Skocz do zawartości

Tofik

Moderator
  • Zawartość

    7,830
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez Tofik

  1. Nie. Podpowiem, że to państwo miało się nazywać "Księstwem Mostów". [ Dodano: 2008-08-03, 10:38 ] Paweł Michał Mostowski. Pytanie dla pierwszego chętnego.
  2. Odnośnie Modrzewskiego - broni praw obywatela, ale król miał być wg niego typową obyczajówką, miał ingerować w gry, zabawy, stroje, czy sprawy łóżkowe... Wg niego biedacy, którzy przez własne poczynania stali się biedakami, mieli nie otrzymywać większej pomocy (na dodatek mieliby ciężko pracować) i żyć w taki sposób ku przestrodze innych.
  3. Poselstwo Jurija Puszkina (1650 r.)

    Z perspektywy ludu tak było, ale jeśli chodzi o stan polityczny, lepsza dla nas była ugodowość, zwłaszcza, że jak pokazała przyszłość, nie mogliśmy dać rady Kozakom i Rosjanom naraz.
  4. Wojna o sukcesję polską

    Nie wiem gdzie to wsadzić, ale w końcu znalazłem jakieś poważne opracowania (bo Wikipedia to zbyt mało), w których można znaleźć informację o planach podziału RON - zaakceptowanych przez Leszczyńskiego. Nie wspomina o tym, ani biografia Leszczyńskiego autorstwa Muratori - Philip, ani biografia Marii Leszczyńskiej autorstwa Levrona. Ale - pierwsza książka zajmuje się głównie latami Stanisława we Francji (zresztą, wygląda na to, że autorka dość lubi Leszczyńskiego, nie godzi się pisać o tym, że w jakikolwiek sposób działał na rzecz ojczyzny, dla której wszystko chciał robić dobrze :roll: ), a druga nie ma obowiązku szczególnie opowiadać dziejów króla polskiego. Przechodząc do sedna, zacytuję Tazbira (Polacy na Kremlu i inne historyje, str. 168): [...] Stanisław Leszczyński, który za pomoc w objęciu tronu godził się (w 1704 r.) na odstąpienie królowi pruskiemu, Fryderykowi, części należących do Polski Prus Królewskich. Inne ziemie Rzeczypospolitej miały przypaść Austrii, Rosji oraz Szwecji. Sam Leszczyński gotów był zaś poprzestać skromnie na księstwie, obejmującym tylko Wielkopolskę oraz część Małopolski - pod warunkiem wszakże, iż zachowa tytuł królewski. Sprawa ta pozostała jednak w tajemnicy [...]. A teraz Karol XII Anusika (str. 321 - 322; w zasadzie Tazbir pisze o roku 1704, a Anusik o roku 1713, ale to jest w tej chwili nieistotne): Według jego [Karola XII] propozycji, w zamian za przywrócenie tronu Leszczyńskiemu, powstrzymanie ofensywy Duńczyków i wyparcie Rosjan z Rzeszy, Hohenzollern dostałby Warmię, ewentualnie z dodatkiem Elbląga i pasa ziemi między Nową Marchią a Prusami Wschodnimi, a ponadto połowę przyszłej kontrybucji rosyjskiej. Straty terytorialne Rzeczypospolitej gotów był król szwedzki zrekompensować jej zwrotem odebranego Rosjanom Smoleńska. [...] Sam Leszczyński, poinformowany przez Karola o propozycjach przedstawionych dworowi berlińskiemu, godził się w zasadzie na pomysł pozyskania sojusznika za cenę naruszenia integralności terytorialnej Rzeczypospolitej. Z tych dwu cytatów wypływa jedno - i znów zacytuję Anusika (str. 117): Wśród tylu kandydatów [podczas elekcji w 1704 r.] przedstawiał jednak jedną, nieocenioną ze szwedzkiego punktu widzenia zaletę - całkowitą uległość. Nigdy nie sprzeciwił się Karolowi, a uległość, moim zdaniem, to nie jest cecha dobrego władcy. Jak wynika z cytatu Tazbira, Leszczyński był gotów posunąć się w tym aspekcie na wyżyny, wg Anusika nie był skłonny do odmowy (strata Warmii w porównaniu ze zdobyciem Smoleńska to nie jest aż tak duża strata, inna rzecz, że obietnice Karola w tym względzie, to były fantazje najczystszej wody). Co sz. Państwo o tym sądzą? [ Dodano: 2008-09-28, 10:58 ] Z kolei Jadwiga Lechicka pisze, że do kwestii oddawania polskich terytoriów doszło w czasie wojny o sukcesję polską, gdy Stanisław był oblężony w Gdańsku. Król miał proponować Prusakom oddanie pasa ziemi pomorskiej, który ustanowiłby lądowe połączenie między Brandenburgią a Prusami. Lechicka pisze jednak, że był to zwykły miraż (na którym król pruski się poznał), mający na celu przeciągnięcie Prus na stronę Francji i Stanisława.
  5. Książę Ksawery Drucki-Lubecki - ocena

