-
Zawartość
3,759 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Zawartość dodana przez Estera
-
Napoleon Bonaparte- jego miejce w historii i pamięci
Estera odpowiedział Estera → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Zgadzam się. Tych barw faktycznie jest wiele. Mimo ogormnego podziwu i wielkiego szacunku jakim go darzę, dostrzegam i te ciemniejsze barwy. Jednak taka "mieszanka" sprawia, że ta postać jest tajemnicza, niezbadana i przez to fascynująca. Tak. Utracił na pewno. Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Władza, uznanie, potęga, przekonanie o nieograniczonych możliwościach i patrzenie na siebie jako najsilniejszego władcę i wiecznego zwycięzce- Bonaparte wpadł w pułapkę, w sewgo rodzaju spiralę. Ja się z tym zgadzam w zupełności. To po prostu kontynuacja Wielkiej Rewolcuji. Napoleon "pociągnął" rewolucję. Poza tym wywrócił on Europę do góry nogami. Nie da się zrozumieć dalszej historii pomijając okres wojen napoleońskich. Dziwi mnie to "wycięcie" go z podstawy w moim podręczniku- gdyż to jest raptem koło 10 stron- na podstawie wiadomo- pewne iformacje można pominąć, ale generalnie jakiś jego zamysł, wizję, dzieje wojen warto przerobić- chociażby w minimalnym stopniu. Niektórzy też bazują na stereotypach typu: Bonaparte=morderca, Bonaparte=karierowicz- wynikają one po prostu z braku wiedzy, którą można zdobyć w szkole np. w gimnazjum- np. mój podręcznik w gimnazjum bardziej kładł nacisk na Napoleona jako jednostkę, niż ten licelany, więc można wynieść jakiś zdrowy osąd. Ale niektórzy się zamykają na wiedzę, mają pewne stereotypy i trudno je obalić. Jednak jako "Napoleonka" muszę się wykazać zrozumieniem, choć nie ukrywam, że pewne sytuacje mnie denerwują Spojrzenie na Napoleona jest także w pewnym stopniu zależne właśnie od podręcznika i nauczyciela. Nie mówię o pasjonatach, korzystających z innych książek niż podręcznik by zbudować dokładny osąd. Jednak od podręcznika i nauczyciela dużo zależy. Na mnie to akurat nie miało wpływu, gdyż kiedy w gimnazjum doszliśmy do Napoelona, ja już miałam ukształtowane poglądy, to już była moja pasja, Napoleona podziwiałam już kawałek czasu. Ale często pasja zaczyna się właśnie od lekcji. Niektórzy mogą isę zainteresować, inni będą obojętni po zdobyciu wiedzy, inni nie będą słuchać, jeszcze inni zaś będą anty-napoelońcy. Takie jest moje zdanie. -
Znakomita odpowiedź! Czekamy na Twoje pytanie! Co ciekawe często o tej matematyce się zapomina. Niektórzy na siłę robią z Napoleona tylko historyka. Tymczasem był doskonały w matemtyce.
-
Jak już jesteśmy przy młodym Napoleonie uczniu... Jakie trzy przedmioty szły mu w szkole najlepiej? Jakei zaś szły mu źle?
-
Włoskim. Dialekt korsykański.
-
Bradzo odbra odpowiedź. Nareszcie! Zadajesz!
-
http://www.youtube.com/watch?v=OEGz8MofJsA&NR=1 Ja bym chciała takie windy :rotfl:
-
Czasem się zdarza Wilson chciał być moralnym przywódcą świata. Niemojewski nazwał go "prezydentem imperatorem". A jeśli chodzi o punkt 13- słowa wypowiedziane przez tak kogoś ważnego, przez potężnego członka Ententy musiały być brane pod uwagę.
-
Napoleon- uzurpator, tyran, despota, imperialista czy budowniczy Wspólnej Europy?
