejszym wrogiem. Walczyłem Irlandią z Walijczykami (kampania z dodatku) i jak zwykle wykorzystywałem swoją sprawdzoną taktykę w takich bojach, co więcej - zabiłem walijskiego króla i już ścigałem Walijczyków, kiedy jeńcy wrócili do walki Bitwa trwała jeszcze kilka dobrych minut, ale od tego momentu już nie było szans na zwycięstwo (choć moi wojacy dzielnie się trzymali). Ale nie przejmuję się, zamierzam przekupić generała, który oblega garnizon mojej prowincji :roll:
  25. Obrona Augusta II Sasa

    Turcja już nie zagrażała Austriakom, tzn. była w jakimś stopniu groźna, ale nie chciała atakować Habsburgów. Jak pokazała historia, atakowali raczej Rosjan. To już dość "egzotyczne" (że tak to ujmę) plany, jeśli August chciałby coś wysłać to raczej nie byłoby tego dużo, przecież miał własne plany... Zakładając, że w ogóle do wspólnej akcji wettinowsko - habsburskiej przeciw Turcji by doszło.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.