    Warto dodać, że po wyjeździe z Warszawy 10 grudnia (na rozkaz Chłopickiego, który chciał dyplomatycznego zakończenia konfliktu) Drucki - Lubecki pozostał w Petersburgu, nie z własnego widzimisię, a z rozkazu cara. Nie świadczy to wcale o ugodowości ministra Królestwa Polskiego, świadczy o tym, że znalazł się w sytuacji bez wyjścia - musiał zostać. Zachował swą nieprzychylną postawę wobec powstania, co wyraził w liście do Chłopickiego (styczeń 1831 r.). Z pewnością atmosfera petersburska zbyt dobrze nie wpływała na jego opinię, bowiem nie mógł wiedzieć wszystkiego o sytuacji w Polsce. Już w 1832 r. znalazł się w rosyjskiej Radzie Państwa, co oznacza, że był ceniony jako urzędnik nie tylko w Królestwie, ale i w Rosji. Od razu pokłócił się z rosyjskim ministrem finansów Jegorem Kankrinem, co dało powód do oskarżania księcia o plany zajęcia tej posady. Dalej zacytuję J. Tazbira: Lubecki zmarł w Petersburgu (1861). Ostatnie lata jego życia przekreśliły szanse na to, iż w wolnej Polsce doczeka się kiedykolwiek pomnika. W związku z tym trudno oprzeć się refleksji, że gdyby Stanisław Staszic pożył nieco dłużej, również i jemu odmówiono by pomnika, a pałac przy ulicy Nowy Świat 72, który wzniósł własnym sumptem, pozostałby w najlepszym razie bez patrona. Staszic, będąc zdecydowanym przeciwnikiem jakiegokolwiek konfliktu z Rosją, po wybuchu powstania zapewne spakowałby kufry i w ślad za Lubeckim udał się do Petersburga.
  6. Niech kolega jakoś udowodni to, że teokracja to najlepsze co nas może spotkać. Co innego jeśli chodzi o interes papiestwa, rządzenie całą Europą (upraszczając) było na pewno w interesie papieża.
  7. Teodor Wierzbowski