Estera odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Capricornus- nie odniosłeś się do mojej poprzedniej wypowiedzi. Tak jak obiecałam- teraz słów kilka na ten temat. Zacytuje Żywczyńskiego: W dniu 18 brumaire`a roku VII (9 XI 1799), rano, na wniosek wtajemniczonego w spisek deputowanych Regniera, Rada Starszych uchwaliła przenieść siedzibę rad prawodawczych do Saint-Cloud pod Paryżem, a komendę nad garnizonem Paryża i gwardią oddać Bonapartemu. Straszono bowiem Radę Starszych powstaniem ludowym, w rzeczywistości zaś spiskowcy obawiali się, zresztą niepotrzebnie, że ludność Paryża może wystąpić w obronie ciał prawodawczych. Po decyzji Rady Starszych Sieyes i Ducos złożyli urząd dyrektorów, mniej chętnie zrobił to i Barras. Dwaj pozostali dyrektorzy zostali internowani w Pałacu Luksemburskim przez gen. Moreau. Następnego dnia w południe zebrały się obydwie rady w Saint-Cloud, zamek otoczyło wojsko. Obydwie rady próbowały wprawdzie oponować przeciwko zmianie ustroju politycznego, ale przewodniczący Rady Pięciuset Lucjan Bonaparte wezwał wojsko, Rada Pięciuset została rozpędzona. Zastraszona tym Rada Starszych powołała komisję złożoną z trzech konmsulów. Reszta Rady Pięciuset wyznaczyła na konsulów Sieyesa, Ducosa i Bonapartego. M. Żywczyński, "1789-1870", PWN -
Piękna książka! Tylko nie mogłam jej nigdy skończyć- bo zaczynałam , po paru rozdziałach wracałam z powrotem do początku- tak mi się podobała- i ostatecznie nie skończyłam Wstrząsająca książka, daje dużo do myślenia. I oczywiście pokazuje nam jak wyglądało życie rzuconych na wojenny front młodych ludzi. Na wojnie było wielu nieletnich rekrutów. Jest taki film "Bardzo długie zaręczyny"- tłem dla wątku miłosnego jest I WŚ- tam jest pokazane co żołnierze robili by wrócić do domu z frontu, który z ich psychiką robił co chciał. Jeden z żołnierzy wystawia papierosa, by został trafiony... Jeśli się nie mylę- to takie zachowanie określało się jako "strzał ojczyźniany"- ale mogę się mylić. Może to ktoś zweryfikować? We wspomnianym filmie w ogóle dobrze pokazano warunki życia w okopach. Psychiatrzy wypowiadają się, że dla żołnierzy większym szokiem i stresem niż strzelanie było zbieranie kawłków mózgu . Każdy żołnierz odbierał wojnę inaczej- historycy zwracają uwagę, że nie ma dwóch jednakowych żołnierzy. Zaś jeden z weteranów I WŚ, H.Patch wpsomina "jeśli mówił że się nie bał, to łgał jak pies". Między żołnierzem a oficerem istaniała ogromna przepaść- to też mogło źle działać na ich psychikę. Inną ciekawą sprawą- myślę wartą uwagi, są sądy wojskowe w czasie I WŚ- wielu żołnierzy zostało skazanych za dezercje, z tymi procesami to słyszałam, że różnie bywało...
-
- ten filmik odkryłam już dość dawno temu (no nie aż tak dawno- kwestia 2-3 miesięcy ;p ). Posługując się "znakomitym" angielskim Elektornika Supersonika- ten filmik jest "debestas" :rotfl: A jeśli chodzi o filmiki rosyjskie: rosyjskie wesele: Ciekawe o co poszło? Tam jest też numer jakiś- to ich można zamówić??? :rotfl:
-
Napoleon- uzurpator, tyran, despota, imperialista czy budowniczy Wspólnej Europy?
