Estera

Możliwe. To może się zdarzyć. Jakaś pojedyncza jednostka- możliwe. Wracając zaś do Karty Olimpijskiej, której fragmenty zaprezentował Albinos: Wynika z tego, iż Olimpiada powinna być oddzielona od polityki, konfliktów etc. Tymczasem wciąż toczy się dyskusja o bojkocie etc. To jak? Chiny mają być miejscem na stadiony, rywalizację i pole do popisu czy miejscem na realizację olimpijskich idei nakreślonych tu: Poza tym, myślę, że sportowców po takich incydentach czekałaby przeprawa nie tylko z komitetem. Zarz by się mówiło o incydentach, które psują stosunki dyplomatyczne.

Otóż to. Sportowcy karierowicze, a nie idealiści, których brakuje, nie zrobią taki gestów. I co z tego? Kto zabroni Chinom? Media powstrzymają ich system?

Kto mówiąc kolokwialnie podskoczy Chinom? Cóż- czy istnieją jeszcze sportowcy idealiści oprócz tych goniących za pieniędzmi? Wątpię- choć idealistyczne myśli krążą po głowie. Przykład podany w "Teraz My" - igrzyska z roku 1936 był bardzo dobry.

Dziękuje za informacje Wracając do dyskusji- warto ją odświeżyć- a jaki wpływ na zdrowie psychiczne Napoleona mieli inni? Wypowiem się później, mam nadzieję,że dyskusja odżyje.

Obama absolutnie nie jest przygotowany do bycia prezydentem USA. Podobnie jak Clinton.Poza tym w wyborach amerykańskich o wszystkim może zadecydować jeden dzień, jedna noc. Jeden moment, a ktoś wypada z gry, traci wszystko. Szpek tutaj skomentował sprawę znakomicie. Czas pokaże. A Obama wciąż ma szansę. Ale jak zaczął! Jak daleko zaszedł! To jest swego rodzaju fenomen, patrząc na to co i jak mówi- przecież on nie ma programu. Slogany, slogany i jeszcze raz slogany- puste, bez znaczenia. Kiedy Amerykanie słyszą: "yes we can" w czasach działań na Bliskim Wschodzie i spadku wartości dolara chcą by Obama zapewnił te zmiany, które obiecuje. Z tym Amerykaninem roztaczającym pewną wizję, bohater z Wietnamu, silny polityk, kojarzący się z wojną i kontrowersyjny republikanin nie będzie miał łatwo.Z Clinton zaś powinien sobie poradzić.

Oglądałam ten program. Zauważyłam, że ona dziwnie reagowała na podawane przez redaktorów przykłady łamania praw człowieka w Chinach i fragment praw, którymi rządzi się olimpiada i idee z nią związane. Uważam, że jeśli ktoś jest prawdziwym sportowcem i wierzy w daną idee to będzie wiedział co zrobić. To powinna być osobista decyzja każdego ze sportowców.

Jakie znaczenie miał ten pokój? W jakim celu go zawarto? Czy to miało sens? Czy mógł przetrwać?

Bardzo dobra książka- dużo się można dowiedzieć o filozofii i jej historii. Nie czytałam od deski do deski- faktycznie- tak czytana to ciężka lektura. Korzystam jednak z "doskoku" i jestem zadowolona.

Jak wygladał udział de Gaulle`a w I WŚ? * Jakie miał znaczenie? Jak I WŚ "podziałała" na tego francuskiego męża stanu? *Wiem, że był skromny, ale przywołajmy fakty, możej akieś ciekawe opinie

Tak. To ten de Gaulle. Przebywali w tym samym obozie jenieckim. De Gaulle został ranny po 12 dniach trwania wojny we Francji... Dalej wojnę śledził w gazetach. Po pewnym czasie poprosił o powrót na front. Nie podobała mu się funkcja zastępcy sztabu i przerzucanie papierów, tak więc uciekał na front. Podsłuchiwał Niemców. Zrealizował szereg akcji rekonensanswoych przeciw pozycjom nieprzyjaciela w niebezpiecznych warunkach i dostarczył cennych informacji - rozkaz dzienny 2 dywizji z 25 01 1915 r. Odniósł kolejną ranę (walka wręcz- bagnet przebił mu udo). Znalazł się w niewoli (przez 32 misieące w niej tkwił). Francuzi myśleli, że był martwy... I WŚ miała wpływ na sposób jego myślenia. Postrzegał ją jako rewolcuję. Po latach psiał o I WŚ.