    Żył w latach 1853 - 1923, człowiek niepozbawiony nauki, ale ohydny karierowicz jak pisał o nim Stanisław Krzemiński. Zasłynął z tego, że od roku 1882 wykładał na uniwersytecie warszawskim historię literatury polskiej po rosyjsku (ponoć taki system wyśmiał sam car Aleksander II, ale Wierzbowskiego i władze Królestwa Polskiego to nie obchodziło). Próbę swego usprawiedliwienia ten wykładowca podjął na początku wieku XX (na zamieszczenie usprawiedliwienia nie zgodziła się wcześniej żadna z wielu gazet), pisząc, że nauczanie po polsku spowoduje albo całkowite zaniechanie wykładów o literaturze albo objęcie tej posady przez Rosjanina. Nie przeszkodziło mu to, w dalszym wspinaniu się po szczeblach kariery - został dyrektorem Archiwum Głównego Akt Dawnych w Warszawie. W końcu w 1898 r. został również członkiem komisji ds. nauczania polskiego języka i literatury, w 1905 r. domagał się prowadzenia wykładów z historii, literatury polskiej i prawa po polsku. Był też uznanym przez współczesnych naukowcem (od 1902 r. członek Akademii Umiejętności). W 1906 r. powołano (co było też po części jego zasługą) katedry języka i literatury polskiej z wykładami po polsku, a w 1908 r. został jej kierownikiem (pierwszy wykład 13 lutego 1909 r. poświęcony był Bogurodzicy). Nie znalazł się na liście wykładowców na uniwersytecie w 1915 r. (przede wszystkim mając w pamięci jego postawę w 1882 r.). Popadł w konflikt ze Stefanem Ehrenkreutzem, który pogłębił się, gdy Ehrenkreutz objął stanowisko kierownika wydziału archiwów Ministerstwa Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego. Wierzbowski nie uznał go za swojego zwierzchnika, co skończyło się jego dymisją 21 czerwca 1919 r. 1 września tego samego roku przeniósł się na emeryturę, którą otrzymywał dopiero od roku 1922 (w międzyczasie żył ze sprzedaży swej kolekcji numizmatycznej i biblioteczki). Zmarł 19 grudnia 1923 r., w opinii wielu, nadal jako zdrajca i sprzedawczyk. Co o nim sądzicie? Wg mnie to postać nieco skrzywdzona, jak widać po niektórych jego czynach i decyzjach nie należał do zbytnio ugodowych względem cara naukowców.
  8. Mało znanym faktem jest, że jakiś szlachcic chciał powstania "Nowej Polski" na kontynencie amerykańskim. Proponował Amerykanom wyjawienie tajemnicy jakiegoś cudownego balsamu leczącego rany oraz sprowadzenie 60 tys. polskich chłopów. W zamian miał dostać kawałek ziemi na Florydzie, w Karolinie lub Wirginii, jako własne księstwo. Formalnie owe księstwo miało być kolejnym amerykańskim stanem, ale w praktyce miało mieć dużo większe prawa niż inne stany. Moje pytanie brzmi: jak nazywał się owy pan?
  9. Dowódca - Kostrzemiński, warchoł - Górski, formacja - husaria.
  10. Poselstwo Jurija Puszkina (1650 r.)

    Myślę podobnie jak Ty, dziwią mnie nieco biadolenia ludu polskiego i Tazbira. W końcu taka deklaracja przyniosła jeszcze czteroletni pokój na granicy wschodniej - niestety zmarnowany, ale wówczas (w 1650 r.) nikt o tym nie wiedział.
  11. Książka, którą właśnie czytam to...

    Skończyłem Tazbira i czuję niedosyt. Po pierwsze autor chyba trzyma się optymistycznej wersji jeśli chodzi o kwestię wstąpienia Władysława na tron carski. Po drugie te "inne historyje" znacznie przeważają. Zresztą, co ja tam będę pisał (nie chce mi się ), lepiej samemu przeczytać, bo treści trudno coś większego zarzucić, ale czuje się niedosyt spowodowany formą treści, że tak to ujmę. Mogę tylko napisać, że ma romantyczne podejście do Rydza i mylnie uważa, że Częstochowa nie padła w 1655 r. Aktualnie czytam Kulikowe Pole 1380 Leszka Podhorodeckiego.
  12. Harry Potter

    Jestem pesymistą, oczekuję więcej optymistycznych rzeczy nawet od autorów głupich książeczek, pesymistycznych rzeczy mam pod dostatkiem. Uważam, że np. śmierć Freda, Lupina, Dumbledora (ale to dopiero w VI tomie) to wystarczająco nieszczęśliwe zakończenie, ale co kto lubi.
  13. Quiz co to za wydarzenie?

    Chyba bitwa pod Tczewem 1627 r., a moment to chyba podjazd Gustawa Adolfa do grobli (i w trakcie tego został ranny).
  14. Czyli klasyka to: 1. Rozpoczęcie bitwy przez prawe skrzydło. 2. Włączenie się do walki przez lewe. 3. Ucieczka prawego. 4. Dalsza walka lewego. 5. Powrót prawego. 6. Zwycięstwo. Mnie się to wydaje naciągane.
  15. Harry Potter