Estera odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Nie bądźmy bardziej napoleońscy od samego Napoleona i Napoleonki Nie czarujemy się- Capricornus ma rację- zamach stanu, to zamach stanu. Jednak pozostaje małe ale...(a nawet kilka sztuk małych ale ;p ). Trochę o zamachu stanu 18 brumaire`a musze Państwu opowiedzieć w czym pomogą mi wybitni specjaliści. Wydarzenia z roku 1799 to nie tylko Napoleon... Przez całe lato 1799 roku, gdy Bonaparte był odcięty w Egipcie w samym Paryżu wrzało od intryg, szemrań i nie ukrywanego niezadowolenia. Rządy adwokatów coraz bardziej traciły grunt pod nogami, wszyscy pragnęli zmiany i wszyscy byli przekonani, że jakaś zmiana musi wreszcie nastąpić. A. Macdonell „Napoleon i jego marszałkowie" Czyli mamy niezadowolonych Francuzów i potrzebę zmian. Talleyrand i Sieyes snuli się od grupy do grupy, badając grunt, nasłuchując, napomykając, zbierając informacje. Na prowincji panował nieład, bandytyzm i ogólne niezadowolenie. Pastwo było bankrutem, Dyrektoriat był znienawidzony, armie haniebnie pobite i zwycięstwa Bonapartego w Italii zmarnowane. Lecz jak obalić rząd i czym go zastąpić? Opat Sieyes miał gotową odpowiedź na to drugie pytanie. A. Macdonell „Napoleon i jego marszałkowie” A drugie pytanie? Sieyes potrzebował szabli. Bernadotte nie chciał, czy jak kto woli, nie nadawał się. Z Egiptu wrócił Bonaparte. On okazał się szablą. To wiedza powszechnie znana. Proszę państwa- jednak kim był Sieyes? Kim? Członkiem D y r e k t o r i a t u. I tu dochodzę pomału do sedna swojej wypowiedzi. Od 30 prairiala VII r. (czyli 17 06 1799) w skład Dyrektoriatu- jak czytaliśmy wcześniej skompromitowanego i zapowiadającego się kiepsko jeśli chodzi o długość trwania swoich rządów, wchodzili: Barras, Sieyes, gen. Merlin, jakobin Gohier i Roger-Ducos (dawny żyrondysta). I tu zacytuje znakomitego Żywczyńskiego: Stworzony przez termidorianów ustrój polityczny okazywał się nie do utrzymania i dlatego przywódcy burżuazji, którzy latem 1799 r. dzielili z nimi władzę, tj. grupa Sieyesa, sądzili, że ponieważ nie może być mowy ani o powrocie do republiki z 1793 r., ani o restauracji monarchii, która nie chciała się zgodzić na żadne ustępstwa, przeto trzeba stworzyć ustrój zbliżony do monarchicznego. Myślano zatem o powołaniu generała, który zakończy wojnę, poskromi bandytyzm i działalność monarchistów, ale utrzyma silną ręką ówczesny ustrój społeczny i będzie w istocie ramieniem grupy, która go powoła. M. Żywczyński, „1789-1870”, PWN. I teraz już mogę przejść do rzeczy- Bonaparte był narzędziem, mającym wykonać zamach stanu- ale jaki? Zamach wymyślony przez rząd- sami dla siebie wymyślili zamach! Bonaparte miał działać, oni mieli mieć korzyści i zachować jak najwięcej. Bonaparte miał też rozwiązać problemy, w jakie Francję wpędził Dyrektoriat. Jednak to narzędzie z ręki się wymknęło. Ale to już inna sprawa. Zamach stanu był udziałem władzy, która została na jego drodze obalona. To nie był pomysł Napoleona- ale oczywiście czuł co się święci, wracając do Francji z Egiptu- czy jak kto woli uciekając A jeśli chodzi o Napoleona- brawo dla tego pana Udało mu się nieźle przechytrzyć takich cwaniaków jak np. Sieyes, który siebie widział w "grupie trzymającej władzę", że się współczesną terminologią posłużę. Rzecz jasna nie nad samym Dyrektoriatem trzeba było przejąć kontrolę i go obalić. Sprawa z Radą Starszych i Radą 500 jeśli chodzi o zamach jest równie ciekawa i warta omówienia w tym kontekście. I całe szczęście Bardzo ciekawy wniosek. Racja-inaczej można spojrzeć na niego jako władcę Francji, inaczej zaś jako władcę Europy- w drugim przypadku niezwykle agresywnego. Dziękuje za tą niezwykle trafną i ciekawą uwagę. Ale proszę Cię też o spojrzenie czasem na niego właśnie jako władcę Francji. Capricornus- bardzo dobrze się z Tobą dyskutuje -
Ja niestety odłożyłam Herodota- ale wrócę do "Dziejów"- mam nadzieję, że już niedługo. Szkoła się zaczęła, a żałuje, że dopiero w ostatnie dni ferii, kiedy jeszcze inne rzeczy było trzeba robić, sięgnęłam po Herodota. Jest to lektura fascynująca. Teraz jednak poczytam sobie Whartona "W księżycową jasną noc"- książka lżejsza od Herodota- do szkoły można zabrać, nie trzeba dźwigać za bardzo. Czytałam tą książkę już dwa razy, ale jest to jedna z moich ulubionych książek, więc chętnie do niej wracam.
