Estera

Tofik czytaj ze zrozumieniem.

Ja uważam, ze to byłoby rozwiązanie całkiem dobre. Kobiety nadają się do rządzenia i myśle, że niejedna królowa spisałaby się lepiej niż niejeden król. Siebie :wink: Tak serio- to racja- Bona. To na pewno przyniosłoby pozytywne efekty, byłaby to dobra królowa, dobry władca. Miała wiele cech potrzebnych przy sprawowaniu władzy.

I Rusin też...To byłby numer! Jeszcze Smoktunowicz i Lis do jednej partii, a Rusin do drugiej.

A ja zaprzeczyłam? To jest oczywiste.

I w TVN-ie jest jego była żona- Kinga Rusin- jakoś nie widzę tego.

To mój ulubiony. Tofiku, zechcesz wyjaśnić dlaczego był tak nazywany? Bo to bardzo ciekawe, myślę, że nie wszyscy wiedzą. W czasach mniej więcej Tulonu Napoleon był nazywany przez swojego zwierzchnika "Kapitanem armatą".

Takie nic, a uratowało bitwę. Nieraz takie nic decyduje o wszytskim.

Co prawda, to prawda. A to bardzo ciekawe, bo zawsze ceniłam tego człowieka. A z takich negatywnych przykładów- Hitler odwiedził podobno miejsce pochówku Napoleona w Paryżu i marzył o takich sukcesach...

Gdyby Francja szła ręka w ręke z Rosjanami...Kto wie, ale generalnie byłaby to kampania niezwykle ryzykowna i prawdopodobnie zakończyłaby się klęską. Poza tym, ciekawe jakby się układała współpraca między Rosjanami i Francuzami. W końcu nawet między Pawłem I a Napoleonem doszłoby do konfliktu.

"Hitler i Stalin Wojna Stulecia"- bardzo ciekawa książka, można przeczytać w jeden dzień. Wiele ciekawych faktów, dużo można się dowiedzieć o ludziach i ich problemach, bardzo ciekawe zdjęcia.

Ja myśle, że wiele by się nie zmieniło. Nic na korzyść Polaków. To była mówiąc krótko bestia. Ojejku! Strasznie...

Davout, Davout i jeszcze raz Davout. "Jedyny uczeń Napoleona", mądry, odważny, sprawiedliwy, uczciwy i co najważniejsze wierny do końca. Szlachetny i lojalny, utalentowany dowódca.

Niemożliwej...Hm... Ja myśle, że ona aż taka niemożliwa nie była. Kolega Amilkar ma racje- była ważna w wielu momentach. Często prowadziła go do słusznych decyzji, była motywacją, ale często prowadziła do klęski.

A czy w ogóle kampania mogła zakończyć się sukcesem? Jeśli tak, to w jaki sposób do tego sukcesu należało zmierzać? Jak prawidłowo powinna wyglądać ta kampania?

A jak to jest tam ujęte? Bo ja czytałam, że Walewska zemdlała czy jakoś tak. Zastanawiam się jak to opisano w książce. Czy byłaby możliwość zacytowania jakiegoś fragmentu?

Ja uwielbiam Tomasza Jachimka i Artura Andrusa- moi ulubieni goście w programie. Ja też jestem uzależniona od tego programu, ale on jest genialny. Gratuluje twórcom, bo to kawał porządnej roboty. Godzina śmiechu. Ale jest się z czego śmiać, może w innych krajach takie programy by nie wypaliły :wink: Rzeczywiście- super sms Ja go nie widziałam, ale fajny. Tych sms-ów śmiesznych jest tyle, że ciężko spamiętać. Muppet Sejm jeszcze będzie czy już nie?

Myśle, że gdyby pokazać ludziom na ulicy pewne obrazy np. Moneta to nie bardzo by kojarzyli, choć to tak bardzo znany malarz. Taki obraz, który rozpoznają wszyscy to myśle, ze "Mona Lisa". "Dama z Łasiczką" w polsce myśle, że też jest bardzo dobrzez znana m.in. dzięki bardzo dobremu filmowi "Vinci".

Zależy gdzie i raczej (90%) nie z powodu pieniędzy. Z powodu pasji, gdyby mi zaoferowano pracę w jakimś instrytucie napoleońskim- tak, ale decyzja nie byłaby łatwa. Tu jest moje życie. Tu jest mój dom. Czyli generalnie dwa powody mogłyby mnie sklonić do wyjazdu: 1) pasja- czyli tak jak mówię- praca związana z moim hobby, albo możlwiość zrobienia jakiegoś ciekawego reportażu, napisania książki 2) piękno- nie miałabym nic przeciwko mieszkania w Bracelonie- mieście, które dla mnie osobiście jest cudem. No w sumie trzeci powód też wchodzi w grę- życie prywatne, jakieś okoliczności mogłyby mnie skłonić do wyjazdu. W kraju można sobie jakoś poradzić, ja się nie boję, myśle, że prace znajdę, ale mam jeszcze czas, jeszcze pare lat edukacji przed moją osbą. Zobaczymy jak to będzie.