    Nie rozumiem co macie do zakończenia. Sam nie czytałem VII tomu, ale z tego co wyczytałem w necie, Voldemort zostaje pokonany na zawsze, no i zostaje zamieszczony jakiś tam epilog w stylu "Ron żeni się z Hermioną, a Harry z Ginny i" mają ileś tam dzieci. Tak samo było z SW - w 1983 r. Lucas był pewny (a przynajmniej tak mówił), że na trzech częściach poprzestanie, ale w końcu nakręcił NT, a i teraz wielokrotnie się go kusi, dorobieniem trzech kolejnych części (np. zekranizowaniem trylogii Thrawna). Rowling podobno sama oświadczyła, iż być może napisze coś w rodzaju Encyklopedii Świata HP.
  16. Borys Szeremietiew

    Jeden z najsłynniejszych rosyjskich dowódców doby III wojny północnej - co o nim sądzicie?
  17. Borys Szeremietiew

    Co w Połtawie takiego super? Rehnskold stracił dużą część armii na redutach, a reszty dokonała jego własne nieskoordynowanie ruchów armii, jak i przewaga liczebna Rosjan. Nie ma się nad czym zachwycać. W 1700 r. starał się nękać Szwedów swoimi atakami, ale mu to niezbyt wychodziło (odwrót spod Pyhajoggi). Jednocześnie w kręgu rosyjskich dowódców zachował chyba najwięcej optymizmu, bo domagał się stoczenia bitwy pod Narwą na otwartym polu. W czasie bitwy stracił 1000 ludzi w samej rzece. W 1701 r. odniósł kolejne klęski (w Inflantach), tym razem pod Sagnits i Rauge. Zrehabilitował się w następnym roku, gdy pod Errastfehr jego wojska zabiły 3000 Szwedów (pod dowództwem Wolmara Schlippenbacha), tracąc przy tym 1000 ludzi. W tym samym roku dzięki ponad 3 - krotnej przewadze liczebnej (30 tys. Rosjan do 8 tys. Szwedów) wygrał pod Hummelshofem. To oznaczało kolejne postępy rosyjskie w Inflantach. W 1704 r. zdobył Dorpat. Jego passa zwycięstw szybko się jednak skończyła, gdy w lipcu 1705 r. pod Hemauerhofem został pobity przez Adama Lewenhaupta. Wg niektórych źródeł Szeremietiew mógł mieć pięciokrotną przewagę (45 tys. Rosjan vs 9 tys. Szwedów) i stracić artylerię, 3 tys. wozów taborowych oraz 17 tys. żołnierzy (Szwedzi stracili 1 tys. ludzi). W 1708 r. znów przegrał, tym razem pod Hołowczynem. Jego gwiazda zajaśniała pod Połtawą, ale IMHO to nie było zbyt jego wielkie zwycięstwo. Co by tu nie mówić, wybitny nie był.
  18. Armand Jean du Plessis de Richelieu- ocena postaci

    Taak, ze słyszenia słyszałem ( :roll: :mrgreen: ), że Baszkiewicz raczej niezbyt lubi kardynała. Czy ja wiem? Moim zdaniem (Bluche twierdzi zresztą podobnie) wynika to z błędnej interpretacji tego dzieła. Jeśli czytałaś biografię autorstwa Bluche polecam Ci zaglądnąć na str. 15, gdzie autor mówi m.in. że Richelieu był skłonny przebaczyć (pod koniec książki) D'Artagnanowi ciągłe knowania, a w "Dwadzieścia lat później" bohaterowie wspominają czasy "kardynała w czerwieni" i jaśnie stwierdzają, że wolą Armanda od Mazarina. Zresztą jakieś ślady krwi gdzieś tam miał Ale i tak w wyrokach śmierci bardziej lubował się Ludwik XIII, dla niego im więcej wyroków śmierci tym więcej sprawiedliwości.
  19. Józef Piłsudski - ocena

    Zapewne większość. Zresztą, przyznaję się bez bicia, że system rządów i ustrój krajów azjatyckich nie jest moją najmocniejszą stroną Poza tym, to tylko świadczy na korzyść Marszałka - skoro dzisiaj, w niektórych częściach świata, dyktatury są standardem, to o co mieć pretensje, jeśli to było tymże standardem 80 lat temu?
  20. Panorama Racławicka

    Jak istotna? Przecież nic nie przyniosła, prócz wzmocnienia morale społeczeństwa, a to, jak wiadomo, na nic się nie zdało.
  21. Panorama Racławicka