-
Napoleon- uzurpator, tyran, despota, imperialista czy budowniczy Wspólnej Europy?
Estera odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Ja jestem Polką a zainteresowałam się Napoleonem nie przez kwestię polską. Ale zgodzę się z Tobą- Polacy mają jakąś słabość do Napoleona. Zdaje się, że chodzi o Elbę. Ale wówczas przejęcie przez niego władzy było fenomenem- bez wystrzału, jedynie na mocy swego autorytetu. Utrzymanie jej wymagało jednak zbrojnych działań-ale to już jest inna sprawa. Czy ludzie pragnęliby powrotu tyrana, despoty? Capricornus- opdowiedz mi na to pytanie. Dlaczego po powrocie z Elby władzę przejął tak szybko? Dlaczego żołnierze przechodizli na jego stronę? Dlaczego ludzie w miastach, wsiach chcieli by wrócił? Balzac określił go jako "najpiękniejszą władzę"- coś w tym musi być. -
Katyń film Andrzeja Wajdy
Estera odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Katalog filmów i seriali historycznych
Czy Andrzej Wajda dostanie Oscara za "Katyń" czy nie- film i tak jest genialny, a Andrzej Wajda wybudował sobie pomnik. Jendak byłoby wspaniale gdyby film został doceniony przez świat- bo jest to film wielki- film wybitnego reżysera. -
Napoleon- uzurpator, tyran, despota, imperialista czy budowniczy Wspólnej Europy?
Estera odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
"Pozostawił on Francję mniejszą, niż ją zastał, zgoda. Ale przecież nie tak powstaje naród. Dla Francji jego istnienie było konieczne...Nie wolno kupczyć wielkością." de Gaulle, cytowany przez A.Malraux - fragment mojego podpisu. Jak skomentujesz te słowa?Trzeba już oto Francuzów zapytać -
Poza tym to była duża klęska caratu- padło wielu oficerów- w tym zagorzałych monarchistów.
-
Formę tematu podpowiedział mi Pajewski :wink: I rozdział jego dzieła o tym konflikcie nosi taki tytuł. Jak widziano przyszłą wojnę? Jakie opinie wygłaszano? Jakie strategie obierano? Czy założenia większości były błędne? Zacznę w tym temacie Przede wszystkim królowała opinia, że "war will be over before Christmas". To był błąd. Engels i Moltke starszy prognozowali, że ta wojna będzie nieprzewidywalna. Ale co do Moltke starszego- nemo est propheta in patria sua-plan młodszego Moltkego opierał się na przeświadczeniu o krókiej wojnie... Co to działań-większosć była zwolennikami dizałań ofensywnych. Poza tym popularniejsza od strategii wyczerpania była strategia zniszczenia.
-
W 1899 napisł 6-tomowe dzieło o "przyszłej wojnie". Pajewski stwierdził, że dzieło jest interesujące, ale często postawione są tam mylne tezy... Obserwując wojenne wydarzenia tak podsumował ten konflikt: "Nie wiem co mam robić. To nie jest wojna".
-
Duże nadzieje wzbudziło mianowanie w miejsce Paskiewicza pana Michaiła Goraczkowa (podobno łagodniejszego). Ale to tylko nadizeje. Car uważał, że "Króleswto Polskie w jego obecnych granicach powinno na zawsze pozostać własnością Rosji".
-
Ostatecznie sznase powstanie przekreśliło ogłosozne przez cara uwłaszczenie chłopów. Chłopi nie podjęli walki, car wiedział jak ich do tej walki zniechęcić. A od kwestii chłopskiej wiele zależało. Jednak jak określił Kieniewicz było to "kolejne ogniwo w boju".
