darkelf

Aktorzy: Clint Eastwood, Johny Deep, John Burton, Sean Connery, Pierce Brosnan, Russell Crowe. Aktorki: Keira Knightley (nietwierdze, że jest zgrabna, ale bardzo podoba mi się z twarzy), Angelina Jolie, Jessica Alba, Marion Cotillard, Brigitte Bardot (za młodu), Marilyn Monroe.

"Żywot Briana", "Święty Graal" i "Sens Życia" (cały Monty Python) :arrow: "Helikopter w ogniu" :arrow: "Dzień Świra" "Piraci z Karaibów" wszystkie trzy części lubię, ale pierwszą najbardziej. "Wróg u bram" "300" "Dobry rok" przy tym filmie jakoś efektywnie odpoczywam. "Leon Zawodowiec" :arrow: "Dziewiąte Wrota" :twisted: :arrow: "Jak rozpętałem II. Wojnę Światową" Jak na razie tyle mi się przypomniało...

W rzeczy samej! Twoja kolej.

Nie inaczej zadajesz!

Dzieło "O wojnie galijskiej" składa się z ośmiu ksiąg, lecz Cezar napisał siedem z nich. Kto jest autorem ósmej księgi?

W takim wypadku chodzi o Peryklesa.

"Akta Odessy" Frederick Forsyth. Świetna książka o tajnej organizacji zrzeszającej SS-manów po wojnie. W ogóle polecam gorąco Forsytha - "Dzień Szakala" to geniusz!

Jakoś od 5. klasy podstawówki zacząłem słuchać rocka i metalu, przede wszystkim Rammsteina, ale teraz moje ulubione zespoły to: Black Sabbath, głównie od 1980, bo wczesniej to sie pod >heavy< metal raczej nie podpina, Judas Priest, Hammerfal i Marilyn Manson :twisted:

1. Black Sabbath (w każdym składzie) i Ozzy Osbourne solo. 2. AC/DC 3. Marilyn Manson (za płytę "Eat me, Drink me") 4. Judas Priest, Hammerfall, Metallica. 5. Wolfmother 6. The Beatles

Uwielbiam Ozzy'ego Osbourne'a, bardzo lubię też Ronnie Jamesa Dio i Marilyna Mansona, no i Bona Scotta i Briana Johnsona z AC/DC :twisted:

W tym momencie Rob Zombie - "Dragula", a generalnie to Black Sabbath towarzyszy mi na każdym kroku :twisted:

Stary rock. :arrow: Metal i jego różne odmiany. :arrow: Czasami jakiś lżejszy pop, ale najlepiej z lat 70 lub 80.

Emanuje z ciebie chęć do życia Interesujesz sie nauką i prasą popularno-naukową Umiesz lać wodę Jesteś osobą silną psychicznie, odporną na wpływy innych Nie zawsze mówisz innym prawdę Masz skłonność do załamania psychicznego (a właśnie że nie!) Czujesz się nie spełniony w życiu - ciągle czegoś Ci brakuje (nie zauważyłem...)

To może Tyberiusz...

Rozumiem, że mówimy o Chersonezie Taurydzkim...?

Rzymianie twierdzili, że cel uświęca środki, więc nawet zdrada nie była dla niegodnym czynem, jeśli głęboko wierzyli w słuszność swoich działań. Chociaż jestem w stanie zrozumieć ich postępowanie, nie zmienia to faktu, że zabójstwo Cezara obiło się negatywnie na stanie Imperium.

Widzę, że Andrea$ nie ma zamiaru zadać kolejnego pytania, więc ja to zrobię. Pewnie strasznie proste, ale co tam...

Amilkarze! Czekamy na pytanie...

Pewien historyk z którym mieliśmy kiedyś kilka zastępstw twierdził, że Jezus był jedynym prawdziwym komunistą.

Myślę, że Homer i dzieła mu przypisywane tak zakorzeniły się w naszej kulturze, że nawet gdyby badania wykazały że opisują całkowitą fikcję i zostały stworzone przez zupełnie kogoś innego to Homer i "Iliada" i "Odyseja" pozostaną niezmiennie w naszej świadomości.

Ze strony językowej nie byłoby cesarzy, gdyż ta nazwa pochodzi właśnie od Cezara. Prawdopodobnie Oktawian nie doszedłby do władzy, a co za tym idzie nie byłoby dynastii julijsko - klaudyjskiej.

Może masz rację... W końcu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.

Tylko że nie dostrzegali tego, że republika nie była tą wspaniałą republiką sprzed 100 lat, lecz nieskutecznym przeżytkiem.

Czy chodzi o Mitrydatesa??

Ja bym się cofnął do Rzymu za Oktawiana, pax augusta, spokój, dostatek...