    Kliszowem nie ma się co chwalić. Ale istotnie, ten "chłopski czynnik" chyba za dużo ma u nas do gadania. Nie lepiej pokazać np. jak Karol Sudermański uciekał przed Polakami pod Kircholmem?
  22. Józef Piłsudski - ocena

    Posiłkujesz się zdaniem "niezorientowanych"? Czyli mamy trzy państwa. Tymczasem w okresie międzywojennym, czas dyktatur przeżyło siedemnaście krajów: - ZSRR (od 1917 r. - Lenin, Stalin), - Włochy (od 1922 r. - Mussolini), - Bułgaria (od 1923 r. - Cankow, z tym, że od 1934 r. "sprawy w swoje ręce" bierze Borys III*), - Hiszpania (1923 - 1930 Primo de Rivera, od 1936 r. Franco), - Turcja (1923 - 1938 Ataturk), - Albania (od 1925 r. - Ahmed Zogu), - Polska, - Portugalia (od 1926 r. Salazar), - Litwa (od 1926 r. Smetona), - Jugosławia (od 1929 r. Aleksander I*), - Niemcy (od 1933 r. Hitler), - Austria (1933 - 1937 Dollfus), - Estonia (od 1934 r. Pats), - Łotwa (od 1934 r. Ulmanis), - Grecja (od 1936 r. Metaxas), - Rumunia (od 1938 r. Karol II*, od 1940 r. Antonescu), - Słowacja (od 1939 r. Tiso). * - w przypadku monarchów chodzi albo o ograniczenie uprawnień parlamentu (Borys III) albo o rozwiązanie parlamentu (Aleksander I) albo o zakazanie działalności partii politycznych (Karol II). Chwalimy? Gdzie? Ja mówię za siebie. Ja tylko Piłsudskiego usprawiedliwiam. Owszem, oni wydawali zalecenia. Ale np. nie oskarżysz Stalina o zamordowanie w trakcie II WŚ całych 20 mln ludzi ze Związku Radzieckiego.
  23. Józef Piłsudski - ocena

    1. Prosiłem o jakieś dane, nie Twoje przypuszczenia. Podejrzewam, że polskie ofiary wojny 1919 - 1921 na pewno przekraczały 1000, tyle, że nie Piłsudski je zabijał, a tutaj chodzi o ofiary Piłsudskiego. Proszę o konkretne dane podparte źródłem. 2. Co do trzeciego zdania, tak, masz rację, nękanie i dyskryminacja kobiet jest nie tylko standardem na Bliskim Wschodzie, ale również w niektórych częściach Afryki. Co nie oznacza, że jest to dobry standard. Dyktatury zdarzały się w Ameryce Płd. dość często, czyli też standard (w Europie, w latach 1918 - 1939 też się zdarzały, więc to też jest standard), Korea w Azji jest raczej odosobniona (może za wyjątkiem Chin), więc to nie jest standard.
  24. I? Jaki masz dowód, że Piłsudski na np. zbytnią gorliwość w Berezie pozwalał? Panowie proszę Was ostatni raz, proszę kontynuować tę dyskusję w temacie poświęconym Józefowi Piłsudskiemu, kolejne posty będą usuwane. P.S. Jako rzekłem posty ciągnące ten wątek będą usuwane, a jeżeli i to nie pomoże ich autorzy zostaną obdarowani ostrzeżeniem. Gnome
  25. Nie zawsze. Równie dobrze, służby mundurowe mogły się wykazać zbytnią gorliwością, a i tak Piłsudski nie równał się niektórym swoim europejskim kolegom. Nie jest to usprawiedliwienie, bo zawinił jeśli chodzi o kwestie moralne (co innego polityka). Zacytuję Suleję: [...] nie jest usprawiedliwieniem fakt, że skala przemocy jest tylko mikroskopijną cząstką tego, co działo się nie tylko w Niemczech i Rosji, ale nawet w Hiszpanii czy choćby na Litwie.
×

Powiadomienie o plikach cookie

Przed wyrażeniem zgody na Warunki użytkowania forum koniecznie zapoznaj się z naszą Polityka prywatności. Jej akceptacja jest dobrowolna, ale niezbędna do dalszego korzystania z forum.