-
Ale można to pociągnąć. Bo to wszystko przykłady patriotyzmu, honoru etc. To lekcje pewnych postaw. Taką serię lekcji zrobić o Polakach i ich losach w II WŚ- pod kątem pewnych postaw- i zacząć od okresu przed PW i pociągnąć do końca. To przecież nie byłoby dużo lekcji. Zebrać wszystko. Znakomita pozycja. Historia jest traktowana przez wielu jako narzędzie- uczą się jej by dostać się na konkretny kierunek. Moim zdaniem potrzebne są koła zainteresowań. A raz na jakiś czas warto lekcje takie programowe poświęcić na dyskusje- znajdzie się zawsze jakaś jednostak, chętna do podjęcia dyskusji z nauczycielem. I tą osobę można nagrodzić oceną. A to, że klasa nie słucha- ich problem.
-
Nie pamiętam lekcji z podstawówki o PW. Nie pamiętam lekcji w gimnazjum- bo na niej nie byłam. Na lekcje w liceum-jestem w II klasie, czekam mnie to więc w III klasie. Odniosę się jednak to Waszej dyskusji. Uważam, że każdy Polak powinien wiedzieć kiedy Powstanie wybuchło. Data- jedna data. Tylko jedna. To nie jest duży wysiłek. Co do reszty- na lekcji historii powinien być realizowany program, w którym jest przewidziane omówienie PW- dlaczego, co i jak- że tak ogólnikowo powiem. Jednak na lekcjach w gimnazjum omawia się przecież "Kamienie na szaniec". Przy okazji takiej lektury potrzebne jest nakreślenie tła. Jednak z naciskiem nie na fakty- od tego niech zostanie historia, ale z naciskiem na postawy bohaterów, na ich zachowanie, na to jaką lekcje możemy wyciągnąć z życia Powstańców i całego tego wydarzenia. Należy też położyć nacisk, na to, że z szacunkiem, bez względu na poglądy co do sensu Powstania, należy zapatrywać się na ludzi, którzy wlaczyli- bo to są prawdziwi bohaterowie. Twórczość Baczyńskiego omawiana na j. polskim także może być pretekstem to tego typu refleksji. Inna sprawa- to postawa uczniów. Andrea$- mogę Cię zapewnić, że nie tylko lekcje o bohaterach narodowych są mówiąc kolokwialnie "olewane", nie tylko w podstawówkach czy w gimnazjach, gdzie nauka historii jest obowiązkowa, ale także w liceach w klasach humanistycznych. Trudno kogoś do czegoś zmuszać- każdy sam powinien wiedzieć jak się zachować.
-
Jakie miejsca odwiedził Napoleona? Gdzie walczyli Francuzi? Może ktoś chce zparezentować jakieś zdjęcia lub mapki?
-
Napoleon- uzurpator, tyran, despota, imperialista czy budowniczy Wspólnej Europy?
Estera odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Zobacz ile kasy, dzieł sztuki płynęło do Francji. Zwróć uwagę też na to, że on tam podejmował samodzielne decyzje w sprawie polityki zagranicznej- właśnie przez korzyści mu na to pozwalali. A to z kampanią egipską racja- ale tam oprócz tego, że chcieli się pozbyć Napoleona, dużo namieszał Talleyrand- ale to OT. Są stosowne tematy- tam zapraszam. Zgadzam się. Bonaparte darzył go szacunkiem. Lecz kiedy nie mógł go przekonać, myślę, że czuł się z tym źle. W swoich własnych oczach Bonaparte mógł źle się widzieć, że tak powiem. -
Napoleon- uzurpator, tyran, despota, imperialista czy budowniczy Wspólnej Europy?
Estera odpowiedział Jarpen Zigrin → temat → Charakterystyka i ocena Napoleona
Bo miał z tego korzyści. Wiesz jak wiele ich płyneło z I kampanii włoskiej? Ofiarę czego? Kogo? Co- to im xle było podczas rządów Napoleona? Dlaczego obalano króla podczas rewolucji 1789 r.? Demagodzy pokierowali ludem-owszem. Dlaczego jednak żaden taki ruch nie został wykonany podczas rządów Napoleona? Wróćmy do Stapssa. Bonaparte nie zlecił badań, ponieważ ten go chciał zabić, tylko dlatego, że dziwił go psokój i opanowanie młodego chłopca- podejrzewał że ma doczynienia z obłąkanym. Dla mnie to też nie jest jasne do końca.