Otóz to. Często powtarzam, że Napoleon został pokonany przez samego siebie, nie przez Wellingtona. Zależy w jakim kontekście używamy słowa "mentalnie". W pamięci potomnych faktycznie- symbol zwycięstwa, potęgi, jednak nie dla wszytskich- ale to oczywiste- takie podziały są rzeczą naturalną. Mamy czarną legendę i białą. Dla wielu to symbol sukcesu, dla innych porażki. Jeśli zaś chodzi o mentalnie w kontekście wnętrza Napoleona- "sam byłem dla siebie wrogiem"- tak to wyglądało.

Chciałabym wznowić dyskusję, do czego zainspirowała mnie ta wypowiedź: riv napisał: http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic.php?p=50036#50036 Dlaczego Napoleon jest lepiej pamiętany od wielu innych władców? Dlaczego uznawany jest za geniusza potężniejszego od tych, którzy nie przegrali?

Że co? Zielona migdałowo-czekoladowa- pyszna! A jaki zapach! W ogóle herabata czekoladowa (czarna) jest bardzo dobra.

W każdych czasach. Polityka to takie bagienko- wciaga i brudzi błotem. Talleyrand był w tym błocie, taką drogę wybrał. Droga zdrady, intryg- nie akceptuje tego i nie podziwiam. Ale zgodzę isę, że należy próbować zrozumieć.

Może trochę byście przystopowali? Oprócz quizu są inne tematy w epoce napoleońskiej. Po weryfikacji odpowiedzi Amilkara, proszę przez tydzień nie zadawać kolejnego pytania. Jest wiele dyskusji- zapraszam. To bogaty w tematy dział.

Co? On to dzieło zaczął wcześnie pisać. Mogę źródło co do tego roku 1791?

"Przygody w Palais -Royal". Czyżby o tę nowelę chodziło?

Zgadza się. Pytanie jest Twoje!

Która mu opowiedziała swoją historię- właśnie- jaka była historia tej dziewczyny?

Miał 18 lat. Rzecz działa się w Paryżu. 22 listopada 1787 roku.

Pierwszy raz się spotykam z taką klasyfikacją. Poszłabym tym tropem- w myślach miałam coś takiego- no cóż. Trzeba mi było to naisać :razz: Zadaj kolejne pytanie.

A nie uzyskam odpowiedzi na pytanie o "Maskę proroka"??? Skąd informacja, że to romans? He he :hug: O pierwszych 10 latach życia Napoleona wiadomo bardzo mało. Muszę odświeżyć sobie wiadomości z książki Maxa Gallo (I tom biografii Napoleona, "Pieśń Wymarszu")...

Czy to ma związek z jego ojcem?

Lady Pank: "Wciąż bardziej obcy", "Zamki na piasku"- smutne, a zarazem bardzo bardzo dobre.

Taaaa... :hug: Ale co Wy z tą "Maską Proroka"? Skąd Wy wzięliście, że to romans? To nie jest chyba romans... Musze po Maxa Gallo sięgnąć ponownie- bo takie szczegóły tam były. Bonaparte chodził do szkół wojskowych. Rodzaj szkoły- wojskowa (Brienne + Paryż). Nie wiem o co chodzi z rodzajem szkoły. Nie umaił tańczyć? A to się wymagało w takich szkołach. Smiali się z jego imienia? Z dużej głowy? Ps- dwa posty "uciekły"- nie wiem co jest grane...