Napoleonie- czy ci nie żal- czyli co Napoleon powinien zrobić a czego nie zrobił... Zapraszam do dyskusji!

Moim zdaniem powinien bardziej docenić Davouta, nie rzucać Józefiny, ale poszukać innego swojego następcy. Następca tronu Szwecji, ten "nędznik Ponte Corvo" został wybrany na króla. Napoleon mógł kogoś poszukać. Davout byłby idealnym kandydatem. Tylko wtedy marszałkowie by się odwrócili, więc musiałby to ukryć, jakoś gdzieś zapisać. Sposób w tej genialnej głowie by się na pewno narodził.

Morderca i gwałciciel tracą człowieczeństwo. A rozumiem, rozumiem. Ale jeśli ktoś uważa, że zgwałcił, to proszę o argumenty.

Ja Lisa i Smoktunowicz nie lubię, podobnie jak nie lubię Polsatu. Stacja ta bije rekordy opóźnień, reklam i irytuje losowaniem Lotka w czasie filmów. A Lis dla mnie był taki zawsze- no cóz- nijaki, podobnie jak Smoktunowicz.

Tonu tego wypowiedzi nawet nie będę komentować, bo po prostu szkoda. Nie, nie jest święty!!! Pokaż mi i Amilkarowi gdzie tak napisaliśmy :!: Ty uważasz, że zgwałcił, my, że nie, każdy opiera swoje zdanie na jakiś przesłankach, faktach, źródłach. Gwałt to moim zdaniem obok morderstwa najgorsza zbrodnia! Uważam, że Napoleon by się tego nie dopuścił. Przedstawiliśmy logiczne argumenty. Oczekuje tego od drugiej strony. No to może przykład. Jest sobie jakiś człowiek, dobrze mu się powodzi, wiele osiągnął, wiele osób go podziwiało, ma żonę, normalną rodzinę. Wiele osób jednak mu zazdrości- np. ktoś z konkurencyjnej firmy czy jakiś sąsiad. I taki wróg napisze o nim, że zgwałcił jakąs tam kobietę. A tymczasem ta kobieta spotyka się z nim, nawiązują romans. I co? Zgwałcił czy nie? Sąd może to tylko rostrzygnąć. Bo gwałt to jest niezwykle poważny zarzut, tu potrzeba dowodów. My sobie spekulujemy- tak czy nie. A prawda może nigdy nie wyjść najaw.

Kiedy usłyszałam, a właściwie przeczytalam o tym, w dodatku do brukowej prasy, który wpadł mi w ręcę- powiedziałam tak- Napoleon koniec! Momentalnie wszystko zaczęło się walić. Ale...po przemyśleniu, po przeczytaniu wielokrotnym, po długim czasie do pasji wróciłam. Bo to jest tak- a kto im do sypialni zajrzał? Ile razy próbowano Napoleona oczerniać? A czy ona by go kochała, gdyby ją zgwałcił? Czy spotykali by się jeszcze wiele razy (a tak się spotykali, że nardoziło się dziecko)? Może jakiś fragment tej książki...Czy to jest wiarygodne źródło?

Ja jestem innego zdania. Owszem, spodzewałam się więcej, ale uważam, ze jest to film genialny. Płakałam juz na początku (ta muzyka tak nastrajała), ale jak doszło do rostrzelania, nie nie mogłam przestać płakać, bo tak lała się krew Polaków i to mnie bardzo poruszyło. Podobało mi się to, jak pokazano, jak kobiety czekały na mężów, jak chciały dbać o pamięć np. brata, podobało mi się to- bardzo piękny wątek. I oczywiście jeden z moich ulubionych aktorów- Chyra jak zwykle genialny. Kobiety, które nie chciały pójść na kompromis, które nie bały się obozów, śmierci, miały swoją ideologie- tak poiwinno być. Bohater grany przez Chyre- też skończył odpowiednio. Postawy tych ludzi, to mnie poruszyło, bo te postawy są mi bliskie. Pukanie do drzwi, czekanie na ojca, na męża, syna, który już miał nigdy nie wrócić i jeszcze kalendarz, cisza na końcu filmy- momenty niezwykłe. Małaszyński, którego bardzo lubię, zaskoczył mnie (bo ja go znam z nieco innej roli) w pozytywny sposób. Cielecka, także w znakomitej formie. Uważam, że to bardzo dobra aktorka.